Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
Nie, ale stosujesz swoisty wyróżnik każący uważać, że wszyscy ludzie z tego forum niepodzielający twoich poglądów(Jak choćby ja) są gorszymi Polakami niż ty nie życzę sobie tego. I myślę, że nie ja jedyny tutaj. To właśnie miałem na myśli prosząc byś nie pouczał mnie o patriotyzmie.
 
Nie, ale stosujesz swoisty wyróżnik każący uważać, że wszyscy ludzie z tego forum niepodzielający twoich poglądów(Jak choćby ja) są gorszymi Polakami niż ty nie życzę sobie tego.
Proszę, wskaż mi gdzie to napisałem.

I myślę, że nie ja jedyny tutaj to właśnie miałem na myśli prosząc byś nie pouczał mnie o patriotyzmie.
Kogoś tutaj pouczam?

I po raz kolejny, tak jak i we wcześniejszych dyskusjach, wciskasz mi coś czego nigdy nie napisałem. Chyba to twój koronny argument.
 
Francja i Holandia mimo wojennych porażek ostatecznie znalazły się w obozie zwycięzców.
Chodziło mi nie tyle o wojenne porażki, co czynną pomoc (organów państwowych) w Holocauście. Konkretnie - internowanie i wysyłka swoich Żydów Niemcom.

Zdaje się, że to Churchill jest autorem słynnej notki, którą przedstawił Stalinowi, przedstawiającej proponowany podział Europy po wojnie ;).
Tyle że owa notka nie obejmowała Polski (oraz Czechosłowacji).
 
Jakie znaczenie w kontekście tego, jak dane państwo skończyło po wojnie, ma uczestnictwo organów państwowych w Holocauście? Francuzi mieli kolaborancki rząd Vichy, a jakiś czas temu nawet francuskie koleje przepraszały za swój udział w Holocauście (gdyż brały udział w przetargu w USA, gdzie silne wpływy ma lobby żydowskie), co jednak w absolutnie żaden sposób nie zmienia faktu, iż Francja po zakończeniu wojny autentycznie znalazła się w obozie zwycięskim, podczas gdy Polska była w nim tylko na niby. Trwałym "zyskiem" wojny okazały się dla nas jedynie zmiany granic, i to też za cenę utraty terenów wschodnich zaanektowanych przez Sowietów. Nie skorzystaliśmy nawet z Planu Marshalla. Podczas gdy Francja mogła się swobodnie rozwijać, my w dużej mierze straciliśmy ok. 50 lat, czego skutki odczuwamy do dzisiaj.
 
Last edited:
Jakie znaczenie w kontekście tego, jak dane państwo skończyło po wojnie, ma uczestnictwo organów państwowych w Holocauście?
@martimus pisał chyba o "moralnym zwycięstwie". Niestety za waleczność przyszło Polsce słono zapłacić, m.in. zrównaniem Warszawy z ziemią, podczas gdy Paryż ostał się dzięki temu, że ogłoszono go "miastem otwartym", kiedy Niemcy wchodzili do Francji. Tak więc skoro już jesteśmy przy metaforach, jak nic na usta ciśnie się porównanie Polski do Starków z wiadomego uniwersum.
 
@Ɲecroscope Tutaj akurat bym w pewien sposób nas "usprawiedliwił" z pragmatycznego punktu widzenia, jeśli chodzi o okres kampanii wrześniowej. Po pierwsze, tylko mała % część zniszczeń Warszawy "przypada" na kampanię wrześniową, a zdecydowana większość została dokonana podczas powstania w getcie z 1943 r. i powstania warszawskiego z 1944 r. Po drugie, w 1939 r. nasz plan obronny zakładał, że Francja i WB przyjdą nam z pomocą i w tym kontekście dłuższa walka obronna, na co składało się także oblężenie Warszawy, miała w teorii pewien sens, gdyż dawała sojusznikom więcej czasu na działanie. Tymczasem Francuzi nas okłamali, informując o rzekomo prowadzonej akcji przeciwko Niemcom, która miała nawet spowodować, iż Niemcy przerzucali dywizje ze wschodu na zachód, podczas gdy w rzeczywistości armia francuska ledwo ruszyła tyłki na Linii Zygfryda, zanim się wycofała na Linię Maginota.
 
Last edited:
Gość z dzieckiem na ramionach rzuca się do bicia na narodowca:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-s...gu-wyrzuca-wode-nie-chce-jedzenia,574312.html
 
Ja się pytam: to są uchodźcy wojenni czy najeźdźcy? Gdyby byli uchodźcami wojennymi to raczej cieszyliby się, że uciekli od konfliktu i dotarli do bezpiecznego skrawka świata. W Węgrzech chcą ich zatrzymać w obozach dla uchodźców, ale oni koniecznie chcą przeć do Austrii i Niemiec.

---------- Zaktualizowano 20:07 ----------

Ucieczki, ataki, szturmy... Tak, z tego będzie coś dobrego...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,ti...ten,wid,17823066,wiadomosc.html?ticaid=11586c
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,ti...wegierskim-Bicske,wid,17822991,wiadomosc.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,ti...echote-do-Wiednia,wid,17821666,wiadomosc.html

Ale oświeceni dalej niech nazywają innych islamofobami.
 
Obserwuję z pewnym zadziwieniem, jak sobie budujesz narrację, która powoduje, że ze skrajnie zdesperowanych ludzi uciekających w większości przed wojną, biedą i głodem powstają jakieś hordy dzikich najeźdźców, którzy ośmielają się mieć własne plany i cele, i nie dają się potulnie poupychać w obozach. Taki mechanizm odczłowieczania i budowania zagrożenia faktyczne mocno ułatwia odwracanie się tyłem od ludzkich nieszczęść. Bo przecież to nie są ludzie, tylko obcy kulturowo i zagrażający element. Tyle w kwestii chrześcijańskich korzeni Europy.
 
Obserwuję z pewnym zadziwieniem, jak sobie budujesz narrację, która powoduje, że ze skrajnie zdesperowanych ludzi uciekających w większości przed wojną, biedą i głodem powstają jakieś hordy dzikich najeźdźców, którzy ośmielają się mieć własne plany i cele, i nie dają się potulnie poupychać w obozach.
Ale przecież obozy zapewniają im dach nad głową, bezpieczeństwo i wyżywienie. Jest coś jeszcze ważniejszego dla "skrajnie zdesperowanych ludzi uciekających w większości przed wojną, biedą i głodem"?

Taki mechanizm odczłowieczania i budowania zagrożenia faktyczne mocno ułatwia odwracanie się tyłem od ludzkich nieszczęść. Bo przecież to nie są ludzie, tylko obcy kulturowo i zagrażający element. Tyle w kwestii chrześcijańskich korzeni Europy.
Jakoś nie zauważyłem byś była równie empatyczna dla chrześcijan mordowanych przez potwory z ISIS.
 
Jakoś nie zauważyłem byś była równie empatyczna dla chrześcijan mordowanych przez potwory z ISIS.
W przeciwieństwie do syryjskich chrześcijan (którzy są mordowani przez ISIS póki co rzadko i w niewielkiej ilości, a "tylko" - cudzysłów świadomy - dyskryminowani lub wypędzani; natomiast ISIS poluje i wyrzyna inną mniejszość, jazydów - wśród nich jest już kilka tys. ofiar), uchodźcy cierpią pod naszym nosem, umierają niewiele dalej (szacunkowo 1,5 tys. ofiar utonięć, a pewnie więcej), a przede wszystkim - im możemy pomóc (bez ryzykowania życia żołnierzy - choć swoją drogą, unijna interwencja zbrojna w Syrii cztery lata temu zapewne zapobiegła by temu, co się teraz dzieje).

Swoją drogą, zachowanie ISIS wobec chrześcijan trochę przypomina (na mniejszą skalę) Rzeź Wołyńską - UPA również chodziło przede wszystkim nie o wymordowanie wszystkich Polaków, co takie ich wystraszenie (stąd szczególne okrucieństwo), aby sami uciekli. Mordowano albo na postrach, albo - później - tych, co uciec nie chcieli.
 
Last edited:
Jakoś nie zauważyłem byś była równie empatyczna dla chrześcijan mordowanych przez potwory z ISIS.
A co to za dziwny zarzut? Fakt, że o czymś nie piszę, nie oznacza, że brak mi empatii. Abstrahując od tego, że odnoszę się do Twojej postawy, związanej z postrzeganiem uchodźców.
Jest coś jeszcze ważniejszego dla "skrajnie zdesperowanych ludzi uciekających w większości przed wojną, biedą i głodem"?
No nie wiem, może poczytaj sobie o warunkach panujących w takich obozach? Polecam chociażby Kontener Tochmana i Boni.
 
No nie wiem, może poczytaj sobie o warunkach panujących w takich obozach?
Rozumiem, że są przyzwyczajeni do pałaców, no, ale i tak takie warunki są lepsze od piekła wojny.

Abstrahując od tego, że odnoszę się do Twojej postawy, związanej z postrzeganiem uchodźców.
Oceniam to co widzę, a widzę masę ludzi szturmujących Europę. I wbrew pozorom nie przeważają tam kobiety i dzieci.
 
Może wyjdź ze swojej strefy komfortu i zobacz coś więcej? Poczytaj, przed czym i dlaczego uciekają. Posłuchaj reportaży - BBC robi bardzo dobre. Może zobaczysz w nich jednak zdesperowanych ludzi, którym zawalił się świat, w ich kraju od lat trwa wojna, a oni próbują przeżyć i zachować jakąś godność?
 
Może wyjdź ze swojej strefy komfortu i zobacz coś więcej?
Otóż to. Do Polski może przybyć 10 tys. imigrantów. Może pokażesz solidarność i przygarniesz jedną rodzinę do swojego mieszkania/domu. Sądząc po tym co piszesz, nie powinno być z tym żadnego, ale to żadnego problemu. Ba, może nawet dwie rodziny uda ci się upchać jeśli masz duże mieszkanie/dom.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom