A wiecie, co mnie wkurza? Podnoszona często przez polityków obawa, że uchodźcy nie będą chcieli się asymilować. Zwróćcie proszę uwagę na owo sformułowanie "Asymilacja" jak dla mnie to faszystowskie określenie oznacza w prostym przełożeniu, że ty oto bandyto ze wschodu żyjesz u nas, więc masz się dostosować bez szemrania wyłącznie do naszych praw. Asymilacja to próba narzucenia mniejszości praw życia większości. Ja natomiast wolę określenie integracja nie musicie żyć według naszych zwyczajów, ale spróbujmy żyć obok siebie w ramach prawa. Ludzie zbyt często oczekują, że sprowadzeni do Polski Syryjczycy będą bardziej Polscy od Polaków i bardziej katoliccy niż Terlikowski błąd. Należy celować we wzajemną integrację nie asymilację jednych przez drugich.