Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
Zgadza się... Zaawansowana technologia owszem daje znaczną przewagę w większości sytuacji jednak niestety jest tak, że im bardziej zaawansowana technologia tym więcej problemów... Dlatego to co jest oparte na prostych zasadach często jest niezawodne i mało tego, że niezawodne... Czasami prosta technika może siać o wiele większe zniszczenie niż coś co wymaga wpierw przestudiowania 10-cio kilogramowej książki by rozkminić jak to wziąść w łapy...
 
Do TRYBAL: Jasne że prymitywna technika partyzatów odnosi spektakularne sukcesy. Raz na jakiś czas na "fugasie" wyleci Hammmer, a to jakiemuś za przeproszeniem "arabusowi" uda się trafić ABRAMSA butelką z bęzyną, i już ogłaszają wielki sukces. Proponuję p.TRYBAL przestudiować pokrutce Izraelską doktrynę przeciwdziałania terroryzmowi, nie całkiem się z nią zgadzam jedna nie można powiedieć że jast nieskuteczna, a tymbardziej że Izrael jest największym odbiorcą Amerykańskiej technologii wśrud krajów bliskiego wschodu.( No oprucz Arabii Saudyjskiej)
 
Izrael w Libanie wtopił nieźle :) taka natura konfliktów asymetrycznych.A propo's Long Man. Na litość boską zainstaluj sobie przegladarkę ze słownikiem :)
 
Czy Izrael w libanie wtopił to bym nie powiedział. Raczej ugrzązł na perę lat w konflikcie z którego nie bardzo wiedział jak wybrnąć.Lepiej? :)Teraz tak ;)Und
 
No doba, czasami przedkładam treść ponad formę. Przepraszam! Jedno co mnie pociesza to obiekcje do ortografii , nie do merytoryki tematu. Dziękuję,
 
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5983657,_Polska_jest_na_liscie_zyczen_Moskwy___nie_mamy_zludzen_.htmlW normalnym kraju po takich słowach minister prezydenta byłby skończony :/.
 
flashintheflesh said:
tylko, ze on powtarza poglady prezydenta
I to jest najsmutniejsze w tym wszystkim. Tak wypowiedziane słowa mogą tylko sprowokować Rosję, która w czasach kryzysu trzyma mocno w garści naszych potencjalnych zachodnich sojuszników.
 
jiti said:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5983657,_Polska_jest_na_liscie_zyczen_Moskwy___nie_mamy_zludzen_.htmlW normalnym kraju po takich słowach minister prezydenta byłby skończony :/.
Oj jeszcze będzie się wycofywał z tego, zobaczysz. Pomyśleć sobie tak może, ale mówić to publicznie (no dziennikarzowi to jest publicznie jakby nie patrzeć) to idiotyzm. Ten wczorajszy niby-zamach to też taka żaba, z którą nie wiadomo co zrobić. Bo prawda jest taka, że ktoś tutaj wyraźnie Kaczyńskiego chce wykorzystać, a na moje oko - zainteresowanych jest więcej. Głupia sprawa, a może pomóc ośmieszyć go jeszcze bardziej, co mnie już nie bawi, bo niestety, cierpimy wszyscy...Z drugiej strony, trzeba być ślepym, by z 30 metrów nie widzieć nic, nawet w którym kierunku strzelano. Z drugiej strony, to co to za nowicjusz strzelał, że w nic nie trafił? Mam nadzieję, że nie odbije się to nam czkawką za jakiś czas.
jiti said:
jiti said:
tylko, ze on powtarza poglady prezydenta
I to jest najsmutniejsze w tym wszystkim. Tak wypowiedziane słowa mogą tylko sprowokować Rosję, która w czasach kryzysu trzyma mocno w garści naszych potencjalnych zachodnich sojuszników.
O jakich sojusznikach prawisz? :) Bo moim zdaniem ciężka sprawa. Sarkozy gdzie zajedzie, tam mówi to co chcą usłyszeć, a nic z tego nie wynika... Na resztę spuszczę zasłonę milczenia.
 
Najwyraźniej zadziałały tutaj głownie emocje-gniew, chęć znalezienia winnego ale również strach (tu reakcja była czysto agresywna i prowokacyjna). Cóż, szczerze mówiąc średnio orientuję się w tym szambie polskiej polityki zagranicznej, ale to wydarzenie śmierdzi czymś większym i bardziej skomplikowanym, co może się różnie dla nas skończyć.
Iwona said:
Mam nadzieję, że nie odbije się to nam czkawką za jakiś czas.
Też mam taką nadzieję.
 
Iwona said:
Iwona said:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5983657,_Polska_jest_na_liscie_zyczen_Moskwy___nie_mamy_zludzen_.htmlW normalnym kraju po takich słowach minister prezydenta byłby skończony :/.
Oj jeszcze będzie się wycofywał z tego, zobaczysz. Pomyśleć sobie tak może, ale mówić to publicznie (no dziennikarzowi to jest publicznie jakby nie patrzeć) to idiotyzm. Ten wczorajszy niby-zamach to też taka żaba, z którą nie wiadomo co zrobić. Bo prawda jest taka, że ktoś tutaj wyraźnie Kaczyńskiego chce wykorzystać, a na moje oko - zainteresowanych jest więcej. Głupia sprawa, a może pomóc ośmieszyć go jeszcze bardziej, co mnie już nie bawi, bo niestety, cierpimy wszyscy...Z drugiej strony, trzeba być ślepym, by z 30 metrów nie widzieć nic, nawet w którym kierunku strzelano. Z drugiej strony, to co to za nowicjusz strzelał, że w nic nie trafił? Mam nadzieję, że nie odbije się to nam czkawką za jakiś czas.
Wątpię, żeby to był prawdziwy zamach. Raczej prowokacja do prowokacji. Głupotą byłoby takie nieudolne przygotowanie tego wszystkiego. A reakcja prezydenta - i s-ka jest co najmniej żenująca.
 
Osobiście uważam za wielce prawdopodobną teorię mówiącą że to sami Gruzini sprowokowali ten zamach i moim zdaniem Kaczyński dobrze wiedział/wie o tym, a nie jest wykorzystywany. Wszystkie fakty za tym przemawiają - to że nic nie zostało trafione (z 30 m jak napisała Iwona), to że mimo strzałów nasz prezydent słyszał że to byli Rosjanie (co za kretyni krzyczeli podczas zamachu, takie rzeczy załatwia się po cichu), dziwne zachowanie kierowcy przed samym zamachem - wszystko to się kupy nie trzyma. I jeżeli podczas tych wszystkich śledztw które są teraz wszczynane okaże się to prawdą, to dopiero będziemy mieli przesrane na arenie międzynarodowej.
 
Dobrze, że nie zabili kaczora w Gruzji - jeszcze musielibyśmy toczyć wojnę z Rosją, bo zabili głowę naszego państwa. A może to byli gruzińscy snajperzy, pomyśleli sobie Miedwiediew jedzie i dopiero kiedy zaczęli strzelać zorientowali się, ze obok jedzie Sakaszwili. A na serio: możliwości są trzy możliwości:1. strzelali rosyjscy żołnierze. Muszą oni zostać wydani i osądzeni przez Polskę i Gruzję,2.to byli zwykli bandyci, grasanci. Trzeba ich znaleźć i zabić3.to była gruzińska prowokacja albo Gruzini specjalnie pojechali w rejon walk - mogło to być np. 6km od pola bitwy, ale Lechu usłyszał to i ze strchu popu...
 
LambertzPoviss said:
Dobrze, że nie zabili kaczora w Gruzji - jeszcze musielibyśmy toczyć wojnę z Rosją, bo zabili głowę naszego państwa. A może to byli gruzińscy snajperzy, pomyśleli sobie Miedwiediew jedzie i dopiero kiedy zaczęli strzelać zorientowali się, ze obok jedzie Sakaszwili. A na serio: możliwości są trzy możliwości:1. strzelali rosyjscy żołnierze. Muszą oni zostać wydani i osądzeni przez Polskę i Gruzję,2.to byli zwykli bandyci, grasanci. Trzeba ich znaleźć i zabić3.to była gruzińska prowokacja albo Gruzini specjalnie pojechali w rejon walk - mogło to być np. 6km od pola bitwy, ale Lechu usłyszał to i ze strchu popu...
Uch, mocne słowa kolego. A w szczególności punkt 2. Trochę, jak na mój gust, zbyt mocne. W końcu mamy XXI wiek (chociaż czasem zaczynam wątpić w postęp ewolucyjny ludzkiego intelektu w co poniektórych przypadkach...)
 
Wielki szacun p.Kamińskiemu, facet bez wyszkolenia wojskowego rozpoznał nie tylko typ broni ale i dystans z jakiego oddano strzały. Kompletnie rozbawił mnie p.Kaczyński :usłyszał krzyki w języku rosyjskim ! W Gruzji ! Niebywałe! A na serio to pewnie wyjdzie na to że strzały padły z pobliskiego posterunku Osetyńskiego i nikt nie będzie wiedział do końca kto ani dlaczego.
 
LONGMAN said:
Wielki szacun p.Kamińskiemu, facet bez wyszkolenia wojskowego rozpoznał nie tylko typ broni ale i dystans z jakiego oddano strzały.
Nie sądzisz, że ktoś mu podał prawidłowe dane wcześniej? Jeśli znajdzie się ślad po naboju to można wszystko stwierdzić, ale nie wiem czy Kamiński mógł to wiedzieć na pierwszy rzut oka. Inną sprawą jest to, że informacja w jego ustach brzmi fachowo, a u naszego prezydenta niestety nie.
 
Proszę państwa, trzy krótkie pytania:1. po co prezydenci dwóch państw postanowili ni z gruchy, ni z pietruchy wybrać się na wycieczkę za miasto?2. dlaczego samochód z dziennikarzami został puszczony przodem, wbrew wszelkim protokołom?3. dlaczego ochrona dostała przykaz trzymania się z boku?Jeden wielki humbug, grubymi nićmi szyte gry polityczne. A Polska jak zwykle Mesjaszem Narodów. Tylko czasy nie te.
 
Myślę, że nie mesjaszem, Winkerlidem tylko jak to określił Słowacki niewolnicą narodów i to już od XV wieku czyli od upadku silnej władzy, dojściu do niej ludzi, którym zależy tylko na sobie oraz zaprzestaniu budowania silnej gospodarki i wojska. Niestety najsmutniejsza na świecie prawda. A teraz odpowiedzi na pytania:1. I to jest pytanie klucz. Po co opuścili stolicę i wybrali się bez wojskowego rozpoznania na przegląd granic? Pewnie dlatego, żeby doszło do takiej sytuacji, tylko czy miało do niej dojść naturalnie czy prezydenci postanowili pomóc swoim zamiarom?2,3. Właśnie po to żeby nie było świadków zdarzenia i żeby ochrona nie wzieła naszej głowy państwa za frak i wrzuciła do samolotu do Warszawy.A oprócz tego zauważyłem jeszcze inną rzecz. Strzały z 30 metrów tak? w nocy? Trzy serie tak? Wybaczcie, ale strzelając z wiatrówki mogę trafić w nocy z 30 metrów do królika. A kiedy strzelającym jest osteyński partyzant lub rosyjski żołnierz, który nie zajmuje się tym od niedzieli, a celem jest 1.5 metrowa człowiek, to żeby nawet byli pijani to i tak by do niego trafili.
 
Chciałem zapodać tu olbrzymiego posta, ale lepiej i dla większego spokoju zostawię to. Najlepiej pasują tu słowa: polityka to jedno wielkie gówno, w którym niektórzy stoją do pasa, gorsze jednak jest to, że niektórzy jeszcze lubią w tym kucać.Jakiego typu była to akcja, to nie warto chyba wnikać, bo można stworzyć na prawdę ciekawą teorię spiskową, która nie wiem jak będzie wpływać na ocenę polityki krajowej. Wiadomo, że i tak ta ocena jest słaba. Bardzo łatwo znaleźć elementy, które mogą prowadzić do pseudo faktycznych celów. Nie wiemy jednak na pewno która strona tak na prawdę była prowokatorem zdarzenia. Można wnioskować, że chodziło o zwrócenie uwagi świata na jakieś problemy z tego regionu, można wypuścić stwierdzenie, że chodziło o uświadomienie Obamy, że tarczę trzeba wybudować, można dać stwierdzenie, że chodziło o umocnienie pozycji, którejś z opcji politycznych. Można wiele rzeczy się doszukiwać, tak by to wydawało się całkiem "racjonalne". Nie wiemy jednak, kto tak na prawdę to zaplanował (a to jest najważniejsze). Równie dobrze mogło zależeć na tym zupełnie innemu krajowi, niż by się nam wydawało i tak samo łatwo można się doszukać jakichś korzyści politycznych, jakie miały by z tego faktu wypłynąć. A może wszystkim na rękę było to wydarzenie, a może nikomu i faktycznie był to czysty przypadek. Wolę nie myśleć nad tym za wiele, bo wielkiego wpływu na to i tak nie mamy.
 
Podejmując temat, rozpoczęty przez Masa.W pełni się z nim zgadzam! To, że bot jest zaprogramowany przez jakiegoś człowieka, nie oznacza, że możemy go traktować przedmiotowo. On tylko wykonuje obowiązki, rozkazy. A przecież nieraz boty napiszą coś takiego, że każdy uzna go za prawdziwego człowieka. Więc, czy nie możemy robić tak zawsze? To jest po prostu dyskryminacja. Teraz boty, a potem? Protestanci? Katolicy? Czarni? Łysi? Grubi? Ludzie z włosami w uszach? O nie, moi drodzy, tak nie powinno być!Przecież uczą nas na lekcjach etyki, że każda istota zasługuje na szacunek. Bez względu na to, czy błądzi, czy nie! Przecież taki bot nie wie, że pornografia jest zła. On chciał dać nam radość, tylko że wybrał złą drogę. I język - w końcu pisał po rosyjsku. Skąd więc wiecie, co chciał nam przekazać? Jaką głębię? Posłanie?Ale nie... Najlepiej zablokować. Dobrze więc! Od dziś nie opisujmy ludziom z prawoskrętem! Rzekłem!
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom