Bez kitu.. przecież to plan Obamy zakładał dofinansowanie tychże banków z pieniedzy podatnika... to znaczy, że p. prezydent Obama chce te banki znacjonalizować? Bo w zasadzie taki wniosek wypływa z tego zdania.Drżyjcie narody. Nacjonalizacja banków USA... Hugo Chavez pewnie już szykuje bukiet kwiatów dla p. Obamy.
W USA wolnej bankowości w rozumieniu libertariańskim nigdy nie było. Odsyłam do Misesa eace:
Wikipedia spłyca Saint-Simona. On byl nie tyle utopistą i technokratą, co takim swego rodzaju etykiem socjalizmu. W jego dziełach bardzo mocno przebija aspekt moralizatorski, nacisk na empatię i tego typu skądinąd mądre frazy, poprzetykane niestety bełkotem ekonomicznym w stylu, że wartość danej rzeczy jest warunkowana czasem pracy włożonym w jej wytworzenie. On był teoretycznie zbliżony do Owena, z tym, że nie miał środkow na realizację swoich pomysłów w praktyce.