Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
@socchi, @Włooczykij i inni towarzysze - czym wy się przejmujecie? Świat zmierza w kierunku, który was powinien zadowalać. Taka jest tendencja. Ta grupa oszołomów, która tak was irytuje, jedynie trochę spowalnia tę jazdę, ale kiedyś nadejdzie ten cudowny dzień, w którym społeczeństwa osiągną wszystko to, czego teraz tak pragniecie.
 
człowieku, nie oszukujmy się, nie masz pojęcia, który kierunek świata mnie zadowala, więc proszę, ogranicz swoje wypowiedzi do tego zakresu, którego jesteś pewien. nie wmawiaj co komu pasuje i powstrzymuj się od antycypacji kto za czym jest.
@Włooczykij prosze dać REDPOINTA
 
Last edited:
W partii Janusza Palikota jest po prostu facet w damskiej garderobie.
Nie bądźmy obłudni, że aparycja i prezencja nie mają znaczenia, zwłaszcza w polityce. Grodzka jest równie reprezentatywna dla mniejszości transseksualnej, jak knur w butach gumofilcach dla rolników.
 
Dodam tylko, że obyczajowość i obyczajność to dwa odrębne pojęcia. @socchi Jak zrobisz porządek w chlewie to może się zastanowię.
 
Last edited:
@socchi - masz dużo do powiedzenia i jesteś taki bardzo fajny w swoich docinkach, ale tak mało w nich treści zawierasz, że - przyznaję - błędem było z mojej strony wyciąganie na ich podstawie jakichkolwiek wniosków.
 
@socchi - masz dużo do powiedzenia i jesteś taki bardzo fajny w swoich docinkach, ale tak mało w nich treści zawierasz, że - przyznaję - błędem było z mojej strony wyciąganie na ich podstawie jakichkolwiek wniosków.

jedno zdanie, trzy błędy

1. to, co napisałem wcześniej nie było docinkiem, a wyznaczeniem granicy. nie mam w zwyczaju bronić nieswoich racji, do czego starałeś się mnie sprowokować
2. docinki nie służą przekazywaniu treści, tylko docinaniu (szok)
3. jeśli chcesz poznać moje poglądy, poczytaj trochę ten temat, jestem tu na prawie każdej stronie, a ze swoim zdaniem nigdy się nie kryję. potem możemy się żreć.

0:3
@Włooczykij myślałem ze pozmywałeś :v
 
czytałem ze już wszedł (dostał się/wpuścili go - nie wiem, jakie jest oficjalne stanowisko partii)
 
Ależ się asekurujecie. Jakie to wygodne. Jak coś pójdzie nie tak, zawsze można powiedzieć, że nam chodziło o coś innego.

@socchi - Dlaczego docinek ma nie mieć treści? Docinek bez treści jest tylko zwykłym czepialstwem.
Wyznaczanie granic. Dziś granicę wyznaczę tutaj, a jutro... Jutro się zobaczy...
 
tak nocny, za bardzo się boimy wejść z tobą w polemikę, gdyż wiemy, iż rozniesiesz nas swoimi poglądami, a na ziemi zapanuje pokój i dobrobyt. a tego przecież nie chcemy, gdyż jesteśmy żydokomuną.
 
Bardziej stawiałbym na wygodę. Temat ma służyć wklejaniu odpowiednich linków, naśmiewaniu się z głupich oszołomów oraz wzajemnym przyznawaniu sobie racji i poklepywaniu się po plecach.
 
Bardziej stawiałbym na wygodę. Temat ma służyć wklejaniu odpowiednich linków, naśmiewaniu się z głupich oszołomów oraz wzajemnym przyznawaniu sobie racji i poklepywaniu się po plechach.
Jakby nie patrzeć, Ciebie też poklepują po plecach wciąż Ci sami użytkownicy, więc o co się-rozchodzi-się?

Aczkolwiek wyobraź sobie, że nie wszyscy lewacy w tym temacie mają zgodne światopoglądy.
 
@undomiel9
Imo, zasadnicza róznica tkwi, między "zdarzyło mi się" a "uważam, że klaps to metoda wychowawcza". Każdemu zdarza się zrobić coś, czego potem żałuje, bo miał gorszy dzień, bo nie pomyslał, bo to, bo śmo.Ale zauważ, że na przykład w sytaucji kłótni/różnicy zdań z osobą bliską i dorosłą, nie wlepiasz jej klapsa, bo zrobiła cos głupiego, nieodpowiedzialnego, niebezpiecznego itepe. A na uderzenie w takiej sytuacji dziecka jest wciąż przyzwolenie. Chodzi o to, żeby to zmienić.
Nie wiem też, jak z tą Norwegią, ale nie spotkałam się z wiarygodnymi doniesieniami o tym, że dziecko zostało odebrane, "bo klaps"
 
Przeglądając ostatnie kilka stron zauważyłem ciekawą tendencję: najwięcej do powiedzenia na temat tego jak powinno/nie powinno się wychowywać dzieci mają osoby, które jeszcze takowych nie mają ;)

Co do meritum: jestem zdania, że dzieci bić nie należy. Można wychować bez dawania klapsów; oczywiście jest to trudniejsze i wymaga konsekwentnego i umiejętnego stawiania granic (w przeciwnym razie efektem będzie coś, co zwykło się u nas określać jako "bezstresowe wychowanie"), ale zdecydowanie możliwe. Moi rodzice właśnie tak mnie wychowywali. Mi również nie zdarzyło się podnieść ręki na moje dziecko i szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której miałbym to uczynić (byłaby to dla mnie rodzicielska klęska).
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom