Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
Rzekłbym bigos. Tylko, że bigos jest przynajmniej smaczny. Świadomość klasowa i pogarda dla chłopów i robotników lewaka rodem z XIX wieku w jednym poście. Jesteś jakiś taki bezradny w tym co piszesz i zabawny jednocześnie.

Nie odczuwam żadnego bólu. Mam niezłą bekę.
 
Rzekłbym bigos. Tylko, że bigos jest przynajmniej smaczny. Świadomość klasowa i pogarda dla chłopów i robotników lewaka rodem z XIX wieku w jednym poście. Jesteś jakiś taki bezradny w tym co piszesz i zabawny jednocześnie.
Gdzie Ty widzisz w moim poście pogardę, geniuszu?

Nie odczuwam żadnego bólu. Mam niezłą bekę.
Obawiam się, że także o bece niewiele wiesz.
 
@nocny
Odnoszę wrażenie, że boli Cię, że wyborcy z wykształceniem podstawowym oraz zawodowym najczęściej wybierali PiS, zaś ludzie z wyższym PO. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że jeśli idzie o gospodarkę, to PiS deklaruje* daleko idący socjalizm, PO zaś obecnie centrum, a dawniej liberalizm. Rozumiem, że masz prawo nie interesować się sceną polityczną, ale powinieneś wiedzieć choć tyle, że kiedy o PiSie mówi się "prawica" to chodzi wyłącznie o ekstremalną konserwę mentalną, a nie poglądy ekonomiczne. Dlatego też nie powinno dziwić poparcie robotników i chłopów dla tej partii - dzięki rozwiniętej świadomości klasowej głosują na tych, którzy głoszą najbardziej socjalne hasła. Nie dziwi też poparcie przedsiębiorców i inteligencji dla PO - oni z natury są w lepszej pozycji ekonomicznej, głosują więc na najbardziej prawicową gospodarczo partię (oczywiście z tych poważnych, KNP tutaj nie uwzględniam), bo to właśnie leży w ich interesie.

*że za Gilowskiej rządzili inaczej to inna sprawa, nie wymagajmy od chłoporobotników nadmiernej refleksji politycznej

Ja to bym ich inteligencją nie nazwał jeżeli głosują na PO :D
 
pogarda dla chłopów i robotników lewaka rodem z XIX wieku
Que? W sumie lewica to był z początku ruch robotniczy, coś się zmieniło, że lewacy mieliby nimi pogardzać?

Lewicowcem nie jestem, ale wkurza mnie przypisywanie lewicy i prawicy cech im obcych.
 
Tacy wyborcy tej partii, nie przejmują się niczym

Ależ owszem, przejmują się. Głównie ochroną Polski przed władzą |Większego Brata i innych "mentalnych konserw" , że posłużę się trafnym sformułowaniem. Drugi powód Fir wskazał równie trafnie: populistyczny socjal. PiS łączy w sobie te dwie rzeczy, to naturalne że spadkobiercy inteligenckich tradycji (których znakomita większość posiada wykształcenie wyższe, bez tego nie można uchodzić za inteligenta) nie mogą się na nich zgodzić.

btw: Tylko niereformowalny ignorant może sądzić, że lewica i socjal oznaczają ledno i to samo, podobnie jak prawica i libera. Tak proste rozróżnienie wystarczyło ostatnio jakieś 100 lat temu (gdzie najwyraźniej wciaż tkwisz światopoglądowo), bo od tego czasu na świecie te cztery rzeczy łączą się w różnych konfiguracjach i natężeniu. Nawiasem mówiąc, jedną z pierwszych tego typu partii była NSDAP - światopoglądowa konserwa + gospodarczy socjal (hmmm... dziwnie znajomy kwiatek uprawiany przez jedną z dużych partii na dzisiejszym polskim gruncie politycznym. Porównanie może nieco przejaskrawione, ale nigdy nie mogę się wyzbyć tego skojarzenia, zwłaszcza od kiedy mają tam kult jednostki).
 
Last edited:
Prosiłbym o zaniechanie określeń typu "kaczor", czy "idiota".

Rozumiem, że temat drażliwy, ale proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
 
Last edited:
Ja bym prosił o zaniechanie określeń typu "kaczor", czy "idiota".

Rozumiem, że temat drażliwy, ale proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Poprawiłem, ale nie wydaje mi się, żeby to cokolwiek zmieniało.

Na przyszłość dyskusji zostawiam Ci nocny taką prostą grafikę, coby łatwiej było Ci uporządkować pewne rzeczy. Dla ułatwienia dodam, że rozróżnienie prawica-lewica w polskim dyskursie medialnym odnosi się stricte do kwestii światopoglądowych, nie gospodarczych.

 
Last edited:
@Włooczykij
Dlatego też ogólnie uważam, że pojęcia "prawicy" czy "lewicy" są przestarzałe. Kryteria podziału są bowiem dwa, nie jeden - tak więc dwa określenia się nie nadają.

IMO zamiast używać pojęć "partia prawicowa" czy "lewicowa" powinno się operować zlepkami typu "liberalno-konserwatywna". Niestety "liberalizm" może oznaczać zarówno podejście gospodarcze, jak i obyczajowe, więc moja idea do kosza się nadaje, chyba, że dla któregoś z nich się uda synonim znaleźć/utworzyć*.

*libertynizm ewentualnie by się nadawał, niestety ma nieco negatywną konotację.

Gra o chański tron jest gorąca i zażarta, kto przegapi okazję ten ją traci :p Niniejszym zostajesz zdegradowany do beja. Ale może sobie wykroisz własny ułusik :)
 
@Włooczykij
Dlatego też ogólnie uważam, że pojęcia "prawicy" czy "lewicy" są przestarzałe. Kryteria podziału są bowiem dwa, nie jeden - tak więc dwa określenia się nie nadają.

IMO zamiast używać pojęć "partia prawicowa" czy "lewicowa" powinno się operować zlepkami typu "liberalno-konserwatywna". Niestety "liberalizm" może oznaczać zarówno podejście gospodarcze, jak i obyczajowe, więc moja idea do kosza się nadaje, chyba, że dla któregoś z nich się uda synonim znaleźć/utworzyć*.
Owszem, ale jak już wspomniałem, w polskich mediach stety/niestety utarło się już używać określeń prawica-lewica tylko w odniesieniu do kryterium światopoglądowego. Taki skrót myślowy, dlatego ogólnie w moich postach również go używam (także na codzień, jako że z tematyką medialną mam do czynienia na studiach). Z drugiej strony wiem, że podobny uzus jest nie do końca uprawniony i też jestem zdania, że należałoby to zmienić. Ale dopóki się to nie stanie...

btw:

e2: Jest coraz weselej, nie ma co.
 
Last edited:
Que? W sumie lewica to był z początku ruch robotniczy, coś się zmieniło, że lewacy mieliby nimi pogardzać?

Lewicowcem nie jestem, ale wkurza mnie przypisywanie lewicy i prawicy cech im obcych.

Taa, Jakiej lewicy i prawicy? Piszę o Firnomirze.

@zi3lona - to obraz rzeczywistości wykreowanej przez media. Nie dlatego, że media kłamią, ale dlatego, że o jednych rzeczach mówią mniej, a o innych więcej. Wyniki tych badań są dobrym przykładem, że skuteczna manipulacja wcale nie polega na kłamstwie. Nie ma tutaj znaczenia strona. Tak samo jest w kwestii szacowania ilości homoseksualistów, wyjazdów turystycznych w celu dokonania aborcji, czy księży-pedofilów.
Bez obaw mogę założyć, że wyniki owego sondażu nie są kłamstwem...
 
Last edited:
Nie bardzo rozumiem, o jakich stronach piszesz.. To są suche dane na temat tego, co społeczeństwo sobie wyobraża (jeżeli ktoś chce wiedzieć, jaka była metodologia badania i się z nią, na przykład, pokłócić, to musi zajrzeć pewnie do oryginalnego opracowania), a tego jak się maja do tego dane oficjalne. Trystero wybrał te, które go interesują, w samym badaniu pewnie były jeszcze inne (ok, nie zaglądałam, bo akurat dosyć ufam rzetelności autora notki no i nie miałam czasu). Co do możliwych przyczyn takiej sytuacji, autor rzucił kilka hipotez, także tę związaną z kształtowaniem opinii społecznej przez media.
 
Wyjątkowo wkleję linki. Do Onetu.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-o...-do-glosowania-to-tajemnica-sukcesu-psl/w45nk
http://technowinki.onet.pl/internet-i-sieci/kod-zrodlowy-kalkulatora-wyborczego-pod-lupa/0rp4f#mark

Hehe. Kwintesencja władzy ludu. Podoba mi się komentarz jednego z onetowiczów: "Gdyby wybory mogły coś zmienić, już dawno zostałyby zakazane". To chyba przywołanie jakiegoś powiedzenia. Niezwykle trafnego.

Nie wiem tylko w jakich firmach, czy instytucjach należy sprawdzić, czy są w posiadaniu łazienek, albo przynajmniej kibli. Oczywiście w celach statystycznych wystarczy przeprowadzić badanie na jakiejś grupie.

Jednak podczas ogłaszania przetargów kible powinny być jednym z kryteriów oceny. Wypasione ubikacje będą wskazywać na firmę z rozleniwionymi dobrobytem ludźmi, którym nie chce się iść na wybory, pomimo wysokiej świadomości obywatelskiej, a siermiężne wychodki na ciemnotę, która podczas wyborów stawia krzyżyk przy wielkim, czerwonym napisie "promocja".
 
Last edited:
Status
Not open for further replies.
Top Bottom