Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
Rosjanie o lepszym przywódcy nie mogliby marzyć. Putin jest politykiem skutecznym, stanowczym i sprytnym, a dodatkowo nie wygląda aż na takiego szaleńca jakim jest Hitler. Ech, wszystkich naszych "polityków" wymieniłbym za jednego Piłsudskiego...
 
Nieważny oddam w ewentualnej drugiej turze - dosmaruję okienko "Geralt z Rivii" i sumienie będę miała czyste :p Natomiast gdyby wszyscy myśleli w ten sposób to prezydenta wybierałaby jeszcze bardziej garstka, niż dotychczas, ja po prostu postaram się wybrać mniejsze zło, tylko jeszcze nie wiem które.

Geralt? Z Rivii? Auć!!!! Tobyśmy mieli kadencję a media używanie. Z niego byłby taki prezydent jak z kozi rzyci rajzentasza.

Esterad Thyssen - to by było co innego.

PS. Lecz sam pomysł na rozwiązanie rozterek etyczno-wyborczo-politycznych - całkiem OK - mnie pasuje :).
 
A ja będę hipsterski (w stosunku do jak widzę, większości współforumowiczów) i zagłosuję na Komorowskiego - przy wszystkich jego wadach (gł. szeroko rozumiana "uniawolnościatość" - skłonności do kunktatorstwa, mentorstwa itp.), jest to najsensowniejszy spośród realnych kandydatów.

* Duda odpada, bo reprezentuje opcję mi obcą (a na dodatek jest okrutnie "plastikowy");
* Kukiz odpada, bo jest politycznym dyletantem (choć zarazem przyznaję, że to jedyny w miarę "szczery" kandydat);
* Ogórek to śmiech na sali - wybory to nie "Taniec z gwiazdami" (a gdyby nawet tego nie było, to na komuchów nigdy nie głosowałem i nie mam zamiaru);
* reszta nawet gdyby mi pasowała, to nie ma szans;
* a oddawanie głosu nieważnego traktuję jako polityczną dezercję.

Jak komuś pasuje (ułatwia) taka analogia, to można Komorowskiego (podobnie jak PO w wyborze parlamentarnym) traktować jako "mniejsze zło". Na tym forum to chyba odpowiednie porównanie.
 
Last edited:
Ja mam naprawdę dziwne poglądy polityczne i światopoglądowe.
Stąd też w 100% nie odpowiada mi ani lewica ani prawica. Chociaż podzielam niektóre postulaty obydwu stron.

Dajmy na to jestem za definitywnym rozdziałem państwa od kościoła, ale jednocześnie szanuje wolność ludzi do wyznawania dowolnej wiary (nawet w potwora spagetti ;) ). Jestem za jak największymi swobodami obywatelskimi oraz seksualnymi (jeśli mieszczą się one w normach prawnych i nikomu nie szkodzą stąd też nie uznaje pedofilii, gwałtu czy zoofilii). Nie pochwalam jednak celowego paradowania i obnoszenia się ze swoimi odmiennościami. Uznaję wolność ludzkich wyborów (oraz indywidualnych sumień jednostek) w sprawach aborcji, antykoncepcji oraz in vitro. Nie jestem fanem polityki historycznej, jednak uważam, że każdy powinien znać swoją historię oraz ją szanować i posiadać chociaż odrobinę patriotyzmu. Pochwalam karę śmierci lecz tylko w przypadku najokrutniejszych zbrodni z niezbitym materiałem dowodowym - utrzymywanie skazanego za pieniądze społeczeństwa stanowi mało adekwatny wymiar kary, który nie stanowi odpowiedniego środka prewencji dla podobnych czynów. Nie jestem za multi-kulti w obecnym jego kształcie. Imigranci nie powinni żyć z zasiłków i tworzyć swoich własnych zamkniętych enklaw, a integrować się. A już na pewno nie narzucać swoich praw innym - w końcu są tutaj niejako tylko w gościnie.

To tylko niektóre z moich poglądów na podstawowych zagadnienia. Jak widać ani lewactwo ani skrajna nacjonalistyczna prawica nie jest bliska mojemu sercu.

@maritimus

Czy mi się tylko wydaje, czy może mamy dzisiaj ciszę wyborczą (do 21:00) - proszę Cię nie agituj, bo to jest karalne.
 
Ja mam naprawdę dziwne poglądy polityczne i światopoglądowe.
Stąd też w 100% nie odpowiada mi ani lewica ani prawica. Chociaż podzielam niektóre postulaty obydwu stron.

Dajmy na to jestem za definitywnym rozdziałem państwa od kościoła, ale jednocześnie szanuje wolność ludzi do wyznawania dowolnej wiary (nawet w potwora spagetti ;) ). Jestem za jak największymi swobodami obywatelskimi oraz seksualnymi (jeśli mieszczą się one w normach prawnych i nikomu nie szkodzą stąd też nie uznaje pedofilii, gwałtu czy zoofilii). Nie pochwalam jednak celowego paradowania i obnoszenia się ze swoimi odmiennościami. Uznaję wolność ludzkich wyborów (oraz indywidualnych sumień jednostek) w sprawach aborcji, antykoncepcji oraz in vitro. Nie jestem fanem polityki historycznej, jednak uważam, że każdy powinien znać swoją historię oraz ją szanować i posiadać chociaż odrobinę patriotyzmu. Pochwalam karę śmierci lecz tylko w przypadku najokrutniejszych zbrodni z niezbitym materiałem dowodowym - utrzymywanie skazanego za pieniądze społeczeństwa stanowi mało adekwatny wymiar kary, który nie stanowi odpowiedniego środka prewencji dla podobnych czynów. Nie jestem za multi-kulti w obecnym jego kształcie. Imigranci nie powinni żyć z zasiłków i tworzyć swoich własnych zamkniętych enklaw, a integrować się. A już na pewno nie narzucać swoich praw innym - w końcu są tutaj niejako tylko w gościnie.

To tylko niektóre z moich poglądów na podstawowych zagadnienia. Jak widać ani lewactwo ani skrajna nacjonalistyczna prawica nie jest bliska mojemu sercu.

(...)
Wiesz, kurcze, jakbym to ja sam napisał.
Nie zgadzam się tylko z opieprzem @maritimus 'a ;)
 
Nie zgadzam się tylko z opieprzem @maritimus 'a ;)

To nie jest żadna złośliwość z mojej strony ale przypomnienie prawa :police:.

 
@izengrim powiedz co Ci się tak podoba w lewactwie?



Co mi się podoba w liberalnej lewicy?
- Podkreślanie istoty kwestii swobód oraz praw człowieka i obywatela.
- Wolność obyczajowa
- wolność religijna oraz co tak ważne dziś wolność od religii.
- Wolność światopoglądowa i polityczna promocja ustrojów demokratycznych
- Tolerancja dla odmienności(Rasowych wyznaniowych myślowych seksualnych et cetera) ·- Równość w dostępie do praw i przywilejów.
- Pogarda dla prób łamania ludzkich praw.
- Sprzeciw wobec wszelkich form tyranii(Politycznej wyznaniowej et cetera) ·- Wolność ideowa i osobista(Żyj i daj żyć innym)
- Liberalizm ekonomiczny uwolnienie przedsiębiorców.
- Ograniczenie i uszczelnienie systemu przywilejów socjalnych(Bez Darwinizmu w typie Korwina) ·- Ograniczenie ingerencji człowieka w przyrodę.

To są takie podstawowe postulaty.
 
Odnośnie wizyty Merkel w Moskwie:

http://www.dw.de/angela-merkel-w-mo...wycięstwa-musimy-ze-sobą-rozmawiać/a-18442421

Na konferencji dziennikarze zapytali polityków o ocenę paktu Ribbentrop-Mołotow po tym, jak Putin w przemówieniu otwierającym sobotnią defiladę wojskową uwypuklił jego rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa ZSRR pod rządami Stalina. Na konferencji Putin ocenił je jako "wybitne osiągnięcie dyplomacji, które należy oczywiście postrzegać na tle ówczesnej sytuacji politycznej w Europie i na świecie".
Kanclerz Merkel nie zgodziła się z taką oceną i zwróciła uwagę na załączony do paktu tajny protokół. Jej zdaniem paktu Ribbentrop-Mołotow nie sposób zrozumieć i ocenić nie uwzględniając protokołu o podziale stref wypływów i interesów pomiędzy hitlerowskimi Niemcami i ZSRR epoki Stalina. "Doprowadził on między innymi do podziału Polski", powiedziała Merkel.
Na samym wstępie swojego wystąpienia w Moskwie Merkel zauważyła też, że "nie dla wszystkich 8 maja 1945 roku był dniem wyzwolenia". "Dla wielu narodów w Europie środkowej i wschodniej zmienił się jedynie charakter dyktatury, a wolność odzyskały dopiero dzięki oddolnym protestom na wielką skalę zapoczątkowanym w Polsce i podchwyconym w innych krajach", powiedziała kanclerz. Dodała, że tylko takie pogłębione spojrzenie unaocznia nam pełny i prawdziwy bieg wydarzeń, co po raz kolejny świadczy o wartości otwartej dyskusji i dialogu.

Ma u mnie plusa.
 
Widziałem odpowiedzi na większość z tych pytań i mogę powiedzieć, że Putin był bardzo "śliski". Mówiąc ani razu nie odwołał się do zbrodniczej przeszłości ZSRR, podczas gdy z ust Merkel co chwila padały słowa o nazistowskich Niemcach oraz świadomości zbrodni jakich dokonali. Oczywiście kanclerz Niemiec to dyplomata, stąd nie zabrakło słów o nadziejach owocnej współpracy z Rosją i dążenia do porozumienia.

Przy czym podobne słowa z ust Putina - te o potrzebie dialogu zamiast rozwiązań siłowym - brzmiały jak jakiś ponury żart.

---------- Zaktualizowano 20:17 ----------

P.S. Za niecałą godzinę wstępne (sondażowe) wyniki wyborów. Przejeżdżając dziś koło telewizji dostrzegłem coś na wzór sceny - czyżby plenerowe studio wyborcze?

 
Zabawna była wypowiedź Putina o nazistach - tajemniczych przybyszach z kosmosu, których "pierwszą ofiarą były Niemcy". Ach, i Rosja nigdy nie miała nic do Niemiec, ona walczyła z nazistami :p. Zapewne to dlatego w ramach tej walki czerwonoarmiści zgwałcili miliony niemieckich kobiet.

EDIT:
A z tym stwierdzeniem o Niemcach jako ofiarach nazizmu to jest nieco racji.
Tyle że kompletnie abstrahuje od poparcia dużej części Niemców dla Hitlera. I to nie w 1933, ale znacznie później. Natomiast naziści oraz cała masa ich popleczników to byli głównie Niemcy i nie ma co tutaj owijać w bawełnę.

Później zaczyna się ekspansja na inne kraje, ale czy to oznacza iż każdy Polak jest zły, a tylko podbijani są jedynymi ofiarami?
Oj, nie, daleki jestem od twierdzenia, że wszyscy Niemcy byli źli lub że wszyscy kochali Hitlera. Po prostu warto mieć na uwadze, że powszechną postawą była "przychylna neutralność", a opozycja była bardzo słaba.
 
Last edited:
Radzieccy żołnierze idąc na Berlin gwałcili "wszystko co się ruszało". A z tym stwierdzeniem o Niemcach jako ofiarach nazizmu to jest nieco racji. Bo wyobraź sobie, że na nagle w Polsce powstaje jakaś siła polityczne po wodzą jakiegoś fanatyka X i w krótkim czasie dochodzi do władzy narzucając wszystkim swoje prawa (nie zależnie czy wcześniej zgadzałeś się z poglądami tej grupy - w końcu naród nie jest jednym wielkim spójnym organizmem bezwolnie wykonującym to co pomyśli głowa). Później zaczyna się ekspansja na inne kraje, ale czy to oznacza iż każdy Polak jest zły, a tylko podbijani są jedynymi ofiarami?
 
Czy mi się tylko wydaje, czy może mamy dzisiaj ciszę wyborczą (do 21:00) - proszę Cię nie agituj
Nie agituję, napisałem jak sam zagłosuję (tzn. już zagłosowałem). I nie byłem pierwszy - przejrzyj poprzednie kilkanaście postów.

Pomijam, że o ile mi wiadomo, indywidualne wyrażanie własnego wyboru pod ciszę wyborczą nie podpada. Raczej, bo definicja jest oczywiście płynna...
 
Będzie druga tura - co było do przewidzenia ale takiego ustawienia na podium się nie spodziewałem.

Andrzeja Duda - 34,8 proc.
Bronisław Komorowski - 32,2 proc.

Paweł Kukiz - 20,3 proc.
Janusz Korwin-Mikke - 4,4 proc.
Magdalena Ogórek - 2,4 proc.
Adam Jarubas - 1,6 proc.
Janusz Palikot - 1,5 proc.
Grzegorz Braun - 1,1 proc.
Marian Kowalski - 0,8 proc.
Jacek Wilk - 0,6 proc.
Paweł Tanajno - 0,3 proc.
 
Last edited:
Status
Not open for further replies.
Top Bottom