Zatem uważasz, że przed przybyciem muzułmanów Europa była ostoją stabilności?
I znowu wpychasz mi w usta coś, czego nie napisałem. Nie była ostoją stabilności, ale teraz ma jeszcze jeden problem więcej.
I bazując na tym podłożu, postulujesz - jak zrozumiałam - żeby uchodźców z innych kręgów kulturowych nie przyjmować. Stąd moje, co najmniej zdziwienie, bo - bazując na przywołanych fragmentach - trudno coś takiego stwierdzić.
Czym innym jest podłoże kulturowe, a czym innym Biblia. Owszem Nowy Testament naucza, że powinniśmy miłować bliźniego jak siebie samego. A w takim razie, gdzie wzajemność drugiej strony? Rozumiesz przez to, że nie ważne czy oni na nas biją, plują, obcinają głowy, my powinniśmy nastawić drugi policzek? Na piśmie to wszystko pięknie brzmi, ale rzeczywistość jest brutalna - ten kto ustępuje przegrywa. Nigdzie też nie przedstawiałem się jako jakiś fanatyczny katolik zaczytany w Biblii, ale szanuję tradycję i kulturę, która na tej bazie powstała.
A o chrześcijaństwie, jako podłożu współczesnej Europy wspomniałem jako o czymś co spajało Europę od dawna oraz dlatego by pokazać z jak innej kultury pochodzą ci ludzie, więc tym trudniej im się będzie zintegrować. Przypominam, że na Bliskim Wschodzie trwa holokaust chrześcijan, a tymczasem Europa szerokim strumieniem wpuszcza muzułmanów w swoje granice. Niedługo nie będzie żadnej Europy.
Ale hej? Gdzie się podziały wasze argumenty, że chrześcijan w Europie jest coraz mniej? Że chrześcijaństwo to zmanipulowana religia? Chyba większość krajów Europy się z laicyzowała, skąd to nagłe powoływanie się na Biblię? Tyle było różniastych źródeł!
Nie widzę tam warunków, że "masz miłować bliźniego, jeśli odpowiada ci jego pochodzenie / religia / światopogląd. Mało tego, nakazał również miłować nieprzyjaciół.
Oprócz Nowego Testamentu jest też Stary Testament: "Oko za oko, ząb za ząb".
Dostrzegam więc silną niekonsekwencję w poglądach, które tu prezentujesz. Jeśli uważasz, że u podłoży cywilizacji europejskiej leży chrześcijaństwo, nie możesz jednocześnie odmawiać azylu ludziom szukającym tu lepszego życia / ucieczki przed wojną i wygłaszać ksenofobicznych komentarzy
A ja dostrzegam silną niekonsekwencję w twoich poglądach. Przecież jesteś chyba ateistką, skąd więc to nagłe powoływanie się na Biblię? I gdzie te ksenofobiczne komentarze? Może pani moderator powściągnie emocje, bo między tolerancją a ksenofobią jest sporo stanów pośrednich.
A wrzucanie wszystkich emigrantów do jednego worka z etykietą "muzułmanie, którym religia zabrania się integrować / terroryści z ISIS" świadczy - w moim odczuciu - o strachu i braku podstawowej wiedzy, ewentualnie po prostu złej woli - trudno mi rozstrzygnąć.
Chodzi o to by zachować Europę w miarę jednolitym kształcie by nie została rozsadzona od wewnątrz. Tak wszyscy są zachwyceni współczesną demokracją, wolnością, tym co udało się osiągnąć z wielkim trudem po II WŚ. Widzę w tym trochę hipokryzji, tak jakby niektórzy sami chcieli by to wszystko szlag trafił. Zamach na redakcję "Charlie Hebdo" pokazał, gdzie muzułmańscy terroryści mają europejskie wartości, jak chociażby wolność słowa.
W takim razie do (nie)zobaczenia za 50 lat w Kalifacie Europejskim.
Wypraszam sobie Obywatelu Sebogothic. Twoim kolegą nie jestem i, jak na razie, nie chcę być.
I chwała Bogu! Nie miałem na myśli "mój kolega", tylko "wasz kolega", spokojnie.
Głównie dlatego, że nie bardzo poważam ludzi stosujących argumentację pt. "bzdury", "kłamiesz", itp. bez podania racjonalnych argumentów.
Tak robi większość osób na tym forum, ja staram się tego unikać, no, ale w tej sytuacji to było zasadne.
Argument: tak jest dobrze bo ja tak uważam! - Ja z kolei uważam za mocno dęty.
Nigdzie tak nie napisałem, chyba sam to sobie wymyśliłeś.
Filozofię moralną Kalego (jak Kali utraść krowa to być dobrze a jak krowa ukraść Kalemu to być źle) - mam w głębokim poważaniu również.
Gdzież taką filozofię zastosowałem? Przecież kilka stron wcześniej napisałem, że tak samo jak my mamy prawo nie wpuścić w swoje granice arabskich imigrantów, tak Norwegowie mają prawo wysłać polskich imigrantów ponownie do Polski. W końcu naród ma prawo do decydowania o własnym państwie. Nie widzę tutaj filozofii Kalego.
Mam nadzieję, że nadal Cię irytuję.
Pa pa.
Twoje paplanie nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Bardziej budzi śmiech politowania, niż irytuje.