Nie gadaj że już trzy razy ukończyłeś Dziki Gon !....w moim przypadku po raz czwarty
Zintegrowanie z grą, a wplecenie w fabułę to dwie różne rzeczy.
Pal licho z poszukiwaniem Ciri.
Ja sobie nie wyobrażam dodatku w Toussaint bez Jaskra.
nie mogę się doczekać tych dodatków, po trzykrotnym ograniu wiedźmina, wciąż nie mogę się od niego oderwać, i już gram czwarty raz, a te dodatki jeszcze bardziej zwiększą apetyt, na ponowne przejścia, może jeszcze wyższy poziom trudności? nowe pancerze,miecze,zadania, potencjał jest gigantyczny, nie mogę się doczekać.Jaskier jest teraz z Priscillą raczej na stałe, więc jeśli chodzi o łasiczkę mogą się wywiązać komplikacje. Albo nie pojedzie, bo się jej boi, albo część dodatku skupi się na jego problemach z księżną.
Ale tu chodzi chyba o "and "probably" for high level characters"
Nie jestem wstanie uwierzyć, że Dziki Gon zakończy się nam w przyszłym roku bez uzdrowionej Prisilli. To się nie godzi Przecież masz wątek Priscilli wyjaśniony w jednym z zakończeń.
No i łatwo wytłumaczyć fabularnie wyjazd tak daleko poprzez Fringille która po uwolnieniu może nie chcieć od razu współpracować z nami i wpierw oczekiwać pomocy wymagającej tak dalekiego wyjazdu.
