Ej, Punisher był świetny, Daredevil drugi sezon imho jeszcze lepszy od pierwszego (głównie dzięki Frankowi, ale nevermind), także ja bym się aż tak nie obawiała.
Punisher to najmniej marvelowy serial ze wszystkich wyprodukowanych przez Netfliksa, z kolei drugi sezon DD przypominał mi te śmieszne serialiki od DC typu Arrow, strasznie głupi miał scenariusz. Zdecydowane obniżenie lotów względem debiutu, który właściwie można określić serialowym mrocznym rycerzem.
Jessica Jones może i była by znośna, gdyby nie 13 odcinkowy format, z którym sobie producenci zwyczajnie nie radzą, stąd pomiędzy ciekawymi wątkami występują dłużyzny, najczęściej naświetlające irytujące postaci, które nikogo nie obchodzą.
Na Iron Fista należy spuścić zasłonę milczenia.
Luke Cage próbuje nakreślić opowieść bohatera „from da hood”, czasem jest mocno przejaskrawiony, czasem po prostu nudny.
Reasumując - też uważam, że średnio wyszła cała inicjatywa, którą miało spiąć Defenders. Zamiast dawać każdemu po jednym sezonie mogliby skupić się na mocniejszych elementach swojego uniwersum i postawić na gościnne występy.