Obejrzałem See. Jeśli przymknąć oko na nierealność wejściowych założeń, to jest to dobrze zrobiony, dobrze zagrany i przeważnie przyjemny w oglądaniu serial. Opowiada o losach ludzi żyjących w postapokaliptycznym świecie, w którym rasa ludzka prawie wyginęła na skutek działania wirusa, a ci, którzy przeżyli, przestali widzieć. Wzrok z czasem stał się legendą i tabu.
I szczerze, jak na tak nieznaną produkcję, to oceniłbym go wyżej niż Wiedźmina. Widać tu pewne podobieństwa, bo to ma być jedna z wizytówek nowego serwisu Apple'a. Obsada to Jason Momoa (ostatnio znany z Aquamana), grający znakomitego wojownika, z dodatkiem aktorów prawie nie znanych. Jest i feudalny świat, który ociera się momentami o fantasy. Jak wspomniałem, trudno do końca zawiesić niewiarę, przynajmniej u mnie, bo od apokalipsy minęło kilka wieków, a to nie wpływa najlepiej na trwałość rzeczy, ale samo społeczeństwo żyjące od pokoleń bez umiejętności widzenia jest przedstawione bardzo ciekawie. Myślę, że warto, jeśli ktoś ma czas na osiem godzinnych odcinków.
I jeszcze duży plus dla Sylvii Hoeks za rolę królowej. Ogólnie aktorsko stany wysokie.
I szczerze, jak na tak nieznaną produkcję, to oceniłbym go wyżej niż Wiedźmina. Widać tu pewne podobieństwa, bo to ma być jedna z wizytówek nowego serwisu Apple'a. Obsada to Jason Momoa (ostatnio znany z Aquamana), grający znakomitego wojownika, z dodatkiem aktorów prawie nie znanych. Jest i feudalny świat, który ociera się momentami o fantasy. Jak wspomniałem, trudno do końca zawiesić niewiarę, przynajmniej u mnie, bo od apokalipsy minęło kilka wieków, a to nie wpływa najlepiej na trwałość rzeczy, ale samo społeczeństwo żyjące od pokoleń bez umiejętności widzenia jest przedstawione bardzo ciekawie. Myślę, że warto, jeśli ktoś ma czas na osiem godzinnych odcinków.
I jeszcze duży plus dla Sylvii Hoeks za rolę królowej. Ogólnie aktorsko stany wysokie.