W tym tygodniu dokończyłam 3 sezon i generalnie nowa seria miała fajny klimat i ogólnie mi się podobała (choć nie tak jak dwie poprzednie), ale od mniej więcej 4 odcinka jakość scenariusza w mojej opinii mocno spadła. Nie rozumiałam motywacji poszczególnych postaci, poza tak naprawdę Dolores.Ludzi ogarnia Koronaświrus a ja tymczasem mam już za sobą pierwszy odcinek "Westworld" Sezonu 3 jest dobrze. Świat klimatem przypomina Blade RunneraA Dolores wreszcie urosły jaja btw czy tylko mnie podoba się Ecan Rachel wood?
Nie wiem dlaczego np. Maeve przez cały czas współpracowała z Serac'iem, a nie próbowała dogadać się z Dolores. Dziwi mnie też zachowanie "Hale", która nagle zmieniła front, choć w sumie od początku było wiadomo jaka jest jej rola i nie powinna być zaskoczona rozwojem sytuacji.
Np. cały wątek z Williamem sprawiał wrażenie, jakby twórcy serialu nie bardzo wiedzieli co z nim zrobić
Np. Evan Rachel Wood ma pojawić się w następnym sezonie, więc jest szansa, że śmierć Dolores nie była ostateczna