Seriale

+
Ktos tu ogląda Legiona? Własnie bindżuję trzeci sezon na HBO GO i znów zdumiewa mnie, że o tym serialu jest tak cicho. Może po prostu psychodeliczne podejście do uniwersum mutantów tylko mi tak dobrze zażarło, ale to jest zdecydowanie najlepsze co kiedykolwiek nakręcono z Marvela.
 
Po pierwszym odcinku byłam bardzo zaciekawiona, ale przy drugim HBO zrobiło mi psikusa, bo nie mogę wyłączyć polskiego lektora. Może zrobię drugie podejście i tym razem zadziała.
 
Oglądałem dwa sezony Legiona i pierwszy mimo kiepskich efektów bardzo mi się podobał. Ciekawy i oryginalny jak na ekranizacje komiksów pomysł, świetne kreacje aktorskie, klimacik. Na drugi sezon bardzo czekałem i mimo obiecującego początku to ostatecznie się rozczarowałem. Wymęczyłem do końca znajdując frajdę w pojedynczych elementach, ale nie siadło mi to tak jak wcześniej. Trzeciego sezonu już nie ruszyłem, ale może kiedyś zrobię podejście.

przy drugim HBO zrobiło mi psikusa, bo nie mogę wyłączyć polskiego lektora

HBO GO tak ma. Spróbuj przestawić język w profilu na angielski, wtedy powinno zadziałać z polskimi napisami włącznie.
 
Serial fajny, choć początkowo się od niego odbiłem to przy kolejnym podejściu zatrybiło i oglądało się przyjemnie. Szkoda tylko, że 3 sezon był ostatnim ale widocznie tak miało być.
Przy okazji, Netflix skasował Altered Carbon, pewnie jak zawsze wyniki oglądalności były poniżej oczekiwań i poszło do kosza. Zapewne zaważył drugi sezon, który imo był dużo słabszy niż pierwszy i sporo osób się od niego odbiło.
 
Jak dla mnie to dobrze, że skończyli na trzech sezonach Legiona. Inaczej formuła by się zużyła, ile można jechać na LSD. :p W ten sposób każdy kolejny sezon był coraz bardziej odjechany, a serial tworzy zwartą strukturę.
 
HBO GO tak ma. Spróbuj przestawić język w profilu na angielski, wtedy powinno zadziałać z polskimi napisami włącznie.
Pierwsza rzecz, jaką zrobiłam, bezskutecznie. Ale skoro piszesz, że serial się dalej rozjeżdża, to może zostawię sobie oglądanie na "kiedyś tam". Najpierw chciałabym wreszcie ruszyc Doom patrol.
 
Pierwsza rzecz, jaką zrobiłam, bezskutecznie.

A to dziwne, u mnie zawsze działało. Niestety HBO GO funkcjonuje fatalnie, Netflix ze swoją aplikacją wciąż niedościgniony. Ciekaw jestem jak się sprawuje HBO MAX, czy to taki sam szrot czy jednak zaprojektowali to od zera.
 
@zi3lona Nic sie nie rozjeżdża, serial dość nietypowo jak na produkcję superbohaterską wymaga skupienia i uwagi w odbiorze, szczególnie w drugim sezonie, w którym wymiękł Hunt, gdzie narracja jest mocno zakręcona.

@HuntMocy
W trzecim sezonie jest młody Charles Xavier.
 
Last edited:
Dwa seriale godne polecenia, dostępne na HBO GO:

Mrs. America - 1-sezonowa opowieść o Phyllis Schlafly (amerykańskiej anty-feministycznej konserwatyscce) i ruchu feministycznym w latach 70. W roli głównej fantastyczna Cate Blanchett. Postać Schlafly jest ukazana jako sprawny, czasem cyniczny polityk o wyrazistych poglądach. Przedstawiony jest też pewien paradoks, że kobieta promująca bardzo tradycyjne wartości, walcząca o dobro amerykańskich "pań domu", jest jednocześnie osobą realizującą się poprzez intensywną aktywność publiczną, zdecydowanie nie uległą i robiącą w życiu to, czego sama chce ("one of the most liberated women in America", jak to powiedziano głosami jednej z innych postaci). Serial w ogólnym wydźwięku jest pro-feministyczny, ale bez przesadnego nadęcia, gdyż to przede wszystkim dobra opowieść o ciekawej postaci i ciekawych czasach. Dostajemy na tacy taki mini-przegląd różnych odłamów feminizmu drugiej fali. W serialu pojawia się mnóstwo nawiązań do prawdziwych wydarzeń i parę razy byłem przekonany, że X lub Y zostało wymyślone na potrzeby scenariusza, po czym po sprawdzeniu okazywało się, że to jednak nie całkowity BS. Na uwagę zwraca uwagę naprawdę świetna charakteryzacja. Aktorzy momentami wyglądają jak żywcem wyjęci ze zdjęć (https://www.townandcountrymag.com/l...mrs-america-cast-comparison-real-life-photos/ - tutaj fajne porównanie). Zakończenie jest bardzo wymowne i może być uznane za "mocne" dzięki temu, jak swoją rolę odgrywa Blanchett. Jak wspomniałem na początku, całość ma tylko 1 sezon, przez co w zasadzie nie ma tu dłużyzn i można się z tym mini-serialem zapoznać dość szybko, a warto.

Newsroom - żadna nowość, to ja po prostu dopiero nadrobiłem zaległości. Serial opowiada o działalności fikcyjnego studia informacyjnego ACN, w którym walczy się o to, by pokazywać prawdziwe newsy, a nie papkę. Ciekawe w tym dziele jest balansowanie pomiędzy idealizmem a cynizmem. Standardem są spory pomiędzy właścicielami stacji a działem wykonawczym i dyskusje o tym, jakie znaczenie odgrywa oglądalność. Mimo iż główni bohaterowie co do zasady dążą do tego, by wykonywać swoją robotę jak najlepiej, czasem też ulegają swoim emocjom, popełniają błędy lub po prostu dostają od życia po tyłku, co przekłada się na sferę zawodową. Nie ma tu chyba żadnej źle zagranej postaci. W roli głównej charyzmatyczny Jeff Daniels. Serial zakończył się po 3 sezonach, z czego ostatni ma tylko 6 odcinków, zatem ponownie nie jest to żadna nadmierna inwestycja czasowa, jeśli ktoś miałby o to obawy :).
 
Przy okazji, Netflix skasował Altered Carbon, pewnie jak zawsze wyniki oglądalności były poniżej oczekiwań i poszło do kosza. Zapewne zaważył drugi sezon, który imo był dużo słabszy niż pierwszy i sporo osób się od niego odbiło.

Z jednej strony drugi sezon był koszmarny i ledwo dotarłem do końca. Z drugiej jednak ten świat ma ogromny potencjał na rozbudowę, nawet nie trzeba by się trzymać postaci Takeshiego (choć można by). Szkoda.
 
Ja po pierwszym sobie dałem spokój. Pamiętam, że Carbon służył nam tutaj za przykład netflixowej adaptacji książek. Sam biadoliłem, że Wiedźmin może dostąpić zaszczytu równie nieciekawej ekranizacji. Obecnie oddałbym ostatnie włosy za coś takiego.
 
Dzisiaj na HBO GO zadebiutowały trzy pierwsze odcinki Wychowanych przez wilki, a kolejne będą się pojawiały co tydzień. Całkiem niezły pomysł żeby na start dać więcej niż jeden odcinek, bo łatwiej się w ten sposób wciągnąć.

Na ten moment serial ma 70% pozytywnych recenzji czyli jest dobrze. Ktoś już oglądał?
 
Jakby co, to dziś też wystartował drugi sezon The Boys na Prime Video.

Widzę, że ze Stormfronta zrobili babkę, jak to w naszych czasach bywa. Ciekawe, czy chociaż też będzie faszystką jak pierwowzór. Niemniej mam zaufanie do twórców i ich interpretacji komiksu, więc spodziewam się świetnej zabawy.
 
Last edited:
Na ten moment serial ma 70% pozytywnych recenzji czyli jest dobrze. Ktoś już oglądał?
Recenzje dość dobre, ale nie wygląda mi to na coś odkrywczego. Klasyczne tematy gatunku, czyli człowieczeństwo oraz nauka kontra wiara w topornym wydaniu dla początkujących. Chociaż prawdopodobnie znacznie lepsze niż fantasy dla początkujących, czyli netflixowy Wiedźmin. Przynajmniej pod względem budowy świata. I para Rodziców podobno daje radę. Spróbuję, mimo dość ostrożnego nastawienia.
Post automatically merged:

Obejrzałem i nie było tak źle, jak się obawiałem. Większość pieniędzy poszła prawdopodobnie na efekty, które nie dają powodów do narzekań. Reszta jest mocno kameralna, więc mieli na czym oszczędzać. Te trzy odcinki to głównie gra Amandy Collin w roli Matki. Świat to alternatywna wersja naszej rzeczywistości, bo nie wydaje mi się, by historia w takim kształcie miała szansę zaistnieć w naszej przyszłości, nawet gdyby w miejsce wyznawców Mitry podłożyć inny współczesny kult.
I jak się spodziewałem, nic nadmiernie odkrywczego, bo serial jak na razie korzysta z utartych schematów, ale dobrze się to ogląda, więc czekam na dalsze odcinki. Może nie z wypiekami na twarzy i bez nerwowego zaglądania w kalendarz, ale chętnie popatrzę, jak się to rozwinie.
 
Last edited:
Z jednej strony drugi sezon był koszmarny i ledwo dotarłem do końca. Z drugiej jednak ten świat ma ogromny potencjał na rozbudowę, nawet nie trzeba by się trzymać postaci Takeshiego (choć można by). Szkoda.
Pierwszy sezon był dla mnie genialny, obejrzałem go chyba z trzy razy. Na drugim utknąłem, ale teraz wrócę do niego. Natomiast chyba kupię trzy części książki.
 
Obejrzałem i nie było tak źle, jak się obawiałem. Większość pieniędzy poszła prawdopodobnie na efekty, które nie dają powodów do narzekań. Reszta jest mocno kameralna, więc mieli na czym oszczędzać. Te trzy odcinki to głównie gra Amandy Collin w roli Matki. Świat to alternatywna wersja naszej rzeczywistości, bo nie wydaje mi się, by historia w takim kształcie miała szansę zaistnieć w naszej przyszłości, nawet gdyby w miejsce wyznawców Mitry podłożyć inny współczesny kult.
I jak się spodziewałem, nic nadmiernie odkrywczego, bo serial jak na razie korzysta z utartych schematów, ale dobrze się to ogląda, więc czekam na dalsze odcinki. Może nie z wypiekami na twarzy i bez nerwowego zaglądania w kalendarz, ale chętnie popatrzę, jak się to rozwinie.
Mam podobnie, dobrze się ogląda, aczkolwiek z oceną poczekałbym do końca sezonu. Ogólnie tempo prowadzenia akcji, poza 1 odcinkiem jest niespieszne.
Do Wiedzmina to nawet nie porównywałbym:
- oryginalne uniwersum
- bardzo dobre aktorstwo,aktor, który gra Ojca (Salim) widać, że jeśli nie gra, to spokojnie mógłby grać w teatrze, aktorka, która gra Matkę całkiem sprawnie ciągnie serial - ich gaże też na pewno nie kosztowały milionów... co do Travisa Fimmela, mam z nim problem, bo dosyć dawno oglądałem Wikingów, ale przeszkadza mi to jeszcze jak oglądam go odgrywającego inną postać;
- wysoka jakość produkcji, wiedzieli gdzie wydać pieniądze, a gdzie przyoszczędzić; dobre zdjęcia, trochę gorszy montaż moim zdaniem; bardzo dobra muzyka, choć podzielam zdanie, sceneria jest kameralna, ale jeśli tak będzie do końca sezonu to może zacząć nużyć;
- fabularnie jest wystarczająco ciekawie, żeby wciągnąć jak się lubi s-f, jak ktoś nie lubi s-f może mieć z tym serialem problem.
Podoba mi się też sporo nawiązań do klasyki s-f, ale niech każdy sam to sobie wychwyci.
 
Po pierwszych trzech odcinkach jestem pozytywnie zaskoczony serialem hbo max .
Plusy
- Klimat !
- Muzyka
- Plenery
- spory rozmach
- gra aktorska
-chce sie dalej oglądać !
minusy
Widać jakieś nachalne przesłanie co do ateizmu kontra wiara i ciekawe jak to się będzie rozwijać
8/10 Na razie
 
Właśnie skończyłem piąty odcinek i czekam na kolejne. Jeśli tak mają wyglądać kolejne seriale hbo max to nic tylko pogratulować. Serial przeważnie ma same plusy:
- oryginalny pomysł
- świetne wykonanie
- fenomenalna gra aktorska
- ścieżka dźwiękowa i zdjęcia budują mega klimat
Nic tylko zasiadać i oglądać bo taka perełka trafia się raz na długi czas. ;)
 
Jestem w trakcie oglądania najnowszego, siódmego odcinka Wilków i nawet nie wiem od czego zacząć...



To może od pozytywów? Serial jest całkiem ładny wizualny choć może nieco monotonny. Nie powiedziałbym, że zachwyca, ale jest dobrze. Aktorzy dają radę aczkolwiek i tutaj są zgrzyty. Raz, że Travis znowu gra Ragnara co dla mnie jest już nieco męczące, a dwa androidy moim zdaniem są trochę zbyt ludzkie. Te wszystkie grymasy, gesty, pewnie tak miało być, ale są momenty kiedy mi się to gryzie. Całość jest generalnie bardzo dziwaczna, ale nie powiem żeby nie intrygowała więc na pewno obejrzę do końca.

I to w zasadzie tyle. Resztę napiszę w spoilerze na wszelki wypadek gdyby zajrzał tutaj ktoś kto nie jest na bieżąco, a ma w planie oglądać.

Ten konflikt między dwiema frakcjami może i brzmiał ciekawie na papierze, ale w serialu jest przedstawiony tak topornie, że aż mi przykro. Z jednej strony mamy fanatyków religijnych niewątpliwie wzorowanych na chrześcijanach, a z drugiej po prostu... ateistów. Serio? Co ten serial chce nam powiedzieć? Że fanatyzm religijny jest zły, bo wyznawcy Sola doprowadzili do zagłady Ziemi i przetrzebienia ludzkości walcząc z tymi, którzy woleli nie wierzyć w nic? Naprawdę nie dało się tego lepiej napisać? Rozumiem nawiązania do wypraw krzyżowych czy 'polowań na czarownice', ale serial momentami zakrawa na komedię.

Druga sprawa to wątek androidów wychowujących dzieci. Jak to w ogóle miałoby działać? Grupka dzieci na nieznanej planecie pełnej różnych zagrożeń ochraniana przez dwa najwyraźniej niekompetentne androidy, które potrafią jedynie pogrozić palcem jak który dzieciak spróbuje się pomodlić do boga. Androidy, które w ciągu pierwszych kilku lat dopuściły do śmierci wszystkich dzieci oprócz jednego. Co więcej, cóż to za kolonia, która miałaby się rozpocząć od, ilu ich tam było? Szóstki dzieci? Strasznie to naciągane.

Żeby jednak nie było że tylko narzekam to są wątki które mi się podobają. Po pierwsze, Caleb i Mary. Tutaj też są zgrzyty, ale podoba mi się to jak się zmienili i zapałali szczerą miłością do syna ludzi pod których się podszyli choć jednocześnie całość jest oparta na kłamstwie.

Drugi wątek to historia Matki. Przeprogramowany android bojowy, który pierwotnie miał likwidować ateistów ( :LOL: kurde, nawet jak o tym piszę to zbiera mi się na śmiech, przepraszam), a teraz za wszelką cenę ma chronić nowe pokolenie ludzi wolnych od religii ( :LOL: i znowu). Jednocześnie kwestia odkrywania prawdziwych uczuć do człowieka, który ją przeprogramował. Serio, pomijając bekowy wątek religijni kontra ateiści to historia Matki jest ciekawa.

No i to tyle. Jak już pisałem, na pewno obejrzę do końca, bo są rzeczy, które mi się podobają i wątki, które mnie interesują, a nuż spłynie na mnie łaska Sola i dostrzegę w tym geniusz, którego na razie nie widzę. Dopuszczam też możliwość, że jestem zbyt tępy i coś mi umyka więc chętnie podyskutuję spoilerowo z wami ;) Na ten moment trochę wydmuszka z paroma ciekawymi pomysłami.

PS. Podczas oglądania serialu mam wiele skojarzeń z Prometeuszem, za którego również odpowiadał Scott. Tamten film też miał być czymś ambitnym i mówić o wielkich rzeczach takich jak Bóg i powstanie życia, a wyszła ładnie wyglądająca papka z ciekawą postacią androida. Ten Scott to ma chyba coś z tymi androidami i religią :sneaky:
 
Top Bottom