Seriale

+
W sumie nie tak łatwo zrobić top 5, zwłaszcza że o niektórych starszych serialach mogłem już zapomnieć :D. Z tych co wymieniliście nie wszystkie znam, ale na pewno podbiję Kompanię braci (najlepsze dzieło w klimatach wojennych jakie widziałem), BB i BCS.

GOT ostatecznie zostanie kiepsko zapamiętany, więc niekoniecznie top 5, ale z pewnością przez długi czas był to serial który poziomem wahał się od dobrego do bardzo dobrego, a niektóre momenty były wręcz genialne. Nic dziwnego że stał się fenomenem.

Na listach nie widzę Rzymu a to była Gra o Tron zanim ta stała się modna :p. Uważam że nie jest przypadkiem, że HBO zrobiło epicką serię fantasy (GOT) bardzo w stylu epickiego dramatu historycznego (Rzym). Rzym był pewnym przełomem w telewizji. Bardzo bym chciał by znowu ktoś się zabrał za tworzenie "dużych" filmów lub seriali historycznych. Niestety z uwagi na to, że Scottowski Last Duel odniósł porażkę finansową (niesłusznie!) pewnie nieprędko to nastąpi :(.

Black Mirror jest ciekawe ale to w zasadzie zbiór luźnych historyjek, zazwyczaj kompletnie ze sobą niezwiązanych, i prezentujących czasem diametralnie wręcz różny poziom. Z uwagi na specyfikę "serialu" każdy odcinek trzeba by oceniać osobno.

Serial Damages z Glenn Close i Rose Byrne był fantastyczny. Często jak o nim wspominam ludziom to robią wielkie oczy, bo nigdy nawet nie słyszeli (u nas przetłumaczono tytuł na "Układy"...), ale to kawał porządnej TV i nawet jeżeli nie top 5, to pewnie bardzo blisko.

Na jakieś wyróżnienie zasługuje Black Sails (Piraci), ale raczej nie ścisłe top 5. Jako klasyk s-f - ale znowu, w formie wyróżnienia - wymieniłbym też Stargate SG1 i pierwsze 2 sezony Battlestar Galactica (niestety to co jest później psuje odbiór całości, a zakończenie serialu znajduje się na mojej liście endingowych fuck-upów wraz z Lost, Mass Effect 3 czy Deus Ex: Human Revolution). Warto wspomnieć o: wczesnym House of Cards i stareńkiej Nikicie z Peta Wilson.
 
Last edited:
Mógłbym się zamknąć w pięciu pozycjach, tyle że seriali równie dobrych co ta piątka jest dużo więcej i mogłyby się spokojnie wymieniać między sobą miejscami.

1. The Wire
2. Six Feet Under
3. Breaking Bad/Better Call Saul (nie mogłem się oprzeć)
4. Community/Scrubs (znów, topka sitcomów, obydwa z różnych względów, nie da się wybrać jednego).
5. Black Sails

Są Sopranos, Boardwalk Empire, Rzym, Deadwood - generalnie czołówka HBO, z pierwszymi pięcioma sezonami Gry o Tron włącznie. Jest jeszcze Arcane, które w zakresie animacji i budowy świata jest niedoścignione w swoim gatunku, jest pierwszy sezon True Detective, jest Bojack Horseman i Mad men (nieprzypadkowo obok siebie). Mindhunter, Twin Peaks, Expanse.
I dużo, dużo więcej.

Każdą z powyższych produkcji uważam za top telewizji i na każdą, w moim odczuciu, warto poświecić czas.
 
Dla mnie - poza kilkoma z już wymienionych (Twin Peaks, Archiwum) jeszcze Dark, bezwzględnie.

Poza tym z takich, o których tu cisza, to What we do in shadows, Mare z Easttown i Only murders in the building. Stranger Things. Loki.

Dodam, że nie jestem serialowa, więc jeśli coś w całości oglądam, to znaczy, że wybitnie zassało.

ed. No Mando! No jak mogłam zapomnieć. I Czarnobyl świetny w istocie, ostatnio odświeżałam.
 
Last edited:
Szincza oszukuje.

To ja dodam jeszcze od siebie w losowej kolejności:

  • Pięć pierwszych sezonów Dextera
  • Mandaloriana
  • Harley Quinn
  • Pierwszy sezon Daredevila
  • Twin Peaks
  • Dwa pierwsze sezony Battlestar Galactica
  • Monty Python
  • Czarnobyl
  • Przyjaciele
What we do in shadows
:ok:
 
U mnie pewniak jest tylko na pierwszym miejscu, reszta prezentuje podobny poziom i równie dobrze miejsce 2 mogłoby być 5.

1. Breaking Bad
Tutaj nie mam żadnych wątpliwości, pewne pierwsze miejsce.
2. Gra o Tron
Miejsce trochę naciągane, ale do 4 sezonu był to serial prawie idealny i jako jedyny miał start do Breaking Bad(jako całość, bo BCS, mimo że genialne to poziom BB osiągnął wg mnie gdzieś w 4 sezonie). Sezony 5 i 6 były już trochę słabsze, ale nadal trzymały dobry poziom, a niektóre odcinki nawet poziom pierwszych czterech sezonów. Od 7 zaczęło się sypać, a w 8 wszystko boleśnie runęło(oprócz genialnej muzyki).
3. Better Call Saul
Genialny serial, gdyby nie to, że niektóre wątki były "tylko" bardzo dobre i odstawały od tych rewelacyjnych to byłoby pewne 2 miejsce.
4. The Office(USA)
Piękny serial, więź z postaciami wytworzona przez tyle odcinków pozwala przeżywać razem z nimi ważne momenty. 1,8,9 sezon trochę odstają, ale sezony 2-7 robią taką robotę, że można to wybaczyć.
5. Sherlock
Dla fanów pozycja obowiązkowa, uwspółcześnienie przygód detektywa wyszło świetnie i bardzo naturalnie. Szkoda, że sezon 4 był trochę słabszy.

Inne świetne seriale przychodzące na myśl to np.
Twin Peaks
Do połowy 2 sezonu genialny, później trochę słabiej, 3 sezonu nie dokończyłem, ale kiedyś to zmienię.
True Detective(1 sezon)
Chyba najlepszy serial detektywistyczny, szkoda, że reszta serialu jest już sporo słabsza. Ciekawe jak wypadnie 4 sezon.
Death Note(do chyba 25 odcinka)
Gdyby zakończenie było takie w filmie to może byłby w moim TOP5.
Czarnobyl
Jedna z lepszych produkcji od HBO.

Z Netflixa lubię też Stranger Things, czwarty sezon był świetny do 7 odcinka, końcówka nie utrzymała poziomu całości. Dark też jest świetne, ale 3 sezon dla mnie trochę słabszy od reszty.

Z seriali animowanych Batman: TAS i niektóre wątki Clone Wars, na czele z genialną końcówką, które być może jest najlepszą rzeczą ze Star Wars. Honorowe miejsce dla Arcane.

Jako, że produkcje Disney+ są popularne to od razu powiem, że dla mnie jedyny bardzo dobry serial na platformie to Mandalorian. Z Marvelowych najlepszy jest Loki, ale i tak nie jest to nic specjalnego. Z tego gatunku Daredevil wciąż nr1, a ten z Disneya pewnie będzie sporo gorszy. Peacemaker też jest niezły, choć nie dla wszystkich.

Nie oglądałem jeszcze kilku seriali będących w Topkach, ale mam je w planach. Mowa tu przede wszystkim o The Sopranos(kiedyś oglądałem, ale nie dokończyłem) i The Wire.

No i oczywiście Wiedźmin, rewelacyjny serial. A nie, czekaj...
 
Last edited:
W tym cały ambaras, żeby wybrać 5. Ja myślałem całą noc, a Wy oszukujecie. :p Taki True Detective się po prostu nie zmiescił, tak jak i Firefly i BSG, chociaż je po prostu uwielbiam.

No i jeszcze Preacher i The Boys.

O Sitcomach nawet nie zaczynam.
 
W tym cały ambaras, żeby wybrać 5. Ja myślałem całą noc, a Wy oszukujecie. :p Taki True Detective się po prostu nie zmiescił, tak jak i Firefly i BSG, chociaż je po prostu uwielbiam.

No i jeszcze Preacher i The Boys.

O Sitcomach nawet nie zaczynam.
No dobra, jak muszę, to niech będzie. Wybrałem pozycje, które w jakiś sposób dekonstruują swój format, wyłamują się z ram swojej własnej konwencji.

1. The Wire
2. Six Feet Under
3. Breaking Bad
4. The Leftovers (wcześniej tu wpisane było Deadwood, ale nie chciał mi przejść post i po odświeżeniu strony nie zauważyłem, że wpisany był pierwszy draft posta)
5. Bojack Horseman
 
Last edited:
Jest jeszcze jeden (mini) serial, który mogę szczerze polecić. Właściwie o włos a wylądowałby w top 5.
To "Królestwo" Larsa von Triera. Niestety niedokończone, z powodu śmierci Ernsta-Hugo Järegårda.
Zwróciłbym na niego szczególną uwagę fanom Twin Peaks. Chyba ciężko to obejrzeć online, raczej trzeba dorwać fizyczny nośnik.
 
Spojrzałem na swój profil na filmweb i cięzko zmieścić to w 5 . Niektóre seriale cięzko ocenić . Ilość sezonów itd .
U mnie jest tak . Kolejność raczej przypadkowa
1 Braeking bad
2.The wire
3. The shield
4 Batter call Saul
5. Glina
6. Pitbull
7.Rzym
8.Gomorra
9 Fargo
10.The expanse
11 Twin peaks
12 Zakazane imperium
13 Black sails
14 Bosh
15 Narcos
16 Rodzina Soprano
Jest jeszcze Gra o tron , Dexter ale te seriale straciły na poziomie w ostatnich sezonach .
 
Last edited:
Na Netflixa wjechał dodatkowy odcinek Sandmana, ekranizujący "Sen Tysiąca Kotów" i "Caliope", ten pierwszy w animacji.

Mam wrażenie, że ten odcinek przebija większość pierwszego sezonu. Animacja w "Śnie..." doskonale pasuje klimatem.
Któryś z poprzednich, niedoszłych ekranizatorów Sandmana miał podobno taki zamysł, żeby wszystkie sceny w Śnieniu oddać za pomocą animacji, w jego przypadku poklatkowej (jak np. u Jana Svankmajera). Ja bym się nie obraził, jakby w serialu Netflixa, zamiast kiepskiego CGI, użyto do tego animacji takiej jak w najnowszym odcinku.
 
Kolejność przypadkowa, bez oszukiwania:

- Breaking Bad
- Sukcesja
- Homeland
- Girls
- Gra o Tron (mimo wszystko)

Ale oczywiście chciałoby się i mogło wymienić co najmniej drugie tyle :)
 
Wymieniaj Pan, ale już poza podium. :)
W tym limicie do 5 pozycji naprawdę jest metoda. Jeśli masz taki feedback od ludzi z którymi gust ci się zgadza. a na ich liście jest serial którego nie widziałeś, to jest spora szansa, że się spodoba.

Jak ktoś wrzuca po prostu listę seriali które mu się podobały i to jeszcze "w losowej kolejności", to to niczemu nie służy.
 
To prawda, też już sobie zanotowałem ze dwa na lepsze czasy 😀

Poza podium ale też znakomite, również poza kolejnością:

Skins - oczywiście oryginalny, nie remake, dwie pierwsze generacje

Kruk - świetny i to nie tylko w kategorii "jak na polski serial"

Wataha - j.w.

Zero Zero Zero - imo dla kogoś z Narcos w topce absolutny must watch, miniserial

Małe Kłamstewka - obyczajówka, ale znakomita i ze znakomitą obsadą i aktorstwem

The Night Of - sztos miniserial

Daredevil

Stranger Things

House of Cards

True Detective

Ale i tak pewnie coś pominąłem :D Dodatkowo seriale mają jakiś taki zaburzony próg ocenowy, niejeden oglądałem i było "ok" ale nigdy nie trafiłyby do żadnego zestawienia - jakiś np. Sexify, no spoko, dało radę, nawet się podobało, ale generalnie do obejrzanych i tyle.
 
Netflix kasje Resident Evil Remedium !

Czyli jednak jakaś tam fala krytyki do nich dociera..... jakby tak jeszcze do kasacji poszedł obecny Wiedźmin to bylo by super, no ale jak nie po drugim sezonie to po trzecim bardzo prawdopodobne jezeli podobna doza absurdu i głupoty będzie nam dana.
 
Czyli jednak jakaś tam fala krytyki do nich dociera..... jakby tak jeszcze do kasacji poszedł obecny Wiedźmin to bylo by super, no ale jak nie po drugim sezonie to po trzecim bardzo prawdopodobne jezeli podobna doza absurdu i głupoty będzie nam dana.

Obawiam się, że żadna doza absurdu i głupoty nie ma takiej siły jeśli wyniki oglądalności są w porządku. A z tego co pamiętam drugi sezon był pod tym względem słabszy od pierwszego, ale nadal w czubie.
 
Po dwóch odcinkach Rings of Power powiem tak: ładnie to wygląda, ale emocje jak na grzybach. Sporo głupotek psujących odbiór, do tego jak człowiek zna twórczość Tolkiena to idzie zęby połamać od zgrzytania. Powtarza się to co przy Witchfliksie - zmarnowany potencjał. Ale nie wątpię, że wielu się ten serial spodoba, szczerze chciałbym być w tym gronie.
 
Top Bottom