Seriale

+
Gillian ma 47, a David 55 lat. Dodatkowo Mulder miał wyglądać źle i jest to celowy zabieg. Oboje się godnie starzeją, bez przesady.
nie odnosiłem się ad personam do Gillian czy Davida tylko do postaci granych przez nich, man
a nie miałeś takiego wrażenia że wszystko było jakieś takie niedopracowane? efekty ujdą ale reszta wyszła mega przeciętnie.
Twist 'obalający mitologię', objawienie Muldera po rozmowie z jakąś laską, no weź i co tu było przemyślane?
Zawód straszny zawód.
 
Doszedłem do wniosku, że darmowy miesiąc zostawię sobie na premierę Daredevila. To obejrzę na pewno, a co do reszty to się okaże. Tak to teraz bym wykorzystał, a w marcu musiał zabulić za jeden serial :p
 
Co do Archiwum X: miałem obawy, czy to wszystko się jakoś tam poukłada scenariuszowo i czy się uda. Obawy zniknęły po obejrzeniu pierwszego odcinka. Jasne, że można się przyczepić tu i tam, ale ogólnie wyszło IMHO dobrze.
Palacz dalej miesza! :p
 
Twist 'obalający mitologię', objawienie Muldera po rozmowie z jakąś laską, no weź i co tu było przemyślane?

Szczegóły twistu zostały przedstawione przez ziomka od show na jutubie. Mulder dotarł jedynie do tego, że Seveta wiedziała, że porwali ją ludzie, nie obcy. To nie tak, że w ciągu 2 sekund pojawił mu się w głowie cały spisek, ze wszystkimi detalami, nazwami placówek itd. Nie wspominając o badaniach i rewelacji, że Scully ma w sobie obce DNA.

A dlaczego twist jest przemyślany?

  • przede wszystkim uwalnia fabułę od oryginalnej mitologii, gdzie obcy byli tymi złymi i mieli zaatakować w 2012
  • ustawia "większą" fabułę, nowy, świeży 'odległy cel', bez konieczności zamykania wszystkiego w 6 odcinkach (jak tak poczytać wywiady, to na dobrą sprawę kolejny "sezon" w 2017 zależy jedynie od oglądalności)
  • nie udaje, że poprzednie wydarzenia się nie rozegrały albo nie mają znaczenia
 
drugi odcinek 'Z archiwum X' dużo DUŻO lepszy od pilota!
Czuć już ten stary klimat, jednak po czternastu[?] latach przerwy spodziewałem się czegoś więcej...
btw
jakby ktoś nie zauważył to Peggy też wróciła :)
 
Obejrzałem pierwszy odcinek nowego Archiwum X i już na starcie ujęli mnie czołówką. Oryginalną, z tymi samymi kadrami i muzyką, bez ubarwień i przeróbek, cudo. Co do samego odcinka to mam bardzo mieszane uczucia. Fajnie było zobaczyć starych bohaterów po latach, nie można też twórcom odmówić odwagi, bo ci zamiast iść na łatwiznę spróbowali czegoś nowego. Ten wspominany wielokrotnie zwrot akcji z obaleniem mitologii serialu jest cwany choć nieszczególnie oryginalny. Ot, spisek będący przykrywką dla innego spisku, zasłona dymna mająca zająć czymś dociekliwych wodząc wszystkich za nos. Poszukiwana więc przez Muldera prawda okazuje się być czymś innym, czymś co pasuje do dzisiejszych czasów. Nie jestem jednak pewien czy to jest Archiwum X, które chcę oglądać.

Na pewno zobaczę kolejne odcinki, bo serial jest krótki, a często mi się też zdarza, że pierwszy odcinek danego serialu nieszczególnie mnie wkręci, ale z czasem zmieniam zdanie. Póki co jednak nie padłem na kolana.

PS. Co ten Skinner wyprawia, że po tylu latach nadal jest tylko zastępcą dyrektora? :p
 
To i ja dorzucę swoje 5 groszy - dzięki @Nars owi, rozpoczęłam seans 10 sezonu niemal bezstratnie (dzięki za streszczenie jeszcze raz). Odcinek otwierający oceniłam relatywnie słabo z uwagi na lwią część, która stanowiła wprowadzenie i wyjaśnienie iście łopatologiczne. Że takie wprost, to akurat dobrze, ale niespecjalnie do mnie przemówił fakt, że oto wraża grupa pragnie Opanować Amerykę - tak, jakby opanowanie tejże było równoznaczne z doszczętnym Opanowaniem Świata. Do pewnego stopnia można to i tak postrzegać, mam jednak wrażenie, że m.in. "dzięki" opóźnionej reakcji USA na II wojnę, Stary Kontynent jest obecnie w dużej mierze uniezależniony od Stanów, to już tak może nie przesadzajmy z tym poddaństwem... krótko mówiąc, nie staję na baczność przed amerykańską flagą jakoś specjalnie i nie robi mi, że ktoś chce podważać odwieczne amerykańskie wolności, swobody itd. A cały ten odcinek odebrałam jako taki właśnie pro-amerykański i mi to mocno zgrzytnęło.
W porównaniu z dotychczasową mitologią pt. "Obcy chcą podbić Ziemię, zaczynając od USA", schemat "Złe korporacje chcą podbić USA, bo wtedy podbiją Ziemię" sprawia, że ziewam.
E tam.
Meh.
Ojejku jejku, straszne rzeczy.

Ale.
ALE.
Końcówka 1 odcinka była dynamiczna, zarchiwumiksowa w najlepszym znaczeniu i ładnie to wszystko się rozpoczyna. Znaczy nieładnie, ale w klimacie.
Łącznie jakieś 4/10 za pierwsze 35 minut i 9/10 za ostatnie 10, niech ktoś to przeliczy odpowiednio, bo mi się nie chce ;p

Odcinek 2 już całkiem smaczny i zdecydowanie czekam na więcej - liczę też, że powstanie kolejna seria, bo dawno mi się tak nie chciało oglądać jakiegoś serialu... na tyle mi się w sumie chce, że na przekór swoim możliwościom czasowym odświeżam sezon 1, pochłaniam wręcz. I - zadziwiające, naprawdę - ciary mam. Choć Mulder wygląda jak chłoptaś z podstawówki, a Scully ubierali chyba w lumpeksie (a strzygli w stodole)... choć bohaterowie nie dzwonią z komórek i co chwila mam taki zonk, że dlaczego właściwie!?...a, no tak, wtedy nie było...choć możliwości logistyczne/techniczne biedne w całokształcie, co bardzo spowalnia akcję... to JAK TO SIĘ OGLĄDA ZNAKOMICIE.
Mniam.
 
Napisałabym, że jestem koniem, ale mogłoby to zostać niewłaściwie odczytane :p
Oj, raz na 5 lat i ja mogę obejrzeć jakiś serial, żeby równowaga w przyrodzie została zachowana...
 
Oj, raz na 5 lat i ja mogę obejrzeć jakiś serial, żeby równowaga w przyrodzie została zachowana...

Ta teoria się nie trzyma kupy, ale prawda na pewno gdzieś istnieje :hmmm:

 
Sam obejrzałem może kilkanaście odcinków jeszcze za czasów wyświetalnia w tv. Coś tam się kołacze, jakieś pszczoły, grzyby i szare ludki, ale to chyba właśnie Archiwum stało się pierwszym albo jednym z pierwszych seriali kręconych w sposób nowoczesny i dało podwaliny pod boom na ten typ produkcji. Może kiedyś zasiądę i spróbuję obejrzeć całość od początku.
PS. Co ten Skinner wyprawia, że po tylu latach nadal jest tylko zastępcą dyrektora?
Widać wie, jak działa władza. Z tylnego fotela się lepiej rządzi.

---------- Zaktualizowano 14:29 ----------

Jeszcze jest możliwość, że te spragnione władzy korporacje, które chowały się za kosmitami, tak naprawdę są na usługach kosmicznych najeźdźców. Taka zmyłka w zmyłce. W końcu podobno najlepszym żartem diabła było sprawienie, że ludzie przestali w niego wierzyć.
Spisek w spisku.
 
Złe korporacje chcą podbić USA, bo wtedy podbiją Ziemię" sprawia, że ziewam.

Ażenieprawdabo w odcinku było, nie że podbijemy USA = podbijemy świat, tylko podbój świata zaczniemy od podboju USA. :p

Scully ubierali chyba w lumpeksie (a strzygli w stodole)

I włosy kasztanowe, a nie rude/czerwone. :D

choć bohaterowie nie dzwonią z komórek

Komórek używają od drugiego odcinka. :p
 
W bazie lotniczej? A skąd :p Właśnie na tym się zasadzała fabuła, że telefony stacjonarne padły i znikąd pomocy :p
 
Top Bottom