[SPOILER] Triss Merigold.

+
Doszły mnie słuchy od znajomych że w patchu 1.8.4 zaszły zmiany co do wątku z Triss ( rozszerzony, naprawiony jak chcieliśmy ) prawda to ? Nie testowałem jeszcze :)
 
Kłamstwo :p To tylko poprawka do patcha 1.08 naprawiająca problemy z osiągnięciami. Rozwój opcji romansowych pojawi się w patchu 1.09, który dostaniemy za niedługo (na pewno przed premierą Serc z Kamienia).
 
Czytałem gdzieś, że można spodziewać się na przełomie września i października. Obstawiam początek października. I dobrze, wolę, żeby zrobili to później, ale dobrze.

Zapowiada się piękna polska jesień, nowe dialogi z Triss, a zaraz potem Serce z Kamienia :) Ciekawe czy pojawi się w pierwszym płatnym dodatku "drugi rudzielec" i czy namiesza w "głównym związku" Geralta. Z tego co pamiętam z jedynki, to Triss mocno była zazdrosna o Shani.
 
Pal licho Triss, Yen też jakieś dostanie. :p

Jak to mówi Dżoana Krupa who cares :p No chyba, że będzie to kłótnia między Yen a Triss. Będzie warto przejść tę grę jeszcze raz dla takiej pyskówki :D
 
Wszystkim fanom Triss polecam komendę spawn('sorceress') (nie wiem czy ktoś o tym mówił).
Niestety odwrotnego efektu nie mogę wywołać :(
 
Nie będę cytował więc wkleję fragment. Jest długi, tak że sama kwintesencja o co mi chodzi. Trzeba zwrócić uwagę gdzie kończy sie w tym cytacie cudzysłów.
"Then Geralt of Rivia appeared. (...)

Triss always felt that Yennefer's relationship with Geralt was toxic and she wasn't the only one. She envied her for having him.

The magic she used wasn't used to seduce Geralt."
 
:eredinfacepalm::facepalm2:
Ja rozumiem - można jedną lubić bardziej od drugiej. Ale są pewne granice...litości
 
Najgorsze jest to, że ja lubię postać Triss, zarówno w książce jak i w grze. W poprzednich częściach bez przeszkód z nią romansowałem itp. nie przeszkadzała mi w żaden sposób. W książce to wręcz jedna z moich ulubionych postaci, rodziały z Krwi Elfów z nią i Ciri to jedne z moich ulubionych. Ale tego typu posty, ta namacalna natarczywość, te screeny rodem z taniego melodramatu i śmieszna patetyczność - to wszystko negatywnie zaczęło wpływać na mój odbiór tej postaci. Granica możliwości jest już bardzo blisko.
 
Najgorsze jest to, że ja lubię postać Triss, zarówno w książce jak i w grze. W poprzednich częściach bez przeszkód z nią romansowałem itp. nie przeszkadzała mi w żaden sposób. W książce to wręcz jedna z moich ulubionych postaci, rodziały z Krwi Elfów z nią i Ciri to jedne z moich ulubionych. Ale tego typu posty, ta namacalna natarczywość, te screeny rodem z taniego melodramatu i śmieszna patetyczność - to wszystko negatywnie zaczęło wpływać na mój odbiór tej postaci. Granica możliwości jest już bardzo blisko.
Mam tak samo. Mdli mnie już ta Triss...
 
Najgorsze jest to, że ja lubię postać Triss, zarówno w książce jak i w grze. W poprzednich częściach bez przeszkód z nią romansowałem itp. nie przeszkadzała mi w żaden sposób. W książce to wręcz jedna z moich ulubionych postaci, rodziały z Krwi Elfów z nią i Ciri to jedne z moich ulubionych. Ale tego typu posty, ta namacalna natarczywość, te screeny rodem z taniego melodramatu i śmieszna patetyczność - to wszystko negatywnie zaczęło wpływać na mój odbiór tej postaci. Granica możliwości jest już bardzo blisko.

Mam bardzo podobne odczucia. Triss książkowa była ok dla mnie - ni mniej, ni więcej. Ale to co się czasami dzieje tutaj na forum...spaczyło mi to jej obraz już w zupełności :D A szkoda..bo można pokazywać, że się lubi daną postać bez jednoczesnego niszczenia i przekształcania książek/faktów.
 
Ludzie Ludzie Ludzie. To, że Wy woleliście Triss na torze neutralnym nie znaczy, że reszta graczy tego chce. Mnie np. mdliło na widok Yen, każdy ma inne gusta i guściki :)
 
@bartekarioch

Tu bardziej pewnie chodziło o "ortodoksyjność" niektórych forumowiczów. Jak wiadomo z książek to właśnie Yennefer jest prawdziwą miłością życia naszego Geralta, a Triss jedynie (przelotną) kochanką. Dwie pierwsze części gry (poniekąd bazując na założeniu amnezji wiedźmina) starały się promować niejako inny obraz stąd ten rozłam.
Nie należy też zapominać o charakterku Yen ale to już akurat wierność względem książkowego pierwowzoru.
 
Nie mam nic przeciwko Triss, chodzi tylko o jej "psychofanów". Denerwuje mnie kiedy historię opowiedziana w grze zrównuje sie z tanim harlequinem. Wybór wyborem, można wybrać Triss, czemu nie, zwłaszcza jak ktos nie zna książki to naprawdę nie dziwi mnie taka decyzja. Można też nie lubic Yen itp. Ale jakoś nie widziałem artów z ciężarną Yennefer na osiołku prowadzonym przez Geralta. Ani tryliarda identycznych screenów Geralta całującego sie z Triss, bądź teledysków z piosenkami o miłości z tą parą albo podmieniania modelu Ciri na Yennefer.

Teraz jest też dyskusja, że karta do gwinta z Triss jest za słaba, zaraz pewnie pojawi sie petycja o jej polepszenie.
 
Last edited:
Ja z kolei nienawidzę Triss, a przynajmniej tej w grach. Książkowa była całkiem całkiem, ale w grze... Uhh. Zdecydowanie nie. Tak więc gdy widzę teksty w rodzaju "chcę więcej Triss! Jest taka pokrzywdzona, tak jej mało w grze..." to krew mnie zalewa. Merigold jest wystarczająco w W3, moim zdaniem. Nie jest wcale pokrzywdzona, w przeciwieństwie do chociażby Eredina.

Teraz jest też dyskusja, że karta do gwinta z Triss jest za słaba, zaraz pewnie pojawi sie petycja o jej polepszenie.
Czekam na to z zapartym tchem i siekierą w dłoni! :evil2:
 
Top Bottom