[SPOILER] Triss Merigold.

+
Przeciez cala seria gier to jedno wielke fanfiction :)
Dzieci Triss z Geraltem sie czepiacie a nikt sie nie przyczepil do teorii o gejowskim romansie Geralta i Eredina?:) Macica was bardziej obchodzi? Wolny kaj i kazdy moze tworzyc co chce. Zobaczcie sobie fanfiction ze star treka - to dopiero hardkor :)
Poza tym kompletnie fantazjujac - jezeli znane jest pojecie genu i dna - co jest wielkim postmodernizmem, ale juz trudno, to w sumie mozna pojsc o krok dalej, sklonowac z dna macice Triss/Yennefer/kogokolwiek i prosze bardzo. To samo mozna zrobic z Geraltem jak sie bardzo chce. Golemy ozywiaja, a zwyklego klonowania nie przeprowadzili? Amatorzy :)
Poza tym moim zdaniem caly pomysl zwiazku Geralta z Triss ma mniej wiecej taki posmak, jakby Geralt pukal kolezanke ze szkoly Ciri (w koncu ta nazywala Triss siostrzyczka). I to juz was nie oburza :) hehehe :)
 
Przeciez cala seria gier to jedno wielke fanfiction :)
Dzieci Triss z Geraltem sie czepiacie a nikt sie nie przyczepil do teorii o gejowskim romansie Geralta i Eredina?:) Macica was bardziej obchodzi? Wolny kaj i kazdy moze tworzyc co chce. Zobaczcie sobie fanfiction ze star treka - to dopiero hardkor :)
Poza tym kompletnie fantazjujac - jezeli znane jest pojecie genu i dna - co jest wielkim postmodernizmem, ale juz trudno, to w sumie mozna pojsc o krok dalej, sklonowac z dna macice Triss/Yennefer/kogokolwiek i prosze bardzo. To samo mozna zrobic z Geraltem jak sie bardzo chce. Golemy ozywiaja, a zwyklego klonowania nie przeprowadzili? Amatorzy :)
Poza tym moim zdaniem caly pomysl zwiazku Geralta z Triss ma mniej wiecej taki posmak, jakby Geralt pukal kolezanke ze szkoly Ciri (w koncu ta nazywala Triss siostrzyczka). I to juz was nie oburza :) hehehe :)

Jednak jest różnica pomiędzy dużym zespołem profesjonalistów i fanów serii tworzących nieoficjalną kontynuacje do sagi - dla wielu ludzi, a jednej osobie, która pisze marne teksty, o tym jak ta osoba sobie wyobraża kontynuacje - głownie dla siebie i połechtania swojego ego.

Te historie, nie dość, że są na poziomie gimnazjalnym (co można odpuścić), to po drugie nie mają sensu, biorąc pod uwage to co przeczytaliśmy czy w co zagraliśmy. A przynajmniej tak jak jest to opisane w tych tekścikach. Jeśli to by było takie łatwe, myślę, że Yennefer przez całe życie by się udało. Szczególnie, że miała więcej możliwości niż Triss.

A po trzecie, tak jak nikt nie odbiera prawa komuś do pisania takich fanficów, tak jak nikt nie może odebrać prawa do wyśmiewania ich lub krytyki.
 
Jednak jest różnica pomiędzy dużym zespołem profesjonalistów i fanów serii tworzących nieoficjalną kontynuacje do sagi - dla wielu ludzi, a jednej osobie, która pisze marne teksty, o tym jak ta osoba sobie wyobraża kontynuacje - głownie dla siebie i połechtania swojego ego.

Kazdy jakos zaczynal :) Nawet baaardzo popularni pisarze uprawiali fanfiction w latach mlodosci. Jezeli nie widzisz nic zlego w wysmiewaniu czyjejs tworczosci, nawet jezeli jest bardzo biedna i nie profesjonalna, to to nie najlepiej swiadczy :) Wiekszosc ludzi, ktora wystawia swoje prace w sieci, robi to by polechtac ego i nie ma rozroznienia czy to amator, czy czlowiek z osiagnieciami. Im wiecej ludzi ta gra, ten swiat inspiruje, tym lepiej. Kazdy probuje, co w tym zlego? Niech sie dziela tym i inspiruja od tych lepszych. Ma byc jakas komisja przyznawania prawa do publikacji fanfiction?
Nieprofesjonalne podejscie... Prosze cie. Oczywiscie, mozna sie pochichotac, ale atakowanie dzieciakow (wiekowo lub mentalnie dzieciakow) to jest takie sobie :)
Mam nadzieje, ze z zawodu nie jestes nauczycielem :)
 
Mam nadzieje, ze z zawodu nie jestes nauczycielem
Ja jestem. Rolą nauczyciela nie jest ślepe zachęcanie do rzeczy miernych, tylko konstruktywna krytyka i poniekąd kształtowanie gustu. To nie jest w żadnym wypadku atak. Nikt tu nie atakuje człowieka, tylko jego słabej jakości twórczość. Być może po takim "ataku" weźmie sobie coś do serca, przemyśli, przyłoży się i zacznie pisać coś lepszego, bo zobaczy, że coś jednak nie halo.
 
Być może po takim "ataku" weźmie sobie coś do serca, przemyśli, przyłoży się i zacznie pisać coś lepszego, bo zobaczy, że coś jednak nie halo.

jezeli nie potrafi albo nie umie? Jezeliuczysz to wiesz, ze nie wszyscy osiagaja dany poziom. Sa lepsi i bardziej utalentowani i mniej. Nie trzeba zachecac do rzeczy miernych, ale zabijac chec to co innego. Jezeli masz dzieciaka w klasie i on nie czyta i ogolnie slabo mu z polskim, a pozniej zachwyci sie Wiedzminem i zacznie pisac fanfiki, to powiesz mu "musisz poprawcowac nad stylem, ale fajnie ze probujesz. Moze poczytasz to i to." czy wyjedziesz "Boze jako dramat, poziom gimbazy hahahah jestes idiota, daj spokoj, oczy bola. Wez sobie to do serca i pisz lepiej" No jest roznica, prawda? Poza tym jak sie ma 12 lat albo 14 taki "atak" odbiera sie inaczej niz jak sie ma lat 30.

50 twarzy Greya rozpoczął sie jako fanfik, a pytasz, co w tym zlego

No i coz tego? Komercyjnie przebilo to wiedzmina wielokrotnie. Widocznie zapotrzebowanie na cos takiego jest. Nie kazda literatura ma zadatki na bycie piekna i wspaniala. Zawsze pisalo sie i pisac sie bedzie chaly. Co to ma do rzeczy. Kupiles 50 twarzy Greya? Przeczytales? Napisales do autorki ze chala?
A moze unikasz, bo wiesz ze zle? Przeciez slaby fanfik mozna poznac po pierwszym zdaniu, jak nie akapicie. Ktos wam to karze czytac czy co?:)

A moze to taki fajny internetowy hejt? O ktos cos napisal, ale glupie. Poczytam i wysmieje.

Nie chciałbym, żeby kiedykolwiek podobny potwor powstał z Wiedzmina

Moze juz powstal, skad wiesz. Popatrz ile chaly pojawilo sie po Wladcy Pierscieni. Co otwierasz fantastyke to gdzies ktos idzie, jakas druzyna, elfy krasnoludy i co? Ile takich rzeczy jest slabych a ile fajnych?

Czy wszystkie prace fanowskie to ma byc rowny poziom? Ja moge wygrzebac pare fanartow postnietych na tym forum, ktore sa koszmarem perspektywy, zabojstwem rysunku i ludziom sie powinno zabrac kredki.
 
" czy wyjedziesz "Boze jako dramat, poziom gimbazy hahahah jestes idiota, daj spokoj, oczy bola. Wez sobie to do serca i pisz lepiej"
Nie aż tak to nie. I w tym przypadku na forum też nic takiego nie powiedziałem. Za to próbuję delikatnie wyperswadować z głowy jedną rzecz, którą ktoś robi nieudolnie, a skierować zaintersowanie na coś w czym może być utalentowany.

A zresztą niech piszą co chcą:p
 
Kazdy jakos zaczynal :) Nawet baaardzo popularni pisarze uprawiali fanfiction w latach mlodosci. Jezeli nie widzisz nic zlego w wysmiewaniu czyjejs tworczosci, nawet jezeli jest bardzo biedna i nie profesjonalna, to to nie najlepiej swiadczy :) Wiekszosc ludzi, ktora wystawia swoje prace w sieci, robi to by polechtac ego i nie ma rozroznienia czy to amator, czy czlowiek z osiagnieciami. Im wiecej ludzi ta gra, ten swiat inspiruje, tym lepiej. Kazdy probuje, co w tym zlego? Niech sie dziela tym i inspiruja od tych lepszych. Ma byc jakas komisja przyznawania prawa do publikacji fanfiction?
Nieprofesjonalne podejscie... Prosze cie. Oczywiscie, mozna sie pochichotac, ale atakowanie dzieciakow (wiekowo lub mentalnie dzieciakow) to jest takie sobie :)
Mam nadzieje, ze z zawodu nie jestes nauczycielem :)

Oczywiście, że każdy jakoś zaczynał, ale to nie znaczy, że nie mogą być krytykowani. Ba, nawet muszą. Brak krytyki od początku i pozostawianie kogoś w komfortowej bańce nieświadomości o wadach prowadzi tylko do coraz to mierniejszych rezultatów. Najgorsze co może wpłynąć na kogoś kto startuje to ktoś powtarzający "jesteś wyjątkowy i wszystko robisz dobrze", bo ta osoba tylko utrwala błędy.

Z tym wyśmiewaniem, to przesadziłem, miałem na myśli swobodne żarty i tym podobne. Z pewnością nie ataki na osoby, które takie coś tworzą, nigdzie tego nie powiedziałem oraz nigdy tego nie robiłem.
Zdarzyło mi się pośmiać, gdy owe dzieła były naprawdę wyjątkowe i tyle.

Myślałem, że większość ludzi wystawia swoje prace w sieci, nie dlatego, żeby połechtać swoje ego, tylko żeby przedstawić swoją pasję i zainteresowanie i dążyć do poprawy - a przynajmniej chodzi mi o te osoby, które rzeczywiście interesują się pisaniem/rysowanie/muzyką itd i chcą zaistnie. Ale może się mylę. W tym wypadku to jednak żaden argument, że większość tak robi, więc jest to okej.
Nie sadzę by twórcy większości tych fanfiction byli pasjonatami pisarstwa - tylko pasjonatami pewnej postaci, więc ciężko by tu mówić, że chcą osiągnąć coś w polu literatury.
Ale nie mi to oceniać, może chcą. W tym wypadku polecam przyzwyczaić się do ostrej krytyki, czasem nawet drwin (choć tego nie popieram). Z tego co czytam, a przebywam większość czasu na interze, to raczej nie potrafią przyjąć żadnej krytyki.

Tak jak mówię, nikomu nie bronie pisać harlekinów o Triss, robienia dziwnych przeróbek w Photoshopie czy zastępowania każdego modelu w grze wizerunkiem owej czarodziejki. Ograniczam się do komentowanie tego, raczej w gronie znajomych. I jeszcze raz dodam, nikogo nie atakuje personalnie.

Czy to źle, że coraz więcej osób się inspiruje? Z reguły nie. Ale na razie nie wychodzi to na dobre całemu uniwersum. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

PS. Nie, nie jestem nauczycielem, nie mam cierpliwości.
Nawiasem mówiąc ciekawią mnie ci znani autorzy, którzy zaczynali pisząc fanfiction. Nie słyszałem o wielu, z chęcią bym się dowiedział, gdybyś mogła kilku wymienić.
 
Oczywiście, że każdy jakoś zaczynał, ale to nie znaczy, że nie mogą być krytykowani. Ba, nawet muszą.

Musza, nie musza. Krytyka musi byc konstruktywna i musi byc w tym jakis cel. Bedziesz analizowal te dziela, siedzial z autorem, poprawial? No wlasnie nie. Poza tym aby krytyke wydwac trzeba byc jednak autorytetem, przynajmniej w oczach krytykowanego. Rady moga byc rozne, zle i dobre i zazwyczaj pewna wiedza je weryfikuje. A nie zaprzegniesz ludzi z doswiadczeniem polonistycznym/anglistycznym/literackim, zeby to poprawiali.

Z tym wyśmiewaniem, to przesadziłem, miałem na myśli swobodne żarty i tym podobne.

No i to jak najbardziej ok. Ja swieta nie jestem i tez wylam ze smiechu przy czytaniu roznego rozdzaju tfurczosci. Ale nie przychodzilo mi do glowy, zeby pisac autorowi, ze jest w bledzie :)

Myślałem, że większość ludzi wystawia swoje prace w sieci, nie dlatego, żeby połechtać swoje ego, tylko żeby przedstawić swoją pasję i zainteresowanie i dążyć do poprawy - a przynajmniej chodzi mi o te osoby, które rzeczywiście interesują się pisaniem/rysowanie/muzyką itd i chcą zaistnie.

To bardzo ladna teoria, ale w praktyce i w dzisiejszym swiecie chodzi o lajki i shary :) To samo z galeriami. Wystawiajac obrazy w galerii moze bys chcial jakis uwag krytycznych (od KRYTYKOW SZTUKI), ale glownie to pewnie chcialbys pic wino i sluchac jaki jestes cudowny a ekspozycja fascynujaca :) Kazdy lubi byc klepany po plecach.

Nie sadzę by twórcy większości tych fanfiction byli pasjonatami pisarstwa - tylko pasjonatami pewnej postaci, więc ciężko by tu mówić, że chcą osiągnąć coś w polu literatury.

Wiec po co ich krytykowac?:)

Czy to źle, że coraz więcej osób się inspiruje? Z reguły nie. Ale na razie nie wychodzi to na dobre całemu uniwersum. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

Czy ja wiem, czy nie wychodzi. Zalezy jakie uniwersum. Jak uniwersum jest ciekawe i swietnie stworzone to przyciaga roznych ludzi - utalentowanych i mniej. Jak jest takie sobie - patrz ZAMIERZCH to niestety nie spodziewam sie po fanfikach jakis rewelacji...

Nawiasem mówiąc ciekawią mnie ci znani autorzy, którzy zaczynali pisząc fanfiction. Nie słyszałem o wielu, z chęcią bym się dowiedział, gdybyś mogła kilku wymienić.

Z mila checia :) Jednym z takich najbardziej znanych to Neil Gaiman (zaczynal od "Opowiesci z Narnii" a pozniej przerzucil sie na "Cthulu"), Stephen King (pasjonat Sherloka Holmesa i Cthulu), Orson Scott Card (glownie bazujac na prozie Isaaca Asimova, ale tez fanfiction na temat "Hamleta" np gdzie Hamlet jest gejem i zostaje zabity przez Horacego...). Wsrod mlodych pisarzy zajmujacych sie teraz literatura mlodziezowa jest bardzo duzo bylych fanfikowcow Harryego Pottera.

Zapewne wiekszosc z nich zaczynala bardzo dramatycznymi kawalkami prozy i czytac sie tego tez nie dalo :)

A niejaki poeta Virgiliusz tak kochal Iliade i Odyseje, ze napisal dalsza czesc :)
Linki do artykulow moge podeslac na priv jak cos.
 
Trochę tak pograłem i wgl. myślę, że coś jest poprawione i można spojrzeć na gre z innej perspektywy. Nie jest to 100% możliwości i czuć lekki nie ma smak ale i tak uznanie za starania. Teraz liczę na to, że w dodatku postarają się ogarnąć ten temat również ( Krew i wino ).
 
Trochę tak pograłem i wgl. myślę, że coś jest poprawione i można spojrzeć na gre z innej perspektywy. Nie jest to 100% możliwości i czuć lekki nie ma smak ale i tak uznanie za starania. Teraz liczę na to, że w dodatku postarają się ogarnąć ten temat również ( Krew i wino ).

Ja osobiście doceniam i jestem zadowolony z wprowadzonych zmian. Mniej więcej na to liczyłem, a to ze nie pokrywa się w 100% to nawet fajnie. Jeżeli dodatek Krew i wino rozwinie jeszcze ogólnie wątek romansu i poszerzy go to będzie dla mnie nokautujący pozytywny cios. Osobiście szczerze się powstrzymuje od ponownej przygody z Wiedźminem. Zamiast tego przechodzę od nowa jedynkę i dwójkę. Chciał bym zrobić sobie ponowny maraton z Wiedźminem 3 i rozpocząć jeszcze raz romans z Triss i cieszyć się nowościami :)
 
Niedosyt mój wynika chyba z mało rozwiniętego zakończenia, a raczej "napisów końcowych" - Ale ogólnie rzecz biorąc, po ukończeniu gry z nowymi dialogami itp... Mogę powiedzieć że wyszło ekstra, dodają charakteru, dają możliwość wczucia się i obrazują na prawdę uczucia jakimi można darzyć jako Geralt - Triss i Yen. Piękna robota ! :)
 
Ponieważ za pierwszym razem miałem trójkącik, a potem żona wybrała Yen, to dla odmiany przy drugim przejściu gry postawiłem na Triss. No i cóż mogę powiedzieć, jako ktoś dla kogo książki Sapkowskiego są biblią, odczuwałem poważny dyskomfort np spławiając Yen, czy słuchając Geralta gadającego, że z "triss jest tak jak być powinno" albo przy późniejszych czułościach z Triss, która mi zwyczajnie do Geralta nie pasuje. Zbyt słodka, milutka, brakuje tego pazura.

Przyznam jednak, że wspólne scenki mieli całkiem fajnie zrobione i dobrze, że jest opcja wyboru, szkoda tylko, że rola Triss nie zostaje zwiększona w wypadku jej wybrania - mogłaby towarzyszyć Geraltowi jeszcze w jakimś zadaniu.
 
Tutaj się zgodzę, chociaż mogli by dodać po końcu gry ( gdy wędrujemy po Białym Sadzie, odbieramy Zirael, rozmawiamy z Emhyrem itp. )
Dodać nawet jakiś dialog, spotkanie z Triss, Yen czy tam kogo się wybrało
Jak mówiłem niedosyt maleńki czuję, ale robota z nowymi opcjami romansowymi dobrze wykonana, tylko czekać na więcej i przypieczętowanie

Jeżeli dodatek Krew i wino rozwinie jeszcze ogólnie wątek romansu i poszerzy go to będzie dla mnie nokautujący pozytywny cios. Osobiście szczerze się powstrzymuje od ponownej przygody z Wiedźminem. Zamiast tego przechodzę od nowa jedynkę i dwójkę. Chciał bym zrobić sobie ponowny maraton z Wiedźminem 3 i rozpocząć jeszcze raz romans z Triss i cieszyć się nowościami :)

No to chyba nie tylko Ty czekasz na nokaut. Znając zaangażowanie Redów - będzie lepiej niż jest teraz. Więcej ! Więcej !
Niech podsycą temat. Bo na razie te ich pierwsze kroki z naprawieniem romansów wyszły super. Czekać tylko na to co będzie dalej, czym zaskoczą ! Więcej !


PS: Ja tam wolę milutkie :p


Edit : I ja dziś kupiłem I i II ED i czas zrobić maraton Wiedźmina, przejść 1 i 2, a po wyjściu Krwi i Wina rozpocząć 3 od początku licząc na jeszcze więcej nowości. Może dodatkowo zdecyduje się jeszcze raz przeczytać sagę
 
Last edited:
witam was, mam straszny mętlik w głowie. Jakiś czas temu zacząłem grać w wieśka 3, i jakiś czas temu miałem romans z triss, teraz zaczeły się misje na skellige i strasznie szkoda mi Yennefer, co radzicie zrobić cofnąć się z 20lvl na 9 lvl, aby nie dopuścic do romansu? Sam już nie wiem co zrobić :p.
 
witam was, mam straszny mętlik w głowie. Jakiś czas temu zacząłem grać w wieśka 3, i jakiś czas temu miałem romans z triss, teraz zaczeły się misje na skellige i strasznie szkoda mi Yennefer, co radzicie zrobić cofnąć się z 20lvl na 9 lvl, aby nie dopuścic do romansu? Sam już nie wiem co zrobić :p.
Rób jak Ci serce dyktuje, jeśli wolisz Yen i chcesz ominąć konsekwencje swoich wyborów, cofaj się. Ja bym się cofnął, no bo to Triss, czyli koszmar. ;D
 
Top Bottom