Ale przy okazji to zakończenie ma zajebiste dziury fabularne np. johnny nigdy nie zadzwoni do Judy aby poinformować ją o zaistniałej sytuacji, jeśli byliśmy z nią w związku to w wiadomości w trakcie napisów będzie obwiniać się o to że V odeszła od niej bez słowa( nie będzie świadoma śmierci V) co moim zdaniem psuje klimat. Na dachu kilkadziesiąt minut wcześniej johnny mówił że też polubił judy więc nie wiem dlaczego nie miał możliwości zadzwonienia do niej, przecież przejął cały personalny sprzęt V więc powiedzenie że nie miał numeru albo zapomniał adresu nie ma sensu. Zresztą każde zakończenie ma podobne dziury jakby się przyjrzeć dokładniej niestety
Z takich największych dziur(znalazłem to w recenzji nrgeeka) jest to że w windzie po spotkaniu z hanako Johnny mówi nam że "hej oddaj kontrolę lecimy szturm na arasakę jak za dawnych czasów" ale jeśli nie zrobiliśmy jego questów( tych z rogue gdzie znajdujemy grób johnniego) to chwilę później na dachu w trakcie podejmowania decyzji nie będzie wgl opcji dialogowej pozwalającej na wykonanie planu johnego. Niestety ogólnie zakończenia są w wielu miejscach naciągane (np. dlaczego V po napadzie na siedzibe arasaki kupuje sobie wille w night city i nikt jej nie ściga? mowa o zakończeniu legendy , Albo jak V uciekła z siedziby arasaki po podpięciu pod mikoshi, owszem zabiła smashera ale była mowa o całym oddziale goniącym V a wątpie aby arasaka odpuściła tak łatwo rozwalenie własnej siedziby) nie wiem dlaczego
ogólnie zakończenie gry było dla mnie największym rozczarowaniem, cała gra questy wciągnęło mnie to naprawdę mocno i na do widzenia gdy liczyłem na coś wow to gra mnie lekko zawiodła