[Spoilery] Wiedźmin 3 - Serca z Kamienia

+
Nie na temat bo rozmawiamy o fabule ale zgaduje, że jeśli miałbyś oryginał to tam w instrukcji jest napisane, że należy spatchowac najpierw grę. Jeśli tak nie jest to znaczy, ze jesteś ignorantem bo zamiast czytać instrukcje to pytasz się na forum :)

Przecież kolega lukas99 jeszcze nie ma tego dodatku (gdyby miał to by nie pytał ile waży) to skąd ma mieć instrukcje???
 
Skończyłem. [...] Wkurzało mnie też to ciągłe czołobicie przed graczami i spełnianie ich życzeń po ograniu podstawki. Są murzyni (wepchnięci do fabuły na siłę, bo jakoś ciężko mi uwierzyć w rodzinę szlachecką chcącą wydać córkę za czarnoskórego księcia), jest zbroja żmii (która staje się najlepszą zbroją w grze i wygląda jak zbroja z zapowiedzi), są wyjaśnione losy zakonu PR (to akurat wyszło nawet znośnie, ale też bez większego polotu). [...] Dodatek zacząłem z 120 tyś, a skończyłem z 93 tysiącami i to tylko dlatego, że dla testowania słów runiczno-gliftowych sporo na to wydałem.Wychodzi na to, że mój Geralt jest najbogatszą personą w samym wiedźmińskim świecie skoro kupno figurki z orłem za 350 złota to dla mnie jak splunąć. Gdyby nie takie pierdołki dałbym ocenę 10/10 bo sama fabuła dodatku zacna, a tak wyszło tylko bardzo dobrze.
Mnie zastanawia, co jest złego, że w grze pojawiły się postaci o ciemnym kolorze skóry? Czy świat wiedźmina wyklucza ich istnienie? Nie. Czy dopuszcza ich istnienie? Tak. Zauważmy, że tereny, po których porusza się Geralt (w grze i w książce) są tak naprawdę bardzo małe. Gdzieś dalej może być reszta wielkiego świata. I dlaczego rodzina szlachecka miałaby nie wydać córki za czarnoskórego księcia? W świecie Geralta nie ma żadnej przesłanki, poza odległością od ojczyzny tego księcia, która by świadczyła o tym, że takie zdarzenie jest mało prawdopodobne. Bo to jest świat Geralta, a nie nasz ukochany mały, ciasny kraik.
Co do zbroi żmii - to prawda, gracze się jej domagali, bo wielu osobom podoba się myśl, że Geralt może zdobyć przedmioty ze wszystkich szkół. Zbroja wprowadzona jest w naprawdę fajny sposób i staje się dodatkowym smaczkiem, a nie czymś dodanym na siłę.
Co do pieniędzy - to prawda, mnóstwo osób kończy tę grę z jakąś olbrzymią ilością złotych monet w sakiewce worku, ale to już problem wyceny wszystkiego, co jest w grze. Jednak nie dotyczy to wszystkich, na pewno są też osoby takie, jak ja, dla których pomoc zaklinaczowi (to dla mnie był słaby punkt, Geralt wykładający prawie cały majątek na pomoc facetowi, którego ledwo co spotkał) była sporym obciążeniem finansowym. Po prostu problem tutaj wynika z braku balansu między sposobami gry różnych graczy, ale tego nie da się tak łatwo rozwiązać, niestety.
 
Przecież kolega lukas99 jeszcze nie ma tego dodatku (gdyby miał to by nie pytał ile waży) to skąd ma mieć instrukcje???

Co prawda to prawda, moja ignorancja jest równie duża jak widać... Co nie zmienia faktu, że są lepsze działy doz zadawania takich pytań :)

Skończyłem. [...] Wkurzało mnie też to ciągłe czołobicie przed graczami i spełnianie ich życzeń po ograniu podstawki. Są murzyni (wepchnięci do fabuły na siłę, bo jakoś ciężko mi uwierzyć w rodzinę szlachecką chcącą wydać córkę za czarnoskórego księcia)

Jestem podobnego zdania no ale może ktoś wymógł na Redach żeby pokazali jak tolerancyjne są gry :D
 
Last edited:
Jestem podobnego zdania no ale może ktoś wymógł na Redach żeby pokazali jak tolerancyjne są gry :D
Na pewno ktoś stanął z karabinem maszynowym przed ich siedzibą, zagrożono im międzynarodowymi sankcjami i stwierdzono, że jeśli wszyscy będą biali, to gra nie będzie sprzedawana poza Polską. No błagam.
Redzi nie muszą pokazywać, że gry są tolerancyjne - gry to przedmioty, nie mogą być tolerancyjne lub nietolerancyjne. Mogą po prostu pokazywać świat, w którym występują lub nie występują postaci o różnym kolorze skóry. Co chyba nie jest szczególnie szokujące, skoro są tam też elfy, demony, trolle, trupojady, czarodzieje itd. Mam wrażenie, że problem bierze się nie stąd, co jest możliwe w świecie wiedźmina, a stąd, czego my chcemy lub nie chcemy (na zasadzie "spełniają nasze oczekiwania - dobrzy Redzi", "nie spełniają naszych oczekiwań - źli Redzi, przecież jak można tego nie chcieć" - to, oczywiście, wielkie uproszczenie, mam nadzieję, że nikt nie poczuje się nim urażony).
 
Na pewno ktoś stanął z karabinem maszynowym przed ich siedzibą, zagrożono im międzynarodowymi sankcjami i stwierdzono, że jeśli wszyscy będą biali, to gra nie będzie sprzedawana poza Polską. No błagam.
Redzi nie muszą pokazywać, że gry są tolerancyjne - gry to przedmioty, nie mogą być tolerancyjne lub nietolerancyjne. Mogą po prostu pokazywać świat, w którym występują lub nie występują postaci o różnym kolorze skóry. Co chyba nie jest szczególnie szokujące, skoro są tam też elfy, demony, trolle, trupojady, czarodzieje itd. Mam wrażenie, że problem bierze się nie stąd, co jest możliwe w świecie wiedźmina, a stąd, czego my chcemy lub nie chcemy (na zasadzie "spełniają nasze oczekiwania - dobrzy Redzi", "nie spełniają naszych oczekiwań - źli Redzi, przecież jak można tego nie chcieć" - to, oczywiście, wielkie uproszczenie, mam nadzieję, że nikt nie poczuje się nim urażony).

To był sarkazm :p
 
Mniejsza o to, ale co najbardziej mnie w tym dodatku odpycha to ten paskudny akcent Ofirczyków, bo czy czarni czy trcohę bardziej biali to nie da się ich słuchać:c
 
A to, że to wygląda na spełnianie zachcianek hipokryty z Polygonu.

W takim razie niech bogowie błogosławią hipokrytę z Polygonu (ktokolwiek to jest), bo dzięki temu spełniono też zachcianki innych graczy. Za to niech bogowie przeklną wszystkich, których zachcianki spełniono, przywracając Shani. Przecież ona wcale nie jest tu niezbędna, tak samo jak ofirscy kupcy. :(
 
A to, że twarze postaci po przenosinach na nowszy silnik ulegają zmianie. Tym bardziej jeśli jest taka przepaść jak między W1 a W3. Gdyby przeniesiono wiernie Shani z "jedynki" to wyglądałaby karykaturalnie.
Facepalm.
Czy ja gdzieś pisałem, że chciałbym przenieść jej twarz 1:1 z pierwszej części?

Czytaj ze zrozumieniem. Wspomniałem tylko, że bardziej odpowiadał mi jej wygląd z pierwszej części serii, co znaczy - ni mniej, ni więcej - że ogólne założenia co do jej wyglądu było imo trafniejsze właśnie wtedy.
Mówię o tych założeniach, bo wiedźmini w postaci Eskela i Lamberta na przykład są już według nich stworzeni na silniku W3 i wiernie je odwzorowują. Zgadza się mnóstwo szczegółów, jak choćby kształt brwi, nosów, szczęk, ust - wiadomo, że odbiór przez przepaść technologiczną dzielącą obie gry będzie czasami zgoła inny, ale nawet Vesemir - gdzie twórcy sami mówili, że chcą nadać tej postaci nieco inny rys, stąd inny jej wygląd - ma zachowane kilka szczegółów, jak identyczne umiejscowienie blizn na przykład, zresztą to samo tyczy się Geralta.

Więc to ile lat dzieli obie gry nie ma znaczenia, a to według jakich założeń i konceptów tworzy się dany model już owszem. A to nadal nie było przedmiotem mojej wypowiedzi, bo - powtórzę się - ani nie postulowałem o zmianę jej wyglądu, ani nie darłem szat przez fakt, że twórcy podjęli inną decyzję niż ja bym chciał. Wyraziłem za to żal z powodu takiego stanu rzeczy i własną opinię z niego wynikającą.
 
Last edited:
jeśli by to było możliwe to chętnie bym doprowadził do zakończenia w którym Geralt zamiast z Triss czy Yen wiąże się właśnie z Shani. :D

Dokładnie tak samo uważam. W 1 wybrałem Shani i w Dzikim Gonie gdyby była taka możliwość wybrałbym również Shani. Jedyna postać która nigdy Geralta nie chciała wykorzystywać i była dla niego nie tylko kochanką, ale też wierną przyjaciółką.

---------- Zaktualizowano 09:10 ----------

Mnie zastanawia, co jest złego, że w grze pojawiły się postaci o ciemnym kolorze skóry? Czy świat wiedźmina wyklucza ich istnienie? Nie. Czy dopuszcza ich istnienie? Tak. Zauważmy, że tereny, po których porusza się Geralt (w grze i w książce) są tak naprawdę bardzo małe. Gdzieś dalej może być reszta wielkiego świata. I dlaczego rodzina szlachecka miałaby nie wydać córki za czarnoskórego księcia? W świecie Geralta nie ma żadnej przesłanki, poza odległością od ojczyzny tego księcia, która by świadczyła o tym, że takie zdarzenie jest mało prawdopodobne. Bo to jest świat Geralta, a nie nasz ukochany mały, ciasny kraik.

Ofir jest tak odległą krainą, że u Sapkowskiego pojawiła się ledwo jedna wzmianka o tym państwie. CDPR nigdzie przez 3 części gry nie umieścił żadnej czarnoskórej postaci, a tu nagle w dodatku się pojawia. Ja inaczej niż z atakami niektórych zagranicznych recenzentów wiązać tego nie jestem wstanie, zwłaszcza, że nijak z fabuły nie wynika, że tam oni są niezbędni. Nic by się nie stało gdyby zamiast ofirskiego księcia był dowolny inny szlachcic z bogatego rodu. Świat wiedźmina jest usytuowany kulturowo gdzieś na poziomie naszego późnego średniowiecza. W Europie do dziś dla europejskiej szlachty takie krzyżówki są niedopuszczalne (a przecież nadal mamy sporo afrykańskich rodów królewskich, jeden taki król nawet mieszka w Niemczech).

Co do zbroi żmii - to prawda, gracze się jej domagali, bo wielu osobom podoba się myśl, że Geralt może zdobyć przedmioty ze wszystkich szkół. Zbroja wprowadzona jest w naprawdę fajny sposób i staje się dodatkowym smaczkiem, a nie czymś dodanym na siłę.

Byłaby smaczkiem i prezentem dla lamentujących graczy, którzy o nią błagali gdyby nagle nie okazywała się lepsza niż wszystkie inne zbroje wiedźmińskie (które na mistrzowskim poziomie zrównali) i to na podstawowym poziomie (bo innego nie ma).

Co do pieniędzy - to prawda, mnóstwo osób kończy tę grę z jakąś olbrzymią ilością złotych monet w sakiewce worku, ale to już problem wyceny wszystkiego, co jest w grze. Jednak nie dotyczy to wszystkich, na pewno są też osoby takie, jak ja, dla których pomoc zaklinaczowi (to dla mnie był słaby punkt, Geralt wykładający prawie cały majątek na pomoc facetowi, którego ledwo co spotkał) była sporym obciążeniem finansowym. Po prostu problem tutaj wynika z braku balansu między sposobami gry różnych graczy, ale tego nie da się tak łatwo rozwiązać, niestety.

Moim zdaniem po prostu powinni ustawić jakiś przelicznik który skroiłby Geralta z większości forsy. Dla mnie te 30 tyś to był żaden pieniądz, ale gdyby mnie tak skroił o 100 tyś to bym mógł znów wrócić do zabawy w oszczędzanie.

---------- Zaktualizowano 09:15 ----------

Na pewno ktoś stanął z karabinem maszynowym przed ich siedzibą, zagrożono im międzynarodowymi sankcjami i stwierdzono, że jeśli wszyscy będą biali, to gra nie będzie sprzedawana poza Polską. No błagam.
Redzi nie muszą pokazywać, że gry są tolerancyjne - gry to przedmioty, nie mogą być tolerancyjne lub nietolerancyjne. Mogą po prostu pokazywać świat, w którym występują lub nie występują postaci o różnym kolorze skóry. Co chyba nie jest szczególnie szokujące, skoro są tam też elfy, demony, trolle, trupojady, czarodzieje itd. Mam wrażenie, że problem bierze się nie stąd, co jest możliwe w świecie wiedźmina, a stąd, czego my chcemy lub nie chcemy (na zasadzie "spełniają nasze oczekiwania - dobrzy Redzi", "nie spełniają naszych oczekiwań - źli Redzi, przecież jak można tego nie chcieć" - to, oczywiście, wielkie uproszczenie, mam nadzieję, że nikt nie poczuje się nim urażony).

CDPR musi przede wszystkim wydawać jak najlepsze gry. "Najlepszość" ostatnimi czasy oceniana jest przez pryzmat średniej z ocen recenzentów. Tak się pechowo dla CDPR złożyło, ze kilku zagranicznych recenzentów obniżyło ocenę gry za brak postaci o odmiennej karnacji. Sporo tekstu swego czasu wylano na ten temat na tym forum obśmiewając tychże recenzentów, ale stety lub nie stety to oni kreują odbiór gry (poprzez swoje oceny), a nie bywalcy tego forum.
 
CDPR nigdzie przez 3 części gry nie umieścił żadnej czarnoskórej postaci,

Azar Javed rozumiem był biały? Ponadto temu księciu do czarnej skóry jakby daleko.

 
Jak w Nilfgardzie są same tak urodziwe kobiety jak Iris to niech wygrają wojnę :threaten:
Co do Shani, masz racje jest za bardzo wyidealizowana, poza tym wszelkie elfki są okropne w Wieśku. Szkoda, że nie zrobili ich na wzór tych z Dragon age Inkwizycja. Tak myślę, że najlepsze modele obecnie posiadają Ciri i Iris, nawet czarodziejki jakoś super urodziwe nie są.
Na dokładkę coś ode mnie :p
No Iris jest bardzo urodziwa :D
PS masz może to zdjęcie w lepszej rozdzielczości? :p
 
Azar Javed rozumiem był biały? Ponadto temu księciu do czarnej skóry jakby daleko.


Mea culpa. Jak mogłem zapomnieć o Azarze :) Ale właśnie takie czarnoskóre postacie mi w Wiedźminie nie przeszkadzają tak jak nie przeszkadza mi zaklinacz i kupiec ofirski w nowym dodatku (choć moim zdaniem lepiej by pasowali gdyby ich zlokalizować w Novigradzie, albo Oxenfurcie). Afrykańczyk to był nawet w Robin Hoodzie ;) Przeszkadza mi wpychanie ich do głównego wątku tego dodatku bo mi tam nijak nie pasują (ale to moje zdanie i nie wymagam by się ktoś ze mną zgadzał). Najlepiej tą sytuację moim zdaniem obrazuje właśnie filmik do którego się odnosić. Jak się przyjrzysz to żołnierz który nad nim się nachyla też jest biały. Widocznie na czarnoskóre postacie CDPR wpadł już po tym jak przygotowano filmik co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że zostało to zrobione na potrzeby przypodobania się niektórym recenzentom.

---------- Zaktualizowano 10:41 ----------

Iris to jest polska Monica Bellucci ;)

Różne są odbiory kobiecej urody. Mi akurat najmniej się podoba Iris z piątki: Shani, Tris, Yen, Ciri, Iris (ta kolejność to zresztą mój ranking ;)) i nijak mi nie pasuje do Moniki Bellucci która z lat swojej młodości (i mojej :D) mi się podobała.
 
Różne są odbiory kobiecej urody. Mi akurat najmniej się podoba Iris z piątki: Shani, Tris, Yen, Ciri, Iris (ta kolejność to zresztą mój ranking ;)) i nijak mi nie pasuje do Moniki Bellucci która z lat swojej młodości (i mojej :D) mi się podobała.

Jak widać różne są gusta kobiecego piękna, dla mnie Iris, Ciri, Triss, zaś Yen i Shani ex aequo ;)
 
Jak w Nilfgardzie są same tak urodziwe kobiety jak Iris to niech wygrają wojnę :threaten:
Co do Shani, masz racje jest za bardzo wyidealizowana, poza tym wszelkie elfki są okropne w Wieśku. Szkoda, że nie zrobili ich na wzór tych z Dragon age Inkwizycja. Tak myślę, że najlepsze modele obecnie posiadają Ciri i Iris, nawet czarodziejki jakoś super urodziwe nie są.
Na dokładkę coś ode mnie :p
Szkoda tylko
że tak marnie skończyła :sad2:...
 
Właśnie jeśli chodzi o Ofir to jest spora niespójność. Bo kupiec z zaklinaczem są czarni, a książę i jego "ekipa ratunkowa" biali. Sam Ofir w fabule głównej spoko, fajna sytuacja z niezrozumieniem języka. Ale systemu zaklinania, tego kupca spod wiatraka oraz setu Ofirskiego (ludzie narzekali na skelligijski - no to macie, dla mnie najbrzydszy set w grze) to jak dla mnie mogło by nie byc wcale. Najnudniejsze dialogi i zadania, strasznie odstają od reszty. I nie chodzi tu o kolor skóry.
 
Top Bottom