[Spojler] Ciri

+
W sumie to kwestia interpretacji/odczytania/wykonania. Moim zdaniem AS chciał pokazać, jak zagubiona w okrutnym świecie istota daje się pochłonąć tej prostej i oczywistej brutlaności, ale jako że ma "rodzinę" to powraca to sowjego włąsnie stanu "jakby nic się nie zdarzyło", dla Geralt i Yennefer, tyle, ze faktycznie nie zostało to przedstawione jakoś dokładnie. MImo, że Pani Jeizora jest dość długa powieścią to mam wrażenie, że najważniejsze wątki zostały rozwiązane po łebkach, za to Sapko popisał sobie o podróżowaniu Ciri między światami, czy o przygodach Jarre, co nie bardzo mnie interesowało (ale to może tylko mnie)
No niestety, może będę teraz złym człowiekiem, ale autorów nie ocenia się po tym, co być może chcieli napisać, a po tym, co napisali. ^^
(I to nie jest nic osobistego, nawet jestem skłonna się z Tobą zgodzić - przynajmniej na tyle, na ile mogą mnie zainteresować intencje autora.)
Ktoś z moich znajomych kiedyś tłumaczył, że Sapkowski pisał to jak ironiczną grę z konwencją. Wtedy pewnie podróże Ciri reprezentowałyby... bo ja wiem... różne fantastyczne tropy czy motywy?
 
No niestety, może będę teraz złym człowiekiem, ale autorów nie ocenia się po tym, co być może chcieli napisać, a po tym, co napisali. ^^
(I to nie jest nic osobistego, nawet jestem skłonna się z Tobą zgodzić - przynajmniej na tyle, na ile mogą mnie zainteresować intencje autora.)
Ktoś z moich znajomych kiedyś tłumaczył, że Sapkowski pisał to jak ironiczną grę z konwencją. Wtedy pewnie podróże Ciri reprezentowałyby... bo ja wiem... różne fantastyczne tropy czy motywy?

W sumie to masz rację. Ogólnie rzecz biorąc ot mam love/hate relationship z Panią Jeziora - ogólnie uważam, że pomysły były świetne i niektóre fragmenty po prostu mistrzowskie, ale jako całość zdaje mi się pisana naprędce. Podróże Ciri właśnie to reprezentują - ogólnie pomysł dobry (nazwijmy to ironiczna grą z konwencją). pośmiałem się czytając o Catrionie, czy Krzyżaku, ale ona podróżowała i podróżowała...aż miałem ochotę przekartkować tę jej wędrówkę
 
Wyszła historia o bohaterce, która w dziecinny sposób zachłystuje się przemocą, a potem... znowu jest wszystko ok, jakby nic się przez ten czas nie zdarzyło.
Wydaje mi się, że często zapominamy, jak dorastanie przebiegało u nas, a jeśli nie mamy dzieci w tym wieku (lub częstych kontaktów z dorastającą młodzieżą) trudno jest nam zrozumieć, że czasem właśnie tak jest. Ja akurat mam pod bokiem dwójkę delikwentów w podobnym przedziale wiekowym i spokojnie jestem w stanie uwierzyć w historię z Ciri i jej fascynację grupą rówieśniczą :p Można do tego dorzucić fakt, że podstawy miała dobre, więc jej wycieczka na ciemną stronę, była tylko wycieczką właśnie, wynikającą ze zbiegu paru niefortunnych okoliczności.
 
Co innego merytoryczna krytyka, a co innego agresywne i pogardliwe twierdzenie własnych prawd. Dyskusja na poziomie przedszkola, może czas zastanowić się nad tonem własnych wypowiedzi?
Ja się mam zastanawiać? To nie ja zacząłem, jakbyś nie zauważył. I z tego co widzę, to nie jesteś tu moderatorem, więc wolałbym, żebyś mnie nie pouczał takim tonem. Ani żadnym innym też.
 
[Spojler] Ciri

Witam :)
Szukałam na forum i nie znalazłam, jeśli było lub zły dział proszę o przeniesienie.
Zastanawia mnie sprawa, której nigdzie nie poruszono, a mianowicie: co z dziewictwem Ciri? Jeśli mnie pamięć nie myli w sadze była dziewicą, a w zadaniu, gdy idzie z Geraltem na Łysą Górę zabić Imleritha, ślepa Tekla, wybierająca kto może spotkać wiedźmy wyraźnie daje znać, że Ciri dziewicą nie jest. Dosyć istotny szczegół, bo w końcu cała saga kręci się wokół potencjalnego potomka Ciri. O niego chodzi Auberonowi, Emhyrowi, Vilgefortzowi... Być może ktoś ich ubiegł, ale kto? Może Avalach. Skoro nagle z wrogów stają się nagle przyjaciółmi, to może i do czegoś więcej doszło? Może sam chciał spłodzić potomka z przepowiedni?

"Czuła krew na wewnętrznej stronie ud. Było jej to obojętne. Była pusta. Straciła wszystko. [....] Później też była obojętna. Wciągnięto ją na łęk. Krocze było tkliwe i bolało. [...] Ciri patrzyła na nich obojętnie. Była pusta, straciła wszystko. Nic już nie miało znaczenia. Nic. Nawet to, że komenderujący konnymi rycerz miał na hełmie skrzydła drapieżnego ptaka."
 
@Amezis - odpisujesz użytkownikowi, który na forum logował się ostatnio prawie 4 lata temu. Zwracaj czasami uwagę na daty postów, na które odpisujesz i aktywność użytkownika, któremu odpowiadasz.
 
@Amezis jak @Wroobelek słusznie zauważył, proszę nie odkopywać tematów sprzed kilku lat jeśli nie masz do napisania niczego merytorycznego.
@Wroobelek już tak długo jesteś na forum, że dobrze znasz zasady. Proszę nie bawić się w moderatora, tylko używać funkcji raportuj w podobnych przypadkach.
 
Top Bottom