Stan sakiewki

+
skonczylem majac okolo 8900 orenow.. no plus te 8k od Foltesta ;)A wydawalem na ksiazki, alkohol, prezenty i czasem na zielsko ;) i na dwa miecze ;) koncowke gralem tym co dostalem od Pani Jeziora i po odczarowaniu trzygi ;)
MKrzyzanowski said:
Ja zebrałem 27.000 nie licząc 8 od Foltesta. Głównie grając w kości ("udało" mi się przegrać tylko Alvina xD)
akurat mi sie udalo wygrac, ale i tak nie zarobilem zbyt wiele ( bo ani nie skonczylem tego "zadania" ani nie gralem na wysokie sumy... no i przegrywalem, moje szczescia, rrrrrrwa mac ;) )
 
Jak widać 14 390 orenów, bez specjalnej oszczędności:http://www.wrzuta.pl/obraz/yGsn5mTvGe/Doliczyćmożna też 8k, które za chwilę Geraltowi da Foltest, niestety forsa ta rozsypie się na posadzce. Znając wiedźmina, nie pozbiera jej...
 
Stan mojej sakiewki na koniec gry wynosił 8 500 orenów. Najwiećej kasy wydałem na komponenty do eliksirów i książki. No i kupiłem zbroję za 5k.
 
pasqual said:
[PROSIMMMM PORADTE MI DE HRAT ZAKLINAC PO NETU JESTLI JO PORADTE,MMI JAK
że co :O ??być może chodzi Ci o to, czy w wiedźminie jest możliwośc gry przez Internet?? Nie ma takiej możliwościa co do tematu: grając drugi raz coś ponad 16 k orenówza pierwszym razem raczej mniej
 
Ja nie oszczędzałem.Nie wykorzystywałem bugów.Kupowałem kurtkę skórzaną- 5000, gwalhira-3000, dwa razy przekuwałem miecze oprócz tego mnóstwo książek, no i 500 straciłem na burzę u druidów (straciłem, bo jak tylko zapłaciłem to burza się rozpętała, nawet minuty nie minęło)Ale też sprzedawałem niemal wszystko co mogłem- topory, kilka mieczy(w tym harvalla)Stan na koniec to było coś ponad 14000, a jeszcze miałem w sakwie "towaru" za jakieś 2000
 
Bez bugów i żadnych i oszustw, doczłapałem do takiego pułapu (ok. 30k up), że jak Geralt chciał 10k, za ostanie zadanie, a Foltest zbił do 8k., to myślałem że popłaczę się ze śmiechu (za to co ciułałem przez całą grę, mógłby wedle tamtych realiów załatwić sobie mały zameczek i żyć spokojnie ;)), nadstawiając kark, dla sumy która nie jest nawet połową sumy pieniędzy w sakwie. Prawdziwy z niego altruista był ;).
 
witchmark said:
Ja nie oszczędzałem.Nie wykorzystywałem bugów.Kupowałem kurtkę skórzaną- 5000, gwalhira-3000, dwa razy przekuwałem miecze oprócz tego mnóstwo książek, no i 500 straciłem na burzę u druidów (straciłem, bo jak tylko zapłaciłem to burza się rozpętała, nawet minuty nie minęło)Ale też sprzedawałem niemal wszystko co mogłem- topory, kilka mieczy(w tym harvalla)Stan na koniec to było coś ponad 14000, a jeszcze miałem w sakwie "towaru" za jakieś 2000
Burza od razu sie zaczyna jak zapłacisz:D
 
Heh, ja nigdy nie oszczędzałem, kupiłem zbroję za 5k, kupiłem burzę, nie byłem nałogowym pokerzystą a na koniec miałem jakieś 20 000. Już w połowie 1 aktu miałem więcej kasy niż mi było potrzebne. Jakby Geralt był nałogowym alkoholikiem to miałby u mnie co pic do końca życia.:D Oczywiście u Jaskra miałem kilka fajnych mieczy i innych drogich składników do alchemii, ale to się chyba nie liczy :p
 
gre ukończyłem ze stanem konta coś powyrzej 8300na poczontku kasy brakowało niemiłośernie zaczołem zbierać dopiero do 5 AKTU na "kurtke" ale było za pużno :'(
 
19 tysięcy orenów...sporo mikstur, zapchane 3/4 storaga u karczmarza.kupiona kurtka w 2 rozdziale. raz miecz przekuwany w 1 akcie, na ksiazkach nie oszczedzalem.najlepsza wgrana to z Foltestem w kosci byla - 4000 zlota w puli bylo :D i moja wygrana :p Legenda Kościanego Pokera :D muehehehe.Wszyscy tak na forum płakali że na Kruka trzeba kase zbierać... a kruka za free się dostaje -.- co za frajerstwo, ja tak zbierałem i ciułałem, myślałem że taka pro zbroja to z 15 kafli będzie kosztował. Albo że miecze przekuwać będę musiał na lepsiejsze srebrne i ostro runki zbierałem.. i co ... i lipa :DW grze się nie oszczędza, tylko podstawowo - gra w pokera, kupuje w 1 akcie miecz, w drugim na wstepie kurtke, a potem zbierasz kase zeby miec operacyjne 5-6 k orenow. i robisz sporo miksturek tak na pierwsza torbe zeby byla zapchana. I tyle :D
 
Ja zakończyłem grę mając 9000 przy sobie 3000 u Jaskra, doliczając broń(całkiem sporo) którą trzymałem u jaskra było to łącznie jakieś...14000? może troch mniej
 
Tutaj widać ile miałem kasy i ogólnie cały ekwipunek. W piątym akcie już praktycznie na nic nie wydawałem kasy (jedynie na gorzałkę do eliksirów) i pewnie dlatego trochę tego się uzbierało.Ale i tak z tego co widzę to w porównaniu do innych osób, to ja biedy wiedźmin jestem :p, a dziwne bo wykonałem wszystkie wszystkie zlecenia oraz zakończyłem zadanie GRA W KOŚCI. ;)
 
Clancys said:
Tutaj widać ile miałem kasy i ogólnie cały ekwipunek. W piątym akcie już praktycznie na nic nie wydawałem kasy (jedynie na gorzałkę do eliksirów) i pewnie dlatego trochę tego się uzbierało.Ale i tak z tego co widzę to w porównaniu do innych osób, to ja biedy wiedźmin jestem :p, a dziwne bo wykonałem wszystkie wszystkie zlecenia oraz zakończyłem zadanie GRA W KOŚCI. ;) Biedny? ja miałem tylko 3000or. :p :dead: :wall:(Nie licząc 8000 od Foltesta).Ale to troche dziwne że miałeś tylko tyle orenów.
 
Jak pierwszy raz grałem to miałem jakieś 25000, a teraz gram 2 raz, jestem w epilogu i mam 17000.
 
zadziwię was miałem około 55 tyś ale to tylko dzięki jakiemuś bugowi który rozmnażał przedmioty w schowku
 
Top Bottom