Ubisoft jest już grzeczny i zdjął zabezpieczenia DRM ze swoich gier, owszem wymagają konta na uPlay, ale nie ma już potrzeby stałego podłączenia jak to miało miejsce w przypadku AC2, zarówno ACB jak i ACR, a zapewne także inne ich gry działają normalnie i tylko podłączają się do netu w momencie rejestracji i opcjonalnie przy uruchomieniu sprawdzają czy nie ma patcha do gry ( taki mały bonus, po instalacji ACR patch na dzień dobry, 800MB)to tyle offtopu na temat Ubisoftu, możesz się śmiało przeprosić, bo zarówno ACB jak i ACR gniotą.
W temacie
Ogólnie też mnie irytowało (w imię zasad) że niektóre tytuły wymagają konta Steam ogólnie a do multi obowiązkowo, ale to typowo darcie się w imię zasad, net i tak podłączony na stałe, a jeżeli ktoś wybiera taką formę rozrywki, musi się liczyć z potrzebą stałego, porządnego łącza, co w dzisiejszych czasach, kiedy 20 Mb/s ze stałym IP, otwartym NATem i pingiem na poziomie 5 ms kosztuje kilkadziesiąt złotych, raczej nie jest czymś poza zasięgiem.
Dodatkowo, kiedy już przestałem sarkać na platformy cyfrowe, zobaczyłem ich dodatkową korzyść, wprawdzie nie skorzystałem z tego nigdy, bo dbam o swoje rzeczy, ale dzięki nim mam kopie zapasowe swoich gier, ba Origin przyjął bez problemu klucze z wersji pudełkowych wszystkiego jak leci od EA (przydatne choćby przy ME2, przestał komp mordę drzeć o płytę w napędzie)i poza tym, przynajmniej w przypadku Steam, jest sporo pozycji naprawdę godnych uwagi, a nie mających innej formy sprzedaży, choćby Limbo, gra wymiata a kosztuje w przeliczeniu kilkanaście złotych.