zaczęło się od tego przez co moim zdaniem gra została w mniejszym lub większym stopniu zmieniona podczas produkcji przez co końcowy produkt był gorszej jakości tzn. w większym stopniu czyli trzeba było od nowa pisać fabułę i postacie lub w mniejszym stopniu gdzie zmiany były kosmetyczne czego nigdy się nie dowiemy.
Nie wiem o co dokładnie chodzi? O ten plakat? Swoje zdanie na temat marki Wiedźmin czy Sapkowskiego już wypowiedziałem, widać jednak, że niektórzy ludzie nie potrafią się pogodzić z myślą, ze na dzisiejsze standardy wyznaczane chyba przez jakichś internetowych oszołomów to seria Wiedźmin jest "woke", nie mówiąc już o uniwersum Cyberpunka (stworzonym w podobnym czasie co uniwersum Wiedźmina).
Pierwsza lokacja w Wiedźminie 3 opowiada historię, która kręci się wokół historii homoseksualnego związku pomiędzy łowczym (którego spotykamy w grze) ze spadkobiercą majątku ziemskiego. Ojciec spadkobiercy odkrywa ten romans i nie może tego zaakceptować, jego syn zdaje się popełnia, samobójstwo, ojciec popada w alkoholizm, majątek popada w dosłowną ruinę (odwiedzamy zdaje się jego ruiny). Zdaje się, że wątek napadu na osadę, gdzie wymordowano jej mieszkańców też jest połączony z tymi wydarzeniami, ale nie pamiętam tego aż tak dobrze, może coś poplątałem jednak nie wchodząc w szczegóły, w W3 już na samym starcie były wątki związane z lgbt...
Widać, że część ludzi, żyje już w jakiejś kompletnej bańce, wybiórczej pamięci, odciętej od rzeczywistości, dla nich obsadzanie głównych ról filmowych kobietami to przejaw wciskanego na siłę feminizmu (choć taki Alien powstał przecież na początku lat 80.tych), zatrudnianie do filmów aktorów różnych ras czy narodowości to również nowość i przejaw tzw. poprawności politycznej, choć taka seria Matrix (lata 90.te), jeśli chodzi o rasową różnorodność aktorów tam występujących bije wszystkie dzisiejsze produkcje na głowę... i do tej samej kategorii zaliczają się ludzie, którzy w każdym akcencie lgbt czy to w filmie czy grze widzą nie wiem co... chociaż takie wątki pojawiały się w kinie np. już w latach 60 tych : Lawrence z Arabii. Jakaś propaganda, podprogowy przekaz, lol.
jeśli ktoś teraz będzie próbował tworzyć narrację, że od Cyberpunka CDPR zajął się takimi tematami, a za tym poszedł spadek jakości gier, to ewidentnie nie czytał książek Sapkowskiego i nie grał uważnie w trylogię gier wideo. Nie dość tego tego plakatu użyto jako dowodu na homofobię CDPR. Reasumując : każdy widzi co chce...