Nie lubiłem pogody w tym patchu, uważałem, że trzeba było ich działanie przemyśleć i może trochę zmienić, ale te zapowiadane zmiany to lekkie nieporozumienie. Nie dość, że działanie pogody zostało mocno znerfione, to jeszcze doszły do tego zmiany w Aeromancji, Nithralu, Ogarze Dzikiego Gonu i wisienka na torcie, czyli kompletnie niezrozumiała zmiana- nerf Caranthira. Po co przenosić jakiekolwiek jednostki do rzędu (nie licząc ustawienia po jedną kartę- wodnicę), skoro Mróz atakuje tylko 1 jednostkę?
Kolejna dziwna zmiana to ta u Regisa. Skoro teraz są takie możliwości buffowania jednostek w decku, to powinna na to być dobra kontra. Regis mógł dać sporo punktów, prawda, ale poza tymi nielicznymi przypadkami nie dawał zazwyczaj dużo więcej niż Geralt.
Kambi po kilku dniach bycia grywalnym prawdopodobnie wróci do miana karty- mema. Nerf na Hjalmara, nerf na Hemdala, nerf na Avallacha. Zmiany u Hjalmara i Avallacha można zrozumieć, ale zwiększenie siły u Hemdala to już trochę za dużo.
Buff na odkrywanie niepotrzebny, ta talia była mocna sama w sobie, a po nerfie Regisa i innych silnych frakcji i tak by prawdopodobnie wskoczyła do Tier 1.
Calveit to kolejna zmiana, które zaliczyłbym do pomyłek, Fajnie, że dobre tempo w 1 rundzie wraca (niefajnie dla talii bez takiego tempa), ale brak możliwości wyciągnięcia złotych kart uważam za krok słaby. Generalnie już teraz fajnie by się grało tym dowódcą, gdyby zwyczajnie zwiększone były siły poszczególnych jednostek, wtedy Golemy nie byłyby potrzebne i nie wymuszałoby to zagrywania lidera w 1 rundzie.
Co do reszty zmian to stosunek mam raczej obojętny/ dobry, nie licząc Vilena i Uzdrowienia, o których wypowiedziałem się już wcześniej.