Stream: Omówienie nadchodzącej aktualizacji już 3 lipca

+
Offka;n9069480 said:
Shirru jest zdecydowanie lepsza kartą, bo daje 10 punktów i Pożogę, którą można użyć w dowolnym momencie
Plus Schirru jest również taki, że wcale nie trzeba tej Pożogi tworzyć i wrzucić 10 punktów na stół w dowolnym momencie ot tak sobie. Żeby nie skorzystać z umiejętności Vilena trzeba go rzucić pod koniec gry.
 
@Offka
Schirru daje 10pkt i pożogę ale jest tego odpowiednio wysoki koszt. Zapominasz o tym. To jest tak samo jak z porównaniem Kejrana do np. Geralta. Ten pierwszy daje 2 razy więcej punktów ale odpowiednio za to płacąc... Sumując to wszystko to średnio wyjdzie pewnie 4-5pkt + pożoga.
 
Last edited:
Tak sobie myślę, że skoro nerfią pogodę to w celu uratowania pogodynki mogliby przywrócić takie jednostki jak np. starożytny mglak do wersji z CB. Wtedy jednostki taki jak Gon, mglaki itp. byłby odporne na pogodę i można byłoby dawać im bonusy przy byciu w pogodzie. Wtedy Gon jak i zwykła pogodynka mogłyby opierać się nie tylko na atakowaniu wroga pogodą ale też na bufowaniu się będąc w niej.
 
A ja mam w sumie kosmetyczną uwagę. Chodzi mi o Vanhemara. Czy nie warto by było tej karty też jakoś zmienić w kontekście tych zapowiedzianych zmian(chyba że to przegapiłem). Bo wszystkie 3 opcje którymi do tej pory operował dostały nerfa. Czyste niebo ze względu na nerf pogody tak istotne nie będzie, trzęsienie ziemi o 4 pkt maks słabsze, mróz słabszy.....no chyba że tak ma być, no ale może jednak warto coś u niego zmienić?
 
Najlepsza i najbardziej wyważona pogoda była wtedy, jak rzucało się ją równolegle. Zarówno na przeciwnika jak i swoje rzędy, bo trzeba było stricte pod nią ustawiać cały deck. Ładować do niego jednostki z odpowiednią odpornością, albo tak dobierać karty żeby nie mieć zbyt dużo jednostek w rzędach, które zamierzaliśmy nią nękać. W OB pogoda stała się zbyt uniwersalna, przez co upychana była niemalże do każdego decku. Pasowała wszędzie bo jej zagranie nie niosło ze sobą dla rzucającego żadnego ryzyka. Ot, nie mam pomysłu to pierdykne se pogodą, a nuż oponent nie ma kontry na ręce. Nie wspominając już o topornikach, ktorzy w połączeniu z mrozem byli największym rakiem obecnej mety. I dla tego min. pogoda była z dupy i całkowicie poza balansem.
 
Dariusz77;n9068320 said:
Chciałbym zauważyć, że:
1 Wraca combo które wcześniej było uznawane za rakowe: Vilgeforz+Płotka

Tylko że stara Płotka miała 3 pkt i jeszcze mogliśmy ją przywoływać ponownie, stąd też była głównym celem Vilgefortza, gdy zamierzaliśmy rzucać inne złoto. Na dzień dzisiejszy to będzie bezpowrotna strata 4 pkt, więc kombo nie wraca w takiej sile jak kiedyś.
 
Last edited:
Ogólnie patch ok. Jedynie mogę przyczepić się do tego co zrobiono z Caranthirem? Teraz to będzie chyba najsłabsza złota karta w grze, a tak jak ktoś już wspomniał, Nawet Jotunn będzie od niego lepszy...
 
luk757;n9069640 said:
@Offka
Schirru daje 10pkt i pożogę ale jest tego odpowiednio wysoki koszt. Zapominasz o tym. To jest tak samo jak z porównaniem Kejrana do np. Geralta. Ten pierwszy daje 2 razy więcej punktów ale odpowiednio za to płacąc... Sumując to wszystko to średnio wyjdzie pewnie 4-5pkt + pożoga.

Nie możemy porównywać Shirru do Kejrana z dość prostego względu. Shirru można położyć nie zamieniając nic w Pożogę, jeśli tylko nam się to opłaci. Mamy wybór, w przypadku Kejrana nie ma takiej możliwości. Natomiast jeśli już decydujemy się na Pożogę, to znaczy że zawsze zyskujemy zdecydowanie więcej niż tracimy.
Grałam Shirru wielokrotnie, więc doskonale wiem, jak cenna to karta i jak silna. Na ile cenny jest Kejran, to pokazuje meta. Nie spotykam go prawie wcale w okolicach 15 rangi. Może z raz widziałam go na potyczkach.

Problemem Villena natomiast jest odroczenie Pożogi na trzy tury. Przeciwnik ma możliwości różnorodnej kontry tej jednej jedynej Pożogi. Wcześniej ryzyko się mogło opłacić, bo jednak dwie Pożogi mogły przesądzić o wyniku meczu. Czy teraz będzie się opłacało - nie jestem pewna. Meta pokaże.
 
Zamiast dać buffa potworom bo się im należy od samego początku to ofc nerfy jak zawsze Redzi potwierdzają o balansie nie mamy bladego pojęcia ale się za niego bierzemy, ja mam wielka prośbę przestańcie się zajmować balanse bo nic o nim nie wiecie, jakie trzeba mieć problemy z myśleniem by nerfic archetyp na gonie skoro on i tak jest martwy to nie ma sensu zamiast dać mu konkret buffa to nerfimy i tak już martwy deck.
 
Offka;n9070050 said:
Nie możemy porównywać Shirru do Kejrana z dość prostego względu. Shirru można położyć nie zamieniając nic w Pożogę, jeśli tylko nam się to opłaci. Mamy wybór, w przypadku Kejrana nie ma takiej możliwości. Natomiast jeśli już decydujemy się na Pożogę, to znaczy że zawsze zyskujemy zdecydowanie więcej niż tracimy.
Grałam Shirru wielokrotnie, więc doskonale wiem, jak cenna to karta i jak silna. Na ile cenny jest Kejran, to pokazuje meta. Nie spotykam go prawie wcale w okolicach 15 rangi. Może z raz widziałam go na potyczkach.

Problemem Villena natomiast jest odroczenie Pożogi na trzy tury. Przeciwnik ma możliwości różnorodnej kontry tej jednej jedynej Pożogi. Wcześniej ryzyko się mogło opłacić, bo jednak dwie Pożogi mogły przesądzić o wyniku meczu. Czy teraz będzie się opłacało - nie jestem pewna. Meta pokaże.

Nie porównałem Kejrana do Schiiru tylko pokazuje pewne podobieństwa między porównaniem Schirru do Villena a Kejrana do takiego Geralta. Oczywiście to wszystko prawda, że Schirru jest może bardziej elastyczny ale czy lepszy... kwestia gustu. Wbrew pozorom z Schirru jest podobna historia jak z Villenem odnośnie taktyki przeciwnika bo widząc Schirru też ma czas na zrobienie czegoś w celu uniknięcia pożogi w następnych turach.

A co do Kejrana to zdarza mi się go widywać ale rzadziej niż kiedyś.
 
Last edited:
trzeba pamiętać, że też tzw. magowie dostali pośrednio nerfa ze względu na to, że są pośrednio związani z pogodą a znacznie wyszedł na tym vanhemar nerf jednej karty pogodowej oraz trzesienie ziemi stammelforda (2x6 a nie 2x8)
 
Świetny mi balans, potwory na pożeranie nieruszone, w zasadzie w każdej mecie były obecne jako frakcja, od zawsze jakaś ich część była OP. Kto pamięta początki CB kiedy zdolność talii potworów pozwalała zatrzymać złotą kartę na polu bitwy po końcu rundy? I ludzie rzucali combo Eredin + Geralt, a później pasowali. Każdej z frakcji zdarzyło się solidnie oberwać, tylko potwory nigdy nie przestały nawet na chwilę być OP.
 
Polecam obejrzeć filmik gościa o nicku AgraveiN. Naprawdę świetnie prawi o gwincie. Ja rozumiem, że redzi się uczą, że to beta... Ale szczerze? Tylko refund full scrapów trzyma mnie przy graniu. Zmiany są potrzebne, to oczywiste, ale sposób w jaki redzi je przeprowadzają jest łagodnie mówią - zbyt chaotyczny... Widać brak pomysłu, widać, że chcą zdobyć przychylność tym, że są tacy fajni, że czytają wszystko, że wyciągają wnioski. Ale to nie będzie działać na dłuższą metę.
 
Pożerka ze stycznia, gdzie CN nie oddawało buffów, a jednostki przechodziły do następnej tury randomowo, na pewno nie było OP. Nie wiem nawet czy można było zaliczyć tą talie do 2 tieru ( jeszcze Wiedźmy schodządze na raz od Igni - stąd grani byli Wiedźmini na Jaskółce, ale powodowało to zbyt dużą kumulację jednostek w jednym rzędzie ).
 
Problem z Gwintem jest taki, że wszystko co jest fajne i ciekawe z dobrą mechaniką jest psute bo jest za silne. Nie wyciąga się tego co jest słabe, tylko niszczy co dobre. Tyle w temacie. Calveit jest tego przykładem. I robi się coraz większy chaos. Jednocześnie połową kart nikt nie gra bo maja jakieś mechaniki z kosmosu. Teraz dojdzie cała pogoda bezużyteczna. Chyba tylko sadomasochista patrzył by z radością jak pryka pogoda po 2 punkty do końca świata. Szczególnie, gdy przeciwnik ma pancerz. Ciekawe czy czyste niebo zostanie w obecnej formie, żeby dodatkowo zgnoić kogoś kto będzie próbował w 2 rzędach prykać po 4 punkty uszkodzeń :D
 
Smizzle;n9070340 said:
Polecam obejrzeć filmik gościa o nicku AgraveiN. Naprawdę świetnie prawi o gwincie. Ja rozumiem, że redzi się uczą, że to beta... Ale szczerze? Tylko refund full scrapów trzyma mnie przy graniu. Zmiany są potrzebne, to oczywiste, ale sposób w jaki redzi je przeprowadzają jest łagodnie mówią - zbyt chaotyczny... Widać brak pomysłu, widać, że chcą zdobyć przychylność tym, że są tacy fajni, że czytają wszystko, że wyciągają wnioski. Ale to nie będzie działać na dłuższą metę.

Zgadzam się z AgraveiN bo sam o tym mówiłem w zamkniętej becie. Takie zmiany jak zachodzą obecnie mogły mieć miejsce właśnie za zamkniętymi drzwiami, aktualnie one zaczynają drażnić, odpychać, zniechęcać. Nie ma trzonu tej gry, a przynajmniej nie ma pewności, że zaraz wszystkiego szlag nie trafi.
 
Ja się zastanawiam czy gdzieś tam nie zapadła już decyzja że pogoda odpada...ale żeby nie robić szoku, to eliminuje się ją powoli. Bo jak się spojrzy na pasywki które miały zostać przenisione na jednostki to mam wrażenie, że też powoli jakby ginęły. Może przyjdzie też taki czas, że pogody po prostu nie będzie....albo zostaną tylko srebrne i złote.

Marat87 Nie kojarzę pożerki ze stycznia, ale była najsilniejszą talią pod koniec CB. Jeśli popatrzyłbyś na % banowanych talii podczas turnieju to byłyby to potwory(Dagon) oraz pewnie wiewiórki (Brouver)...a wiedzmy to nie pamiętam żeby były zdejmowane jedną kartą. Jeśli tak było to z pewnością nie zbyt długo.
 
Była, a teraz powiedz, jak się to ma do meritum mojej wypowiedzi, że pożerka nie była przez cały czas OP, co sugerował kolega? Pożerka stała się OP gdzieś w okolicach nilfgardzkiego patcha, czyli bodajże w lutym. A wiedźmy w postaci 7,7,7 były grane ( a raczej niegrane ) z dobre 3-4 miesiące.
Oczywiście jest to zwykłe sprostowanie z mojej strony. Czasem jak ktoś czegoś nie wie, to lepiej żeby nie komentował, albo oceniał tylko na podstawie tego co wie.
 
Last edited:
DylSowizdrzal;n9070300 said:
Świetny mi balans, potwory na pożeranie nieruszone, w zasadzie w każdej mecie były obecne jako frakcja, od zawsze jakaś ich część była OP. Kto pamięta początki CB kiedy zdolność talii potworów pozwalała zatrzymać złotą kartę na polu bitwy po końcu rundy? I ludzie rzucali combo Eredin + Geralt, a później pasowali. Każdej z frakcji zdarzyło się solidnie oberwać, tylko potwory nigdy nie przestały nawet na chwilę być OP.

Chyba zatem gramy w inną grę, bo potwory póki co w otwartej becie były słabiutkie, a na pożeraniu, przy niedźwiedziach i pogodzie tym bardziej. Początkowo Eredin na Gonie dawał radę, ale nie robił tylu punktów co inne frakcje. Tylko Dagon na pogodach i czarach jakoś się trzymał. Ogólnie zresztą, gdzie tu mowa o balansie, skoro i Nilfgaard, i Wiewióry, i Skellige mogą mieć brązy w talii rosnące do kilkunastu punktów które wyskakują w ostatniej rundzie i dają lawinę punktów, a potwory? Muszą przenosić punkty na stole, a tu jedna pożoga i pozamiatane.
 
No dobra nie ośmieszajcie pracowników, jak mają robić "tworzyć" grę zwłaszcza ten filmiki oni widzą doskonale co mają robić w grze. Każda karciana gra ma wyglądać tak samo jak u innej? Obowiązują raczej prawa autorskie " zrób to samo jak wygląda tu" nie, nie tak nie wygląda tworzenie gry.......Dla mnie niech robią swoje!
 
Top Bottom