A co myślicie o postaci śmierci przedstawionej przez Sapkowskiego na łamach opowiadania Coś więcej? Osobiście uważam, że to przepiękny motyw, jeden z tych które najlepiej zapamiętałem i które najbardziej mnie poruszyły.- Wezmę cię za rękę - powiedziała, patrząc mu prosto w oczy. - Wezmę cię za rękę i poprowadzę przez łąkę. W mgłę, zimną i mokrą.- A dalej? Co jest dalej, za mgłą?- Nic - uśmiechnęła się. - Dalej nie ma już nic.(...)- Nie - przerwała. - Ja niczego nie zabieram. Ja tylko biorę za rękę. Po to, by nikt nie był wówczas sam. Sam we mgle...