Światowy Dzień Protestu przeciwko DRM

+
@Vojtasass, dzięki za życzenia.

Jednak wracając do tematu DRM w żadnym razie nie uważam, że jest to dobre rozwiązanie w kwestii zabezpieczeń, jednak zostawienie gry bez jakiejkolwiek ochrony to jak proszenie się o kradzież. Jak mówi przysłowie "Okazja czyni złodzieja". To, że piractwo na PC się szerzy z powodu łatwej modyfikacji programów (czego nie ma na konsolach) jest faktem. To, że owe piractwo (gier) stanowi tylko jakiś procent całego w morzu liczebności maszyn PC wynika faktu iż nie tylko pewien procent tych osobistych maszyn jest używany ściśle do gier (czego znowu nie można powiedzieć o konsolach, które są przeznaczone stricte do grania).

Nie należy więc ułatwiać życia piratom, lecz nie można też (zbytnio) zatruwać egzystencji uczciwym graczom. Osobiście śnię o systemie zabezpieczeń programów/gier który by działał na zasadzie uwierzytelniania zbliżonej do podpisu elektronicznego czy indywidualnego chipu, np. takiego jaki kiedyś (zapewne) będziemy mieli w naszych dowodach osobistych (a w przyszłości wszczepionych pod skórę ).
 
wsad3a said:
Tak sobie pomyślałem, że przydała by się anonimowa sonda, w której padło by pytanie jak trafiłeś na to forum i jak nabyłeś swoją kopię gry. Jedną z odpowiedzi do wyboru powinno być "dzięki pirackiej kopii gry". To pozwoliło by zbadać skalę problemu i stwierdzić jakie realne straty przyniosło piractwo i ilu graczy piratów nawróciło się dzięki polityce CDPR.

No, to by było naprawdę ciekawe doświadczenie. Pod warunkiem, że ankieta byłaby naprawdę anonimowa.
BYW ja trafiłem na forum jeszcze przed zakupem oryginalnego W1, idąc tropem swoich zainteresowań związanych z prozą ASa.
 
Moim skromnym zdaniem mało kto by się do tego przyznał. Nie chodzi nawet o obawy, że może byśmy jakoś wytropili złodziei, ale bardziej o to, że tak otwarcie powiedzieć sobie i innym 'a tak, ukradłem' - to wymaga pewnej, hm, odwagi cywilnej ;) Tudzież butnej głupoty.
 
undomiel9 said:
Moim skromnym zdaniem mało kto by się do tego przyznał. Nie chodzi nawet o obawy, że może byśmy jakoś wytropili złodziei, ale bardziej o to, że tak otwarcie powiedzieć sobie i innym 'a tak, ukradłem' - to wymaga pewnej, hm, odwagi cywilnej ;) Tudzież butnej głupoty.
Nom, ostatnio się taki jeden tu przyznał. I ma miesiąc spokoju. Und, Ty chyba miałaś tą przyjemność, nie? :p
 
IwaN said:
Jednak wracając do tematu DRM w żadnym razie nie uważam, że jest to dobre rozwiązanie w kwestii zabezpieczeń, jednak zostawienie gry bez jakiejkolwiek ochrony to jak proszenie się o kradzież. Jak mówi przysłowie "Okazja czyni złodzieja".
Eee, nie sądzę, a to z jednej prostej przyczyny: kto kupuje i tak kupować będzie. To, że gra nie ma DRM-u, nie sprawi, że nagle większość rzuci się na pirackie kopie; już TERAZ zassanie i instalacja scrackowanej gry jest banalnie prosta. Badania pokazują, że duży procent piratów to młodzież, głównie uczniowie i studenci, którzy nie mają większej gotówki, nie tylko na rozrywkę. Wielu z nich prostuje się horyzont, gdy znajdują pracę na pełen etat. Jak widać z piractwa można wyrosnąć, szkoda tylko, że nie dotyczy to wszystkich. W całym tym bajzlu nie chodzi o to, jak zabezpieczyć grę przed piratami, bo to jest z góry skazane na niepowodzenie. To jest leczenie objawów, a nie przyczyn, dlatego też ta walka ma tak mizerne skutki dla wydawców gier. Prawdziwym celem powinno być zachęcanie ludzi do kupowania i przekonanie również tych, którzy się moralnie się wahają. Marcin Iwiński również o tym mówił. Tylko taka taktyka przyniesie dobre rezultaty. I oczywiście edukacja. Póki korporacje tego nie zrozumieją, będziemy iść w takim kierunku:

 
ser-ek said:
Nom, ostatnio się taki jeden tu przyznał. I ma miesiąc spokoju. Und, Ty chyba miałaś tą przyjemność, nie? :p
Nie nie miałem jeszcze przyjemności płynącej "z bycia obdarowanym bananem". I zakładam,że ankieta była by całkowicie anonimowa. Trzeba by dobrze zredagować pytania i nie mogła by być założona przez któregoś z Redów (obawiam się, że jeśli by się okazało, że większość forumowiczów to nawróceni piraci ktoś mógłby mieć problemy).
 
IwaN już o tym pisałem, że nawet gdyby gry CDPR nie miały żadnych zabezpieczeń, to i tak bym je kupił.
Jeżeli ktoś chce skopiować grę i wrzucić na torrenty to i tak to zrobi, jeszcze nie spotkałem się z grą która byłaby tak zabezpieczona, że nie pojawiła się jej piracka wersja.
 
Po swojej przygodzie z W1 (do której wielokrotnie wracałem - i wciąż wracam) W2 preorderowałem w kolekcjonerce. Na W3 czekam z niecierpliwością i wypatruję ogłoszenia preordera. Z piratami w przeszłości bywało różnie - przyznaję, choć dziś się tego wstydzę próbując zatrzeć po tym ślad "legalizując" swoją kolekcję poprzez zakup oryginałów posiadanych gier i trzaskając publicznie ciężki obciach obecnie praktykującym piratom.

Aczkolwiek swojego wydania kolekcji Medal of Honor by EA - Kolekcja Klasyki (srebrna, 100% oryginał - jak babcię kocham) za żadne skarby na swoim kompie odpalić nie dałem rady. Oddałem kuzynowi w prezencie. Podobne problemy miałem ze Splinter Cell-em. Od tamtej pory zacząłem zwracać baczną uwagę na ewentualną obecność zabezpieczeń, czytam wcześniej opinie i nie kupuję kota w worku, a już na pewno nie w preorderze. Owszem - było kilka produkcji, na które ostrzyłem sobie zęby przed premierą, ale dotychczasowe doświadczenia skutecznie je gasiły. Po premierze zaś cena tak zachęcająco spadała, że wciąż czekałem i zanim stałem się (nie)szczęśliwym posiadaczem gry, to wychodził jakiś inny zachęcający tytuł, który koncentrował moją uwagę - zwykle ze skutkiem takim, jak gra poprzednia.

Dziś mogę powinszować niektórym wydawcom twarzowego postronka na szyję utkanego z DRM. Być może niektórych klientów w tą pętlę uda im się złapać, ale ja na szczęście potrafię zająć miejsce dogodne do obserwacji. Wydawcy dusząc DRM-em swoich klientów zaciskają powoli pętlę na własnej szyi. Głupszych i bardziej napalonych klientów wyduszą szybko (sztuka na raz), ale mądrzejsi (i w perspektywie wierniejsi) nie dadzą się złapać. Pirat zaś (i tak stojący całkiem obok tego łańcucha zależności) znowu grę ściągnie skrakowaną z rapida.

Jakiejże głębi dla wydawcy nabierze wtedy cytat "ostał ci się jeno sznur"...
 
To ja dorzucę coś od siebie bo po części związane z tematem.
Zakupiłem nową grę od Pirahni (nie będę robił reklamy tytularnej każdy wie o co kaman) no i szczerze żałuje że kupiłem bo czuje się trochę oszukany tu nie chodzi o bugi już których jest trochę.
Pałę goryczy :) przelał fakt że wszystkie DLC (te co wyszły i te co będą za kilka tygodni) są dostępne na płycie z grą!. Ale to jeszcze nie koniec content został tak niefortunnie wycięty z pełniaka że w grze zostało kilka ścieżek dialogowych z jednego z dodatków, co ma dopiero wyjść, a polski wydawca oczywiście to spolszczył. O wielka ironio że w grze o tematyce pirackiej legalni gracze zostali nabici w butelkę, a piraci mają całą zawartość i grają sobie swobodnie. Pirahnia straciliście klienta !. Chociaż to może wina kogo innego (Deep Silver?) a nie developera.
 
frog67 said:
To ja dorzucę coś od siebie bo po części związane z tematem.
Zakupiłem nową grę od Pirahni (nie będę robił reklamy tytularnej każdy wie o co kaman) no i szczerze żałuje że kupiłem bo czuje się trochę oszukany tu nie chodzi o bugi już których jest trochę.
Pałę goryczy :) przelał fakt że wszystkie DLC (te co wyszły i te co będą za kilka tygodni) są dostępne na płycie z grą!. Ale to jeszcze nie koniec content został tak niefortunnie wycięty z pełniaka że w grze zostało kilka ścieżek dialogowych z jednego z dodatków, co ma dopiero wyjść, a polski wydawca oczywiście to spolszczył. O wielka ironio że w grze o tematyce pirackiej legalni gracze zostali nabici w butelkę, a piraci mają całą zawartość i grają sobie swobodnie. Pirahnia straciliście klienta !. Chociaż to może wina kogo innego (Deep Silver?) a nie developera.

Co tu można powiedzieć takiej sytuacji... Ahoj jest chyba na miejscu :)
 
frog67 said:
Po takim oszukaniu to człowiek bardziej docenia CDP... serio

Prawdę mówiąc zagrania w stylu Capcom bym się po "Piraniach" nigdy nie spodziewał.
 
frog67 said:
To ja dorzucę coś od siebie bo po części związane z tematem.
Zakupiłem nową grę od Pirahni (nie będę robił reklamy tytularnej każdy wie o co kaman) no i szczerze żałuje że kupiłem bo czuje się trochę oszukany tu nie chodzi o bugi już których jest trochę.
Pałę goryczy :) przelał fakt że wszystkie DLC (te co wyszły i te co będą za kilka tygodni) są dostępne na płycie z grą!. Ale to jeszcze nie koniec content został tak niefortunnie wycięty z pełniaka że w grze zostało kilka ścieżek dialogowych z jednego z dodatków, co ma dopiero wyjść, a polski wydawca oczywiście to spolszczył. O wielka ironio że w grze o tematyce pirackiej legalni gracze zostali nabici w butelkę, a piraci mają całą zawartość i grają sobie swobodnie. Pirahnia straciliście klienta !. Chociaż to może wina kogo innego (Deep Silver?) a nie developera.

A mnie zastanawia czy jak sobie odblokuje sam te DLC ktore sa na plycie nie placac za nie ani grosza to czy bede piratem :p skoro zaplacilem za zawartosc plyty to moge z tej zawartosci dowoli korzystac chyba ;)
 
Dalthair said:
A mnie zastanawia czy jak sobie odblokuje sam te DLC ktore sa na plycie nie placac za nie ani grosza to czy bede piratem :p skoro zaplacilem za zawartosc plyty to moge z tej zawartosci dowoli korzystac chyba ;)

No według developera to staniesz się nie tylko piratem, ale i złodziejem, bandytą, mordercą i wyrzutkiem zasługującym na karę śmierci i wieczne potępienie w czeluściach piekielnych!
 
wsad3a said:
No według developera to staniesz się nie tylko piratem, ale i złodziejem, bandytą, mordercą i wyrzutkiem zasługującym na karę śmierci i wieczne potępienie w czeluściach piekielnych!
A jak tak to calkiem spoko lubie jak jest cieplo :p
 
Top Bottom