Świętuj w GWINCIE nadejście Nowego Roku Księżycowego!

+
I myślisz, że będą sobie robić pod górkę w okresie niedoboru pracowników robiąc byle jakie, nieprzetestowane zmiany? Ok, nie mam pytań. ;)

Kończąc temat bo niestety ciężko póki co o merytoryczną dyskusję. Ja nie polemizuję z tym, że jakaś cześć pracowników Gwinta została oddelegowana do CP 2077 bo to jest informacja dla mnie oczywista. Polemizuję z tym jakoby zmiana z około 100 pracowników (tyle pracowało osób w okresie premiery HC, w becie też okolice 100 to była szczytowa wartość) na 80 jakoś znacząco miała zaważyć na wielkości/jakości aktualizacji obecnie. Akurat dla mnie tempo wprowadzania dodatków w 2019 roku było dość zaskakujące a i aktualizacje pokroju zmiany 300 kart w jednym patchu się zdarzały (czegoś takiego nie było w becie poza wyjściem z CB).
Jakie podtrzymywanie życia ja się pytam? Argumenty, które podajecie typu : Djikstra ma 1 notatkę w drzewku albo jest zła ramka sezonowa w księdze nagród to są pierdołki, które się zdarzały na przestrzeni życia Gwinta i będą zdarzać niezależnie od ilości osób pracujących przy Gwincie. Gdyby im zależało żeby to wyprostować to by to szybko zrobili bo to nie są ani drogie ani pracochłonne rzeczy.


Na Regisie masz praktycznie pewne 8pkt z możliwością pozbycia się jednostki, np z zemstą. Z tych 4 p brązów na jednostce 4 punktowej zrobisz 6 pkt pod warunkiem, że masz 2 trutki na ręku a przeciwnik nie ma oczyszczenia, taka różnica. Trucizna nie działa natychmiastowo przez co jest słaba na silniki "jednorazowe" na rozkazie. Chyba warto przypomnieć sobie jak te karty były komentowane tuż po wypuszczeniu... filler dodatku. Nikt tego nie grał.
Przywołując wcześniejsze twoje wypowiedzi to 80 osób pracowało nad Gwintem w okresie ok. Sierpnia poprzedniego roku. Od Sierpnia do dziś mineło ok. 5 miesięcy więc mogło się dużo pozmieniać w zespole ,a zmieniło się na pewno bo ostatnie pomniejsze aktualizacje są coraz to uboższe i właśnie sprawiają wrażenie jakby cdpr próbował trzymać grę przy życiu. Jednak gdy mówimy o takich pierdołach jak te powyżej wymienione to nie ma sensu bajdurzyć o liczności zespołu lecz o samym podejściu redów do gry. Przecież takie rzeczy jak ramka w księdze nagród może zostać naprawiona w kilka minut przez jedną osobę. I w tym właśnie tkwi sęk. Bo Redom zależy przede wszystkim na wypuszczeniu dodatków z mocno zawyżonymi cenowo pakietami. Dodatki za to nie są do końca przemyślane balansowo, wprowadzają błędy i same w sobie są niedokończone (patrz: animki z kupców ofiru i brak animek na starcie z poprzednich dodatków). A takie pierdółki jak malutkie błędy i wpisy lore u DJa mogą nie przeszkadzać w samej grze ,ale mają nie mały wpływ na to jak postrzegane jest podejście twórców do gry.
 
Przywołując wcześniejsze twoje wypowiedzi to 80 osób pracowało nad Gwintem w okresie ok. Sierpnia poprzedniego roku. Od Sierpnia do dziś mineło ok. 5 miesięcy więc mogło się dużo pozmieniać w zespole ,a zmieniło się na pewno bo ostatnie pomniejsze aktualizacje są coraz to uboższe i właśnie sprawiają wrażenie jakby cdpr próbował trzymać grę przy życiu.
Aktualizacje nie były tak "inwazyjne" jak w 1 części roku bo skupili się na dodatkach. W ciągu 3 miesięcy wyszły 2 dodatki. Poza tym musieli pracować nad mobilnym Gwintem a obecnie nad optymalizacją na Androida. Teraz był pierwszy sezon od dawna związany z przerwą świąteczną bez balansu Także wg Ciebie podtrzymują życie minimalnym nakładem sił a wg mnie robią dużo i nie zaryzykowałbym stwierdzenia, ze zespół się zmniejszył w ostatnim okresie.
 
Last edited:
Aktualizacje nie były tak "inwazyjne" jak w 1 części roku bo skupili się na dodatkach. W ciągu 3 miesięcy wyszły 2 dodatki. Poza tym musieli pracować nad mobilnym Gwintem a obecnie nad optymalizacją na Androida. Teraz był pierwszy sezon od dawna związany z przerwą świąteczną bez balansu Także wg Ciebie podtrzymują życie minimalnym nakładem sił a wg mnie robią dużo i nie zaryzykowałbym stwierdzenia, ze zespół się zmniejszył w ostatnim okresie.
Ale nawet jeśli nie mają czasu na zrobienie lepszej aktualizacji to przecież nie trudno naprawić takie niewielkie błędy które tworzą w pewnym senie ich wizerunek wśród graczy. Mi też zaimponowała częstotliwość ukazywania się dodatków ale zamiast dostać 2 dodatki w 3 miesiące lepiej dostać 2 w 6 i cieszyć się że wszystko jest na swoim miejscu ,nie ma błędów ,i całość jest kompletna i przemyślana ,a tymczasem syndykat na premierę nie miał drzewek dowódców oraz premek i Dj dopiero po 2 miesiącach ,a KO problem z dźwiękiem który dla mnie jest nie do zaakceptowania.
 
Ja się spodziewam co 3 albo 4 aktualizacje zawartości. Co miesiąc to raczej nigdzie tak nie ma , jedynie reworki kart i balans rozgrywki między zawartością :D
 
Na Regisie masz praktycznie pewne 8pkt z możliwością pozbycia się jednostki, np z zemstą. Z tych 4 p brązów na jednostce 4 punktowej zrobisz 6 pkt pod warunkiem, że masz 2 trutki na ręku a przeciwnik nie ma oczyszczenia, taka różnica. Trucizna nie działa natychmiastowo przez co jest słaba na silniki "jednorazowe" na rozkazie. Chyba warto przypomnieć sobie jak te karty były komentowane tuż po wypuszczeniu... filler dodatku. Nikt tego nie grał.

Regis nie z każdym rodzajem zemsty sobie poradzi (a to chyba jedyne słowo kluczowe przeciw któremu Wygnanie jest skuteczne) - dla przykładu by zaradzić na zemstę pod swarm do ubicia Morowej dziewicy również potrzeba dwóch kart (4 obrażenia od Regisa to za mało).
Ogólnie na nie-swarmową zemstę trucizna działa lepiej z tego powodu, że obecnie archetyp ten jest nieodzownie połączony z pożeraniem (a jak pożeranie to duże jednostki czyli to, co truciciele lubią najbardziej).
Jeszcze co do trucizny - zacząłem spotykać KP na scenariuszu grające tych dwóch neutralnych trucicieli - bez żadnej synergii z resztą talii, po prostu dla value jakie jest w stanie wyciągnąć dobrze rozegrane trucie.
 
Teoria spiskowa (może już oklepana, ale nie przeglądałem forum):

Gwint jest tylko produktem pobocznym. Zapchajdziurą służącą do podtrzymywania zainteresowania firmą przez przyszłych nabywców Cyberpunka, a z chwilą ukazania się go, Gwint będzie wygaszany aż do zamknięcia. Włożono w niego jakiś wysiłek, zainwestowano, może nawet były momenty konkretnych zysków, ale to wciąż produkt tymczasowy i, moim zdaniem, bez większej przyszłości.
 
Gwint jest tylko produktem pobocznym. Zapchajdziurą służącą do podtrzymywania zainteresowania firmą przez przyszłych nabywców Cyberpunka, a z chwilą ukazania się go, Gwint będzie wygaszany aż do zamknięcia. Włożono w niego jakiś wysiłek, zainwestowano, może nawet były momenty konkretnych zysków, ale to wciąż produkt tymczasowy i, moim zdaniem, bez większej przyszłości.
Angry_Mob.png
 
Możesz rozjaśnić?
Uważam, że w założeniu ma być około 3 dodatki na rok. Jednak uprzedni rok miał 4 dodatki. Ten jeden dodatkowy dodatek wyszedł, aby w jakimś stopniu zwrócić koszta poniesione w 2018 podczas pracy nad Homecoming i 6 miesięczny przestój.
 
Uważam, że w założeniu ma być około 3 dodatki na rok. Jednak uprzedni rok miał 4 dodatki. Ten jeden dodatkowy dodatek wyszedł, aby w jakimś stopniu zwrócić koszta poniesione w 2018 podczas pracy nad Homecoming i 6 miesięczny przestój.
Z perspektywy Redów byłoby to niejako złamanie ich motta dotyczącego przede wszystkim dostarczania produktów wysokiej jakości. Nadrabianie koszt? Wydaje mi się ,że Redzi w pierwotnym założeniu mieli zarobić na samym HC w końcu takie firmy robią to co najbardziej opłacalne ,a to że się nie udało to tylko ich wina. Choć ta teoria ma sens. Tak czy siak nie usprawiedliwia ona ostatnio coraz to częściej spotykanego niechlujstwa devów.
 
Podobnie jak Blizzard przerabia umierającego Overwatcha w Overwatcha 2, tak samo Redzi powinni rozbudować Gwinta o nowe mechaniki, naprawić to co nie działa, połączyć to z wydaniem nowej frakcji, i zrobić z tego Gwinta 2. Można wtedy wrzucić zwiastun na E3 u zaprzyjaźnionego MS, zaoferować jakieś fajne skórki do zdobycia po "premierze" i ściągnąć z powrotem wielu graczy. Takie mam zdanie. Bo Gwint graficznie jest śliczny, gdzieś po drodze tylko zgubił dobry gameplay.
 
@Gomola: Taki tryb postępowania miałby poniekąd sens, ale między Overwatchem a Gwintem jest pewna istotna różnica: Overwatch chyba raczej nie zostawał w tyle z powodu niechlujstwa / błędów jego twórców - i to zarówno po stronie programistycznej jak i społeczościowej. Poza tym: ile razy można odnawiać grę, jednocześnie pozostając twórcą godnym zaufania?

Co mi po jakichś "skórkach" jeśli zespół obsługi Gwinta pozostanie ten sam? Nigdzie nie widzę jakichkolwiek prób naprawy obecnej sytuacji - a naprawa, moim zdaniem, czeka na długą serię wielu kroków, bo jedna, choćby nie wiem jak obszerna aktualizacja, nie zdoła ponownie pozyskać mojego zaufania. Zbyt beznadziejnie długo to już trwa aby CDPR mógł się u mnie "wykupić" w ten sposób.
 
@Lexor Założenie oczywiście musiałoby być takie, że idziemy w jakość i profesjonalizm. Żeby promować to najpierw trzeba mieć co. Ale powinno się mieć jakiś plan przyciągnięcia graczy z powrotem i konkurencję z innymi tytułami na rynku. Gry online potrafią masę zysku przynieść a karcianki mogą być nieśmiertelne. Tylko trzeba umieć zaoferować coś więcej niż mechanikę "create".
 
Gwint 2? Przecież pierwszy dopiero co wychodzi na prostą, na miłość Melitele :p nie podpowiadajcie im, jedno Homecoming starczyło. Tej grze potrzeba balansu i dopracowania, nie wywracania znowu wszystkiego na drugą stronę.
 
Nie mówię, żeby robić nową grę od podstaw (jak to było z HC), tylko zmodernizować obecną, połączyć to z jakimś dużym rozszerzeniem i wydać pod nową banderą, żeby móc przyciągnąć więcej osób, w tym starych graczy. Część byłaby oczywiście kosmetyczna jak nowy ekran logowania, jakieś fajne dodatkowe efekty na planszy, ale najważniejsze byłoby ogarnięcie bezużytecznych kart, które jest multum i dodanie ciekawych mechanik, które by rozbiły monotonnie. Grałem ostatnie 2 dni w arenę to o niebo lepsza rozgrywka niż w bazowym trybie. Swoją drogą mam pewien pomysł, ale wrzucę to w osobny temat.
 
Znając CDPR, to:

Część byłaby oczywiście kosmetyczna jak nowy ekran logowania

... na którym połowę ekanu zajmował by przycisk ze sklepem, a wszystkie inne przyciski byłyby pomieszane i/lub poukrywane,

jakieś fajne dodatkowe efekty na planszy

... które by nam przysłaniały istotne dla rozgrywki rzeczy na kartach,

ale najważniejsze byłoby ogarnięcie bezużytecznych kart, które jest multum

... i wtedy ich miejsce bezużyteczności zajęły by obecnie grane karty,

i dodanie ciekawych mechanik, które by rozbiły monotonnie.

... i przy okazji spowodowały, że obecne mechaniki stałyby się nieopłacalne i/lub niegrywalne.
 
Top Bottom