Ten film "Biały Wilk - historia komputerowego wiedźmina" to jedna wielka prowokacja
byłych i zapewne nadal noszących w sobie żal, urazę pracowników CDPR. Bo czymże innym jak nie prowokacją są wypowiedzi jakoby fabuła powstawała latami, w umysłach wielu ludzi, brakowało jej jednolitości i wielokrotnie była zmieniana, wręcz sztucznie dopasowywana. To próba zdyskredytowania Cirilli Fiony Elen Riannon. Każdy kto choć raz zagrał w grę, przeczytał sagę lub przeczytał sagę i zagrał w grę ( zmieniam kolejność aby nie urazić wieszcza ) wie, że wymyślenie takiej historii przez człowieka jest niemożliwe - zwłaszcza zwykłego handlowca lub programistę, który nie potrafił zrobić portu na konsolę.
Rzeczywistość jest jednak taka, że to Cirilla Fiona Elen Riannon jako pani czasu i przestrzeni przybywając do naszego świata, najpierw we śnie przez kilkuletnie sesje przekazywała Sapkowskiemu historię swojego świata, a następnie pewnej osobie z CDPR dalszą część, kiedy to już umysł wieszcza był przeciążony - tak to wszystko powstało
Cirilla przekazała nie tylko informacje na temat planety gdzie odbywała się historia Królestw Północy lecz także o przyszłości naszego świata. Dlatego CDPR tworzy CyberPunk, bo jak pamiętamy, na Wyspie Mgieł Ciri opowiedziała Geraltowi, że przebywała w świecie w którym ludzie podróżowali latającymi pojazdami, a z dłoni wychodziły im metalowe odnogi, z których strzelano pociskami ( czy jakoś tak... ) To Cyberpunk 2077.
Tak więc te rewelacje z filmiku traktowałbym z przymrużeniem oka. Nie dajmy sobie odebrać dobrej zabawy z rewelacyjnie opowiedzianej historii innego świata