Syndykat, znów tragedia i brak balansu

+
(Tak wiem, że te op karty wymagają zysku do działania i tak wiecie, że zysk to żaden problem ;)

Świder tunelowy- Nie chce używac wulgaryzmów ale ta karta robi sama cała gre jak jej nie usuneisz, jak ją usuniesz to robi tylko "80%" Fajna, że z przewagi 15 punktów koles po zagraniu tej karty sprawił, że poddałem grę. 1 runda mam przewage 15 punktów on używa świdra, patrze na swoje złote OP karty i wciskam poddaj, bo wiem, że będe już karte w plecy, a on ma w talii inne "zbalansowane" karty do których przejdziemy za chwilkę.

Fillipa Eilhart- robi max 21 punktów albo mniej ale zabiera ci kluczowa kartę co często się kończy zyskiem punktowym nawet przebijającym 30, ave balans!

Tasak- fajny balans nie ma to jak milion punktów i rzad klonów z barierą. Kolejna karta która robi grę i kolejna która jest podstawą w talii, można powiedzieć, że nieważne czy ją zniszczysz czy nie, na jej miejsce wskoczy kolejna z tu opisanych i zrobi rundę, a rundy są 2 więc wystarczy kart. Dlaczego 2? Bo nie ma sensu grać 3 rund, taka talia wygrywa w 2 bez żadnego problemu, już wolałem wija....

Jakub cudowne dziecko-Najmniej op karta z tych wszystkich o ile można tak powiedziec. Jesli przeciwnik ma pierwsza rundę, a ma na pewno, bo ma przeciez karty wymionione wcześniej, to ta grana na koniec, bezpieczna robi max 21 punktów. Są to bezpieczne punkty, łatwe nie wymagają niesamowitego komba i sa po prostu zwieńczeniem zdeptania przeciwnika kartami poprzednimi. Mam już dość grania na talie z tymi kartami i klikania poddaj w 2 rundzie niezaleznie jaką talią gram.
 
Przenoszenia też działają, do tego obrońca no i no unity całkiem dobrze sobie radzą. Co do filipy musisz coś poświęcić aby ważniejsza karta robiła punkty. To samo można powiedzieć o Heldze w NG jeśli będziesz biernie patrzył to przegrasz. Z tym porównaniem do wija to przesadziłeś grając z syndykatem masz dużo więcej opcji.
 
Z moich doświadczeń wynika że NG bardzo dobrze kontruje ten syndykat. Na długiej rundzie 3 z balem i Joachimem Czarni są w stanie wygenerować około 20 - 30 pkt więcej. Jeszcze pułapki na długiej rundzie też bardzo dobrze kontrują Syndykat bo grają nieinteraktywnie a Syndykat ma pierdyliard zbrodni i nie ma czego zbijać, a odrzucanie na cmentarz np. krwawej rozrywki też jest takie sobie, bo nie buffujesz Gorda.
Tasak- fajny balans nie ma to jak milion punktów i rzad klonów z barierą. Kolejna karta która robi grę i kolejna która jest podstawą w talii, można powiedzieć, że nieważne czy ją zniszczysz czy nie, na jej miejsce wskoczy kolejna z tu opisanych i zrobi rundę, a rundy są 2 więc wystarczy kart. Dlaczego 2? Bo nie ma sensu grać 3 rund, taka talia wygrywa w 2 bez żadnego problemu, już wolałem wija....
Tyle że wlaśnie wij przy dobrej ręce może taki syndykat pocisnąć 2:0. Z odpowiedzi na duże jednostki Novigrad ma tylko Sirrocco, więc wij ma tutaj przewagę. Gdybyś grał jeszcze Yrden, zakazany rytuał, czy Morelse to przeciwnik miałby problem, ale netdeck gra tylko sirrocco i to też nie zawsze

A z kart, które robią dużo pukntów na turę jest też Brouver, może robić około 6 pkt na turę, co prawda można zbić mu pancerz albo zabrać Filippą, ale od czego jest wóz bojowy lub użycie lidera. To że Tasak robi jakieś kosmiczne punkty w porównaniu do swojej prowizji, absolutnie bym się nie zgodził. Prędzej świder. Podobne punkty robi podwójny Ukryty z Orianą i wampirem nakładającym krwawienie (ten, z 3 pkt co zmniejsza swój licznik odnowienia za każdym razem kiedy zagrywamy wampira - zapomniałem nazwy). Jakoś nikt nie krzyczy żeby znerfić Brouvera czy Ukrytego.
 
Last edited:

Ely74

Forum regular
Syndykat jest mocno zwłaszcza combo z łowcami czarownic. Ale nie jest nie do pokonania. . Ostatnio wystawiłem Smokożolwia. Uwielbiam krasnoludy ale to co wampiry z nimi robią to jatka. Każdy ma swój kryptonit
 
Szkoda klawiatury na ten twój płacz i odpowiadanie na wszystko. Zwrócę uwagę tylko, że jak twoim zdaniem Filippa robi 21 pkt to odpuść sobie może Gwinta bo za trudny jest dla ciebie. Filippa robi max 21 pkt zużywając 9 monet które można było wydać na jakiejś innej karcie i też byłoby te +9 pkt. Filippa sama w sobie robi max 3+9 = max 12 za 10 prowizji. Nie jest to w żadnym stopniu przesadzona karta biorąc pod uwagę że w momencie jej rzucania trzeba najpierw mieć odpowiednią ilość monet i przeciwnik musi mieć odpowiednią jednostkę na stole.
 
Wydaje mi się, że nie bardzo ogarniasz mete i nie zdajesz sobie sprawy, że zawsze te decki mają od groma monet i nie mają co z nimi robić. Mają 4 potężne core karty, które robią same cała grę. Co z tego, że je zablokujesz jak w momencie wejścia na stół zrobią swoje, blokada ci nic nie da. Pograj trochę na pro ranku najpierw a potem pisz o "płaczu" bo to sa fakty.
 
Last edited by a moderator:

Lexor

Forum veteran
@xSikorX: Najlepiej napisz jaką frakcją sam głównie grasz, żebyśmy też mogli zacząć pisać, że jest za silna.
Już wiemy, że raczej nie grasz ani NG ani SY. Ile masz rozegranych meczy ranked, żeby wysnuwać swoje wnioski? 100? 200? 300?
 
ejjjj @xSikorX jak możesz, przecież Gwint to "chodząca perfekcja" :ROFLMAO:

Jestem na tym forum już z rok i widzę, że są tacy, którzy chyba naprawdę tak sądzą i nie usłyszałem od nich złego słowa na żadną kartę czy mechanikę gry. To jest chyba to "fanbojstwo", o którym pisałeś ;)
 
Ewidentnie przerasta cię mechanika monet bo tym tematem pokazałeś, że jej nie rozumiesz, a dodatkowo na kilka tyś gier w gwinta masz tylko 6 gier wygranych syndykatem. Na pro ranku liczy się mmr z czterech frakcji. Osiągasz jakieś satysfakcjonujące mmr i przechodzisz na inną. Przez to siłą rzeczy spotykasz tam różne frakcję. Jakimś cudem miesiąc w miesiąc w czołówce rankingu są zawsze te same osoby. Talia z którą przegrywasz to jest aktualnie Tier 1 więc za tydzień albo za miesiąc dostanie jakieś nerfy. Zależy kiedy będzie jakiś patch balansujący.
 
Last edited by a moderator:
Ewidentnie przerasta cię mechanika monet bo tym tematem pokazałeś, że jej nie rozumiesz, a dodatkowo na kilka tyś gier w gwinta masz tylko 6 gier wygranych syndykatem. Na pro ranku liczy się mmr z czterech frakcji. Osiągasz jakieś satysfakcjonujące mmr i przechodzisz na inną. Przez to siłą rzeczy spotykasz tam różne frakcję. Jakimś cudem miesiąc w miesiąc w czołówce rankingu są zawsze te same osoby. Talia z którą przegrywasz to jest aktualnie Tier 1 więc za tydzień albo za miesiąc dostanie jakieś nerfy. Zależy kiedy będzie jakiś patch balansujący.
Nie wiem ile on tam gier zagrał w tym sezonie ale na Pro też trzeba chwilkę czasu. Szczególnie gdy tak jak ja traktuje się gwinta głównie jako przyjemną grę mobilną. No ale ostatnio udaje mi się do Pro "łapnąć" mimo że w gwinta grywam tak jak grywam.
 
Last edited by a moderator:
Nie chodziło mi o to, że wbijanie pro rank co miesiąc jest wyznacznikiem czegokolwiek bo nie jest. Wystarczy grać i z czasem wbije go każdy ogarniający chociaż jedną solidną talię. Odnośnie pro ranku to odpowiadałem na komentarz użytkownika który pisał coś do mnie o jakichś faktach i aktualnym stanie tasaka i syndykatu na pro, a jak spojrzałem na jego profil to się okazuje, że ma 3 rangę i 6 gier rankingowych rozegranych w tym sezonie. W sumie na koncie ma około 5000 gier wygranych z czego 6 syndykatem.
 
Last edited by a moderator:
Nie chodziło mi o to, że wbijanie pro rank co miesiąc jest wyznacznikiem czegokolwiek bo nie jest. Wystarczy grać i z czasem wbije go każdy ogarniający chociaż jedną solidną talię. Odnośnie pro ranku to odpowiadałem na komentarz użytkownika który pisał coś do mnie o jakichś faktach i aktualnym stanie tasaka i syndykatu na pro, a jak spojrzałem na jego profil to się okazuje, że ma 3 rangę i 6 gier rankingowych rozegranych w tym sezonie. W sumie na koncie ma około 5000 gier wygranych z czego 6 syndykatem.
Bo nie chce mi sie wbijać rankingu w aktualnej mecie, zrobie to w ostatni dzień sezonu i nie pierdziel mi, że musze mieć 10000 wygranych gier syndykatem żeby móc si eo nim wypowiadać. Znam karty, mechaniki i sledze mete do tego gram na bieżąco na te talie i nigdy mi sie nie zdarzyło, żeby ktoś miał słabe rozdanie talią na tych 4 kartach. Ta dyskusja już się robi żenująca, daj jakies konkretne argumenty, a nie tylko "nie rozumiesz, przerasta cię to, tylko 6 gier syndykatem" smutek i rozpacz czytajac to

Lexor gram każda frakcją oprócz syndykatu, nie lubie tej frakcji. Tylko mi nie pisz, że dlatego na nią narzekam. Potwory sa u mnie numer 1 i jak był Wij tez narzekałem, że jest za mocny ;)
 
Bo nie chce mi sie wbijać rankingu w aktualnej mecie, zrobie to w ostatni dzień sezonu i nie pierdziel mi, że musze mieć 10000 wygranych gier syndykatem żeby móc si eo nim wypowiadać. Znam karty, mechaniki i sledze mete do tego gram na bieżąco na te talie i nigdy mi sie nie zdarzyło, żeby ktoś miał słabe rozdanie talią na tych 4 kartach. Ta dyskusja już się robi żenująca, daj jakies konkretne argumenty, a nie tylko "nie rozumiesz, przerasta cię to, tylko 6 gier syndykatem" smutek i rozpacz czytajac to

Lexor gram każda frakcją oprócz syndykatu, nie lubie tej frakcji. Tylko mi nie pisz, że dlatego na nią narzekam. Potwory sa u mnie numer 1 i jak był Wij tez narzekałem, że jest za mocny ;)

Za miesiąc wejdą nowe karty i trochę balansu przy okazji.
 
Last edited by a moderator:
Lexor gram każda frakcją oprócz syndykatu, nie lubie tej frakcji. Tylko mi nie pisz, że dlatego na nią narzekam. Potwory sa u mnie numer 1 i jak był Wij tez narzekałem, że jest za mocny ;)
Tyle że to akurat jest prawda. Grając przeciwko danej talii widzisz głównie jej zalety dopiero gdy sam nią zagrasz i coś nie wychodzi dostrzegasz jej wady i widzisz jak można je wykorzystać. Równie dobrze możesz trafić na jakiś mill NG z którym przegrasz załóżmy 4 razy pod rząd. Czy to od razu oznacza że ta talia jest mocna ? Nie bo zanim z tobą wygrali również mogli seryjnie przegrywać.
 
Bo nie chce mi sie wbijać rankingu w aktualnej mecie, zrobie to w ostatni dzień sezonu i nie pierdziel mi, że musze mieć 10000 wygranych gier syndykatem żeby móc si eo nim wypowiadać. Znam karty, mechaniki i sledze mete do tego gram na bieżąco na te talie i nigdy mi sie nie zdarzyło, żeby ktoś miał słabe rozdanie talią na tych 4 kartach. Ta dyskusja już się robi żenująca, daj jakies konkretne argumenty, a nie tylko "nie rozumiesz, przerasta cię to, tylko 6 gier syndykatem" smutek i rozpacz czytajac to
Piszesz do mnie odnośnie talii syndykatu z Tasakiem który w tym sezonie pojawił się w gwincie, cytuję: ''Pograj trochę na pro ranku najpierw a potem pisz o "płaczu" bo to sa fakty''. Czyli zaczynasz jakiś temat, nigdy nie grałeś na pro ranku przeciwko tej talii, ba prawdopodobnie nigdy nie grałeś nawet rozgrywki rankingowej przeciwko tej talii i doradzasz komuś żeby pograł na pro zanim się zacznie tutaj wypowiadać? To ja zrobiłem na forum ten tragiczny i smutny temat (dla ciebie) czy ty? Już pomijając to, że nawet nie wypowiadałem się na temat tej talii tylko pisałem o tym, że nie potrafisz poprawnie policzyć pkt z Filippy czy Jakuba.
Nie musisz mieć żadnej wygranej syndykatem. Po prostu po twoich wynikach widać, że nigdy nim nie grałeś. Łącząc to z tym co napisałeś w tym temacie na temat tej frakcji wychodzi, że nie rozumiesz do końca jak działa ta frakcja, nie znasz jej słabych stron i nie wiesz jak przeciwko niej najlepiej grać.
Monety nie biorą się znikąd. Przeciwnik rzuci jakaś jednostkę co ma 8 pkt. Ty rzucisz np kartę Kieszonkowiec (6 prowizji, 7 zysku) to masz 8 monet (1 dodatkowa z lidera za kartę zbrodni) i 0 pkt na stole. W następnej turze rzucisz Filippe i przejmiesz tą jednostkę 8 pkt przeciwnika to co wygenerowało ile pkt? Wg twoich rachunków lider 0, Kieszonkowiec 0, Filippa 19. A tak naprawdę lider 1 pkt, Kieszonkowiec 7 pkt, Filippa 11 pkt. Żeby mieć monety musisz wcześniej rzucić karty które są wolne, generują mało pkt od razu (albo w ogóle jak Kieszonkowiec) za to robią jakąś formę carryoveru w postaci monet. Proste jak budowa cepa.
Same w sobie poszczególne karty tej talii nie są jakieś strasznie przegięte ale ta talia jako całość jest bardzo dobra. Da się tą talię ograć ale trzeba wiedzieć jak i nie jest to łatwe bo jest aktualnie Tierem 1. Ja bym dał jakiś mały nerf na prowizję, a Tasakowi opłatę 6 żeby ustawianie złotników pod Świder nie było tak łatwe lub Świdrowi losowy strzał i powinno być ok.
 
Last edited by a moderator:
Nie mam żadnych pretensji tylko wypowiadam się i mówię co myślę.

Edit: Skończyłem rankeda na syndykat, wszystko tak jak pisałem i mówiłem, te karty sa za mocne a monety sypią sie z kazdej strony, a jeszcze hero power w zapasie, aj aj aj obrońcy syndykatu :)
 
Last edited by a moderator:
Za miesiąc wejdą nowe karty i trochę balansu przy okazji. Też będziesz narzekał, że coś jest za mocne i ciągle przegrywasz(...)
Jedno co wielu tu komentujących musi zrozumieć, to że przegrana nie zawsze oznacza złą zabawę. A jak ktoś ma "jakieś odczucia" to jest mała szansa na przkonanie go do swojego zdania. Próbowaliście kiedyś wygrać dyskusję z kobietą na ARGUMENTY? ;)
 
OK, wystarczy. To uwaga do wszystkich w tym temacie. Kilka postów zostało zedytowanych i proszę od tego momentu skończyć z osobistymi wycieczkami. Jeśli ktoś nadal nie będzie chciał się dostosować, to zostanie odpowiednio nagrodzony.
 
Top Bottom