A skąd wiesz, że wcześniej tak nie było tylko mieli inne sposoby komunikacji z fanami?
Póki co to stoicie murem do swoich fanów, którzy oczekiwali jakiegoś zapisu z rozgrywki w tym nudnym okresie w branży.
Pokazy przekładane, w tv albo o wyborach, albo o tym syfie z ameryki... To nie buduje pozytywnego PRu, tylko rozsierdzacie ludzi razem z sony i ms, pewnie inni też dołączą, jeszcze premiery poprzestawiać, bo jaśnie pempek świata ameryka cierpi.
Nie ma to jak mieszać politykę do gier...
Dla mnie nieco na ironię zakrawa, że studio które nie życzy sobie, by na jego forum dyskutowano na tematy polityczne i światopoglądowe, zaczyna się właśnie w te tematy angażować oraz podejmuje na ich podstawie decyzje.
Rozumiem, że za Oceanem źle się dzieje, zastanawiam się tylko na ile to to jest jakaś empatia, a na ile decyzja marketingowa idącą w ślad choćby za poczynaniami Sony.
Rozumiem, że za Oceanem źle się dzieje, zastanawiam się tylko na ile to to jest jakaś empatia, a na ile decyzja marketingowa idącą w ślad choćby za poczynaniami Sony.
Redów bardzo szanuje i bardzo im kibicuję, jednak wydaje mi się, że w dużej większości jest to decyzja marketingowa (co oczywiście nie oznacza, że CDPR empatii nie ma...). Oczywiście to co się dzieje w Stanach to straszna rzecz i smutna, a u Redów pracują ludzie z całego świata. Jednak gdyby Sony, czy inne firmy nie poszły w tą akcję i nie odwołały swoich eventów, to na 11-go czerwca moglibyśmy swobodnie szykować popcorn. Za tydzień będzie to zbyt świeża sprawa i odbiór Cybera może być po prostu mniejszy, czy może nawet bardziej kontrowersyjny w tym momencie (nie wiem co chcą pokazać, ale wiadomo - Cyberpunk grzeczny nie będzie). 25-go czerwca jest szansa, że trochę to ucichnie. Decyzja jak dla mnie zrozumiała, ale głównie z marketingowego punktu widzenia.
Są przede wszystkim ludźmi i mają prawo zwracać uwagę na ważne problemy trapiące ludzkość.
Szanuję decyzję Redów i współczuję hejtu ze strony "fanów", którzy nie potrafią zrozumieć, że brak informacji o jednej gierce to nie koniec świata.
Tu nie chodzi o "gierkę". Zamiast zachować neutralność to marketing staje po jednej ze stron konfliktu. Niepotrzebne antagonizowanie społeczeństwa. A akcje jak ukrywanie niewygodnego twitta robią zły pijar.
Rozumiem, że USA to duży rynek, ale nadal on stanowi około 1/4 sprzedaży. Co z resztą 3/4 świata i z ludźmi w USA, którzy nie popierają protestów i zamieszek?
Tu nie chodzi nawet o same gry, tylko o to że miesza się sprawy polityczne do świata rozrywki elektronicznej, coraz to wieksza cenzura i wzmożona aktywność sjw czy lgbt, bo to jest teraz jedyna sluszna "prawda".
A to co się tam dzieje w ameryce, mnie jak i zapewne sporą grupę osób (patrząc po komentarzach) mało interesuje, czy to jest tak istotne zeby blokować jakieś wydarzenia?
Tym bardziej że statystyki, mówią jasno, że procentowo biali są pod większą presją ze strony policji, ale to więcej czarnych popelnia przestępstwa.
O co te czarne ludy się burzą?
Warto tutaj także dodać, że, według ostatniego raportu, Ameryka Północna jest źródłem 60% przychodów całej spółki, dlatego też organizowanie tego niezwykle ważnego z marketingowego punktu widzenia wydarzenia, w trakcie gdy kraj ponad połowy klienteli żyje obecnymi wydarzeniami, nie byłby najlepszą decyzją biznesową. Co więcej, gdyby nie zareagowali w żaden sposób na te wydarzenia po deklaracjach złożonych przez inne firmy z tego samego obszaru działalności, spotkaliby się z krytyką branżowych mediów, ale są też świadomi tego, że fani, poddenerwowani już i tak opóźnieniem premiery gry, wyczekują nowych informacji, także opóźnili debiut nowego materiału "tylko" o dwa tygodnie, zamiast przekładać go na bliżej nieokreślony termin, jak Sony. Bogu świeczkę, diabłu ogarek. Chociaż też nie zarzucam im braku empatii, to raczej oczywiste, że decyzja o przełożeniu NCW była podyktowana kombinacją ryzyka potencjalnego zawężenia obszaru wpływów kampanii marketingowej i presji otoczenia (innych spółek biznesowych).
Jedno co mnie zastanawia to czy opóźnienie Night City Wire wpłynie jednocześnie na "hands ons", które miały rozpocząć się 8 czerwca, na kilka dni przed tym wydarzeniem. Jako że relacje dziennikarzy z ogrywania wczesnej wersji gry będą i tak objęte embargiem, możliwe że odbędą się w terminie, ale nie można też wykluczyć ich opóźnienia.
100% zgody.
A co do hands-onów, to cytując polskigamedev.pl - również są opóźnione;
"Sesje hands-on również uległy przesunięciu (dziennikarze sprawdzą Cyberpunka 2077 w dniach 18-24 czerwca)."
Cyberpunk 2077: Night City Wire przesunięte, bo #BlackLivesMatter - PolskiGamedev.pl
A ptaszki ćwierkają, że polscy dziennikarze ograją builda później. W weekend przypominaliśmy burzliwą historię rodzimego blockbustera, który mimo ośmioletnich prac nie pozwolił się jeszcze sprawdzić w akcji nikomu z zewnątrz. Już wkrótce miało się to zmienić, na 11 czerwca zaplanowano tajemnicze...
Zastanawia mnie ta dyskusja o "empatii" CDPR. Empatię to mogą mieć ludzie: prezesi, członkowie zarządu, pracownicy. Korporacje mają wyniki finansowe, PR i marketing.
Dotychczasowa strategia CDPR polega na byciu w porządku wobec konsumentów (a także konkurencji) i budowaniu na tym pewnego wizerunku. Jest to strategia bardzo korzystna dla nas, konsumentów, a wygląda na to, że również dla firmy. To świetnie - okazuje się, że bycie uczciwym i otwartym w biznesie potrafi się opłacać. Nadal jednak jest to strategia. "We are rebels" to nadal hasło marketingowe.
Ja wiem, że wypisuję tu banały, ale mam wrażenie, że niektórzy o nich zapominają.
Dotychczasowa strategia CDPR polega na byciu w porządku wobec konsumentów (a także konkurencji) i budowaniu na tym pewnego wizerunku. Jest to strategia bardzo korzystna dla nas, konsumentów, a wygląda na to, że również dla firmy. To świetnie - okazuje się, że bycie uczciwym i otwartym w biznesie potrafi się opłacać. Nadal jednak jest to strategia. "We are rebels" to nadal hasło marketingowe.
Ja wiem, że wypisuję tu banały, ale mam wrażenie, że niektórzy o nich zapominają.
Wczoraj na krótkim Live Madqueen Show zorganizowanym dla poinformowania o przesunięciu, pojawił się pracownik Talsorian Games (czyli zespołu pod przewodnictwem Mike'a Pondsmitha) który zajmuje się papierowym Cyberpunkiem.
Pracownik ten przekazał informacje że zarówno Mike jak i cała jego rodzina, jak i Talsorian Games są bezpieczni i nic im nie grozi.
Jednocześnie tez powiedział nieco o papierowym CP który nieco się ciągle również opóźnia, był plan aby wydać w czerwcu, jednak prawdopodobnie opóźni się na lipiec, najpóźniej sierpień.
Ciekawostka wspomniał też o jednej nowej postaci która pojawi się w papierowym CP, a postać ta jest wzorowana na jakimś ważnym pracowniku CDPR, jednak nie chciał zdradzić o kogo chodzi.
Pracownik ten przekazał informacje że zarówno Mike jak i cała jego rodzina, jak i Talsorian Games są bezpieczni i nic im nie grozi.
Jednocześnie tez powiedział nieco o papierowym CP który nieco się ciągle również opóźnia, był plan aby wydać w czerwcu, jednak prawdopodobnie opóźni się na lipiec, najpóźniej sierpień.
Ciekawostka wspomniał też o jednej nowej postaci która pojawi się w papierowym CP, a postać ta jest wzorowana na jakimś ważnym pracowniku CDPR, jednak nie chciał zdradzić o kogo chodzi.
Ze względu na takie stanowisko CDProjekt anulowałem swój preorder. Nabędę swoją kopię gry drogą popieraną przez studio (#pdk).
Last edited:
Przeanalizowaliśmy problem i w związku z wiadomością o przesunięciu przez firmę wydarzenia Night City Wire i kontekście, w którym się ono odbyło zdecydowaliśmy, że W TYM TEMACIE można dyskutować na temat tej decyzji i motywacji, które za nią stały. Jest to wyjątkowe, podyktowane sytuacją odejście od zasady Regulaminu Forum zabraniającej dyskusji na tematy światopoglądowe i polityczne.
Pozdrawiamy,
Moderacja Forum.
Miejcie jednak na uwadze, że po pierwsze dotyczy to tylko i wyłącznie TEGO TEMATU, po drugie pozostała treść Regulaminu pozostaje w mocy. Będziemy bardzo uważnie monitorować ten wątek i bezwzględnie usuwać i karać posty, które Regulamin złamią. Po trzecie dyskusja może toczyć się tylko i wyłącznie w kontekście przesuniętego eventu, wykraczanie poza temat związany z decyzją firmy będzie traktowane jako off-topic.
Pozdrawiamy,
Moderacja Forum.
Nie będę się pochylał nad genezą (bo wiadomo regulamin oraz ogólna poprawność polityczna, którą niejako RED'zi są "zmuszeni" wyznawać - będąc znacząco międzynarodową spółką) obecnej decyzji, ale w moim mniemaniu jest ona niezwykle głupim owczym pędem. Wszyscy, więksi rynkowi gracze tak robią, tak robią to zrobimy i my.
Problem tutaj tkwi nie tylko w ideologii ze świata realnego (czy jej mieszania do czegoś takiego jak gry), ale o ogólnym zakłamaniu za tym stojącym.
Bo chyba nie myślicie, że spółka CD Projekt wyrażając poparcie (w twiit'cie) dla nękanych "ogrodowych skrzatów" broniłaby praw krasnali? Nie, to jest przyklaśnięcie dla światowych mediów, które są (w większej mierze) pod rządami małych ludzi w szpiczastych kapelusikach, a twórcy CP 2077 liczą TYLKO iż tym ruchem zapunktują.
Problem jest też taki, że owa grupa (o której względy tak srodze zabiegają) nigdy nie jest zadowolona (a raczej wiecznie czymś urażona) i nie stanowi głównego grona odbiorców (o czym ostatnimi czasy przekonuje się coraz więcej spółek, które zamiast produktu chcą nam sprzedać ideologię).
Cóż, mam nadzieję iż RED'z przebudzą się zanim znajdą w pozycji GIllette (po ich światopoglądowej agitacji).
P.S. Ludzie kiedyś powiedzą stop (w stosunku do ogólnej agitacji w mediach rozrywkowych), a że głosują swoim portfelem lepiej nie stać wówczas w niewłaściwym miejscu.
Przynajmniej spółka ma czyste sumienie, bo pochyliło głowę w stronę tych ważnych ludzi, zapominając że to nie oni są odbiorcami końcowymi. CDPR pokazalo kolejny raz, że PR i marketing są ważniejsze od konsumentów( przypominam prezentacje na paxach za zamkniętymi drzwiami), po iluś tam miesiacach nawet tego nie pokazali - ok trudno.
Przełożyliscie i nie tylko wy, pokaz , no dobra ale po co? Czy za dwa tygodnie się uspokoi ? Raczej nie. Dwa miesiące temu odwolano większość imprez na świecie, a dzisiaj już można sie spotykać i coś tam organizować - poklosiem tego są m in. przełożone ME 2020 , koncerty, wesela itp itd. No i po co jak dzisiaj już to rusza - a wirus jak był, tak jest. Tak samo z zamieszkami , będą trwały a wy puśćcie 25 pokaz, żeby odwrócić uwagę.... Jest wiele innych powodów, żeby wyrazić swoje niezadowolenie i empatie np. położyć kwiaty i znicze przy ambasadzie - ale tego nie bedzie widać. Jakaś część odbiorców anuluje preordery, bo ile można czekać i caly czas coś przesuwacie.
Przełożyliscie i nie tylko wy, pokaz , no dobra ale po co? Czy za dwa tygodnie się uspokoi ? Raczej nie. Dwa miesiące temu odwolano większość imprez na świecie, a dzisiaj już można sie spotykać i coś tam organizować - poklosiem tego są m in. przełożone ME 2020 , koncerty, wesela itp itd. No i po co jak dzisiaj już to rusza - a wirus jak był, tak jest. Tak samo z zamieszkami , będą trwały a wy puśćcie 25 pokaz, żeby odwrócić uwagę.... Jest wiele innych powodów, żeby wyrazić swoje niezadowolenie i empatie np. położyć kwiaty i znicze przy ambasadzie - ale tego nie bedzie widać. Jakaś część odbiorców anuluje preordery, bo ile można czekać i caly czas coś przesuwacie.
Mam nadzieje tylko iż w ciągu tygodnia, dwóch sytuacja zostanie opanowana i kraj wróci do swojej normalnej codzienności.
Najbardziej może być szkoda zwykłych obywateli, niewinnych w całej sytuacji którzy potracili dorobek, bo sklepy splądrowano (widziałem takie materiały).
A co do całej akcji z przesunięciem z Night Wire, każdy mam wrażenie doskonale zna powody te oficjalne i mniej oficjalne.
Dodam tylko od siebie na zluzowanie frustracji, bo przesunięto o 14 dni, co to jest te dwa tygodnie opóźnienia... wobec ośmiu! lat czekania na tytuł, tyle co nic!.
Więc nie ma co się spinać o całą sytuacje, bo w zasadzie innego wyjścia nie było, myślę że to nie była też taka łatwa decyzja dla samego studia.
Najbardziej może być szkoda zwykłych obywateli, niewinnych w całej sytuacji którzy potracili dorobek, bo sklepy splądrowano (widziałem takie materiały).
A co do całej akcji z przesunięciem z Night Wire, każdy mam wrażenie doskonale zna powody te oficjalne i mniej oficjalne.
Dodam tylko od siebie na zluzowanie frustracji, bo przesunięto o 14 dni, co to jest te dwa tygodnie opóźnienia... wobec ośmiu! lat czekania na tytuł, tyle co nic!.
Więc nie ma co się spinać o całą sytuacje, bo w zasadzie innego wyjścia nie było, myślę że to nie była też taka łatwa decyzja dla samego studia.