Talie Nilfgaardu - Open beta

+
Najgorsze jest w odkrywaniu to, że decki są bardzo do siebie podobne przez co większość graczy wie jak na to grać :) Dziś bardzo boleśnie się o tym przekonałem; około 25% WR!! W 99% talii jest Gigni i zarodniki na zwiadowców. Chyba będę zmuszony wrzucić do talii Letho, aby zabezpieczał zwiadowców, bo póki co jest bardzo źle. Talię mam bardzo podobną do SyberiansHusky . Jutro chyba stworzę własną talię z Emhyrem - będzie chociaż atut w postaci zaskoczenia :)


Wrzuciłem właśnie do talii Letho + bombę dwimerytową i od razu gra się lepiej :)
 
Last edited:
Trochę pograłem i na rankingach (2.9) przegrywam niemalże wszystko.
Nie wiem czy to moja wina, czy każdy potrafi grac przeciwko odkrywce.
 
tunio93;n9102560 said:
Talia do skrobanki. Dzisiaj 15 gier i nie wygrałem żadnej z 9000 na 15000 miejsce.

A jak się już jakoś wygra, to punkty nie są dodawane :D Coś średnio im wyszedł ten hot"fix"
 
SyberiansHusky;n9097550 said:

Cantarella nie za bardzo mi tu pasuje (ogólnie szpiedzy u Voorhisa), poza tym zupełny brak kart specjalnych i jest problem kiedy potrzeba kontr. Powiedziałbym, że Voorhis jest bardzo wrażliwy na pojedyńcze zmiany w decku, ja np. próbowałem grać bez piechurów i z Cahirem zamiast Vattier i też kiepściutko to wyglądało. Po wymianie jest zadowalająco. :)
 
luk757;n9103830 said:
Cantarella nie za bardzo mi tu pasuje (ogólnie szpiedzy u Voorhisa), poza tym zupełny brak kart specjalnych i jest problem kiedy potrzeba kontr. Powiedziałbym, że Voorhis jest bardzo wrażliwy na pojedyńcze zmiany w decku, ja np. próbowałem grać bez piechurów i z Cahirem zamiast Vattier i też kiepściutko to wyglądało. Po wymianie jest zadowalająco. :)

A co byś proponował zamiast Cantarelli?
 
Cantarella to bardzo dobra karta, jak każdy szpieg. A Peter... Peter jest O WIELE lepszy od mardroeme. Zasadniczo karty specjalne z "body" są lepsze od normalnych. M.in. dlatego, że można na nie zagrać Atrapę. A w przypadku Skellige wskrzesić. W przypadku KP i NG wrócić do talii i zagrać ponownie. W przypadku Potworów zeżreć Babą Cmentarną.
 
SyberiansHusky;n9104000 said:
A co byś proponował zamiast Cantarelli?

W sumie dzisiaj jak grałem to widywałem ją na rankedach u Voorhisa. Ja u siebie mam podwójny krzyż alzura np. żeby wyciągnąć zwiadowców po nabufowaniu, ewentualnie rycerzy.
 
Postanowiłem podzielić się nową talią na Nilfgaardzie, którą od kilku dni testuje. Nie jestem pewny jak sprawdzi się na najwyższych rangach (mam nadzieję dowiedzieć się tego w ciągu najbliższego tygodnia/dwóch :) ) ale na wybijanie się z niskich rang działa świetnie (dziś rano z 23k na 14k z zaledwie dwiema czy trzema przegranymi grami w tym jedna wybitnie z mojej winy i jedna przy bardzo słabym drawie).

Wygląda to tak:
http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:2:1;50180:2:2;50186:2:3;50207:3:2;50208:1:1;

Kilka słów na temat najdziwniejszych kart:

Emhyr - jak ktoś bardzo chce to może grać Calveita ale talia trochę na tym straci. Fakt, że mogę zagrać silną jednostkę a potem zdjąć ją tuż przed scorchem (albo razem ze schorchem), usunąć lock z Ocvista albo po prostu przestawić jednostkę (wyjąć z pogody, uchronić się przed igni) sprawia że po dłuższych testach naprawdę doceniłem (i polecam) Emhyra.

Pikinierzy - aktualne decki zwykle nie grają alzurów ani innych mocnych removali. Lock bez problemu zdejmuje Emhyrem. Dodatkowo jeżeli przeciwnik jednak jakiś removal gra to wyciągam go od niego pikinierami dzięki czemu mój Ocvist jest bezpieczny. Jak przeciwnik ich nie zabije (zwykle nie zabija) to dają mi 15 pkt z brązowej karty skracając deck o 2 karty.

Ocvist - przy aktualnej mecie i z Emhyrem po prostu działa. Zazwyczaj przeciwnicy zmuszeni są spasować zanim się aktywuje, w drugiej rundzie natomiast aktywuje się praktycznie zawsze (o ile wygraliśmy pierwszą).

Villen i Scorch - większość talii gra teraz na buff finishera/stołu. Nie ważne czy gramy na Dagon swarm, na reveal, krasnale czy QS zawsze jest co palić (często za 20+ punktów). Awaryjnie mamy też Petera.

Sweers - dzięki tej karcie mamy pewność, że Tibor nie wyciągnie przeciwnikowi zbuffowanego do 15+ punktów pirata/zwiadowcy. Czasami udaje się też po prostu pozbyć tych kart zanim przeciwnik zagra wszystkie 3 kopie (albo po prostu pozbyć się czegoś upierdliwego z talii przeciwnika).

Skellen - główny problem z kontrolnymi taliami jest taki, że musimy dobrać dokładnie tę odpowiedź której potrzebujemy, dokładnie wtedy kiedy potrzebujemy. Skellen to ułatwia.

Ciri - prosta zasada, jeżeli mamy na ręku scorcha/Villena i przywilej ostatniego zagrania w 3 rundzie to prawie na pewno wygraliśmy grę :)

Vicovaro - zawodowo niszczy deck na QS (w tym metchupie gramy go 2x z Emhyrem).


Mam nadzieję, że deck przyniesie komuś tyle radości co mi :)

Uwaga: gra się nim dość ciężko, bo trzeba mocno przewidywać ruchy i ogólnie myśleć minimum na 3-4 ruchy do przodu
 
No to jak Panowie i Panie? Czyżby po nowej informacji Red-ów była szansa na powrót do łask szpiegów i szpiegowania? Dwie nowe karty - Zabójca - nielojalny, zadaje jednostce po lewej obrażenie równe sile bazowej tej jednostki i magni troop dostający doładowanie równe liczbie nielojalnych kart w ręku. Trochę pomysłów na nowe zagrania to rodzi - będzie można bawić się grą w zdecydowanej większości na polu przeciwnika, wykorzystując karty zadające obrażenia i Menno, a kończyć złotymi kartami i mocnym dopakowaniem własnych. Nie da się ukryć, że Nilfgaard potrzebował czegoś takiego, żeby dać tej talii jakieś szanse.
 
szalap84 Pożyjemy, zobaczymy. Pytanie co w zamian zabiorą i jak wzmocnią pozostałe 3 frakcje (ST nie liczę, bo pewnie znowu dostanie figę).
 
Wyczerpany mainstreamowymi taliami- zarówno NGu jak i innych frakcji- postanowiłem wrócić do starego dobrego Calveita na szpiegach. Mimo że teraz nawet u nielicznych Celveitów widać popularne karty jak Alchemik + Piechur, czy wysypujący się Pikinierzy, to sam jednak gram na Emisariuszach. Generalnie założenia są podobne jak w 1 patchu (Impera i Nauzicaa + masa szpiegów, power play'e w postaci Joachmia), ale kończę grę trochę inaczej niż typowy NG w obecnej mecie (Vilen), przy odpowiednich warunkach na koniec stosuje stosuje combo Skellen + Vilgefortz-> Ciri. Oczywiście potrzebny jest również target pod Vilga, dlatego gram Płotkę i jakieś mniejsze jednostki typu Medyk. Dużo bardziej mi się podoba ten styl, niż modlenie się o to, żeby przeciwnik nie miał kajdan i żeby Vilen mi nie spalił własnych jednostek. Często też zostawiam na koniec jakichś Siewców, którzy przy moim CA potrafią zrobić ogromną krzywdę przeciwnikowi grającemu Nietypowym zagraniem jest Janek na Płotkę (jeżeli się nią zaciągnę)- wtedy przy odrobinie szczęścia może nawet i drugi szpieg dojść. Dzięki mechanikom NG można dość sprawnie kontrolować swoją talię i co się dostanie z Emisariusza/ Cantarelli/ Vilgevortza/ Joachima. Problemem jest oczywiście brak wglądu na złote karty z umiejętności Calveita i fakt, ze karty typu emisariusz mogą ułożyć się na dnie, co psuje często całą grę. Jako że na 4k mmr słabo opłaca mi się grać rankedy, to gram głównie na potyczkach, a i tam wygrywam z metowymi taliami, czasami nawet 2:0, ludzie nie doceniają siły comba Vilgefortz w Ciri lub nie są w stanie tego przewidzieć. Jeśli komuś się nudzi to polecam.

E: coś się popsuło i nie wczytuje w normalnym rozmiarze, daje link do skrina
https://i.gyazo.com/629f037123451b2878a954760f4b7ce4.png
 
Last edited:
TraN999 ja właśnie ostatnio grałem rankeda przeciwko komuś z prawie identycznym deckiem jak zapodałeś, a jestem na 4200+ mmr. Dziś rano zostałem wyśmiany w innym dziale, gdy wspomniałem tylko o takich jednostkach, że nikt tym już przecież nie gra. Nie wiem czy ktoś testował sobie na rankedzie czy stale tym gra, ale swoją zmodyfikowaną i ulepszoną pożerką miałem ogromne problemy żeby go pokonać, ostatecznie wygrałem... ledwo. Deck jest mocny, choć może wymaga jeszcze dopracowania.
 
szczu1pak;n9257941 said:
ja właśnie ostatnio grałem rankeda przeciwko komuś z prawie identycznym deckiem jak zapodałeś, a jestem na 4200+ mmr. Dziś rano zostałem wyśmiany w innym dziale, gdy wspomniałem tylko o takich jednostkach, że nikt tym już przecież nie gra. Nie wiem czy ktoś testował sobie na rankedzie czy stale tym gra, ale swoją zmodyfikowaną i ulepszoną pożerką miałem ogromne problemy żeby go pokonać, ostatecznie wygrałem... ledwo. Deck jest mocny, choć może wymaga jeszcze dopracowania.

To jest w sumie mieszanka różnych starych i obecnych wersji NG. Nawet nie wiedziałem, że ludzie wciąż tym grają, osobiście testuje różne wersje. Ludzie często w obecnej mecie zapominają o kontrach na podstawowe źródło punktów w tego typu talii (Impera, Siewca), dlatego dobrym tempem można zaskoczyć przeciwników.
 
2jacks;n9291971 said:
Witam. Wrzucam tutaj talię którą właśnie sobie gram. Nie potrafią nią dobrnąć do 20 rangi....Jeśli ktoś ma jakieś fajne pomysłu to będę wdzięczny za wskazówki, co można by poprawić.

http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:2:2;50186:3:3;50203:4:1;50207:3:3;50211:4:1;

Straszny misz masz. Ja gram pod Ciri Dash.
http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:1:3;50179:2:1;50184:2:1;50186:3:3;50192:1:1;

Grałem zanim to było modne, zwykle przeciwnicy nie bardzo wiedzieli co gram i nawet sam Villen wystarczał na koniec jak mi nie dobrało Ciri. Teraz trochę się spopularyzowało i już nie jest tak fajnie. Można zamienić Strażnika na coś innego. Mi się dobrze sprawdza. Ładnie kontruje wyciąganie Wiedźm Gelsem. Villena można zamienić na Tibora, ale nie jestem zwolennikiem dawania przeciwnikowi naboostowanego brązu. Można zamienić rozdarcie na kajdany, wtedy przeciwko Radovidowi jest easy win, ale statystycznie bardziej mi brakowało rozdarcia niż kajdan. Vilgefortza można zamienić na Avallacha bo zdarzyło mi się, że wyciągał Villena w pierwszej rundzie. Talia ciężka do grania ze względu na dużą ilość zależnych od siebie jednostek, zdarza się, że na początek dostajemy 3xgolemy i 3xpikinierzy. Po nabraniu wprawy lepiej mi się tym gra niż szpiegami.
 
No może i misz masz....ale to talia którą zrobiłem sam i jedna z niewielu którymi coś mogę ugrać.
Twój deck znam, bo wszyscy grają właśnie takim...chodzi oczywiście o nilfgard. Pamiętam nawet jak się raz śmiałem, bo koleś z którym grałem tak zarządził że w 2 rundzie miał 0 kart.....Oczywiście miał zamiar dobrać Ciri. Śmiałem się bo miałem Tibora i Vilgeforza.....ale teraz rozumiem twoje narzekanie na Avallacha. Postanowiłem trochę deck zmienić i zagram parę gier takim czymś:)
http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:3:3;50203:4:1;50207:3:3;50211:4:1;50217:4:1;

 
Muszę przyznać, że granie na szpiegach po patchu sprawia sporo radości, przynajmniej na razie, dopóki meta się nie ustabilizowała. Infiltrator to naprawdę mocna karta. Działa bardzo dobrze z tymi jednostkami, które od szpiegów mają jakiś profit, ma sam w sobie sporo punktów, świetnie współpracuje z Menno i Zdradą. Dodatkowo wzmocnienia punktowe dla niektórych kart podziałały dobrze i jak się okazuje nie trzeba mieć wcale Golemów, żeby skutecznie grać tą talią, używam dowódcy gdy jest mi potrzebny, a nie jako konieczne otwarcie gry. No i sam Calveit z ponowną możliwością zagrywania kart złotych, słuszna decyzja. Talii nie będę na razie wklejał, bo cały czas ją zmieniam i testuje, ale pewien trzon stanowią Infiltratorzy, Impera, Rainfarn, Joachim, Menno i kilka innych typowych dla tego buildu kart.
 
Top Bottom