Talie potworów w open becie

+
Meh, Dbomba jest dla mnie strasznie sytuacyjna i jeszcze musisz ją wylosować. Co do potworów to widzę zdecydowanie za często Dagona+Triss Butt. Ehh, pamiętam stare, dobre czasy bardzo wczesnej CB, gdzie nie było jeszcze względnego kopiowania i każdy robił talie na własną rękę. Te czasy już nie wrócą. Tęsknie za CB, nie było wtedy też idealnie, ale granie wtedy dawało mi większą radość.
 
Tak się zastanawiam czy nie przestać się obrażać na talię Potworów i ulepić coś w ramach tej frakcji. Pożerka i mglaki nie wydają się wyjątkowo interesujące, myślę raczej nad Gonem i Mrozem. Jest to jeszcze grywalne ?
 
dynamowy no musisz ją wylosować, jak każdą inną kartę ;) jeżeli grasz grzybki w ilości większej niż 1 to owszem, masz na to większą szansę niż na bombę (tylko czy to opłacalne mieć tyle grzybków?). Ale dla mnie bomba nadrabia tym, że w przypadku krasnali robi dużo większy swing bo oni zawsze pakują się stojąc koło siebie, wtedy działa to prawie jak potrójny grzyb. No i zawsze mam tam jeszcze jakąś szansę na dociągnięcie jej poprzez Geelsa.
 
Hekwit z uwagi na wciąż duża ilość pozerki, Eredin z mrozem nawet wraca. Pojawia się z miksem mrozu/jeźdźców oraz Harpii nawet z motylami. Nierzadko go widuje w okolicach 3700+ i czasem nawet daje radę ;)
 
No to czas zbierać skrawki. :)

Może w końcu uda się przełamać tą nienawiść do talii Potworów, która narodziła się 2 lata temu w Velen, czyli próba pobicia "jasnowidza" podstawową talią. Od tego czasu gardzę wszystkim co czerwone. :D
 
Czyżby mój irisowo-mrozowy swarm z początków open bety wracał do łask i to jeszcze bezpardonowo pchał się w metę?
 
Ja po nerfie pogody przerzuciłem się z Dagona pogodynki na Triss+Yen+mglaki. Nawet przyjemnie się tym gra, wbiłem 18 rangę bardzo szybko.
Powyżej 3900 mmr zaczęło już być jednak ciężko, ciągle trafiałem na pożerkę i za często z nią przegrywałem. Win ratio ogólne wciąż miałem ponad 50%, więc nadal wspinałbym się w górę gdyby nie błędy serwera - znany nam brak naliczania punktów po niektórych wygranych meczach. Ostatecznie pomimo pozytywnego winratio przez te błędy stałem w miejscu na około 3900 mmr +/- 50.
Wkurzyłem się wtedy na grę, ale postanowiłem przetestować jeszcze pożerkę. Dawno nią nie grałem, więc talię leniwie skopiowałem z gwentDB. No i dostałem ładne baty... spadłem szybko do 3800 mmr. Te talie które na gwentDB są niby takie pro i top1 wcale nie są takie dobre.
Pokombinowałem, pozmieniałem karty według własnego uznania, tak jak mi się wydawało że będzie ok, a nie wg gwentDB. No i nagle taadaaam!! Z 3800 mmr na 4050. :)
Ostatecznie wbiłem pożerką max do top 1000.
To nie jest mój najlepszy wynik - na rzekomo bezużytecznym po ostatniej aktualizacji Eredinie wbiłem do top 500, talia oczywiście ogary dzikiego gonu z mrozem.

Ogólnie powiem tyle. Obecna meta to POTWORY
No i tym stwierdzeniem podsumowuję wszystko. Grając mecze powyżej 4k mmr mniej więcej co druga partia jest przeciwko potworom. Około 50% decków w mecie to potwory, pozostałe 50% to wszystkie inne frakcje. Mam gwent trackera, który mi to zlicza więc widzę jak jest. Nie wierzycie? To jak wbijecie do mety, czyli tak ponad 4k mmr policzcie sobie sami ile razy trafiacie na potwory, a ile razy na inne talie.

POTWORY RZĄDZĄ W MECIE - wcześniej jeszcze dzieliły swój tron ze Skellige, ale teraz już są top1 frakcją bezdyskusyjnie.
 
Last edited:
szczu1pak;n9187131 said:
Ja po nerfie pogody przerzuciłem się z Dagona pogodynki na Triss+Yen+mglaki. Nawet przyjemnie się tym gra, wbiłem 18 rangę bardzo szybko.
Powyżej 3900 mmr zaczęło już być jednak ciężko, ciągle trafiałem na pożerkę i za często z nią przegrywałem. Win ratio ogólne wciąż miałem ponad 50%, więc nadal wspinałbym się w górę gdyby nie błędy serwera - znany nam brak naliczania punktów po niektórych wygranych meczach. Ostatecznie pomimo pozytywnego winratio przez te błędy stałem w miejscu na około 3900 mmr +/- 50.
Wkurzyłem się wtedy na grę, ale postanowiłem przetestować jeszcze pożerkę. Dawno nią nie grałem, więc talię leniwie skopiowałem z gwentDB. No i dostałem ładne baty... spadłem szybko do 3800 mmr. Te talie które na gwentDB są niby takie pro i top1 wcale nie są takie dobre.
Pokombinowałem, pozmieniałem karty według własnego uznania, tak jak mi się wydawało że będzie ok, a nie wg gwentDB. No i nagle taadaaam!! Z 3800 mmr na 4050. :)
Ostatecznie wbiłem pożerką max do top 1000.
To nie jest mój najlepszy wynik - na rzekomo bezużytecznym po ostatniej aktualizacji Eredinie wbiłem do top 500, talia oczywiście ogary dzikiego gonu z mrozem.

Ogólnie powiem tyle. Obecna meta to POTWORY
No i tym stwierdzeniem podsumowuję wszystko. Grając mecze powyżej 4k mmr mniej więcej co druga partia jest przeciwko potworom. Około 50% decków w mecie to potwory, pozostałe 50% to wszystkie inne frakcje. Mam gwent trackera, który mi to zlicza więc widzę jak jest. Nie wierzycie? To jak wbijecie do mety, czyli tak ponad 4k mmr policzcie sobie sami ile razy trafiacie na potwory, a ile razy na inne talie.

POTWORY RZĄDZĄ W MECIE - wcześniej jeszcze dzieliły swój tron ze Skellige, ale teraz już są top1 frakcją bezdyskusyjnie.

Niestety, z bólem serca, ale potwierdzam słowa kolegi. MMR w okolicach 4200, około 70-80% potyczek przeciwko Potworom. Kiedy tylko próbuję zagrać coś innego, dość szybko tracę 100-150 pkt i wracam do Ukrytego, żeby odrobić straty. Zdarza się, że wygram mecz Krasnalami lub Wyspiarzami, ale sporadczynie. W obecnej mecie jest sporo ciekawych i mocnych decków, ale topowe są tylko Potwory:(
 
Cieszy mnie niezmiernie fakt, ze wszyscy ekscytujecie się potworami. Tak jak kolega wyzej napisal, zacytuje " Ehh, pamiętam stare, dobre czasy bardzo wczesnej CB, gdzie nie było jeszcze względnego kopiowania i każdy robił talie na własną rękę. Te czasy już nie wrócą. Tęsknie za CB, nie było wtedy też idealnie, ale granie wtedy dawało mi większą radość." Podziekuj bazie gwinta ktore udostpenia ten syfy i teraz kazdy gra 2-3 taliami. Z potworow juz masz tylko pozeranie, bo pogoda czy mroz juz jest taki slaby, ze niech szlag trafi jeszcze jak mrozik zadawal kazdemu po 1 to sie dalo wygrac , a teraz ? Ja juz chyba podziekuje tej grze, tak jak kolega wyzej, na poczatku bylo najlepiej. Potowry mialy sile, wiewiory trapy itp, nilfgard szpiegow, byly zdolnosci frakcji, a teraz. kazdy ma wszystko. Czyli kazdy nie ma nic ..... dobrego.
 
Last edited by a moderator:
A ja ostatnio zrobiłem sobie talię na Eredinie z mrozami, ogarami, harpiami i innymi popularnymi jednostkami potworów i gra się całkiem fajnie. Mróz jako tako spełnia swoją rolę wspierającą. Eredin i Caranthir robią fajne tempo, wiele kart fajnie kontruje metę. Ze złotych Caranthir, Imlerith, Ge'els, Yen. Ze srebrnych Przeraza, Ocvist, Wodnica + Wiedźmy jako finisher. Z rzeczy mniej typowych polecam grać tylko 2 zestawy ogar dzikiego gonu + mróz, bo z trzema kartami mrozu mulligan jest koszmarny. Zaletą talii jest duże tempo, niemało opcji do kontroli stołu, niezła łączna siła przenoszonych jednostek i dobre możliwości uzyskania CA. Ocvist odpala się dość często w obecnej mecie, bo sporo graczy lekceważy kontry na niego, podobnie na mróz, który zagrany na 3 linie nawet robi fajne obrażenia. Z tych istotniejszych brązów gram jeszcze grom i wzmocnienie, szczególnie to 2 jest mocne, reszta to już kwestia oczywista. Ta talia to nie jest nic specjalnie odkrywczego, ale paradoksalnie przeciwników potrafi fajnie zaskoczyć. Dzisiaj i wczoraj na rankedach winratio więcej niż zadowalając, ale ze względu na pewne znużenie tryhardem jestem dość nisko w rankingu (pod progiem 4k mmr) no i nie grałem jeszcze na wszystkie buildy, więc nie wiem jak się talia przeciwko niektórym sprawdzi.
 
-Fynn- Report za tekst o "spuszczaniu". Zdajesz sobie sprawę, że najpopularniejszymi obecnie granymi potworami nie są obecnie pożeranie a spam małymi jednostkami? Co doskonale widać na tym STRASZLIWYM gwentdb? Tak jak widać decki używające sporych ilości pogody, ludzie grają Dagona, Ducha Lasu i Ogary gonu. No ale pominąłeś ten fakt bo nie pasuje do twoich argumentów, zdarza się.

I gimme a break, na początku wcale nie było najlepiej, na początku było najgorzej, Geralt Eredin pass hehe iksde Potwory przechowujące 30 siły na następną runde heheh balanced Scoiatael grające kartami z którymi nie da się wchodzić w interakcje SO FUN. Niezbalansowane pasywki ograniczające design frakcji i promujące konkretne archetypy. Jeśli naprawdę odpuszczasz sobie grę bo teraz tego nie ma to w imieniu całej społeczności mówię: Dziękuję.

Po pierwsze, ludzie wcale nie grają trzema taliami. Istnieje MULTUM grywalnych decków, ale ty nie potrafisz tego dostrzec, bo to rujnuje twoje argumenty. Po drugie, bez gwentdb też grano by tym samym, istniałyby inne strony, podkradano by decki od content creatorów itd. Po trzecie, wow, na wysokich rangach ludzie grają najlepszymi możliwymi deckami. Nigdy w życiu w żadnej innej grze nie miała miejsca taka sytuacja.

I rozwiniesz tekst "każdy nie ma nic dobrego"?
 
Ja również bawiłem się Eredinem pod Swarm. Motyle i Iris robią świetna robotę, a mgła i mróz daja fajna kontrolę stolu.

Trochę czasem ciężko z mulliganem, ale w sumie dość rzadko i bardzo nie przeszkadza. Zaskakująco świetna jest tutaj Iris-fajnie wspólgra z mrozem i rzadko kto ją blokuje (bo kajdany ida często na motyle lub golemy). Z koolei już nawet 4-6 kart na stole to dla Iris swing 12-18 pktow. A często mam dużo więcej.

http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:3:1;50081:1:2;50093:1:3;50197:4:1;50203:4:1;
 
-Fynn-;n9193831 said:
Z potworow juz masz tylko pozeranie, bo pogoda czy mroz juz jest taki slaby, ze niech szlag trafi jeszcze jak mrozik zadawal kazdemu po 1 to sie dalo wygrac , a teraz ?

Będę kolejną osobą, która potwierdzi w jak wielkim jesteś błędzie. Tak jak moi przedmówcy uważam że mróz wciąż jest mocny, ba nie tylko mocny ale to jeden z obecnych meta decków. Ja sam niedawno na Eredinie z ogarami mrozu wbiłem top 500 w rankingu co już jest na to dowodem. Ludzie w mecie grają nie tylko potworną pożerką, ale jeszcze właśnie Eredinem na mróz, Dagonem ze spamem małych jednostek, kontrolna pogodynką i ostatnio jeszcze takimi dziwnymi miksami różnych archetypów talii Dagona.

Co nie zmienia faktu, że potwory rządzą w obecnej mecie, ale twoje stwierdzenia są błędne ***
 
Last edited by a moderator:
Pogody nie są mocne, tylko jednostki takie jak harpia, mglaki, żywiołaki i tokeny, które mają 1 siły. Mglaki potrafią wejść za 18 punktów, harpia to 11 punktów a żywiołak 10 punktów z osłoną, co daje minimum kolejne 11 punktów. Ponadto wraz z zagraniem 1 jednostki, możemy automatycznie użyć gromu/wzmocnienia, które dają od 9 do 15 punktów. Należy uwzględnić również yen, która jest jedną z nielicznych kart, które nie zostały spozycjonowane i wchodzi za 30 punktów, baba wodna, która może wyciągnąć bez problemu 20+ punktów i wisienka na torcie czyli ge'els, który działa lepiej niż dekret, skellen, djikstra. Łącząc te wszystkie elementy, otrzymujemy deck, który jest mało wrażliwy na silne removale, przenosi punkty, wywiera presję na przeciwniku, a w dodatku robi olbrzymie ilości punktów po swojej stronie.

Oczywiście można zrobić decki, które pokonują potwory, ale chyba nie o to chodzi, aby wygrywać z potworami, a dostawać baty od innych talii.
 
Last edited:
Wiem, że potwory rządzą w mecie ale to nie znaczy, że tutaj musi być tak "cicho" i nie ma już żadnych ciekawych decków!

Ostatnio spotkałem stary pomysł na Nekkery z Wojownikami do ich kopiowania. Clue decku był Operator na Nekkera, potem ich buff i klonowanie, a na koniec wyrzucenie 2-3 Nekkerów, które na kolejną rundę wyciągały również 2-3 karty +7-10 punktów. Deck był bez harpii, sam go obecnie testuję (w różnych wariantach) i znów wróciła mi frajda z grania. M

Może ktoś ma jakieś doświadczenia?

Widziałem też śmiechowy deck z Jeźdźcami Gonu, których kopiujemy Nekkerami, próbujemy wygrać 1r. przy pomocy Wiedźm po passie, a w 2r wyciągamy pełno Jeźdźców przy pomocy Nawigatorów :)
 
deck z jeźdźcami tylko 4fun na niższe rangi.
Nie wpadnie ci do ręki jeździec - nie użyjesz operatora, nie wpadnie ci wiedźma - 20 pkt w plecy, nie wpadnie nekker wojownik - masz za mało jeźdźców... Deck typu combo jak wszystkie tego typu, podejdą ci karty to wygrasz, nie podejdą to nie masz najmniejszych szans nawet z dużo słabszymi od ciebie.

//edycja:
Bardziej z nowych opcji podoba mi się hybryda Dagona z pożerką. Właśnie sobie gram czymś takim stworzonym przeze mnie, bo widziałem u innych podobne decki tego typu. Sprawuje się dobrze, u mnie lepiej niż klasyczna pożerka na Ukrytym. Zobaczymy czy wbiję tym wyżej niż Eredinem, który imo jest teraz top1.
 
Last edited:
Wytłumaczy mi ktoś do czego może przydać się nowy Kejran? 4pkt siły + zjada jednostkę o sile 6 lub mniejszej, a jeżeli takiej nie mamy to dodaje sobie 8pkt siły... więc wchodzi za 4 + uruchamia zjadarkę albo wchodzi za 12 i jej nie uruchamia... totalny useless.

p.s. Mój błąd, opis nie sugerował, że to musi być przeciwnik więc założyłem, że to musi być nasza jednostka. W takim razie daje nam max 4+6+6 = 16 + odpalenie pożerki + likwidacja strategicznej karty przeciwnika, zmieniam zdanie karta całkiem spoko.
 
Last edited:
Moment moment, Kejran może zjeść kartę przeciwnika?
I wydaje mi się, że Baba Cmentarna jest znacznie słabsza po patchu. Niby ma te dwa punkty pancerza, ale harpie z jaj są ulotne, tak samo młode krabopająki, przez co ma ona zdecydowanie mniej punktów, niż wcześniej. A Ghul wbrew opisowi zjada również karty z cmentarza przeciwnika. Ogólnie myślę, że pożerka wygląda raczej tak samo, jak przed patchem.
 
Last edited:
2 dni myslenia i w sumie nic nie wymyśliłem oprócz tego ze silvera to zmieniałem co grę ale ostatecznie to ludzie szybko się uodpornili na patent 2x iris

http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:3:3;50244:3:1;50254:4:1;50256:3:1;50274:2:3;
Prowizorka na max value stad 28 kart ale chyba serio wywalę no 1 łódkę i 2 nawigatorów to wtedy w sumie wyjdzie kopia decku kogoś tam ech łatwiej by było jakby psy robił mróz a nie wyciągały go :p
Sczerze nie mam bladego pojęcia po kiego czorta mi ten klucznik tu jest skoro nie mam już iris,
Nie mam miliona scrapów wiec muszę poważnie pomyśleć czy chce kupic gaarda bo to akurat by było dobre w tym decku zamiast klucznika chyba serio nie mam pomysłu na dobre competetywne 4 złoto do wild hunt decku.

Pomysły mile wdziane
 
Top Bottom