Talie potworów w open becie

+
I dobrze bo granie w około jednej karty ułatwia wygranie przeciwnikowi dlatego tez decki na mistrzynie miecza umarły jak i decki na spamie nekerów tez, tak samo spell alle nie jest mocne. granie w około jednej karty w aktualnej mecie to jak proszenie się o przegrana warto mieć więcej niż jedno win condition :)
 
No i dziś się udało dobić do tego 4k. Przyznam, że trochę nie doceniłem Pożerki na Ukrytym. Myślałem, że po początkowej podniecie multiplikacją nekkerów, talia jednak mocno osłabnie i cały archetyp będzie ciężki do grania ( nie mówię tutaj o ew. hybrydach, które od dłuższego czasu rządzą w Potworach ). Oczywiście N.Wojownicy wypadli, ale samym archetypem da się jednak grać nawet przeciwko najlepszym dziś taliom. Trochę oczywiście pomaga unikatowość samego lidera ( w przedziale 3,6k-4k to spotkałem Ukrytego może ze 3 razy ), choć na pewnym poziomie gracze znają każdy archetyp i wiedzą jak to kontrować, nawet jeżeli coś jest obecnie mało popularne.
Oby nie było tak jak w poprzednim sezonie, gdzie na początku również udało mi się dobić Ukrytym do ponad 4k, ale potem odbiłem się jak od ściany i dobry tydzień stałem w miejscu, tak, że ostatecznie musiałem porzucić Pożerkę, bo przynosiła ona więcej frustracji, niż przyjemności.

PS: Powrót do Kagańca to była jednak dobra decyzja, więc dziękuję za radę.
 
Myślał myślał i wymyślił
Znudził mi się nilfgard i mulligan to wróciłem na stare dobre śmieci.
Nic odkrywczego ale działa aż za dobrze.
http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:1:3;50102:4:1;50197:4:1;50244:3:1;50293:1:1;

Eredin z mocnym tempem iris x2, wiedzmy to serio daje rade, talia ma wady mulligan może dać w kość no i brak szpiega chociaż luźno wchodząc z deficytem jednej karty do r3 jestem wstanie zrobić over tempo iris + wiedzmy rekompesuja stratę karty.
Jesli dobrze rozegramy to spokojnie idzie ograć każdego a arcegryfy niszczą SK, ostatnio to mi ludzie z 21 rangi wychodzą w polowie gry bo im zepsułem ressa :p
 
Dodam, że takie talie (bez wiedźm) zaczęły się już pojawiać jako kontra na szpiegów. Nawet na challengerze ktoś gra podobnym. Próbowałem i potwierdzam - fajnie się gra. Nawet bez wiedźm z Geelsem, Przerazą oraz zestawem żaba + mantikora + gniazdo gra się dobrze.
 
A ja znudzony krasnalami ( zarówno graniem nimi, jak i przeciwko nim ), postanowiłem coś porobić z pożerką na Nekkerach + żerowanie na cmentarzu przeciwnika ( tutaj Klucznik i Alghul ) w celu wyciągania dużych krasnali. Na razie wersja testowa, ale jak wejdzie nam kombo z Kuchtą i wskrzesimy dwa Nekkery, to mamy mocną trzecią rundę.
Nie wiem czy ta talia będzie się nadawać na rankedy, więc na razie testuje zabawowo na potyczkach.

http://www.gwentdb.com/decks/19030-p...-chce-cukierka
 
Last edited:
Kopiowania nie próbowałem ale nie wydaje mi się zbyt silne. Niezła jest pożerka na >30 kart z pająkami, ale nie jest to tak silna talia jak kiedyś.

Potwory na razie nie szaleją, ciekawy jest miks reliktow i księżyca, ale tyłka nie urywa.
Mróz wciąż ten sam (+trole).

Potworne talie to na razie różne hybrydy, ale jakby brakowało większych synergii/kart. Mam wrażenie że coś się zepsuło w potwornych archetypach.

Może ktoś ma jeszcze coś ciekawego?
 
Widziałem ten build na 30 kartach, obawiałem się mulliganu w tej talii i miałem rację, spróbowałem chwilę, ale na rankedzie to raczej ciężko.

To jest rzekomo dobre.

http://www.gwentdb.com/decks/39738-m...r-dwarf-killer

Mnie jednak nie powaliło, zerowy removal, zmielić to się raczej przeciwnika nie da, dobór goldów mi całkowicie nie odpowiada.

Dlatego też dalej kombinowałem z moim buildem i w końcu złapałem jako taką stabilność i przestałem spadać w rankedach ( różnymi buildami, m.in powyższymi + nawet śmiechowe Skellige na Straż Królowej próbowałem ) i zacząłem odrabiać straty.

http://www.gwentdb.com/decks/19030-p...-chce-cukierka

Bardzo przydatna w nowej pożerce na multiplikacje Nekkerów jest Kuchta, której dodałem dodatkowo Żywio... wróć... D'ao. W tej millowej pożerce zdecydowanie brakowało mi mniejszych celów i mocno narażałem się na wszechobecne palenie - duży Vran, duży Nekker i każde użycie Widłogona w pewnym momencie powodowało, że miałem jednostkę po 30-40 pkt, co było niebezpieczne. D'ao można podstawić pod Vrana, jeszcze mu wyrzuci dwa pomniejsze D'ao ( teraz mają po 4 pkt ) co daje mi małe jednostki do ew. zjadania. No i w teorii można te D'ao wskrzesić Kuchtą, co przy kombie z Widłogonem wejdzie nam za 37 pkt w dwóch ruchach. Mówię w teorii, bo jeszcze nie zdarzyło mi się takie zagranie, zazwyczaj mam dostateczną ilość Nekkerów w talii i na cmentarzu.
Czasem przy 3 Nekkerach nawet pożoga na Królową nie jest taka straszne, bo nowe Nekkery mogą wejść nawet za 40 pkt ( zakładając krótką rundę Kuchta, Widmo, Królowa - co przy ew. ostatnim zagraniu jest zazwyczaj insta winem ).
 
Last edited:
Decki na +30 kart nie są złe, ale wystarczy usuwac kraba zanim się odpali i po talii.. Te z kopiowaniem wydają się lepsze, ale.. Ale zmiana działania zemsty moim zdaniem zniszczyło pożeranie. Wystarczy blocker + figurka na nekkera i te talie nie mają siły by unieść dwie rundy, a bez CO totalnie tracą moc.

Ofc można się nimi bawić, potrafię pożerka w trzech ruchach czasem zrobić tempo na +70pkt.. Ale ile razy to wyjdzie? Na rankedy +19 ranga przy obecności innych talii (gdzie obecny patch wymieszał do power play wiele removali) pożerka na razie jest słaba. Może jakieś hybrydy lub kontr decki gdy patch wejdzie w kolejne fazy..

​​​​Ciekawy jest archetyp pod księżyc ale na razie brakuje tym kartom synergii..

Potwory w tej chwili to głównie dziwne hybrydy. Mam wrażenie że totalnie rozjechal się pomysł na tę frakcje lub jest ona w trakcie dużej przebudowy.
 
No nie wiem, dużo dobrego słyszę o taliach na multiplikacje Nekkerów, jako "młot na Krasnoludy". Tu kolejny przykład talii która ma być bardzo mocna na wysokich miejscach.

http://www.gwentdb.com/decks/40151-top1-global-trancenergys-consume-dwarfsbane-90-wr

W tej chwili nie ma za dużo figurek i blokerów, więc raczej gra się przyjemnie. Oczywiście to jest kwestia czasu, gdy w taliach pojawią się odpowiednie kontry ( tam wyżej to ludzie już się pewno stechowali dawno ).
Powiem ci, że w przy nowych ( jak i kilku starych ) kartach, wcale ta Kompresja i bloki nie są takie straszne. Mamy Widmo do wyciągnięcia kolejnego Nekkera, Kuchta nam może wskrzesić zablokowanego Nekkera, jest też Oszluzg i w ostateczności ADC. Wiadomo, zdarzają się duże "faile", ale nie tak często jakby się mogło wydawać.

Na razie powyższego nie próbowałem, ale po dużych spadkach w rankedach, moim buildem przebiłem się ponownie od 4k na 4.2k ( choć teraz znowu 4.1k ), także nie jest to talia tylko na niższe rangi.
 
Marat87 chyba tylko my gramy potworami :p może zamiast pisać tutaj złapie Cie na GOG:p

No ale dla potomności - przetestowałem ten wariant z agresywnym kopiowaniem i faktycznie talia mocna - małe tempo, ale jak się rozkręci potrafi wyrzucić Nekkerow +20 i zrobić rundę +200pkt. Dodając CO naprawdę miażdży inne talie buffujące się. Wyciągam chore wartości punktowe przeciwko taliom, które również są oparte o buff i nie mają kontroli (KP na pancerz, Olaf, Wiewióry pod Ciri/Krasnale czy alchemia NG). Talie kontrolne (pozoga/Borch itp) + gracz, który wie co się święci i szybko pozbędzie się Nekkerów, potrafią tę talię ograć. Niemniej chyba najmocniejsza wersja pożerki.
 
Marat87 Pierwszy deck wygląda na bardzo dobry. Totalnie będzie grany przez każdego. Wygląda na 100% winratio i bardzo proste wbicie 22 rangi. Zapewne ludzie będą na to narzekać bardziej niż na kranale i dawny spam Dagona. Totalnie. No scam.
:cheers:
 
Świetny deck, odchudzasz się, potem odrzucasz całą rękę nową Saskią. To jest tak na prawdę mill deck, tyle, że milujesz siebie ;)
 
Pierwszy deck miażdży czachę - to będzie nowa ciri:dash!

Jeśli chodzi o drugi - dużo go na rankedach, jednak mi osobiście brakuje tempa i powera. Szybko można go odstawić punktowo, ma 26 kart więc od razu wiadomo że będzie ciri, dobry pass i po grze - a o ten nie jest trudno z uwagi na brak high tempo zagrań i w sumie tylko jeden poważny finiszer..

Wciąż fajnie się gra mrozem, ewentualnie jego modyfikacją z syrenami i novą.

Jakoś na razie potworom brak synergii i przerzuciłem się niczym zwykły kopista na krasnale;)
 
Last edited:
Akuumo no i zawsze zainteresowany Gonem Twilightus :)

Zgodnie z prośbą wrzucam tutaj Eredinowy deck, którym pogrywam w obecnym patchu. Jest to myślę ostateczna wersja na ten patch i to co jest teraz grane. Próbowałem też kombinacji z Drakkarami oraz Jeźdźcami+Klucznikiem+Iris, ale przedstawiona poniżej wydaje mi się najstabilniejsza i najlepiej przygotowana to walki z różnymi przeciwnikami. Ogólnie deck nie jest bardzo skomplikowany, ale z racji, że to mój ulubiony archetyp to poświęcę mu kilka słów i wspomnę o kilku może nieoczywistych ale przydanych zaletach.

Ale do rzeczy, deck prezentuje się następująco: https://www.gwentdb.com/decks/41448-with-the-ice-we-go

Z racji, że zestaw złotych oraz brązowych kart zdominowany jest przez karty Dzikiego Gonu, to z podniesioną głową mogę ten deck określić nie tylko jako Eredinowy, ale właśnie jako Dziki Gon :)
Ogólnie deck zawiera to co lubię, czyli tematyczną spójność, całkiem niezłą kontrolę strony przeciwnika, dobre (choć nie aż tak krytyczne jak np u maszyn Henselta) synergie oraz praktycznie brak elementów losowych. Szczególnie to ostatnie pozwala dokładnie panować nad tym co się dzieje na planszy i czerpać większą satysfakcję ze zwycięstw, szczególnie nad deckami Tier 1, którym to mój Dziki Gon na pewno nie jest. Co jednak nie przeszkadza mu walczyć jak równy z równym i wygrywać z Krasnalami, Pożerką itd. Ponadto gra nim wymaga skupienia i przemyślenia każdego ruchu. Rzucanie kart na oślep często kończy się znaczną stratą tempa względem przeciwnika. Ale za to zwycięstwa smakują lepiej :)

Kilka słów dlaczego takie karty a nie inne:

a) brązy
- pieski z mrozem - podstawa decku i opener, nawet przy przegranej monetce - mróz zawsze w inny rząd niż Ogar
- Utopce - świetna synergia z mrozem (ogólnie 6 pkt removalu) oraz Succubem, spora pomoc dla Wojowników oraz Imleritha
- Wojownicy - praktycznie zawsze 12 pkt czyli tyle samo co Lodowi Giganci, ale łatwiej osiągalne i bardziej niezależne od obecności mrozu, posiadające kontrolę i (co mniej oczywiste) dzięki nieparzystej wartości zadawanych ran pozwalają maksymalizować obrażenia wynikające z mrozu - zamieniamy wszystkie nieparzyste wartości kart pod mrozem na parzyste a ponadto przyspieszamy usuwanie z planszy kart - silników po stronie przeciwnika <- nieoceniona wartość, a na koniec: pozwalają w łatwy sposób uzyskać z Eredina swing 20pkt co również istotne, ponieważ deck nie posiada super tempa oraz mega mocnych zagrań
- 3 wolne sloty czyli nawigator, slyzard oraz rekonesans - skracanie decku i jego spójność
b) srebra
- Przeraza plus lustro - bardzo ważny duet potrzebny do robienia przewagi kart, która to jest ściśle powiązana z win condition tego decku, podobnie jak sama zdolność Przerazy
- Jotunn - synergia z głównym trzonem decku jakim są jednostki Dzikiego Gonu oraz mróz, w ekstremalnych przypadkach pomocny również przy win condition
- Abaya - tech na ewentualne pogodynki przeciwnika - rzadziej, solidny tempo swing jak na srebro - głównie
- Pożoga - nieodzowna w tym decku z powodu raczej średniego tempa, dobrze współgra ze względnie nisko-punktowymi jednostkami jakie mamy w decku - max 10 pkt
- Gniazdo - używane zarówno jako Utopiec ale też dość często jako kontra na SC oraz ich tancerzy - CA jest bardzo potrzebna w tym decku
c) złotka
- Imlerith oraz Caranthir - świetnie współpracujące ze sobą karty, tematycznie wpisujące się w deck oraz wspierające główne jego założenia i siły
- Geels - kolejna tematycznie spójna jednostka, a dodatkowo zapewniająca w większości przypadków dostęp do wszystkich złotych kart podczas meczu, nie zapominając o srebrach
- Succub (tak, wiem, cofam moje ostanie narzekania na nią - wygrała mi mnóstwo gier) - nasz win condition, szczególnie w dobie tak popularnej Ciri Nova, stąd też aby Cirille podkraść potrzebujemy CA, bo przeciwnik raczej jej nam pod nos nie postawi (chyba, że nie będzie miał wyboru bo wypracowaliśmy dwa ostatnie zagrania, co nie zdarza się znowu tak rzadko), bardzo wrażliwa i krucha karta, trzymamy ją najdłużej jak się da, a w przypadku walki z odkrywką najlepiej pod Geelsem, ponieważ naszą przewagą jest zaskoczenie :)

Krótko o taktyce:
Gramy dwie długie rundy, staramy się nie wyrzucać więcej niż dwa mrozy na rundę. Pierwszą rundę najlepiej wygrać, drugą insta pass (chyba, że walczymy z SC i mamy na planszy tancerza, wtedy można wyskoczyć z Przerazy jeżeli w pierwszej nie udało się zabezpieczyć gniazdem w Barbegazi). Jednak generalnie trzymanie Przerazy na ostatnią rundę też jest dobrym rozwiązaniem szczególnie w przypadku posiadania albo pewności dobrania Succuba.

I to tyle. Deck polecam, gram sobie nim na zmianę z Maszynami. Dziki Gon radzi sobie całkiem nieźle z Krasnalami oraz Pożerką i ogólnie tym co można spotkać przy stole. Trochę jest problem z Radowidem trzymanym na sam koniec albo deckami Czarnych w wieloma scorpionami, ponieważ w łatwy sposób mogą nas pozbawić win condition :)
 
Zostało mało czasu do końca sezonu, co wywołało u mnie odruch "szkoda tak nic nie zagrać". Zagrałem pożerką. Nowoczesną. Polecam każdemu kto w dwa dni chce sobie zrobić grind z niskiej rangi do jakiejś 16-17. Ogromne value. Łatwa w obsłudze, jak zawsze. Jedyny ból, gdy się nie dobierze nekkucha lub widma w r1 ani w r2. Łącznie zagrałem niecałe 4 h i na niskich rangach wyciągnąłem bilans 17:2. Praktycznie nikt nie gra na to kontr, a krasnali nie spotkałem wcale. Także jakby ktoś się zastanawiał, to nie ma na co czekać. Potwory górą!

Linkuję
 
Last edited:
Top Bottom