Talie potworów w open becie

+
Wy też macie często na 2r kejrana, kiedy gracie z potworami? haha...
Cwaniaki, zwykle to jest złota 25. Pierwsza runda wygrana, na drugą kejran, na trzeciej wiedźmy.
Prawie dościgają moje krasnoludy w punktach.
 
Johnsons;n9014370 said:
Wy też macie często na 2r kejrana, kiedy gracie z potworami? haha... Cwaniaki, zwykle to jest złota 25. Pierwsza runda wygrana, na drugą kejran, na trzeciej wiedźmy. Prawie dościgają moje krasnoludy w punktach.

I tym postem co chciałeś wnieść do tematu?

Bo cwaniakow tutaj nie ma, chyba, że przyjdą pochwalić się tutaj swoimi niepotwornymi taliami.
 
Keymaker7;n9014620 said:
I tym postem co chciałeś wnieść do tematu?

Bo cwaniakow tutaj nie ma, chyba, że przyjdą pochwalić się tutaj swoimi niepotwornymi taliami.

Chciałem wskazać dobre zagranie, nazwałem ich cwaniakami pieszczotliwie.
Wątek dotyczy talii potworów. Mój post jest o ciekawym zagraniu talią potworów. Naprawdę czujesz się źle z powodu mojego postu?

Ciekawi mnie czy, jeszcze innne 'cwaniackie' rzeczy wam się przytrafiły.
 
Ale to nie jest dobre zagrania bo pozbawiasz się użytecznej karty na rzecz kejrana który sam w sobie w obecnej sytuacji to bardzo słabe złoto :p
 
Przecież nie konsumuje się użytecznych kart, tylko na przykład takiego mglaka, który niechcący wpadł. Dlaczego mówisz, że to słaba karta? Złota 16, której nic nie ruszy, a do tego współpracuje z mechaniką pożerania nekkera( lub czego innego, co kto woli), którego nijak nie idzie się pozbyć, bo już jest w talii pięćset kopii? Rozumiem, że meta to murowany ge'els, klucznik i caranthir, ale czyż nie bierze się tego, czego wróg się nie spodziewa?

Te dzisiejsze złota takie zamurowane...
 
Johnsons;n9016640 said:
Przecież nie konsumuje się użytecznych kart, tylko na przykład takiego mglaka, który niechcący wpadł. Dlaczego mówisz, że to słaba karta? Złota 16, której nic nie ruszy, a do tego współpracuje z mechaniką pożerania nekkera( lub czego innego, co kto woli), którego nijak nie idzie się pozbyć, bo już jest w talii pięćset kopii? Rozumiem, że meta to murowany ge'els, klucznik i caranthir, ale czyż nie bierze się tego, czego wróg się nie spodziewa?

Te dzisiejsze złota takie zamurowane...

Jest słaby bo daje stosunkowo mało punktów kosztem tego, że przeciwnik zyskuje przewagę kart.
 
Jakie jest Wasze zdanie o wrzucaniu wiedzm w 1 turze?
Strasznie przeszkadzają w 2 i 3 rundzie w dobrze kart bez ryzyka posiadania 2wiedzm na rece.
kloni
dzięki :>
 
Last edited:
SyberiansHusky zależy od gry i od talii. Jak chcesz /musisz wygrać r1 a przeciwnik ucieka z punktami to je rzucasz. Ja staram się je zachować na koniec bo to dobre value na ostatnie zagranie. W sumie jest trochę gimnastyki z wymianą kart, ale raczej rzadko zostaje z 2 wiedzmami na ręce, choć zdarza mi się. W CB kiedy nie było wymiany kart w r2 i r3, taka strategia była prawie niemożliwa i każdy grał wiedźmy w r1. Raz nawet miałem niefart i na r3 zostały mi 3 wiedźmy i żalnica, i udało się wygrać ;)

Warto pamiętać u mulliganie - jeśli pozbywasz się wiedźmy przy wymianie kart na początku, to ryzyko że ja dobierze jest naprawdę spore - wtedy warto rozważyć ich zagranie w r1. Ewentualnie pozbywać się ich i zgrywac w r1 geelsa.
 
MajekX;n8995970 said:
Moja talia aktualnie wygląda tak, mam nią ~80% win ratio na skellige.

Piękna talia. Dzięki za pomysł. :) Z satysfakcją podarłem wszystkie karty Skellige i Nilfgaard'u, żeby ją zrobić. :D
Pytanie co do żalnicy - jakiś pomysł Panowie na zamianę? Wszyscy mi ją bez problemu kontrują w 3 rundzie - dzisiaj na 6 gier w 5 poszła w piach... trochę się nie sprawdza. :(

 
Alkari_78 grając z żalnicą, pewnie to wiesz, ale trzeba tak grać pasem w r1 lub r2 żeby w r3 mieć ostatnie zagranie - wtedy nikt jej nie usunie i po sprawie. Oczywiście nie zawsze się tak da lub przeciwnik nie pozwoli ale jak na 6 gier 5x ja usunęli, to aż 5 na 6 nie miałeś decydującego ruchu w r3.

Średnio widzę jakieś zastępstwo za nią ale chyba ktoś grał mrozem z Jotunem - ofc wtedy trzeba mieć trochę inna taktykę. Ew Bies albo baba wodna. Wszystko zależy od Twojego stylu gry. Ja np nie lubię grać pożogą i wrzucam sobie grzyby, a dodatkowe srebro zapełniam biesem.
 
Hmmm... czyli rozumiem z tego co napisałeś, że żalnicę można wrzucić jako ostatnią kartę? Jej umiejętność się wtedy zdąży uruchomić?
Jeśli tak, to grałem ją kompletnie źle, zagrywając jako przedostatnią kartę. To wiele wyjaśnia... :D
 
Alkari_78 jak najbardziej. Licznik odpala się na początku Twojej tury, więc nawet jak grasz ostatni ruch, to runda się przewija, przeciwnik pasuje z automatu, potem żalnica się odpala i Ty pasujesz, i... wygrana;)
 
maras12378;n9016730 said:
Dziś wbiłem 16 range talią pożyczoną z tego forum ale trochę zmieniłem http://www.gwentdb.com/decks/23438-3100
dobrze sobie radzi nie tylko ze skelige więc można ją trochę ulepszyć, a tą nową talią próbował ktoś? http://www.gwentdb.com/decks/23331-1...i-sk-dagoncore
a kejrana nie widziałem po patchu ani razu

Grałam, ale tylko potyczki dla zabawy. To mocny deck, ale dość wrażliwy na pogodę. Zaletą jest to, że w sumie szybko buduje punkty. Dość trudny do grania, ale może dla mnie gracza dość średniego.
 
Tak więc talia MajekX poszła się... kochać. :D Próbowałem wymyślić jakąś modyfikację, ale chyba nic z tego.
Jakieś pomysły na zajechane potwory obecnie? Poza pożeraniem, oczywiście. ;)
 
Po zniszczeniu pogody nic mi nie przychodzi do głowy, ale ja spróbuje coś na spamie jednostek ze zwykłą Yen, choć tutaj mocno brakuje dowódcy takiego jak ostatnia wersja Ge'elsa.
 
Pytanie za 5 pkt

Jako ze Eredin i gon będąc martwi zostali podwójnie martwi co nic nie zmieniało zas....
Dagon współgra z pogoda która nie istnieje czyli nie współgra z niczym, bo Dagon weather control rip, to co jest grane? lub grywalne zakładam ze
Pozerka da się logicznie i sensownie złożyć ( uzdrowienie out klucznik witamy katakan out baba wraca i to razem z wiedźmami ) nawet na dwa finishery bo czemu nie nie trzeba się chronić przed pogoda bo i tak ta nie istnieje
Myślę jeszcze nad jakiś dagonem pod mglaki duże ale czy to ma sens?

Jak żyć? jak można nerfic frakcje która najbardziej potrzebuje masywnych buffów tak to o archetypie gonu jest mowa.
 
Uhum, zaczyna się. Na potyczce same pożerki z krabopająkami na Ukrytym. Spam krabopająków, że komuś się chce czymś takim grać. Odrzuca z miejsca.
 
Dobra, dzieki REDsy za wiedzmina, kupilem 3 GOTY super, ale gwinta mam juz w powazaniu, mam jzu dosc smian co 5 dni, potworami juz sie kompletnie nie da grac, inne talie spamuja sobie ile wlezie nowych kart czy z cmentarza. Ja rozumiem ze sa moze osoby ktore poza potworami nie widza innej drogi w tej talii ale ja widocznie do nich nie naleze. Nie chce mi sie co kilka dni obmyslac na nowo taktyki i bawic sie z tym jak z malym dzieckiem. Jestem juz zmeczony poprostu. Koncze przygode z ta gra - pozdrowienia.
 
Top Bottom