Talie potworów w open becie

+
Twilightus;n9416481 said:
Nie mam miliona scrapów wiec muszę poważnie pomyśleć czy chce kupic gaarda bo to akurat by było dobre w tym decku zamiast klucznika chyba serio nie mam pomysłu na dobre competetywne 4 złoto do wild hunt decku.

Caranthir, Imlerith oraz Geels to bardzo dobre trio do dzikiego gonu, zwłaszcza, iż współgrają ze stateczkami. Czwarte złotko faktycznie jest ruchome, ja preferuje Eskela. A ze sreberek mam zamiast figurki i dorreagaya babę wodną jako anytpogodę lub value i przerazę, która od biedy jest całkiem niezłym celem dla Eskela. 3 operatorów to za dużo, wystarczą spokojnie 2. Stateczki mi się sprawdzają, służą jako niezbyt dobry opener jak się zaczyna (bo mi ich szkoda po prostu, są magnesem na wszelki removal) oraz jako sensowny finisher przy planszy pełnej dzikogonowych kart.
 
U mnie jako 4 złoto z założenia gra Geralt: Aard, ale kombinuję też z Klucznikiem (w jednym z meczy wskrzesiłem Django Freta z 20 pkt. siły) i Eskelem. Jak usuwam z talii Geralta, to wtedy obowiązkowo Johun. Zgadzam się, że trzech operatorów to za dużo. U mnie od kilku pojedynków nie ma ani jednego operatora na rzecz arcygryfów i nie odczuwam spadku efektywności decku, a arcygryfy są coraz bardziej przydatne ze względu na coraz większą liczbę Skellige i Dagona.

Twilightus polecam Uropce do Twojego decku, np. zamiast 2 operatorów i 1 statku. Osobiście nie gram również Wojownikami. Utopce z kolei mogą pięknie ustawić przeciwnika pod Lacerate - moje ostatnie value z tej karty to skromne 30 pkt przeciwko Skellige :)
 
Trochę zacząłem się bawić z archetypem zemsty, oto co z tego wyszło:
http://www.gwentdb.com/decks/29365-zemsta

Zastanawiam się jeszcze nad zestawem goldów i stosunkiem kart takich jak Gryf i Cyklop do tych z zemstą. Nie wiem, czy to ma szanse się przebić do mety, ale wydaje mi się że trochę będzie odstawać pod względem tempa. Na razie testuje na potyczkach i gra się fajnie ale wiadomo jak to jest na potyczkach.
 
Primo to deck skrócę do 25 :p wiec nie ma nic za nic opcja wywalenia wojowników nie wchodzi w gre za dużo value na tym trace sam doregay wystarczy jako jeden utopiec, to 4 złoto mnie meczy gaard jest sensowny bo to dużo value robi ale i tak im wyżej tym bardziej odczuwam ze znowu wild hunt jest o krok do tyłu za reszta cała nasza potega frostu jest o kant tyłka robić jak przeczytam jak to działa, otóz frost bije wiecej o jeden na przeciwnej lini ( nie stronie ) od tej na które znajduje się jedziec i tak o to cały czar pryska, bo ludzie tez załapali jak to działa wiec jakoś priorytetowo nikt w jeźdźców nie bije, bo można zmienić linie

Przy wysypie raków zmanych SC dobrym opcja wydaje mi się regis nie żebym miał problem ze spell sc bo ich gon niszczy tempem za duzo value gon robi i maja za mało removali żeby nie być w plecy milion kart
 
TraN999 Próbowałem tego archetypu, ale mi nie poszło.
Dziś dorwałem taki deck:
http://www.gwentdb.com/decks/19030-p...-chce-cukierka
I gładko awansowałem na 18 rangę w kilka gier. Dosyć trudny i kombinacyjny zestaw ( w mojej opinii ). Zero nudy, mnogość interakcji między naszymi założeniami, a sytuacją po drugiej stronie stołu, jest tak wielka, że praktycznie żaden pojedynek nie kończy się tak samo. Deck gdzieś tam zgapiłem w kilku wersjach, a takze sporadycznie widywałem w rankedach. Ostatecznie zrobiłem swoją wersję, oparta o karty które lubię. Przyznam też, że Pożerka to chyba mój ulubiony archetyp w grze ( biorąc pod uwagę całą historię tej gry ). Dlatego też doszedłem do dużej wprawy w obsługiwaniu archetypu, więc czuję tą talię jak mało którą.
 
Last edited:
Marat87 Testuje podobne rozwiązanie ale z operatorem i wiedzmami (jestem mulliganowym masochista). Jak Ci się gra Sukkubem? Nie spada zbyt często ze stolu?

Jeśli idzie o mróz grałem wersja z wiedzmami (rzadko trafia się kiszkowe rozdanie) ale bez statków i jeźdźców - głównie utopce i nastawienie w r3 na gradobicie. Gra się dobrze i po wielu testach to moim zdaniem najlepsza wersja gonu.

Widziałem też ciekawą talię z Biesami, mglakami i Draugiem na koniec (często +16 pkt). Gra się ciekawie.

Czy ktoś próbował jakąś talię z zemstą?
 
kloni Powiem ci, że dosyć często schodzi, ale dzięki Uzdrowieniu, za drugim razem robi już robotę. Fakt jest też taki, że często gram Sukkuba ryzykownie, żeby wyciągnąć lockera albo jakiś removal ( oczywiście nie na talie które ingerują w naszą stronę stołu, jak np. Nilfgard i te jednostki strzelające za każdego szpiega ). Dziś miałem świetną serię, gdzie Sukkub wchodził mi dwukrotnie w rundzie trzeciej na KP, typ nie miał odpowiedzi, więc zjadłem Sukkuba i zagrałem Uzdrowienie. Swingi pod 40 pkt :)

Dzisiaj trochę zmieniłem skład. Wyrzuciłem jednego Nekkera Wojownika, jest to zagranie low tempo, a i tak nigdy praktycznie nie używałem dwóch, więc było to oczywiste osłabianie potencjału talii, stanąłem na 3,9 k mmr i nie mogłem ruszyć dalej. Kolejną zmianą było dodanie Arcygryfa w miejsce jednego CN. Dalej będzie mi czyścił pogodę ( choć tylko w jednym rzędzie ), a ładnie się sprawdza na Skellige, gdy nie chcemy używać Klucznika ( podebranie Burej KP też nie jest najgorsze, choć oni zazwyczaj mają co wskrzeszać Shani ).
W sumie na armory lubię tym grać i odnoszę z nimi spektakularne zwycięstwa. Problem natomiast stanowi Nilfgard na szpiegach, tutaj momentami jestem bezradny, a jak wygrywam, to jedynie przy dobrej ręce i wykorzystując 200% możliwości tej talii...
 
Last edited:
Potestowałem trochę i faktycznie sukkub zagrany jako przedostatnia karta potrafi zrobić swoje - choć nie rozumiem dlaczego nie ma armoru;)

Jak pisałem gram z operatorem (na nekkera) i często wyciągam dwa na raz, a jak nie podejdzie to też daje rade. Z tym że na niskich rangach raczej ciężko mi stwierdzic faktyczny potencjał tej talii
 
Strzelam, że wyżej może być ciężko, bo jeżeli grasz też na Wojowników ( a w innym wypadku nie byłoby sensu grać Operatora na Nekkera ), to jest zbyt dużo zagrań z małym tempem, zwłaszcza, że chciałoby się zmultiplikować Nekkery jak najszybciej, żeby już rosły ( a wtedy lecą locki i inne removale ). Jednocześnie dobrze byłoby grać w tym samym czasie Harpie C, żeby odchudzać deck i odpalać Vranów na jajach - po prostu nie ma na to wszystko czasu, bo przeciwnik już poszybował z punktami w górę i w każdej chwili może spasować.
Ja się trochę męczę obecnie i tak latam pomiędzy 3,8k a 4k ( wczorajsza pechowa przegrana jednym punktem, przy 3975 mmr mnie dobiła... ). Jako, że u potworów najpopularniejszy był w ostatnich dniach Dagon i w dodatku miał najwyższe wr ( przynajmniej wg. Gwentup za okres 2-9 wrzesień ) - to poszedłem tym tropem i wrzuciłem Ducha Lasu w miejsce Sukkuba. Do tego wywaliłem ostatniego N.Wojownika, a w jego miejsce wszedł Mglak.
Trochę teraz nie mogę dobrać ostatniego srebra, bo z Gniazda byłem jednak mało zadowolony. Próbowałem trochę dbomb, ale przy Gradobiciu i Kompresji to nie zdało egzaminu. W tej chwili dorzuciłem Krąg, ale jest to kolejna karta sytuacyjna. Myślę jeszcze nad Jotunnem ( mój faworyt ), Katakanem ( tu z racji Gradobicia, wolę niepotrzebnie się nie buffować ), Ropuchem, w mniejszym stopniu nad Wodnicą i mało spotykanym Ostatnim Życzeniem ( dobre kombo z Ge'elsem ).
 
Gorgolet Samych drejków nie próbowałem, ale trochę grałem różnymi wersjami pod zemstę - wreszcie mocno kontrolna talia potworów. W połączeniu z pogodą można grać nawet na rangach 19+. Bardzo fajnie się gra zarówno z archesporami (świetne przeciwko pogodzie), cyklopami i zgnilcami, jak i z kuroliszkami.

Grałem też wersje pod mioniony z Iris i Yennefer - talia memowa, ale jak wejdzie potrafi wyciągać wartości +200 pkt i wywoływać opad szczęki przeciwnika ;)
Osobiście uważam, że aktywne goldy pokroju Triss Motyle są stosunkowo słabe, gdyż bardzo łatwo je usunąć, a chyba każda talia ma dzisiaj jakikolwiek removal/kajdany, jeśli nawet nie kilka.
 
kloni Z aktywnym goldem chodziło mi o celowe wymuszenie u przeciwnika removala, którym mógłby usunąć/zablokować mi Villena. Póki co zostawiam Klucznika żeby ponownie użyć Iris w 3 rundzie gdyby Villen mi nie doszedł. Wymieniłem Dorregaraya na Płotkę żeby Duchem Lasu wyciągać obrzydliwe value w 1 rundzie i dorzuciłem trzecia harpię. Niestety mulligan nadal ssie i zaciągnięcie się odrzuconą harpią/płotką/mglakiem jest dosyć częste.
 
Moja nowa talia na Ukrytym: https://image.prntscr.com/image/Zjfk...24MQZPmlQ.jpeg

Dzisiaj grałem nią na decki 1:1 z GwentDB na MMR 4200-4400 z ST na spellach, NG na szpiegach, NG na odkrywce, SK na Morkvargu i Olgiercie oraz Potworami na Duchu Lasu i wszystkich rozgromiłem dzięki przeniesieniu Ukrytego z 18-38 pkt z 1 na 2 rundę, czasami udawało się z 1 uchować go do 3. Raz został spalony pożogą ale i tak wygrałem.

Deck generalnie słaby, ale efekt zaskoczenia robi swoje. Szybkie 5 walk z wynikiem 5:0 (w tym 3x 2:0). Polecam potestować.
 
Ramalian;n9739971 said:
Moja nowa talia na Ukrytym: https://image.prntscr.com/image/Zjfk...24MQZPmlQ.jpeg

Dzisiaj grałem nią na decki 1:1 z GwentDB na MMR 4200-4400 z ST na spellach, NG na szpiegach, NG na odkrywce, SK na Morkvargu i Olgiercie oraz Potworami na Duchu Lasu i wszystkich rozgromiłem dzięki przeniesieniu Ukrytego z 18-38 pkt z 1 na 2 rundę, czasami udawało się z 1 uchować go do 3. Raz został spalony pożogą ale i tak wygrałem.

Deck generalnie słaby, ale efekt zaskoczenia robi swoje. Szybkie 5 walk z wynikiem 5:0 (w tym 3x 2:0). Polecam potestować.

Nie żebym się czepiał, ale te wszystkie decki na potworach prawie zawsze wyglądają tak samo. Chodzi mi o to, że w prawie w każdym jest Duch Lasu, Ge'els, Klucznik i jak na spamie potworów to Yen.
 
Last edited:
Pazmax mam pożerkę ze Swarmem, te 3 goldy są najlepsze do tego typu talii, a Klucznik sam w sobie jest na tyle dobry, że go zawsze w jakiejkolwiek talii Potworów umieszczam.
Core decku to przenoszenie Ukrytego. Dzisiaj na 5 walk udało się go przenieść 7 razy z rundy na rundę, więc deck działa w miarę spoko. To, że mam takie same goldy jak w innych taliach - sorry, Potwory obecnie zbyt dużego wyboru nie mają.

ps Klucznika na Kejrana wymieniłem, lepiej na NG się gra.
 
Last edited:
Ramalian;n9740401 said:
Pazmax mam pożerkę ze Swarmem, te 3 goldy są najlepsze do tego typu talii, a Klucznik sam w sobie jest na tyle dobry, że go zawsze w jakiejkolwiek talii Potworów umieszczam.
Core decku to przenoszenie Ukrytego. Dzisiaj na 5 walk udało się go przenieść 7 razy z rundy na rundę, więc deck działa w miarę spoko. To, że mam takie same goldy jak w innych taliach - sorry, Potwory obecnie zbyt dużego wyboru nie mają.

ps Klucznika na Kejrana wymieniłem, lepiej na NG się gra.

Mógłbyś wytłumaczyć dlaczego Kejran lepiej się sprawuje? Chodzi o to, że Klucznikiem nie ma co podebrać nilfgaardowi, bo karty Nilfgaardu zwykle działają dobrze jak wskoczy całe combo np sama brygada impera jest słaba, bo wchodzi za 6 punktów, ale jak wcześniej przygotujemy stół to wchodzi za np 14? A Kejran działa od razu plus stack dla nekkera?
 
Pazmax moja talia wymaga dłuższego setupu, a NG z Brygadą na stole w dłuższej rozgrywce strasznie to komplikuje. Klucznik niezłe wartości zawsze kręci, ale w moim przypadku nie odgrywał (nie licząc pkt) strategicznego znaczenia. Kejran od razu likwiduje Brygadę, a to jest dla mnie dość ważne. Szkoda, że zawsze nie można zdecydować, aby Kejran niczego nie jadł i dostał bust bez jedzenia moich jednostek. W przypadku, gdy przeciwnik nie ma nic poniżej 7pkt jest po prostu tragiczny. Po za tym to co napisałeś również brałem pod uwagę.

ps: Biorąc pod uwagę jak ma wyglądać Muzzle to Kejran powinien dostać lekki bust.
ps2: Ryzyko zawodowe: https://youtu.be/QzNBkxjUHq4
 
Last edited:
Ramalian;n9743131 said:
ps: Biorąc pod uwagę jak ma wyglądać Muzzle to Kejran powinien dostać lekki bust.


Niby Muzzle i Kejran maja podobne działanie - swing punktów. Jedynie z tym, że Kejran ma synergie ze zjadaniem a Muzzle jak zostanie Ci sam na ręce i zaczynasz to masz prawie od razu przegraną (Kejran ma przynajmniej coś w bazie).

Wiadomo coś za coś. Dobrze, bo karty się różnią od siebie :).
 
Last edited:
Pazmax;n9754461 said:
Niby Muzzle i Kejran maja podobne działanie - swing punktów. Jedynie z tym, że Kejran ma synergie ze zjadaniem a Muzzle jak zostanie Ci sam na ręce i zaczynasz to masz prawie od razu przegraną (Kejran ma przynajmniej coś w bazie).

Wiadomo coś za coś. Dobrze, bo karty się różnią od siebie :).

Tylko, że zabierając jednostkę przeciwnika zaburzasz mu rozdanie, np. Morkvarg, jakaś jednostka którą Henselt miał przywołać z talii, możesz coś z wytrzymałością przeciągnąć... możliwości jest mnóstwo, osobiście najpierw o Morkvargu pomyślałem i Strażniczkach Cerys.

Kejran nie jest złą kartą, osobiście bardzo go lubię, ale kiedyś wymieniłem Vrana na niego a przeciwnik rzucił coś z 10+ siły... i mi wszedł za całe 4pkt. Gdyby opcjonalnie można było zawsze te 8 dodatkowych pkt dostać byłby solidną 12. Wtedy byłby naprawdę dobrą kartą.
 
Last edited:
Ramalian;n9754481 said:
Tylko, że zabierając jednostkę przeciwnika zaburzasz mu rozdanie, np. Morkvarg, jakaś jednostka którą Henselt miał przywołać z talii, możesz coś z wytrzymałością przeciągnąć... możliwości jest mnóstwo, osobiście najpierw o Morkvargu pomyślałem i Strażniczkach Cerys.

Kejran nie jest złą kartą, osobiście bardzo go lubię, ale kiedyś wymieniłem Vrana na niego a przeciwnik rzucił coś z 10+ siły... i mi wszedł za całe 4pkt. Gdyby opcjonalnie można było zawsze te 8 dodatkowych pkt dostać byłby solidną 12. Wtedy byłby naprawdę dobrą kartą.

W sumie dobry punkt widzenia z zagraniem Muzzle pod zniszczenie setupu przeciwnika.
 
Top Bottom