The Elder Scrolls

+

The Elder Scrolls


  • Total voters
    43
jak biednie (graficznie) prezentuje się Wiedźmin 3 w porównaniu do gry Bethesdy (na modach)
Jeżeli oceniasz grafikę Skyrim po screenach, to możesz się bardzo zdziwić, bo większość z nich jest robiona po zaaplikowaniu ENBów, które służą właśnie do robienia screenów, natomiast grać z nimi ciężko. Skyrim + zwykłe mody nadal prezentuje się średnio graficznie, a przy tym dość monotonnie.
 
@arturius_c

 

Yngh

Forum veteran
Świetny concept art Balmory, który pokazuje, jak to miasto powinno wyglądać w "rzeczywistości", bez ograniczeń techniczno-logistycznych Morrowinda. Brakuje murów, ale i tak rewelacja.

EDIT:
Inny fajny art - karawana łazików. Ech, czasem mi smutno, że TESy tak zeszły na psy i że póki co jest mało prawdopodobne, by wróciły na prostą :C. Jednocześnie cieszę się, że sam wychowywałem się na Morrowindzie, a nie Oblivionie czy Skyrimie :p.

Pozostaje czekać na Skywinda.
 
Last edited:
To pokazuje jak wielkie jest skalowanie świata w TESach. Seria niewątpliwie ma rozmach jeśli chodzi o stworzone uniwersum, gorzej natomiast radzi sobie z wykorzystywaniem go w grze. Morrowind miał świetny, niepowtarzalny setting. Oblivion i Skyrim jakoś nie wyróżniają się niczym. Obek to typowe high fantasy, a w Skyrimie widać inspirację Wikingami i mitologią nordycką. Nic nowego co by intrygowało a taki właśnie był Morrowind. Architektura, rośliny, stworzenia to wszystko było jakby z innego świata.
Chciałbym w TES VI zobaczyć Puszczę Valen, gdzie znajdują się wielkie miasta-drzewa, które się poruszają. Można było o tym przeczytać w "Tańcu w ogniu". :) A na Skywinda nie czekam bo razem z nowszym silnikiem przeniesie to co mi się w Skyrimie niezbyt podoba: mechanikę, dziennik (a raczej listę zadań, bo trudno to dziennikiem nazwać), znaczniki questów. Wolę sobie zagrać w Morrowind Overhaul 3.0.
 
Last edited:
To w takim razie Bethesda wypuści kolejną niedopracowaną grę z konsolowym interfejsem by później zarobić na modach usprawniających rozgrywkę. DLC już odeszły do lamusa, teraz czas zacząć zarabiać na cudzej pracy! :yes:
 
Wygląda jak fejk i to na dodatek słaby. Obrazek jest chyba z TESO a czcionka ze Skyrima. Data premiery też wydaje się zbyt wczesna. Nie sądzę by nowy TES wyszedł szybciej niż rok po premierze Fallouta 4 i raczej jest tworzony na nowym silniku. Jakieś pogłoski mówiły o tym, że w TES VI mamy dostać dwie prowincje Hammerfell oraz Wysoką Skałę. No, ale zobaczymy. Szczególnie ciekaw jestem nowej aranżacji muzycznego motywu serii. Ja tam bym chciał w "szóstce" ujrzeć krainę leśnych elfów - Puszczę Valen, gdzie można spotkać ogromne, poruszające się drzewa miasta. Można było przeczytać o tym w "Tańcu w ogniu", jednej z moich ulubionych książek w TESach. Byłoby ciekawie. :) Na prowincję elfów wysokiego rodu też bym nie narzekał.
 
Last edited:
Pomiędzy TESIII a TESIV były 4 lata przerwy, między TESIV a TESV 5 lat przerwy i premiera Fallout'a 3. TESVI na pewno jest już w pre-produkcji, ale bez przesady; jeżeli potwierdzą się plotki, że FO4 jest planowane na święta 2015, to należy od tego momentu liczyć roczną przerwę na support (tak jak w przypadku FO3 - premiera październik 2008, premiera ostatniego DLC październik 2009) oraz jakiś kolejny rok na promocję TESVI (zapewne jedynym powodem, dla którego Beth czekała tak długo z oficjalnym ogłoszeniem FO4 był Wiedźmin 3). Tak więc spodziewałbym się kolejnego TES-a najwcześniej na gwiazdkę 2017, a patrząc bardziej zdroworozsądkowo w okolicach gwiazdki 2018 (czyli tak jak w przypadku FO3 i Skyrim, trzyletni odstęp między FO4 a TESVI).

No i Argonia? Toddler w życiu nie umiejscowi TESa w tak egzotycznym regionie, bo dla publiczności, do której kieruje swoje gry byłoby to dalece za mało *przystępne*. O wiele bardziej prawdopodobne jest wspomniane wyżej Hammerfell.
 
Osobiście chciałbym nowego TESa właśnie na jakąś egzotyczną prowincję, jak Valenwood, Elsweyr czy Argonia. Hammerfell jest ok, ale w łapach casualuzującej się Bethesdy zbyt łatwo byłoby przemieć tę prowincję w stereotypową pustynną krainę. "Wysoka Skała" (WTF, ktoś to serio przetłumaczył?!?!) byłaby jeszcze gorsza. Klimaty w stylu "rycerze i zamki", Bretoni jako rasa główna, która w dużej mierze jest inspirowana średniowieczną i renesansową Francją... Toż wyszedłby z tego nawet nie Skyrim, ale jakiś kolejny Oblivion!
Z drugiej strony, w dużej części Cyrodiil przed Oblivionem panował klimat zbliżony do tropikalnego, a sama prowincja była opisywana jako różnorodna, ze swoimi wszystkimi tarciami politycznymi, z ogromnymi różnicami między kulturą Colovii oraz Nibenay, i z zapierającym dech w piersiach Imperial City. Tymczasem w OBku nie dość, że zmianie uległ klimat, to w dodatku dostaliśmy bezbarwną, monotonną sieczkę, a zatem dla Bethesdy wszystko jest możliwe. Z tych względów być może będzie nawet lepiej, jeśli Argonia w umysłach graczy pozostanie prowincją znaną z wcześniejszego lore...
 
"Wysoka Skała" (WTF, ktoś to serio przetłumaczył?!?!)
W TESy gram po polsku, więc posługuję się tamtejszym nazewnictwem.

Swoją drogą ciekaw jestem jak Todd Howard jeszcze bardziej uprości rozgrywkę, bo bardziej się chyba nie da.
 
Swoją drogą ciekaw jestem jak Todd Howard jeszcze bardziej uprości rozgrywkę, bo bardziej się chyba nie da.
Wszystko się da.
Duże pole do popisu daje tu np. rozwój postaci. Brak ręcznego rozwijania podstawowych statystyk (w Skyrimie - Zdrowie, Kondycja i Magia) jest ostatnio bardzo modne (Dragon Age), a tam gdzie moda tam więcej casuali, a gdzie więcej casuali tam więcej pieniążków. Drzewek również było troszkę za dużo. Myślę, że jakby uciąć ich liczbę o połowę byłoby ok.

Swoją drogą, czy Oświecony Todd pracuje przy Falloucie 4?
 
Swoją drogą ciekaw jestem jak Todd Howard jeszcze bardziej uprości rozgrywkę
Hmm, pomyślmy: drastycznie ograniczono liczbę umiejętności, drastycznie ograniczono rodzaje rynsztunku, ograniczono elementy rynsztunku, wywalono lewitację i możliwość tworzenia własnych zaklęć, wywalono znaki zodiaku, wywalono degradację broni i zbroi, wywalono atrybuty, ręcznie rozrzucony loot zastąpiono generowanym pod level gracza, nie ma żadnych ograniczeń i wymagań jeśli chodzi o gildie… Może to przesadny optymizm, ale już chyba nie ma czego upraszczać.

---------- Zaktualizowano 17:42 ----------

Todd pracuje przy Falloucie 4?
Ba, jest lead designerem.
 
Hmm, pomyślmy: drastycznie ograniczono liczbę umiejętności, drastycznie ograniczono rodzaje rynsztunku, ograniczono elementy rynsztunku, wywalono lewitację i możliwość tworzenia własnych zaklęć, wywalono znaki zodiaku, wywalono degradację broni i zbroi, wywalono atrybuty, ręcznie rozrzucony loot zastąpiono generowanym pod level gracza, nie ma żadnych ograniczeń i wymagań jeśli chodzi o gildie… Może to przesadny optymizm, ale już chyba nie ma czego upraszczać.
Zapomniałeś o wywaleniu klas postaci oraz wyboru głównych umiejętności. :) Swoją drogą to wszystko można jeszcze bardziej ograniczyć, widzę tu wspaniałe pole do popisu dla Todda. Można np. dać automatyczne zwiększanie się atrybutów: zdrowia i many, a wytrzymałość wywalić w cholerę. Niektóre umiejętności też można by wyciąć. Ze szkół magii najczęściej korzysta się z zaklęć zniszczenia i przywołania. Resztę można połączyć w jedno, tak jak umiejętności złodziejskie: kradzież, skradanie, otwieranie zamków. Blokowanie, broń jednoręczną, dwuręczną i łucznictwo można wpakować do umiejętności walka, tak jak kowalstwo, zaklinanie i alchemię do umiejętności craftingu. Wtedy w poszczególnych drzewkach były różne odgałęzienia odpowiadające "wchłoniętym" umiejętnościom. Retorykę wywalić w piździec w końcu i tak dialogi w TESach nie mają żadnego znaczenia.
Wszystko jedno co zrobią i tak będzie masowa spuścizna, a maksymalne noty będą się lały strumieniami niczym piwo w karczmach
niczym sperma na twarz gwiazdy porno.
Gra sprzeda się w 30 mln egzemplarzy i to do niej będą przyrównywane kolejne action RPG.
 
Last edited:
Top Bottom