The Last of Us

+
Dlaczego?

Chociażby dlatego, że jest grą multi-platformową.

A żeby wyciągnąć z czegoś maksimum i "zdefiniować generację" na ogół trzeba posiadać tytuł na wyłączność, który wykorzysta pełne możliwości sprzętu (danej generacji).
 
Chociażby dlatego, że jest grą multi-platformową.

A żeby wyciągnąć z czegoś maksimum i "zdefiniować generację" na ogół trzeba posiadać tytuł na wyłączność, który wykorzysta pełne możliwości sprzętu (danej generacji).
Czyli twoim zdaniem "grą generacji" może zostać tylko gra, która jest exem? To dyskwalifikuje 90% gier już na starcie :p The Last of Us 2 może zostać co najwyżej najlepszym exem na PS4 w takim wypadku. Gra generacji to będzie po prostu najlepsza gra, która wyjdzie na tą generację, niezależnie od tego czy to będzie PS, XBOX,PC czy inny Switch. Co do Cyberpunka to uważam, że to będzie lepsza gra od TLOU2, ale na 90% dostanie niższe oceny przez różne powody.
 
Czyli twoim zdaniem "grą generacji" może zostać tylko gra, która jest exem? To dyskwalifikuje 90% gier już na starcie :p The Last of Us 2 może zostać co najwyżej najlepszym exem na PS4 w takim wypadku. Gra generacji to będzie po prostu najlepsza gra, która wyjdzie na tą generację, niezależnie od tego czy to będzie PS, XBOX,PC czy inny Switch. Co do Cyberpunka to uważam, że to będzie lepsza gra od TLOU2, ale na 90% dostanie niższe oceny przez różne powody.


Dokładnie, w sumie wyjąłeś mi to z ust (bez skojarzeń). Co do tego, że C2077 dostanie troszkę niższe oceny to też jest wg. mnie pewne, choć pewnie będzie i tak w granicach 90/100. Ta gra będzie dużo obszerniejsza od The Last of Us II, będzie miała dużo więcej zależności i to co już wcześniej pisałem: więcej rzeczy jest do potencjalnego zepsucia :D Poza tym jednemu będzie odpowiadać model jazdy, drugi uzna że jest zbyt sztuczny itd. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że przed Redami trudniejsze zadanie i trudniejsza gra do zrobienia niż TLOU.
 
Dokładnie, w sumie wyjąłeś mi to z ust (bez skojarzeń). Co do tego, że C2077 dostanie troszkę niższe oceny to też jest wg. mnie pewne, choć pewnie będzie i tak w granicach 90/100. Ta gra będzie dużo obszerniejsza od The Last of Us II, będzie miała dużo więcej zależności i to co już wcześniej pisałem: więcej rzeczy jest do potencjalnego zepsucia :D Poza tym jednemu będzie odpowiadać model jazdy, drugi uzna że jest zbyt sztuczny itd. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że przed Redami trudniejsze zadanie i trudniejsza gra do zrobienia niż TLOU.
Myślę, że rozrzut w ocenach będzie wynikał z formy obydwu tytułów. TLoU2 jest bardzo mocno skondensowanym, skupionym na narracji produktem, gdzie rozgrywka służy wspieraniu motywów eksponowanych przez scenariusz.
Cyberpunk to gra w otwartym świecie, gdzie częściowym jej atutem jest wolność zarówno w podejmowanych aktywnościach, jak i obcowaniu z historią. Takie gry się ocenia po prostu inaczej.
 
Last edited:
Recenzja od Skill Up już taka optymistyczna nie jest:


Przechodziłem The Last of Us po raz pierwszy jakiś miesiąc / półtora temu i powiem za siebie - gdyby nie Ellie i Joel, to byłaby to dla mnie produkcja na max 7/10. Jak poprowadzone postacie zostały w sequelu, tego z oczywistych względów nie jestem w stanie ocenić dopóki nie zagram, ale jeśli faktycznie cała rozgrywka jedzie dalej na jednym i tym samym schemacie mielonym w kółko i w kółko, a do tego jest sporo dłuższa, to dla mnie jest to akurat bardzo kiepska wiadomość.
 
Cyberpunkowi o tyle będzie ciężko, że TLoU2 to gra która ma grać na emocjach, a to zwykle prowadzi do zupełnie innego obioru całości. Podobnie było w przypadku pierwszej części, gzie scenariuszowo był to zbiór klisz, z dość płytką fabułą (mimo całego mojego uwielbienia do tej gry), a mimo to zrobił furorę, głównie dzięki relacją między głównymi bohaterami i właśnie emocjonalnymi wstawkami. CP będzie uderzał raczej w zupełnie inne klimaty, będzie więcej tego punku i balansowania na granicy, choć to okaże się dopiero po premierze.
 
Cyberpunkowi o tyle będzie ciężko, że TLoU2 to gra która ma grać na emocjach, a to zwykle prowadzi do zupełnie innego obioru całości. Podobnie było w przypadku pierwszej części, gzie scenariuszowo był to zbiór klisz, z dość płytką fabułą (mimo całego mojego uwielbienia do tej gry), a mimo to zrobił furorę, głównie dzięki relacją między głównymi bohaterami i właśnie emocjonalnymi wstawkami. CP będzie uderzał raczej w zupełnie inne klimaty, będzie więcej tego punku i balansowania na granicy, choć to okaże się dopiero po premierze.


Czy ja wiem... Cyberpunk też będzie uderzać w emocje czego dowodem są choćby komentarze naszego polskiego V (Kamila Kuli, który stwierdził że wątek Krwawego Barona chowa się przy tym czego doświadczymy w Cyberpunku), czy Pawła Sasko, który stwierdził, że po ukończeniu będziesz emocjonalnym wrakiem. Tak więc tutaj też będą emocje, podejrzewam że nawet bardziej różnorodne: śmiech, wzruszenie, szok, wkurzenie itd. Tak więc w tych aspektach Cyberpunk uderza w dość podobne nuty, choć bardziej różnorodne i mniej skondensowane. Jedyne czego się obawiam (poza wciąż niewiadomą mechaniką jazdy i strzelania), to może właśnie ta warstwa techniczna, przez którą niektórzy mogą psioczyć na Cybera i zaniżać ocenę, przez jakieś bugi itp. Trudniej jest robić grę multiplatformową, by na każdej platformie gra działała świetnie.
 
Właśnie o tym piszę, nie wątpię że w CP będą pojawiały się takie motywy, jednak gra będzie raczej budowana w zupełnie inną stronę i bliżej jej będzie do W3, który prócz Barona, miał też popijawę, ale i radosne tłuczenie się z potworami, bo komuś przeszkadzają, czy po prostu wątki polityczne. TLoU2 z drugiej strony to będą emocje od początku do końca i każda misja zapewne będzie podbudowywała konkretny nastrój opowieści. Ot będzie bardziej ckliwie, smutno i przygnębiająco, a bohaterowie będą zapewne ginąć z częstotliwością Gry o Tron... a takie historie zwykle bardziej trafiają do ludzi.
CP bez wątpienia będzie bardziej różnorodną grą, ale w tym przypadku nie musi być to odbierane jako plus, tak jak w przypadku GTAV i TLOU1. Rózny
 
Last edited:
W dalszym ciągu chwalicie to co twórcy chwalą i obiecują że będzie w CP2077 - dorosnijcie chociaż w tym temacie...

Propo Tlou ogrywam i powoli zblizam się do finału i rzwczywiscie pierwsza część bardzo dobrze gra na emocjach. Jestem mile zaskoczony i w 2 pewnie zagram ale dopiero za jakiś czas :)
 
W dalszym ciągu chwalicie to co twórcy chwalą i obiecują że będzie w CP2077 - dorosnijcie chociaż w tym temacie...

Pierwsze 3 gry REDów, ba, nawet spin-off, dostarczyły pod tym względem w wystarczająco dużym stopniu, więc nie widzę osobiście nic dziwnego w tym, że w zapewnienia o emocjonalnych wątkach i wiarygodnych postaciach z krwi i kości gracze wierzą i uznają za pewnik wysoki poziom tego elementu.
 
W dalszym ciągu chwalicie to co twórcy chwalą i obiecują że będzie w CP2077 - dorosnijcie chociaż w tym temacie...
Bo przecież nie od dziś wiadomo, że dorośli i dojrzali ludzie powinni zajmować się czarnowróżeniem i nie wierzyć w nic, co mówią o grze ludzie, którzy ją tworzą. :shrug:

Nie czaje, sam przesiewam marketingowe hasła przez sito, ale akurat w kwestii atmosfery i ciężaru fabularnego REDzi zawsze dawali radę, nie widzę powodu dla którego gra pod względem scenariusza miałaby jakościowo odstawać od tego, co oferuje TLoU 2, nawet mimo różnic w rozłożeniu akcentów.
 
Ja powiem tak...

O ile w niemal w każdym aspekcie (technicznym - masa błędów i problemy ze stabilnością; czy graficznym - downgrade) jestem w stanie wierzyć, że RED'zi coś pochrzanią, tak o fabułę, postacie oraz wykreowany świat jestem spokojny.

TLOUS2 może za to posiadać o wiele bardziej złożony świat (już widzieliśmy przywiązanie do detali - i to nie tylko pod względem graficznym ale też animacji), jednak w zdecydowanie mniejszej skali,

P.S. Grę Naughty Dog już zamówiłem i teraz tylko czekam na premierę.
 
Z tych dwóch recenzji wynika, że gra jest tak długa, że rozgrywka staje się po jakimś czasie nudna i monotonna chodzi zapewne o walki z przeciwnikami, te chowanie się za murkami przez co rozgrywka jest już tylko tłem do prowadzenia fabuły i schodzi na drugi plan. W sumie to już było widać na przedpremierowych pokazach na których cały czas było jedno i to samo, nie grałem ale gra to gra i jak leży gameplay to wystawie takiemu tytułowi 10/10 jest brakiem profesjonalizmu, nie widzę aby po 30 godzinach gry w dużej mierze opartej na skryptach będzie się chciało komuś przechodzić ten tytuł drugi raz gdy znamy już fabułę itp.


 
Już podczas tego ostatniego materiału z gameplayem było trochę widać, że rozgrywka to po prostu taka podrasowana jedynka. O mechanikach, które były już w poprzedniej części mówili tak, jakby to były jakieś nowości (napuszczanie zarażonych na ludzi itp.). Myślę jednak, że historia oraz postacie wciągną mnie na tyle, że ta powtarzalność nie będzie mi zbyt przeszkadzać.
 
Last edited:
Mea culpa. Nie wziąłem pod uwagę dodatku.

Ogrywam właśnie podstawkę na "brutalnej rzeczywistości" i zachodzę w głowę jak można było tak spartolić checkpointy w niektórych miejscach. Przykładowo w miasteczku Billa podczas sceny z lodówką. Po każdym zgonie całe zajście musimy oglądać od nowa (w międzyczasie można sobie zrobić kanapkę). Za trzecim razem miałem ochotę wyłączyć konsolę. Normalna gra zapisuje się po przerywnikach oraz po każdym większym starciu. TLOU często tego nie robi. Strasznie irytujące.
 
Mea culpa. Nie wziąłem pod uwagę dodatku.

Ogrywam właśnie podstawkę na "brutalnej rzeczywistości" i zachodzę w głowę jak można było tak spartolić checkpointy w niektórych miejscach. Przykładowo w miasteczku Billa podczas sceny z lodówką. Po każdym zgonie całe zajście musimy oglądać od nowa (w międzyczasie można sobie zrobić kanapkę). Za trzecim razem miałem ochotę wyłączyć konsolę. Normalna gra zapisuje się po przerywnikach oraz po każdym większym starciu. TLOU często tego nie robi. Strasznie irytujące.

Ja też ogrywam i dziś właśnie robiłem lokację Billa. Na szczęście zginąłem tylko raz tam gdzie się dynda.
 
Top Bottom