The Last of Us

+
The Last of Us

Musiałem w końcu założyć ten temat. Jest to moja ulubiona gra z zeszłego roku i jedna z najlepszych w jakie grałem w ogóle. Doskonale zagrana i napisana. Historia jest oparta na do bólu ogranych schematach, nieskończoną ilość razy przemieloną w "światach po apokalipsie". Robi to jednak w niezwykły sposób. Można powiedzieć, że jest grową odpowiedzią na Drogę McCarthego.

Ludzie żyją w świecie, zniszczonym przez infekcję powodowaną przez grzyb, który powoli przejmuje kontrole nad zainfekowanym. Najważniejszą inspiracją dla występujących w grze zarażonych, był pewien dokument BBC.


Pandemia dosłownie zmieniła świat, lecz nie zniszczyła całkowicie ludzkości. Dwadzieścia lat po ataku grzyba ludzie żyją w kontrolowanych przez armię/rząd strefach kwarantanny. Życie nie jest łatwe dla ocalałych, żywność jest racjonowana, zakażeni lub łamiący zasady są rozstrzeliwani na ulicy, a dzieci uczą się w szkołach wojskowych.

W tym świecie spotykamy naszą dwójkę bohaterów, Joela około 50 letniego przemytnika, który w wyniku kilku zbiegów okoliczności został zmuszony do przemycenia Ellie pewnej niezwykłej nastolatki, daleko poza strefę kwarantanny.

W produkcji postawiono na realizm. Przemoc nie jest ugrzeczniona, ani stylizowana, a każde starcie (szczególnie wręcz) pokazuje bez upiększeń dwóch ludzi próbujących się wzajemnie zabić. Przeglądanie ekwipunku, crafting nie zatrzymują czasu w grze, kontrolowana przez nas postać, nie wchłania ołowiu poprzez osmozę, bez szkody dla siebie, a amunicja nie rośnie na drzewach.

Jednak solą tej produkcji jest historia, która niczym w najlepszych klasykach gatunku nie skupia się wcale na walce z zarażonymi, tylko na aspekcie ludzkim, a dokładniej na ewoluującej relacji pomiędzy dwójką głównych bohaterów. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na trzy ważne czynniki, które zasadniczo stanowią o wielkości tytułu.

Po pierwsze dialogi, te, zostały wniesione na całkiem nowy poziom, bo abstrahując od tego, jak dobrze zostały napisane, to tak bardzo przypominają naturalną, zwykłą konwersację. Co przez to rozumiem? Są często niegramatyczne, rwane, czasami jakieś słowo jest wypowiedziane niewyraźnie, intonacja, rożni się w zależności od tego czy postać jest zmęczona, zestresowana, wyluzowana itd. Mimo to całość jest jest dla nas strawna, z powodu drugiego czynnika na liście.

Gra aktorska. Ta gra nie została zdubbingowana, ona została zagrana. Zastosowana technika nazywa się performance capture i jest zasadniczo połączeniem dubbingu z mocapem. Wszystkie w/w niedoskonałości mowy są tak dobrze odbierane, bo mamy cały body language, który tą mowę wspiera, a czasami zupełnie zastępuje. Jak w życiu. I tu trzeba oddać należny szacunek świetnym występom aktorów Ashley Johnson i amerykańskiej inkarnacji Jarosława Boberka, tj. Troya Bakera (nie wspominając o postaciach drugoplanowych).


Ostatni czynnik, to kreacja postaci. TLOU udowadnia, tak bardzo dobitnie udowadnia, że stworzenie udanej postaci kobiecej w grze, nie stojącej gdzieś na dwóch skrajnych pozycjach: ładnego dodatku i zasadniczo faceta dla niepoznaki przebranego za kobietę jest możliwe i świetnie się sprawdza w grze. Co ważne, pojawiają się również postacie homoseksualne i w tym wypadku, uniknięto zlepku stereotypów, a stworzono postaci z krwi i kości (tak, patrzę na na Was Czerwoni). Czyli udało osiągnąć się to, z czym od lat, tak wielki problem ma growa branża, chcąca być w końcu brana na poważnie.

Sama gra nie jest idealna, zdarzają się niewczytane animacje, pod koniec widać już nieco schematyczność rozgrywki eksploracja -> walka -> eksploracja -> zagadka -> cutscena. Jednak sobie i Wam, życzę, by w grach tylko takie problemy nam doskwierały.

Na zakończenie - spoiler - alternatywne zakończenie gry:

I półtoragodzinny dokument o kulisach powstawania gry:

 
Last edited:
AMEN!

Jak zawsze powtarzam - po skończeniu gry nie wiedziałem co ze sobą zrobić, zakończenie mnie zamiotło po prostu. I ta muzyka...

Dziś po pracy planuję przejść dodatek (ponoć około 2,5h), ponoć też ma moc :)
 
No proszę, będzie film. Neil Druckmann (creative director i lead writer TLOU) pisze scenariusz, a całość ma być silnie zespolona z grą - cokolwiek to znaczy.

Sytuacja o tyle ciekawa, że w trakcie AMA Neil zapytany o film odpowiedział coś w stylu: musiałby za tym [za nakręceniem filmu] stać naprawdę mocne powody.

E:

To co, Ashley i Troy w głównych rolach? :D
 
Niestety mimo tych wszystkich świetnych opinii i superlatywów na temat Last of Us niektórym, w tym i mi, nigdy nie będzie dane w tą grę zagrać. Nie mam i nigdy nie będę miał PS3, nawet tak dobra gra nie jest mnie w stanie skłonić do zainwestowania w nią ponad 900 zł. A nie ma innych ekskluziwów na PS3 z którymi aż tak bardzo bym się chciał zapoznać.
 
Niestety mimo tych wszystkich świetnych opinii i superlatywów na temat Last of Us niektórym, w tym i mi, nigdy nie będzie dane w tą grę zagrać. Nie mam i nigdy nie będę miał PS3, nawet tak dobra gra nie jest mnie w stanie skłonić do zainwestowania w nią ponad 900 zł. A nie ma innych ekskluziwów na PS3 z którymi aż tak bardzo bym się chciał zapoznać.

Spróbuj jutuba, bez komentarza. Sam tak obejrzałem całą grę po zagraniu, a teraz oglądam kolejny raz, tym razem po polsku. Nie jestem normalny. :D
 
Spróbuj jutuba, bez komentarza. Sam tak obejrzałem całą grę po zagraniu, a teraz oglądam kolejny raz, tym razem po polsku. Nie jestem normalny. :D

YouTube to jednak nie to samo :). Może znajdę wśród znajomych kogoś kto posiada PS3 i będzie skłonny pożyczyć. Z grą oczywiście ;). Choć w moim przypadku jest jeszcze jedna przeszkoda. Sterowanie padem :p. Przerasta mnie :).
 
Poświęcić owszem. Ale chyba nie posiadam wystarczających uzdolnień manualnych do obsługi pada :). Ile razy tego nie próbowałem (w Empiku, u znajomych, u siostry) zawsze bardzo szybko dochodziłem do wniosku, że to nie dla mnie. I to próbowałem obsługi pada od Xbox-a, który jest powszechnie uważany za bardziej przyjazny ;).
 
Poświęcić owszem. Ale chyba nie posiadam wystarczających uzdolnień manualnych do obsługi pada :). Ile razy tego nie próbowałem (w Empiku, u znajomych, u siostry) zawsze bardzo szybko dochodziłem do wniosku, że to nie dla mnie. I to próbowałem obsługi pada od Xbox-a, który jest powszechnie uważany za bardziej przyjazny ;).

Doskonale rozumiem Twój problem. Ale na bank nie nauczysz się obsługi pada, centrum handlowym, czy mając go na chwilę w rękach u znajomych. Trzeba usiąść i na spokojnie poświęcić dłuższą chwilę na zmaganie się z materią. :D Oczywiście nie twierdzę, że ostatecznie dasz radę, no ale warto spróbować.

(Osobiście też preferuje pada od x360 i z nowym ułożeniem gałek strasznie dziwnie mi się na początku grało).
 
Pięknie. Trzeba kupić PS4. Kurde pięknie. Najwyżej będę kupował mniej gier. Esz...
 

Yngh

Forum veteran
A są jakieś plany stworzenia wersji PC-towej? Nie zapowiada się na to, bym nabył konsolę a o tej grze słyszę same pozytywne opinie.

W ostateczności chyba skuszę się na YT, ale wiadomo, że lepiej grać =>. A, właśnie, całość przypomina taki interaktywny film, gdzie czy inne elementy niż cutscenki również są rozbudowane? Gra jest liniowa czy nieliniowa?
 
Last edited:
A są jakieś plany stworzenia wersji PC-towej? Nie zapowiada się na to, bym nabył konsolę a o tej grze słyszę same pozytywne opinie.

W ostateczności chyba skuszę się na YT, ale wiadomo, że lepiej grać =>. A, właśnie, całość przypomina taki interaktywny film, gdzie czy inne elementy niż cutscenki również są rozbudowane? Gra jest liniowa czy nieliniowa?
Poczekaj, może od kogoś kiedyś konsolę pożyczysz.
Gra jest całkowicie liniowa. Gameplay - TPP z systemem osłon i craftingu, brak QTE z tego co pamiętam. Cutscenki są rozbudowane jako dodatek do gry opowiadający historię.
 

Niech mi ktoś jeszcze szybko powie, że kupowanie konsoli, to zły pomysł. Łamię się w kierunku tego cholernego PS4.
 
Last edited:
Na PS3 jest Ico :p
Tak, też chcę w to strasznie zagrać, ale ten cholerny pad mnie zniechęca.
 

Niech mi ktoś jeszcze szybko powie, że kupowanie konsoli, to zły pomysł. Łamię się w kierunku tego cholernego PS4.
Bez sensu. Kupa kasy a nie ma w co grać, a jak jest to "nextgen" to bzdura.
Najlepiej pożyczyć od kogoś PS3 z TLOU ;)
 
A są jakieś plany stworzenia wersji PC-towej? Nie zapowiada się na to, bym nabył konsolę a o tej grze słyszę same pozytywne opinie.
Zera szans na wersję na PC.
Ja już na PS3 mam, ale chyba będę musiał kupić też na PS4. Ta gra jest warta ponownego zakupu.
 
Naughty Dog jest własnością Sony i nigdy nie wydało nic na PC. Poza tym zostało jasno powiedziane, że The Las of Us jest pożegnalnym exclusivem PS3. Tak więc nie, nie ma szans. A szkoda, bo też bym chętnie zagrał, a dla jednej gry na pewno konsoli nie kupię.

Podobnie jak w przypadku MGS4, pozostaje yt.;)
 
Top Bottom