The Last of Us

+
A ja nie, głównie dlatego, że w myśl pewnych konsolowych standardów coś by się w tych miejscach musiało dziać. W efekcie do zabicia mieli byśmy jeszcze więcej przeciwników, a śmierć, jej przeżywanie i zadawanie to jeden z tematów, który twórcy postanowili zaadresować także przez pryzmat rozgrywki.

Niekoniecznie, choć oczywiście trzeba by dodać parę mechanik, których zresztą też mi trochę brakuje w The Last of Us. Po pierwsze, współczynniki takie jak głód, pragnienie czy zmęczenie. Niektórzy krzykną 'nie! nie róbcie z tego Simsów!', ale ja uważam że taka mechanika może być bardzo ciekawym urozmaiceniem, szczególnie w świecie post apokaliptycznym gdzie zasoby są bardzo ograniczone, a bohaterowie każdego dnia walczą o przeżycie. W The Last of Us mamy gromadzenie zapasów, ale są to tylko części związane z systemem rzemiosła. Gdyby dodać konieczność szukania pożywienia, czystej wody czy bezpiecznego noclegu, a co za tym idzie czasem zbaczać z drogi, polować, kraść, handlować to w takich większych lokacjach byłoby co robić. Po drugie, wybory fabularne. Gra oferuje wybór podejścia do grupy przeciwników (po cichu, z hukiem albo omijając), ale sama historia jest liniowa. Gdybyśmy od czasu do czasu dostali jakiś wybór np. iść drogą A lub drogą B, zabić przywódcę wrogiej grupy lub puścić go wolno itd. co miałoby wpływ na przyszłe wydarzenia to również dałoby się wypełnić większe lokacje dodatkową zawartością niekoniecznie związaną z walką. Zresztą w Tomb Raiderach też nie ma tak że cały czas mamy ogromne lokacje pełne grup przeciwników. Do takich miejsc trafiamy od czasu do czasu i nie wszystkie oferują nam kolejne fale wrogów. Czasem jest to po prostu teren łowiecki, w którym możemy zapolować i uzupełnić zapasy, czasem ukryty skarb albo grobowiec do zbadania. W tym kierunku idzie Naughty Dog w Uncharted 4, jeśli tam się to sprawdzi to może i The Last of Us 2 dostanie parę większych i bardziej otwartych lokacji (jeszcze raz podkreślam: parę, nie całą grę).
 
Skończyłem The Last of Us i jestem bardzo zadowolony. U podstaw niby nic oryginalnego, bo mamy tu świat po zagładzie wywołanej wirusem zmieniającym ludzi w potwory, ale całość została opowiedziana w naprawdę interesujący sposób. Relacje między dwójką głównych bohaterów są świetne, gra dużo by straciła bez tego wątku. O fabule powiedziano już chyba wszystko więc nie ma sensu się rozwodzić, to po prostu historia, którą warto poznać choćby jako widz na youtubie jeśli nie ma się innej opcji. Uważam jednak że The Last of Us to jeden z tych tytułów dla których warto kupić konsolę albo przynajmniej poszukać sklepu oferującego wypożyczanie sprzętu i gier żeby przeżyć tę przygodę na własnej skórze.

Podtrzymuję jednak swoje wcześniejsze zdanie, chciałbym tutaj więcej wyborów niż tylko 'zabić wrogów po cichu lub z hukiem', które mogłyby wpłynąć na niektóre wydarzenia oraz paru bardziej rozległych lokacji. Bohaterowie od czasu do czasu mają chwilę wytchnienia, zamiast filmiku mielibyśmy po prostu miejscówkę, w której będzie można coś porobić. Nie obraziłbym się też na wykorzystanie surwiwalu jako jednej z mechanik rozgrywki. W trakcie zwiedzania lokacji mamy trochę znajdziek (znacznie lepszych niż w Uncharted) oraz przedmiotów rzemieślniczych. Można by dorzucić do tego konieczność szukania zapasów takich jak jedzenie czy woda oraz bezpiecznego schronienia na odpoczynek. Wiem, że zaraz mnóstwo ludzi powie, że to bez sensu, bo spowalniałoby akcję i odciągało uwagę historii, ale moim zdaniem taki element pasuje do świata post apokaliptycznego jak nigdzie indziej.

Jeśli chodzi o rozszerzenie Left Behind to podobała mi się tylko ta połowa rozgrywająca się przed główną historią. Niewiele tam było rozgrywki, ale przedstawione wydarzenia były ciekawe oraz inne od reszty gry. Wątek rozszerzający podstawową historię był moim zdaniem niepotrzebny choć nawet z nim całość była dość krótka. Osoby, które grały na PS3, a więc musiały dopłacić za ten dodatek mogły się poczuć nieco rozczarowane.
 
Podtrzymuję jednak swoje wcześniejsze zdanie, chciałbym tutaj więcej wyborów niż tylko 'zabić wrogów po cichu lub z hukiem', które mogłyby wpłynąć na niektóre wydarzenia oraz paru bardziej rozległych lokacji. Bohaterowie od czasu do czasu mają chwilę wytchnienia, zamiast filmiku mielibyśmy po prostu miejscówkę, w której będzie można coś porobić. Nie obraziłbym się też na wykorzystanie surwiwalu jako jednej z mechanik rozgrywki. W trakcie zwiedzania lokacji mamy trochę znajdziek (znacznie lepszych niż w Uncharted) oraz przedmiotów rzemieślniczych. Można by dorzucić do tego konieczność szukania zapasów takich jak jedzenie czy woda oraz bezpiecznego schronienia na odpoczynek. Wiem, że zaraz mnóstwo ludzi powie, że to bez sensu, bo spowalniałoby akcję i odciągało uwagę historii, ale moim zdaniem taki element pasuje do świata post apokaliptycznego jak nigdzie indziej.

Właśnie zaprojektowałeś zupełnie inną grę. :D
 
 
Oj wyczuwam systemseller barddzo konkretny, Naughty Dog to perełka Sony, co by bez nich zrobili.... pociągną sprzedaż PS Pro oj pociągną do góry.

PhilPL Starcie w przyszłości między Last of US II a Cyberpunkiem 2077 mogło by byc bardzo krzywdzące dla którejś ze stron, jeszli by do takowego doszło.. ktoś by mocno ucierpiał .. niech się wyminą.

Nie ma to tamto ND specjaliści w wyciskaniu maszynek Sony.... może być niezły dramat,, niech dodadzą do gry komplet husteczek coś czuje.
 
Last edited:
Wiadomość roku.

[video=youtube;UPw-3e_pzqU]https://www.youtube.com/watch?v=UPw-3e_pzqU[/video]

Hype nie z tej Ziemi.
 
Last edited:
Choćbym kroczył ciemną doliną śmierci, zła się nie ulęknę, bo The Last of Us 2 jest ze mną.
Gdy wrogowie przyjdą po mnie, będę gotowy, wezmę spluwę i ich pozabijam.
Nie mogę już kroczyć ścieżką prawości, bo sam jestem fałszywy.
Lecz The Last of Us 2 jest ze mną.

 
Last edited:
Tak, właśnie dla takich chwil trzymam swoją zakurzoną konsolę.
Zwiastun pozamiatał klimatem.
Cały chodzę z radości. :D

E:

Pojawiło się kilka szczegółów bezpośrednio z panelu poświęconego grze na psx:

- akcja dzieje się 5 lat po zakończeniu TLOU
- główna grywalną postacią będzie 19 letnia Ellie
- Ellie będzie grało się inaczej niż Joelem w oryginale
- według ND motywem przewodnim TLOU była miłość, dla PART II będzie to nienawiść
- podtytuł kontynuacji nie jest przypadkowy, ma ona komplementować historię z oryginału i nakreslic szerszy kontekst większej historii
- TLOU to historia Joela i Ellie, w trakcie produkcji testowano pomysł stworzenia zupełnie nowej historii dziejacej się w świecie z oryginalu, ale go porzucono
- kontynuacja nie "zepsuje" zakończenia oryginału
- za OST odpowiada autor muzyki do TLOU, czyli Gustavo Santaolalla. Jest to o tyle znamienne, że kompozytor nigdy wcześniej nie zgodził się na pracę przy sequelu.
- śpiewająca piosenkę z trailera, wcielająca się w Ellie Ashley Johnson musiała wziąć udział w zajęciach z trenerem wokalu, by... pogorszyć swój występ. Na początku śpiewała zbyt czysto i ładnie, co nie pasowało do Ellie.
 
Last edited:
Nars;n7159670 said:
śpiewająca piosenkę z trailera, wcielająca się w Ellie Ashley Johnson musiała wziąć udział w zajęciach z trenerem wokalu, by... pogorszyć swój występ. Na początku śpiewała zbyt czysto i ładnie, co nie pasowało do Ellie.

Ciekawe jak sobie poradzi Ania Cieślak :)
 
Szincza;n7164280 said:
Nars jak to zdanie brzmiało w oryginale?

It won't spoil the ending.
E:
Cytuję z pamięci, ale jestem pewien, że użyto zwrotu spoil.
E2:
@HuntMocy

Wydaje mi się, że piosenka będzie tylko w trailerze. Właśnie ze względu na różne wersje językowe właściwej gry.
 
Last edited:
Szincza
So much thought went into this and a lot of people feel trepidation about coming back to these characters and revisiting what the ending to the first game means, and also worrying whether it’s going to spoil the first game. We feel all those things too, and Part 2 is doubling down on that to say we believe in this so much.
vg247
 
Czas na spekulacje!

Teoria pierwsza:

Joel widziany w trailerze, to wytwór wyobraźni Ellie. Protagonista z części pierwszej jest martwy, został zabity w odwecie przez Świetliki (graffiti na znaku). Ellie postanawia się zemścić.

Argumenty za:

Joel pojawia się na zwiastunie otoczony światłem, jest rozmazany, dziwnie kadrowany, tak że nie widać jego twarzy (co stoi w kontraście z przedstawieniem Ellie - liczne zbliżenia na lico)

Argumenty przeciw:

Joel pojawia się w miejscu gdzie Ellie go nie widzi, wchodzi w interakcje z trawą (wytwór wyobraźni nie powinien tego umieć), trzyma w dłoni rewolwer (co sugeruje, że brał udział w walce)

Teoria druga:

Ellie jest w ciąży. Źródło tej spekulacji, to Easter Egg z Uncharted 4:


Argumenty za:

Postać kobiety z obrazka ze względu na kolor włosów i strój od razu przywodzi na myśl Ellie. W trailerze zaslania ona swój brzuch gitarą, a w momencie jej odkładania mamy cięcie i zbliżenie na twarz.

Argumenty przeciw:

Kadrowanie trailera, nie eksponujące brzucha może być zwykłym przypadkiem. Postać z plakatu wcale nie musi być Ellie, choćby dlatego, że nasza bohaterka nie potrzebuje maski by chronić się przed zawodnikami. Fizyczne podobieństwo może wynikac choćby z tego, że nie patrzymy na Ellie, tylko na jej ciężarną matkę. Ellie jest lesbijką, a zachodzenie w ciążę jak wiadomo wymaga partnera płci przeciwnej.

Tu ludzie już zaczynają dość luźno spekulować łącząc ten obrazek ze wspomnianym przez twórców motywem zemsty będącym w centrum wydarzeń kontynuacji. Więc na popularności zyskuje opinia, że Ellie jest ofiarą gwałtu, a osoby które ma zamiar zabić są jakoś z tym wydarzeniem powiązane. Choć naprawdę nie ma żadnych argumentów na poparcie tej tezy.

 
Łał.

Straszne to. Widać, że gra poruszy naprawdę, naprawdę mroczne wątki.

Reżyseria na najwyższym poziomie.

Jaram się jak twarz Imleritha.


 
Last edited:
Top Bottom