The Talos Principle
The Talos Principle - zapewne niewielu z w ogóle was słyszało o tym tytule. A to błąd, wielki błąd, który postaram się skorygować.
Gra wyszła dosyć niedawno (chyba bez większego echa, jeśli nie liczyć niezwykle pozytywnych recenzji) i w niefortunnym okresie 11 grudnia 2014 roku, czyli pomiędzy świętami, a premierami wielkich tytułów. Dodatkowo The Talos Principle jest produkcją z gatunku gier logicznych, tych bliższych Portal'owi (głównie perspektywą obserwowania świata, bo zagadki są z goła inne i nie ma tam żadnych portali ).
Ciekawostką jest fakt, iż za produkcją stoi... Croteam. Tak, to ci sami panowie, którzy byli dotąd znani z serii prostych strzelanek Seroius Sam. Przyznacie, że jest to dość nietypowe podejście jak dla tego studia. Jednak w The Talos Principle mało co, i dość rzadko, może nas zabić, a już na pewno nie są to wrzeszczący bezgłowi kamikadze :ice: ...
W przeciwieństwie do produkcji Valve mamy tutaj niejako otwartą strukturę podchodzenia do poszczególnych zadań, które stanowią bardziej nasz test niż chęć wydostania się. Założenie zagadek jest genialne w swej prostocie. Rdzeń rozgrywki opiera się na promieniach lasera, które mamy doprowadzić (za pomocą "przekaźnika" ) do danych drzwi lub urządzenia. Na końcu każdego wyzwania czeka nas nagroda w postaci "tetrisowego klocka" (sigila).
Brzmi prosto co nie?
Jednak należy do tego dodać, dwa rodzaje promieni laserów (nie mogących się krzyżować), manipulacje płytami naciskowymi, sześcianami, zakłócaczami, wiatrakami, przełącznikami, bramami, układanie sigili, unikanie strażników i działek oraz manipulacje czasem, a miejscami wyjdzie z tego niezła zagwozdka. Lecz rozwiązanie kolejnych zagadek (mimo, że nikt nie prowadzi nas za rękę) jest niezwykle satysfakcjonujące. Bardzo często rozwiązanie, z pozoru niemożliwych problemów, wydaje się być właśnie najłatwiejsze. Gra premiuje spostrzegawczość, wyobraźnie przestrzenną oraz analityczne podchodzenie do problemu (nic na siłę, refleks, zdolność manualną czy przypadek). Okazjonalnie możemy jednak poprosić o trzy podpowiedzi (na całą grę i przeszło 100 zagadek), jeśli wpierw... rozwiążemy zadania stające na drodze do naszej pomocy (tutaj mamy dość sprytne logiczne, ale szczwane, zagadki ze wspomnianych już "klocków" - sigili).
Wszystko jest okraszone tajemnicą, do rozwiązania której możemy dążyć (albo być ulegli głosowi - gra ma dwa zakończenia). Po drodze w naszym wymarłym świecie spotykamy jedynie "duchy" oraz "sztuczną inteligencje". Z tą ostatnią możemy prowadzić konwersacje poprzez terminale. Jest to o tyle ciekawe, że komputer na podstawie odpowiedzi (niestety, jedynie predefiniowany wybór tekstów) tworzy nasz profil, dopytuje się o nasze zdanie na temat filozofii oraz życia, wytyka niezgodność w rozumowaniu i niejednokrotnie usiłuje zmanipulować. To właśnie z "rozmów" z nim, "głosu z niebios" oraz tekstów pisanych bądź nagranych na maszynach głównie dowiadujemy się warstwy fabularnej gry. Dotyka ona prób odpowiedzenia na problemy egzystencjalne, wiarę, człowieczeństwo i sens istnienia. Mimo, że wydaje się to nieco górnolotne zostało sprawnie wplecione w "realia gry" i nieźle poprowadzone. Do tego stopnia, że odkrywanie kolejnych sekretów/kłamstw może nas nieźle motywować do parcia dalej.
Od strony audio-wizualnej gra jest wręcz niezwykle urocza.
Wszystko wygląda wręcz cudownie (taki Serous Sam 3 na sterydach), a spokojna muzyka i okazjonalne głosy dobrane są wręcz rewelacyjnie.
Ilość efektów, jakość tesktur oraz obiekty są niezwykłe, a miejscami wręcz oszałamiające. Dodatkowo gra jest nieźle zoptymalizowana (może to zasługa tego, że w większości czasu mało rzeczy na ekranie się tak naprawdę rusza? ).
Jedyną realną wadą, która przychodzi mi do głowy to wprost fatalna polska wersja (robiona przez wydawcę). Niemal wszystkie teksty zostały przełożone bez ładu i składu, a wymieniona w napisach końcowych osoba z korekty wersji PL powinna czym prędzej wylecieć na zbity pysk. Tekst wygląda jak puszczony przez najgorszy z możliwych translatorów, gdzie takie "kfiatki" jak brak odmiany, osoby czy nieprzetłumaczone słowa (a czasem wręcz zdania) są na porządku dziennym. Sensu większości stwierdzeń nie da się wręcz zrozumieć.
Jedynie okazjonalne polskie głosy wyszły nieźle, a ich kwestie trzymają się kupy.
Wersje językowe można jednak dowolnie zmieniać, więc....
Tak czy inaczej - polecam każdemu zainteresowanemu tematem gier logicznych.
P.S. Na Steam jest dostępne "demo" - Public Test ->> http://store.steampowered.com/app/330710/?snr=1_7_15__13
P.S.2. Przejście gry (NIE na 100%) zajęło mi ponad 24 godziny, więc nie jest to produkcja z serii tych krótkich. Oczywiście wszystko zależy od tego jak bardzo będziemy się wgłębiać w fabułę oraz jak sprawnie rozwiążemy zagadki.
The Talos Principle - zapewne niewielu z w ogóle was słyszało o tym tytule. A to błąd, wielki błąd, który postaram się skorygować.
Gra wyszła dosyć niedawno (chyba bez większego echa, jeśli nie liczyć niezwykle pozytywnych recenzji) i w niefortunnym okresie 11 grudnia 2014 roku, czyli pomiędzy świętami, a premierami wielkich tytułów. Dodatkowo The Talos Principle jest produkcją z gatunku gier logicznych, tych bliższych Portal'owi (głównie perspektywą obserwowania świata, bo zagadki są z goła inne i nie ma tam żadnych portali ).
Ciekawostką jest fakt, iż za produkcją stoi... Croteam. Tak, to ci sami panowie, którzy byli dotąd znani z serii prostych strzelanek Seroius Sam. Przyznacie, że jest to dość nietypowe podejście jak dla tego studia. Jednak w The Talos Principle mało co, i dość rzadko, może nas zabić, a już na pewno nie są to wrzeszczący bezgłowi kamikadze :ice: ...
W przeciwieństwie do produkcji Valve mamy tutaj niejako otwartą strukturę podchodzenia do poszczególnych zadań, które stanowią bardziej nasz test niż chęć wydostania się. Założenie zagadek jest genialne w swej prostocie. Rdzeń rozgrywki opiera się na promieniach lasera, które mamy doprowadzić (za pomocą "przekaźnika" ) do danych drzwi lub urządzenia. Na końcu każdego wyzwania czeka nas nagroda w postaci "tetrisowego klocka" (sigila).
Brzmi prosto co nie?
Jednak należy do tego dodać, dwa rodzaje promieni laserów (nie mogących się krzyżować), manipulacje płytami naciskowymi, sześcianami, zakłócaczami, wiatrakami, przełącznikami, bramami, układanie sigili, unikanie strażników i działek oraz manipulacje czasem, a miejscami wyjdzie z tego niezła zagwozdka. Lecz rozwiązanie kolejnych zagadek (mimo, że nikt nie prowadzi nas za rękę) jest niezwykle satysfakcjonujące. Bardzo często rozwiązanie, z pozoru niemożliwych problemów, wydaje się być właśnie najłatwiejsze. Gra premiuje spostrzegawczość, wyobraźnie przestrzenną oraz analityczne podchodzenie do problemu (nic na siłę, refleks, zdolność manualną czy przypadek). Okazjonalnie możemy jednak poprosić o trzy podpowiedzi (na całą grę i przeszło 100 zagadek), jeśli wpierw... rozwiążemy zadania stające na drodze do naszej pomocy (tutaj mamy dość sprytne logiczne, ale szczwane, zagadki ze wspomnianych już "klocków" - sigili).
Wszystko jest okraszone tajemnicą, do rozwiązania której możemy dążyć (albo być ulegli głosowi - gra ma dwa zakończenia). Po drodze w naszym wymarłym świecie spotykamy jedynie "duchy" oraz "sztuczną inteligencje". Z tą ostatnią możemy prowadzić konwersacje poprzez terminale. Jest to o tyle ciekawe, że komputer na podstawie odpowiedzi (niestety, jedynie predefiniowany wybór tekstów) tworzy nasz profil, dopytuje się o nasze zdanie na temat filozofii oraz życia, wytyka niezgodność w rozumowaniu i niejednokrotnie usiłuje zmanipulować. To właśnie z "rozmów" z nim, "głosu z niebios" oraz tekstów pisanych bądź nagranych na maszynach głównie dowiadujemy się warstwy fabularnej gry. Dotyka ona prób odpowiedzenia na problemy egzystencjalne, wiarę, człowieczeństwo i sens istnienia. Mimo, że wydaje się to nieco górnolotne zostało sprawnie wplecione w "realia gry" i nieźle poprowadzone. Do tego stopnia, że odkrywanie kolejnych sekretów/kłamstw może nas nieźle motywować do parcia dalej.
Od strony audio-wizualnej gra jest wręcz niezwykle urocza.
Wszystko wygląda wręcz cudownie (taki Serous Sam 3 na sterydach), a spokojna muzyka i okazjonalne głosy dobrane są wręcz rewelacyjnie.
Ilość efektów, jakość tesktur oraz obiekty są niezwykłe, a miejscami wręcz oszałamiające. Dodatkowo gra jest nieźle zoptymalizowana (może to zasługa tego, że w większości czasu mało rzeczy na ekranie się tak naprawdę rusza? ).
Jedyną realną wadą, która przychodzi mi do głowy to wprost fatalna polska wersja (robiona przez wydawcę). Niemal wszystkie teksty zostały przełożone bez ładu i składu, a wymieniona w napisach końcowych osoba z korekty wersji PL powinna czym prędzej wylecieć na zbity pysk. Tekst wygląda jak puszczony przez najgorszy z możliwych translatorów, gdzie takie "kfiatki" jak brak odmiany, osoby czy nieprzetłumaczone słowa (a czasem wręcz zdania) są na porządku dziennym. Sensu większości stwierdzeń nie da się wręcz zrozumieć.
Jedynie okazjonalne polskie głosy wyszły nieźle, a ich kwestie trzymają się kupy.
Wersje językowe można jednak dowolnie zmieniać, więc....
Tak czy inaczej - polecam każdemu zainteresowanemu tematem gier logicznych.
P.S. Na Steam jest dostępne "demo" - Public Test ->> http://store.steampowered.com/app/330710/?snr=1_7_15__13
P.S.2. Przejście gry (NIE na 100%) zajęło mi ponad 24 godziny, więc nie jest to produkcja z serii tych krótkich. Oczywiście wszystko zależy od tego jak bardzo będziemy się wgłębiać w fabułę oraz jak sprawnie rozwiążemy zagadki.
Last edited: