Dobra to która wersja jest dla Was najlepsza. Szczerze premierę ma dopiero w Czwartek lub Piątek?
Oficjalna premiera w piątek, ale ci, którzy zakupili wersję Digital Delux albo Croft Edition dostają 48 godzinny wcześniejszy dostęp.
Niestety, jest to trochę takie wydymanie, gdyż premiera podciągnięta jest pod USA (co w sumie zrozumiałe) ale na godzinę 9:00 czasu Pacific (co daje nam 18:00 czasu Unii Europejskiej), a nie północ (co można było wcześniej wnioskować, czy raczej domyślać się).
DigitalFoundry o wersji PC (wczesna analiza):
Niestety, jest to trochę takie wydymanie, gdyż premiera podciągnięta jest pod USA (co w sumie zrozumiałe) ale na godzinę 9:00 czasu Pacific (co daje nam 18:00 czasu Unii Europejskiej), a nie północ (co można było wcześniej wnioskować, czy raczej domyślać się).
Post automatically merged:
DigitalFoundry o wersji PC (wczesna analiza):
Last edited:
Czyżby w końcu zaczęły się pojawiać tytuły poprawnie napisane pod DX.12 ?
Coś mi się wydaje że to po prostu skutek RTX, który sam w sobie jest mega zasobożerny i aby mieć najlepszą możliwą wydajność, API niższego poziomu jest po prostu niezbędne dla jak najlepszej wydajności
Zresztą sam RT ma chodzić tylko na DX.12 lub Vulkanie.
Ps. Ładne wykorzystanie wielu rdzeni w tym Shadow of the Tomb Raider.
Coś mi się wydaje że to po prostu skutek RTX, który sam w sobie jest mega zasobożerny i aby mieć najlepszą możliwą wydajność, API niższego poziomu jest po prostu niezbędne dla jak najlepszej wydajności
Zresztą sam RT ma chodzić tylko na DX.12 lub Vulkanie.
Ps. Ładne wykorzystanie wielu rdzeni w tym Shadow of the Tomb Raider.
Zaraz sprawdzę jak ładne
.
Post automatically merged:
Z testu graficznego wynika, że gra chodzi (u mnie) nieznacznie szybciej (w większości scen benchmarku) na ... DX 11:
DX 12 natomiast (niemal) zawsze pozostawał kilka procent w tyle (poza pewnymi momentami ostatniej sceny):
Last edited:
Ale o co chodzi?
Na stronie Cenegi, może od wczoraj, ale na oficjalnym kanale YT dla serii Tomb Raider już od poniedziałku (zresztą pisałem o tym na poprzedniej stronie wątku).
P.S. Dzisiaj oficjalna premiera.
DX11 vs DX12
Ciekawe, czy faktycznie po raz pierwszy gra została zrobiona wybitnie pod DX12, czy może MS dogadał się z producentem, coby "zachęcić" ludzi na przesiadkę na W10.
Ciekawe, czy faktycznie po raz pierwszy gra została zrobiona wybitnie pod DX12, czy może MS dogadał się z producentem, coby "zachęcić" ludzi na przesiadkę na W10.
Czy to prawda, że ona ma się łączyć z fizyką jak na Pesie (Pro Evolution Soccer)
Dwie godziny temu ukończyłem Shadow of the Tomb Raider, więc podzielę się (w miarę) na gorąco moimi wrażeniami z rozgrywki.
Zacznę od tego, że gra bardzo mi się podoba - to najbardziej "tomb raiderowa" część z trylogii rebootów, skupiająca się przede wszystkim na eksploracji, łamigłówkach i elementach platformowych, a nie na akcji i strzelaninach. Przygodę z serią zacząłem dwadzieścia lat temu, kiedy otrzymałem swojego pierwszego PC-a (w sensie kompa z Windowsem, wcześniej miałem Amigę, która też jest w sumie PC, no ale nie wiem jak to inaczej rozróżnić) i wychowałem się na klasycznych przygodach Lary, a więc grach stawiających nacisk na inne akcenty niż dwie dotychczasowe części z nowej trylogii. Od razu zaznaczę, że jestem fanem Tomb Raidera z 2013 roku i Rise of the Tomb Raider, zmiana stylu rozgrywki nie przeszkodziła mi w polubieniu tych gier, niemniej jednak pewien powrót do korzeni w Shadow of the Tomb Raider to coś, co zachwyca mnie najbardziej.
No i nareszcie grobowców i krypt jest naprawdę dużo, co cieszy, a zagadki, które trzeba rozwiązać, aby je zaliczyć, dość pomysłowe, choć korzystają z utartych już schematów.
Co nie do końca mnie przekonuje to scenariusz. Historia sama w sobie nie jest najgorsza, nie jest to żadne wybitne dzieło, ale też nic kompletnie fatalnego, problem w tym, że kompletnie zawodzi jako domknięcie trylogii. Coś, co powinno być kulminacją i domknięciem poruszonych wcześniej wątków jest po prostu rozczarowujące. Człowiek gra, podąża ścieżką fabularną, czeka na jakieś rozwiązanie... i tak po prawdzie to po prawdzie to się nie doczekuje. Większy to wszystko miałoby sens jako samodzielna opowieść niż końcowy akt jakieś większej historii.
Co jeszcze? Graficznie oczywiście super i wszystko działa bardzo sprawnie na moim czteroletnim już kompie (GTX 970, 8 GB RAM, i5-4690k 3,5 GHz) na ustawieniach pomiędzy wysokimi a najwyższymi w 1080p. Jedyny problem jaki napotkałem to kilka crashy i freezy gry, kiedy gra po prostu na ułamek sekundy staje - na ten drugi problem pomaga ustawienie priorytetu na "wysoki" w menadżerze zadań Windowsa. Co ważne - sama gra, mam wrażenie, działa lepiej w czasie właściwej rozgrywki niż w czasie benchmarku. Nie grałem z licznikiem, na pewno nie miałem stałych 60 klatek, ale prawdopodobnie w okolicach 45-50. Najważniejsze, że framerate był stabilny bez żadnych większych spadków nawet przy największej zadymie, a widoki potrafią zachwycić (Lara zresztą też).
Niestety, kilka bugów przedostało się do sklepowej wersji. Najbardziej uciążliwy to fakt, że przeszedłem grę na 100%, a gra uparcie twierdzi, że nie - mimo że wszystkie mapy mam w pełni ukończone. Z tym przykrym błędem napotkało się naprawdę dużo osób, sądząc po wpisach w internecie, więc oby studio to naprawiło.
Tak czy inaczej - ogromnie polecam, a jeśli tęsknicie za klasycznymi Tomb Raiderami, to tym bardziej. Ja gameplayowo jestem zachwycony, do gry wrócę na pewno nie raz - tym bardziej, że gra oferuje możliwość dość elastycznego wyboru poziomu trudności, w tym taki, który usuwa wszelką pomoc (białą farbę etc.) przy pokonywaniu sekcji łamigłówkowych i platformowych. Bomba! Szkoda tylko, że historia tak zawodzi...
Zacznę od tego, że gra bardzo mi się podoba - to najbardziej "tomb raiderowa" część z trylogii rebootów, skupiająca się przede wszystkim na eksploracji, łamigłówkach i elementach platformowych, a nie na akcji i strzelaninach. Przygodę z serią zacząłem dwadzieścia lat temu, kiedy otrzymałem swojego pierwszego PC-a (w sensie kompa z Windowsem, wcześniej miałem Amigę, która też jest w sumie PC, no ale nie wiem jak to inaczej rozróżnić) i wychowałem się na klasycznych przygodach Lary, a więc grach stawiających nacisk na inne akcenty niż dwie dotychczasowe części z nowej trylogii. Od razu zaznaczę, że jestem fanem Tomb Raidera z 2013 roku i Rise of the Tomb Raider, zmiana stylu rozgrywki nie przeszkodziła mi w polubieniu tych gier, niemniej jednak pewien powrót do korzeni w Shadow of the Tomb Raider to coś, co zachwyca mnie najbardziej.
No i nareszcie grobowców i krypt jest naprawdę dużo, co cieszy, a zagadki, które trzeba rozwiązać, aby je zaliczyć, dość pomysłowe, choć korzystają z utartych już schematów.
Co nie do końca mnie przekonuje to scenariusz. Historia sama w sobie nie jest najgorsza, nie jest to żadne wybitne dzieło, ale też nic kompletnie fatalnego, problem w tym, że kompletnie zawodzi jako domknięcie trylogii. Coś, co powinno być kulminacją i domknięciem poruszonych wcześniej wątków jest po prostu rozczarowujące. Człowiek gra, podąża ścieżką fabularną, czeka na jakieś rozwiązanie... i tak po prawdzie to po prawdzie to się nie doczekuje. Większy to wszystko miałoby sens jako samodzielna opowieść niż końcowy akt jakieś większej historii.
Co jeszcze? Graficznie oczywiście super i wszystko działa bardzo sprawnie na moim czteroletnim już kompie (GTX 970, 8 GB RAM, i5-4690k 3,5 GHz) na ustawieniach pomiędzy wysokimi a najwyższymi w 1080p. Jedyny problem jaki napotkałem to kilka crashy i freezy gry, kiedy gra po prostu na ułamek sekundy staje - na ten drugi problem pomaga ustawienie priorytetu na "wysoki" w menadżerze zadań Windowsa. Co ważne - sama gra, mam wrażenie, działa lepiej w czasie właściwej rozgrywki niż w czasie benchmarku. Nie grałem z licznikiem, na pewno nie miałem stałych 60 klatek, ale prawdopodobnie w okolicach 45-50. Najważniejsze, że framerate był stabilny bez żadnych większych spadków nawet przy największej zadymie, a widoki potrafią zachwycić (Lara zresztą też).
Niestety, kilka bugów przedostało się do sklepowej wersji. Najbardziej uciążliwy to fakt, że przeszedłem grę na 100%, a gra uparcie twierdzi, że nie - mimo że wszystkie mapy mam w pełni ukończone. Z tym przykrym błędem napotkało się naprawdę dużo osób, sądząc po wpisach w internecie, więc oby studio to naprawiło.
Tak czy inaczej - ogromnie polecam, a jeśli tęsknicie za klasycznymi Tomb Raiderami, to tym bardziej. Ja gameplayowo jestem zachwycony, do gry wrócę na pewno nie raz - tym bardziej, że gra oferuje możliwość dość elastycznego wyboru poziomu trudności, w tym taki, który usuwa wszelką pomoc (białą farbę etc.) przy pokonywaniu sekcji łamigłówkowych i platformowych. Bomba! Szkoda tylko, że historia tak zawodzi...
Last edited:
A ja gameplayowo jestem strasznie zmęczony. Przez 25 godzin rozwijałem niepotrzebne umiejętności, zbierałem tonę śmieci do craftingu, który w tej odsłonie jest praktycznie niepotrzebny oraz potykałem się o znajdźki, których ilość przyprawia o ból głowy. Jestem zmęczony słabymi zadaniami polegającymi na bieganiu od jednej gadającej głowy do drugiej oraz całą tą opcjonalną zawartością, która odwraca uwagę od i tak przeciętnego wątku głównego.
Wcale bym się nie zdziwił jakby wyjątkowo jemu podeszło wiadomo u niego zawsze trochę przewrtonie, jak jakiś tytuł nie chodzi to u @I_w_a_N a śmiga, jak niektórzy narzekaja na niedoróbki i inne elementy to u niego wszystko ok, albo po prostu może mu się podoba o gustach się nie dyskutuje.
Nie wołaj Pana Boga nadaremno. Mamy dopiero początek Października więc do sylwestra jeszcze daleko. xD