Dobra, mam kilka uwag, a mianowicie raz piszesz, że chcesz dark fantasy, realistyczną walkę, a raz, że chcesz rzucania się w wir przygód, walki trudnej i trzymającej w napięciu - moim zdaniem to nie do końca do siebie pasuje.W konstruowaniu mechaniki walki może Ci pomóc system Q10 - o ile jeszcze go nie znasz http://www.q10.rpg.pl/ - stronka dość inspirująca.Jeżeli mogę coś doradzić to mam 2 pomysły odnoścnie ogólnego szkieletu walki:1. prosty system walki "jednorazowy" - do karcianki, którego można się szybko nauczyć, złożyć jakiś "build" i przetestować go w praktyce, jednakże ten system szybko (przy drugiej grze?) zostaje rozpracowany przez dobrego erpegowca, który całkowicie maksuje swoją postać.2. Bardzo złożony system, którego nie da się ogarnąć - głównie ze względu na brak kontroli gracza nad jakimiś głównymi atrybutami czy umiejętnościami, które losuje, a do nich dobiera sobie drugorzędne umiejętności, układając jak najlepszy build pod jego sytuację. Taki system musi posiadać bardzo dużo umiejętności (i wcale nie mówię o wprowadzaniu osobnej umiejętności czytania, a raczej dzieleniu przydatnych umiejętności - np .walki wręcz na walkę wręcz na jeden sposób i na drugi) oraz wiele czynników losowych. W takim systemie najlepiej sprawdzi się inteligent, ktory w miarę szybko się zorientuje w nawale informacji, ale wciąż może przegrać z prostakiem który po prostu przyfarci, a bierze wszystko na chłopski rozum (czyli nie wylicza, bo za dużo jest wartości losowych, żeby warto było wyliczać). Taki system może się okazać bardzo skomplikowany, ale wierzę, że ktoś z głową na miejscu potrafi go skonstruować w ten sposób, że będzie się z niego dało korzystać bez czytania kilkutomowej instrukcji - tak jak co inteligentniejsze blondynki jeżdżą samochodami bez znajomości mechaniki tego co pod maską... Pytania pomocnicze to świetna sprawa.