Uniwersum "Pieśni Lodu i Ognia" ("A Song of Ice and Fire") / "Game of Thrones" [HBO]

+
Jeszcze z innej beczki, myślicie że pokażą Kamiennych Ludzi? Ciekawe jak będą wyglądać w telewizyjnej interpretacji Dzieci Lasu strasznie mnie rozczarowały, ale np. olbrzymy uważam za świetne.

Hmm chyba już po części pokazali na córce Stanisa(no chyba że o czymś innym mówimy), a co do dzieci lasu to mi się ona nawet podobała, to co wyszło słabo to ta jej magia.
 
Daleko jej jeszcze do ostatniego stadium, ale fakt, Shireen może być przedsmakiem jeśli zdecydują się na wątek Kamiennych Ludzi podczas podróży Tyriona (w tym albo kolejnym sezonie).
 
Może niech najpierw Martin udowodni w 6. tomie, że Gryf ma jakikolwiek sens i rację bytu i nie jest wynikiem jego niezdolności do kondensacji postaci i wątków? Póki co dostaliśmy wysoce "sensownego" Quentyna czy Aerona.

Wiesz, rozumując podobnie można dojść do wniosku, że Renly był postacią zbyteczną, bo zaliczył parę epizodów w pierwszym tomie, nieco znaczniejszy udział miał w drugim, ale i tak zginął niemal na początku serii :p
 
Wiesz, rozumując podobnie można dojść do wniosku, że Renly był postacią zbyteczną, bo zaliczył parę epizodów w pierwszym tomie, nieco znaczniejszy udział miał w drugim, ale i tak zginął niemal na początku serii :p
Tyle że wprowadzanie rzekomo bardzo ważnej postaci w 5. tomie w planowanej 7-tomowej serii jest małym nieporozumieniem i rzeczywiście trąci takim niepotrzebnym rozwlekaniem wątków.
Osobiście jednak sądzę, że Aegon to "produkt" Varysa, a nie prawdziwy Targaryen. Zresztą, cała ta historia o podmianie dzieci jest bardzo naciągania i albo jest to gorszy moment Martina, albo kryje się za tym coś więcej. Mam pewne skojarzenia z Dymitrem Samozwańcem. W community krążą też różne teorie nt. Aegona, np. niektórzy twierdzą, że jest to członek rodu Blackfyre. Mocno śmierdzi zwłaszcza dziwna odpowiedź Illyria w rozmowie z Tyrionem, gdy ten wskazał, że Złota Kompania (zapewne tak przetłumaczono "The Golden Company") nagle zaczęła wspierać Targów, mimo iż przez większość swojej historii z nimi walczyła, tj. "Black or red, a dragon is still a dragon".

Ewentualne wywalenie Aegona z serialu wg mnie w dużej mierze potwierdziłoby to, że Aegon to nie jest wcale TEN Aegon, gdyż w takim wypadku raczej trudno byłoby go pominąć.
 
@Yngh czemu nie porozumieniem?, w historii jest cała masa przykładów podszywania się pod rody dziedziczne, a tego w książce do tej pory praktycznie nie było, więc bardziej dziwne by było że nikt taki się nie pojawi niż to że jest. A fakt że ta postać się raczej nie pojawi tylko utwierdza mnie w przekonaniu że nie jest nikim ważnym.
 
Z grubsza:p, fakt ostatnie zdanie mi umknęło, ale i tak nie specjalnie coś zmienia, no poza tym że na pewnym etapie do podobnych wniosków dochodzimy :)
To może wyjaśnię:
Wątek byłby naciągany i słaby z narracyjnego punktu widzenia, gdyby Aegon naprawdę okazał się Aegonem i był kluczową postacią dla historii, gdyż został wprowadzony dopiero w 5. tomie. Aegon "fałszywy", tzw. Faegon :)P), z grubsza rozwiązuje ten problem i osobiście wolałbym, by tak właśnie było.
 
View attachment 11437

Było by miło mieć kolejny tom przed 6 sezonem serialu :)
Chyba tylko te teoretyczne 10 sezonów serialu da nam jako taką pewność, ze serial nie wyprzedzi książek...

Ale i tak najważniejsze aby Martin skończył sagę za życia.
 

Attachments

  • 3eb7bbe9d67e99e042c6c9c7c4b42bd8.jpg
    3eb7bbe9d67e99e042c6c9c7c4b42bd8.jpg
    100.6 KB · Views: 32
Udało mi się doczytać wszystkie oficjalne jak do tej pory tomy. Nawet przypadkiem obejrzałam 4 sezon serialu ( a tfu, zaraza!). Zacznę może od serialu - fatalnie przekręcono kilka historii na potrzeby sceniariusza. Jestem jedną z osób, której naprawdę nie podoba się, w jaki sposób ukazywany jest stosunek Sansy do Baelish'a.
Sansa jako mroczne alter ego samej siebie, złośliwe dziewcze padające w ramiona w/w pana? Nie.
Być może zdołam przymknąć na to oko, jeżeli w 6 tomie pojawi się ponownie Jon. Jakoś tak ta jego postać przywarła mi do serca ;)
Nie czytałam ujawnionych fragmentów mającego pojawić się soon tomu GoT, ale wnioskuję, iż to z nich wynika nagła obecność
Varysa
??
Ten jeden fakt mnie zastanawia, gdyż z książek go nie kojarzę. Pojaśnicie?
Wracająca do serialu - cieszy mnie, iż pokażą w końcu Arię, brakowało mi nieco tego małego oszołoma :)
W oparciu o same książki, pole do popisu jest olbrzymie. No i Meereen, Daenerys i smoki. Yes.
 
Tyle że wprowadzanie rzekomo bardzo ważnej postaci w 5. tomie w planowanej 7-tomowej serii jest małym nieporozumieniem i rzeczywiście trąci takim niepotrzebnym rozwlekaniem wątków.
Osobiście jednak sądzę, że Aegon to "produkt" Varysa, a nie prawdziwy Targaryen. Zresztą, cała ta historia o podmianie dzieci jest bardzo naciągania i albo jest to gorszy moment Martina, albo kryje się za tym coś więcej. Mam pewne skojarzenia z Dymitrem Samozwańcem. W community krążą też różne teorie nt. Aegona, np. niektórzy twierdzą, że jest to członek rodu Blackfyre. Mocno śmierdzi zwłaszcza dziwna odpowiedź Illyria w rozmowie z Tyrionem, gdy ten wskazał, że Złota Kompania (zapewne tak przetłumaczono "The Golden Company") nagle zaczęła wspierać Targów, mimo iż przez większość swojej historii z nimi walczyła, tj. "Black or red, a dragon is still a dragon".

Ewentualne wywalenie Aegona z serialu wg mnie w dużej mierze potwierdziłoby to, że Aegon to nie jest wcale TEN Aegon, gdyż w takim wypadku raczej trudno byłoby go pominąć.

Trudno mi nazwać samozwańcem osobę, której od dziecka się wmawia, że naprawdę jest Aegonem - konieczne jest raczej utworzenie neologizmu w rodzaju "przezvarysozwaniec" or "przezillyriozwaniec" :p

Nie twierdziłem jednak, że Gryf Aegonem jest, ino że kasacja jego wątku miałaby sens jedynie w przypadku, gdyby zaraził się od Conningtona i zmarł bez echa jakoś tak na początku szóstego tomu. Nie sądzę jednak, by Martin wprowadzał tak interesującą postać tak późno bez zamiaru namieszania nią w fabule - a jego ewentualna śmierć przed ostatnim tomem wcale nie deprecjonuje jego znaczenia. Wszak Ned czy Renly zginęli stosunkowo wcześnie, lecz konsekwencje ich odejścia dają o sobie ciągle dają o sobie znać.
Diagnoza: ciężkie problemy z pamięcią. Możliwe zaczątki demencji starczej.

Raczej różnica między liczbą tomów "oficjalnych" i tych na rynku polskim, @Lotherien mogła coś pominąć po prostu :p
 
Hah, no jak mu się uda skończyć po to będzie pierwszym w historii :hai:
To by otwierało nowe możliwości :D

Raczej różnica między liczbą tomów "oficjalnych" i tych na rynku polskim, @Lotherien mogła coś pominąć po prostu :p
Ot prawdopodobnie darowała sobie pierwszy tom bo usłyszała, ze troszkę nudny ;)

I właśnie z powodu tych różnic między tomami czytam "Pieśń" po angielsku! Po za tym okładki od Bantam Books uważam za cudowne :) Również przez to że są ze sobą zgodne.
Nie da się chyba zebrać "Pieśni" po polsku w tym samym stylu graficznym...
View attachment 11454 View attachment 11455
 

Attachments

  • A_Game_of_Thrones_Novel_Covers.png
    A_Game_of_Thrones_Novel_Covers.png
    181.1 KB · Views: 36
  • pakietmartin.jpg
    pakietmartin.jpg
    93.7 KB · Views: 39
W wielu krajach Europy poszczególne tomy były dzielone na mniejsze książki. Z pięciu tomów Niemcy zrobili dziesięć, a Francuzi piętnaście. Te nasze osiem książek to pikuś ;) Z tego co pamiętam to pani @Lotherien czytała wydanie niemieckie.
 
Z pięciu tomów [...] zrobili [...] Francuzi piętnaście.
Wydawali Grę o Tron jako dodatek do gazety?? :facepalm:

EDIT: znalazłem właśnie schemat francuskiego wydania "Pieśni Lodu i Ognia"
View attachment 11457

Z tego co pamiętam to pani @Lotherien czytała wydanie niemieckie.
Ambitnie. Czy możliwe jest, że Niemcy dali inne imie Varysowi?
W Wiedźminie Jaskier to po angielsku Dandelion co po ponownym przetłumaczeniu na polski daje... Mlecz.
 

Attachments

  • trone-de-fer-livre-vo-vf.jpg
    trone-de-fer-livre-vo-vf.jpg
    77.7 KB · Views: 38
Last edited:
Top Bottom