Uniwersum "Pieśni Lodu i Ognia" ("A Song of Ice and Fire") / "Game of Thrones" [HBO]

+
Oj, działo się.
W końcu jakaś zmiana w Przystani, Siedmiu dzięki. Przyznam, że zajawkom i trailerom udało się mnie zmylić - wszystkie chyba ukazywane wcześniej migawki scen z oddziałami stojącymi pod septem, Jamiem wjeżdżającym na schody i stojącym w środku otaczanym przez akolitów etc., które sugerowały rzeź rzeź kleru, już w serialu się pojawiły. Zaskakuje mocno "nawrócenie" Margaery, dostrzegam dwie możliwości - prawdziwe przekonanie co do poglądów Wróbla, jak i cyniczną, znakomitą grę. Obie ewentualności rozwijają postać, dawniej mimo wszystko dość jednowymiarową. Tommen dalej podatny na manipulacje, jego akurat o jakąś zdolność do spisku nie podejrzewam. Do pełni szczęścia brakuje wygranej Ogara, zesłanie Cersei do klasztoru Milczących Sióstr i śmierci Lancela, wtedy Dany/Euron mogą już bezkarnie spalić miasto do gruntu >:D

Wyjawienie tożsamości Zimnorękiego w odcinku jego wprowadzenia to strzał w stopę. Na litość showrunnerską, taka okazja na odrobinę tajemnicy, odkrywanie przez parę odcinków, że Zimny nie je, nie pije i ma ręce Innego... zmarnowana. Meh.

Horn Hill majestatyczne, relacja ojca z synem ukazana wzorcowo. Bałem się o zachowanie Randylla razem z Samem, serio. Dobrze rozumiem, że w serialu wzięli ze sobą nie syna Mance'a, tylko Crasterowego?

Arya zachowała się idealnie. Z tamtą owamtą od kija powinna sobie poradzić, ale obawiam się, że kolejni Beztwarzowcy długo jeszcze podążać będą jej śladem.

Dany to Dany.
 
Poprzedni odcinek był dość słaby, ale najnowszy to zupełnie co innego :eek: Tyle świetnych motywów, spotkanie w Horn Hill, powroty bohaterów, potwierdzenia kolejnych teorii, nieźle.

Benjen Stark jako Zimnoręki, to była w zasadzie formalność choć można się było obawiać czy w ogóle pojawi się w serialu. Znacznie ciekawiej wygląda jednak sprawa Szalonego Króla. Najpierw Hodorowi odwaliło, bo Bran namieszał mu w głowie każąc trzymać drzwi, a teraz dostaliśmy przebitkę na Aerysa II. Wcale się nie zdziwię jak potwierdzą kolejną teorię, mianowicie on nie oszalał tak po prostu tylko Bran namieszał mu w głowie. Palenie wszystkich pasuje idealnie do walki z armią nieumarłych co oczywiście zostało inaczej odebrane przez ludzi z jego otoczenia.
Ja bym powiedział ze to nie Bran namieszał Aerysowi II tylko Bloodraven, dlatego mówił Branowi że przeszłość jest zapisana, bo chciał go ustrzec przed swoimi błędami, a Bran ma wizje z Aerysaem bo po prostu Bloodraven przekazał mu całą swoją wiedzę.
To tylko moje zdanie
 
Bardzo możliwe, ale tak czy siak cały wątek nabiera drugiego dna. No i kolejny przykład geniuszu Martina na rozplanowanie całej historii.
 
Benjen Stark jako Zimnoręki, to była w zasadzie formalność choć można się było obawiać czy w ogóle pojawi się w serialu
Osobiście wcale nie byłem przekonany, że Zimnoręki to właśnie Benjen - w końcu Liść mówi o nim coś w stylu "umarł dawno temu", co kłóci się z powyższą teorią. Być może scenarzyści rozwiązali to po swojemu, a Martin poprowadzi ten wątek inaczej w "Wichrach Zimy". Natomiast rzeczywiście szaleństwo Aerysa wydaje się mieć drugie dno, choć nie bardzo wiem na jakiej zasadzie Bran miałby szeptać coś Obłąkanemu Królowi bez "wchodzenia" w podróże w czasie. Spotkał się może ktoś z sensownym wyjaśnieniem?
 
@siwy9
W zasadzie to mógł być nie tyle Bran, co Bloodraven. Bran przejął wspomnienia Bloodravena. Pomijam przy tym fakt, że póki co o wpływie Bloodravena na Aerysa jeszcze nic nie wiemy.

Nawiasem, w przeciwieństwie do Hunta ja nie uważam, że po tym odcinku Benjen na 100% będzie Coldhandsem z książek. Twórcy serialu mogli przecież uprosić ten wątek i połączyć niektóre postacie oraz wydarzenia, co robili już niejednokrotnie.
 
Odcinek trochę nierówny, ale chyba póki co najlepszy w sezonie. Zapewne dlatego, że zamiast na siłę szokować idiotycznymi zwrotami akcji, nareszcie skupiono się na fabule i suspensie.

Wątek Brana wybija się na najciekawszy, szczególnie interesująca jest właśnie wizja z Aerysem. Również myślę, że to Bloodraven (dla niewtajemniczonych w książki - Trójoka Wrona) mógł namieszać mu w głowie. Niewykluczone, że zrobił to, znając przyszłość i starając się doprowadzić do obecnej sytuacji. Bez upadku Aerysa, Daenerys przecież spokojnie dorastałaby w Królewskiej Przystani, nigdy nie zostając Matką Smoków.
Co do Zdemaskowania Benjena jako Zimnorękiego w pełni zgadzam się z @SMiki55 - zaprzepaszczono okazję na nić fabularną, która mogłaby być z powodzeniem ciągnięta przez kilka odcinków.

Wątek Horn Hill bardzo dobry, ale kradzież Jadu Serca przez Sama to już trochę przegięcie.

W Królewskiej Przystani bardzo interesująco się zadziało. Ciekaw jestem, jak wielki wpływ będzie Wiara miała na Tommena i na ile okaże się on szkodliwy.

Co do Daenerys - nudzi mnie już potworznie jej wieczne "cudotwórstwo", przez co nie mam przyjemności z oglądania jej poczynań. Dużo ciekawsze są kombinacje Tyriona i Varysa w Mereen. No ale przynajmniej w końcu zdecydowała się uderzyć na Westeros, bo czekamy na to jakoś od drugiego tomu Sagi. :)

Ogólnie jednak odcinek w końcu sprawił, że mam ochotę i czekam na kolejny, a to pierwszy raz chyba od dwóch sezonów.

---------- Zaktualizowano 21:58 ----------

Aha,
W ogóle nie kupuję motywu stworzenia Innych przez Dzieci Lasu. Czytając książki, odniosłem wrażenie, że mamy do czynienia z osobną, obcą rasą, prawdopodobnie służącą jakiejś potężniejszej sile w rodzaju Rh'llora (tylko o przeciwnym zwrocie). Co na to reszta forumowych maniaków?
 
Last edited:
To to ja lubię! To to ja rozumiem!
Najbardziej kibicuję oczywiście Dany ale podobały mi się też inne wątki mam nadzieję że "Dziewczynka" poradzi sobie z tą cipą stylizowaną na Izę Kunę Liczę też że wróble będą wisieć wzdłuż całej przystani lecz wątek z krewnym Brana przekombinowany

Szkoda tylko że coś się zaczyna ruszać na 4 odcinki przed finałem. W pierwszych seriach każdy był taki.
 
Z Wróblami u boku niepozorny Tommen ma potencjał stać się równie złym królem jak Joffrey. Aż żal, że Myrcellę zabili, nie pozwoliwszy jej rozwinąć skrzydeł (nie mówiąc już o tym, że wedle przepowiedni też powinna nosić koronę jakiś czas).
 
Odcinek trochę nierówny, ale chyba póki co najlepszy w sezonie. Zapewne dlatego, że zamiast na siłę szokować idiotycznymi zwrotami akcji, nareszcie skupiono się na fabule i suspensie.
Zapomniałeś dodać że Cersei jest pewna procesu bo jak sama przyznała przed nią próba walki a wystawi Gregora, więc chyba już się każdy domyśla co to oznacza CLEGANEBOWL!

Chociaż ja bym wolał aby tą osobą przez którą zginie był Jaime ! jaka była by to za ironia losu zarówno dla Jaime'go (najpierw królobójca, teraz zabija królową i siostrę która w życiu się nie spodziewa że Jaime może coś jej zrobić, JEJ MINA BEZCENNA!)
No ale jakby coś jej odwaliło jak Aerysowi no to Jaimie nie jest bez serca i raczej wybrał by mniejsze zło niż zabijać setki/tysiące niewinnych
 
A tam, ja tak sobie myślę, że skoro już Brienne jedzie z tam gdzie jedzie i Jamie rusza na wspomnianą bitwę i trybiki ustawiają się geograficznie tak jak w książce to
czy w końcu wskrzeszą Catelyn?!
. Nie wiem czy jest sens, ale przy Zimnorękim też go nie widziałem, a jednak zaradnie wybrnęli.
 
"Gold shall be their crowns and gold their shrouds" - chodziło podobno o włosy, nie korony w dosłownym sensie :)
Bo ja wiem? Nic nie stało na przeszkodzie, by dosłowny sens również pasował.
czy w końcu wskrzeszą Catelyn?!
"W końcu" raczej nie bardzo, już sporo czasu minęło. Lepiej, gdyby pokazali ją żywą, a wskrzeszenie pokazać w retrospekcji.

Tylko tego, gdyby aktorkę widziano w okolicach planu, internet już by o tym wiedział.
 
Kiedyś powiedziałbym, że teraz już za późno, ale skoro po tak długim czasie wprowadzili Zimnorękiego to wszystko jest możliwe.
 
Lady Stoneheart bardzo bym chciał zobaczyć, chociaż w jakiejś krótkiej scenie. Co do najnowszego odcinka - poprzedni z racji oczywistej (Hodor!) był według mnie lepszy, ale i ten trzyma poziom. Ogólnie sezon na razie na plus. Zobaczymy co pokażą w pozostałych.
 
Top Bottom