[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Udało się! Wyleczyłem się. Wyjebongo. Niech zatrudniają kogo chcą, wymyślają kogo chcą, miksują z czym chcą. Czasu już na oglądanie nie zmarnuję raczej, wreszcie osiągnąłem witchflixowá nirwanę.

Wejdę by poklepać po plecach straceńców których forum oddeleguje do obejrzenia trzeciego sezonu lub zgłoszą się sami i poczytam ich wrażenia.

Salut!

A od siebie dodam "trawestując" Marka Poncjusza Katona (zwanego cenzorem):

Ceterum censeo NETFLIX esse delendam!
 
Zacząłem wreszcie oglądać drugi sezon.
Podsumowując: poznawanie świata Wiedźmina na podstawie serialu, to jak poznawanie mitologii greckiej na podstawie "Starcia Tytanów" czy innego "Herkulesa".
Ogląda się fajnie, ale z oryginałem nie ma to wiele wspólnego.


Miecz przeznaczenia miał dwa ostrza. Jedno zostało wySzczerbione, drugie znetfiksione.
 
Viva la dirt serio nie odstaje za bardzo poziomem od Netflixa :) Poprzednie odcinki może nie porywały ale tutaj to jakieś pojedyncze dialogi, szczególnie na początku trzymają 'poziom' serialu.
 
Pierwsze zdjęcia z sezonu 3, wreszcie, w końcu ile można czekać. Bardzo ważny moment z książki przeniesiony praktycznie 1:1. Tak trzymać.

Naprawdę chciałbym napisać takie słowa o tym serialu, ale wszyscy wiemy, że się nie da. Drugi sezon był tragiczny, a trzeci będzie taki sam albo jeszcze gorszy. Geralt będzie walczył z Vilgefortzem chyba na zamku...z piasku.

Szkoda Henry'ego.
 
Dla mnie ten serial już jest spisany na straty, traktuje go jak fanfik ( i to taki niskich lotów) i ogólnie jako półkę niżej niż serial Brodzkiego, tam ograniczeniem był budżet i możliwości ekipy tutaj na przeszkodzie stoją wiadome względy.
Lepiej żeby CDPR nie inspirował się nadto wizją Netlixa, która z książkami ma wspólny tytuł.
 
Z niecierpliwością czekam na nowy sezon. Oglądnę go jak tylko będę mógł. Jeszcze nie wiem kiedy to będzie, może rok po premierze :think:
 
Przypuszczam, że to jakaś fantazja showrunnerki/wariacja na temat iluzji tworzonych przez Vilgefortza.

P.S. Widzę, że słowo "ikoniczna" zrobiło się modne ;)
 
Dzięki tej walce autorzy uświadomią nam, że Geralt był słabszym szermierzem od Cahira, tak przeczuwam.
 
Aha, czyli będą się bić na plaży, spoko. Nie mogę z tego że takie tajemnice jak tożsamość Emhyra czy Króla Gonu to było coś co trzeba było ujawnić od razu, ale że Vilgefortz jest tym złym i w dodatku potężnym magiem to musiała być wielka tajemnica aż do 3 sezonu. W sensie: Po co? Tylko Vilgefortz wyszedł na idiotę udając że nie umie pokonać Cahira, a założę się że showrunnerka i jej ekipa o wym zdarzeniu już nawet nie pamięta, więc nie stoi jej to w sprzeczności.
P.S. Widzę, że słowo "ikoniczna" zrobiło się modne ;)
To samo pomyślałem :D Dla nich już byle co jest ikoniczne.
 
Mnie bardziej od plaży wkurzyło, że Vilgefortz robi cosplay Yen z drugiego sezonu. Jak zobaczyłam te zdjęcia z daleka to najpierw pomyślałam, że Geraltowi z Janeczką znowu walczyć kazali...

IMG_2082_edit_31292368310848.jpg


Po co mu ten brzydki warkoczyk?? Takiego przystojnego aktora oszpecają...


Przypuszczam, że to jakaś fantazja showrunnerki/wariacja na temat iluzji tworzonych przez Vilgefortza.

Może mamy tu ponowną inspirację filmowym Harrym Potterem - finalnym pojedynkiem z Voldemortem, który teleportował Harrego po różnych częściach zamku w trakcie walki. Lauren parę razy inspirowała się już HP, wręcz wprost się do tego przyznała...

Ale obawiam się też, że filmowe Thanned w pierwszym sezonie skonstruowane było z myślą o fanfiku o młodości Yen, bez uwzględniania wydarzeń Czasu Pogardy. Więc będą teraz musieli kombinować, skoro im architektura i krajobraz nie pasują do książkowych wydarzeń :shrug:
 
Po co mu ten brzydki warkoczyk?? Takiego przystojnego aktora oszpecają...
Kurczę racja, mi w sumie jego wygląd już z pierwszego sezonu nie pasował, a oni to jeszcze pogorszyli.
Lauren parę razy inspirowała się już HP, wręcz wprost się do tego przyznała...
A mówiła które momenty były inspirowane HP? Domyślam się że pewnie scena z Chalotrą z odcinka o Strzydze mogła być inspirowana sceną z Hermioną na Balu w Czarze Ognia.

Może mamy tu ponowną inspirację filmowym Harrym Potterem - finalnym pojedynkiem z Voldemortem, który teleportował Harrego po różnych częściach zamku w trakcie walki.
Przyznam że średnio mi się to podobało. Rozumiem że finał filmu, że trzeba było pokazać coś ekstra, ale mogliby dać Harremu i Voldemortowi pogadać tak ze 2 minuty, zwłaszcza ich ostatni dialog w finale Insygniów był świetny, a oni sami nie mieli między sobą dłuższej konwersacji od Komnaty Tajemnic chyba.

Bez sensu jest takie teleportowanie Geralta i Vilgefortza po lokacjach, ale skoro nie mają schodów do Wieży Mewy (Bo ich nie zrobili) to nic dziwnego że jak piszesz, muszą kombinować.
 
A mówiła które momenty były inspirowane HP? Domyślam się że pewnie scena z Chalotrą z odcinka o Strzydze mogła być inspirowana sceną z Hermioną na Balu w Czarze Ognia.
O Hermionie akurat nie pomyślałam, choć w sumie to podobny motyw z wejściem na bal odmienionego Kopciuszka/brzydkiego kaczątka jest powszechnym tropem.


Lauren mówiła, że oglądała z dziećmi Harrego Pottera i chciała by Aretuza była takim "mrocznym Hogwartem" (gdzie uczennice kończą jako węgorze) - pierwsza lekcja zaklęć była właśnie niczym Wingardium Leviosa, Tissaia wspomina na niej, że Sabrina nadmuchała swoją ciotkę (niczym Harry w Więźniu). Na balu w Aretuzie widzimy, że sufit sali balowej również jest gwieździstym niebem. Wcześniej zakładałam, że w tej samej lokacji rozgrywać się będzie zjazd na Thanedd, ale teraz nie jestem pewna - żadne wnętrze z Aretuzy z pierwszego sezonu nie powróciło do drugiego.

Jednak był jeszcze moment, moim zdaniem zerżnięty z HP - śmierć Zgredka :p
Zły mag rzuca sztyletem w portal w ostatni moment przed jego zamknięciem, Yennefer trafia na plażę, gdzie opłakuje zabite dziecko, przed pochowaniem go w piasku.


Kurczę racja, mi w sumie jego wygląd już z pierwszego sezonu nie pasował, a oni to jeszcze pogorszyli.
W pierwszym sezonie mieli na niego pomysł, że ma być to mag, który jest żołnierzem, więc ubrali go w zbroję (moim zdaniem brzydką).
W drugim dali mu długi szlafrok i okropne kitki wyglądające jak antenki. A tu wygląda jak Yennefer w drugim sezonie - zbędny warkocz, szata niczym jej suknia...


Szczerze to zakładałam, że niedorzeczna scena z Cahirem dostanie jakieś sensowne wytłumaczenie na ekranie - część widzów myślała, że Vilgefortz celowo dał się tam ogłuszyć, a wszystkich magów sprowadził tam w przygotowaną z Cesarzem pułapkę.
 
W pierwszym sezonie mieli na niego pomysł, że ma być to mag, który jest żołnierzem, więc ubrali go w zbroję (moim zdaniem brzydką).
Średnio podobały mi się jego krótkie włosy, zarost i zbroja, choć rozumiałem jaki zamysł za nią stał. Myślałem że w kolejnych sezonach zrobią go lepiej ale jak widać...:disapprove:
 
Top Bottom