[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
A już miałem nadzieję , że go skasują .... Wszystkie postacie w tym zwiastunie są tak nudne i mdłe , czy nijakie . Jak by jeszcze serial podstawowy był dobry to by mi jeszcze było szkoda , że przez ten potworek widownia straci chęć na oglądanie trzeciego sezonu . Teraz mi tego nie szkoda .
 
@enotsen @michalek12345
Panowie, proszę was, nie ma się czym przejmować, ani tym bardziej denerwować.
To nie jest wiedźmin. to jakieś randowmowe fantasy, do którego tytułu jedynie doklejono wiedźmina.
Moja reakcja na to wyglądała tak: "Meh" i tyle. Gdybym to zobaczył w czasach, kiedy czekałem na pierwszy sezon pewnie bardziej bym się tym przejął, ale na tym etapie dla wszystkich powinno być jasne, że te netflixowe twory nic nie miały wspólnego z tą marką i mieć nie będą. Wkrótce i tak wszystko zostanie skasowane i pójdzie na śmietnik historii, więc tym bardziej nie widzę powodów by się tym interesować.
 
Jedyne co jest interesujące dla mnie w tym serialu, to sposób w jaki będą go promować przy bardzo widocznej niechęci fanów Wieśka. Na razie jakieś 90% komentarzy pod trailerem na Youtubie, Twitterze i Facebooku dotyczy odejścia Cavilla i braku szacunku scenarzystów do książek. Ciekawa jestem czy temat odejścia Henry'ego będzie w ogóle poruszany podczas wywiadów z twórcami i aktorami.
 
Jak na serial fantasy robiony w znanych warunkach i przy znanym podejściu twórców do materiału i gatunku, nie wygląda to jakoś bardzo źle, choć też trudno cokolwiek wywnioskować na podstawie tych kilku posklejanych migawek. Zamienić pseudoelfa z toporem na krasnoluda z toporem i byłoby może coś do obejrzenia przy założeniu, że trafiliśmy na wersję świata z D&D i że nie ma to nic wspólnego z Wiedźminem.
 
Wygląda to gorzej, niż się spodziewałem, a spodziewałem się dna i metra mułu. Gratulacje dla inicjatorów tego przedsięwzięcia, bo niezmiennie przekraczają pułap oczekiwań - tylko ktoś im musi powiedzieć, że w niewłaściwą stronę.
 
Jakby tam nie było w tytule słowa "Wiedźmin" to chyba mało kto wpadłby na to że ma to coś z tym wspólnego... Mam nadzieję, że będzie to ostateczny gwóźdź do trumny i pożegnanie przez Netflixa świata Wiedźmina bo to co oni robią z tym uniwersum to woła o pomstę. To wygląda tak jakby ci pseudo scenarzyści z tą pożal się showrunnerką na czele obrali sobie za cel zbluzganie z błotem wszystkiego co jest spod znaku Wiedźmina i wpojenie widowni swojej własnej wizji tego świata. :confused:
 
Szkoda , że pierwszy sezon nie dostał takiej bury jak Pierścienie Władzy . Pewien wiarygodny dziennikarz co ma dojścia w Amazonie dał newsa , że się zastanawiają nad restartem serii a poprzedni sezon puszczają w niepamięć xd . Ale co by nie mówić fandom Tolkiena jest potężny i kulturowo bardziej zakorzeniony na świecie.
To przez Cavilla, podlizywał się fanom, graczom, wielbicielom książek, żeby sprzedać ten 1 sezon, przecież na pewno czytał scenariusz przed rozpocząciem zdjęć, wziął niemałe pieniądze, i ta sympatia do jego postaci, poprzez, moim zdaniem wyłącznie PRowe zagrywki, spowodowała, że nikt nie wylewał specjalnie pomyj na 1 sezon. Firmował to dzieło, teraz po 2 sezonie, i spadku zainteresowania tym serialem odchodzi, "bo autorzy nie są wierni książkom", taki zwyczajny scam. Piszę też trochę sarkastycznie, ale w sumie chyba nie jestem daleki od faktów. On się różni od Bagińskiego tylko tym, że ma inne opcje, bo rolę w sumie pełnił podobną, tylko ma jakieś bardziej korzystne alternatywy. Co chłopy zarobiły to ich :)
 
To przez Cavilla, podlizywał się fanom, graczom, wielbicielom książek, żeby sprzedać ten 1 sezon, przecież na pewno czytał scenariusz przed rozpocząciem zdjęć, wziął niemałe pieniądze, i ta sympatia do jego postaci, poprzez, moim zdaniem wyłącznie PRowe zagrywki, spowodowała, że nikt nie wylewał specjalnie pomyj na 1 sezon.

Wierność książkom, przez cały okres poprzedzający premierę obiecała konsekwentnie Lauren. Nie mam zamiaru spekulować, ale Henryk wcale nie musiał czytać scenariuszy przed podpisaniem kontraktu, nie byłaby to szczególnie wyjątkowa sytuacja, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego entuzjazm do IP. Zwyczajnie nie wiemy jak i dlaczego podpisał, co wiemy, to to, że sezon pierwszy mocno odleciał, ale wciąż głównie opierał się na opowiadaniach, więc choć zmiany idiotyczne, dało się je jakoś naprawić w następnym sezonie. Co się stało dalej wszyscy wiemy. W wywiadach po premierze S2 Henryk już nie bawiąc się w sentymenty zasadniczo zaczął otwarcie krytykować twórców za ich odejście od źródła i opisywał swoją walkę o bardziej książkowego Geralta.

A w to, że Amazon zrestartuje cały serial po pierwszym sezonie, co dodałoby kolejne gigantyczne koszty, do najdroższego serialu w historii, bo ludzie w necie krytykują, w momencie gdy miał rewelacyjną oglądalność (regularnie bijąc GOT) nie uwierzę nigdy. Może korekta kursu w S2, ale nie restart, bądźmy poważni.
 
Wierność książkom, przez cały okres poprzedzający premierę obiecała konsekwentnie Lauren. Nie mam zamiaru spekulować, ale Henryk wcale nie musiał czytać scenariuszy przed podpisaniem kontraktu, nie byłaby to szczególnie wyjątkowa sytuacja, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego entuzjazm do IP. Zwyczajnie nie wiemy jak i dlaczego podpisał, co wiemy, to to, że sezon pierwszy mocno odleciał, ale wciąż głównie opierał się na opowiadaniach, więc choć zmiany idiotyczne, dało się je jakoś naprawić w następnym sezonie. Co się stało dalej wszyscy wiemy. W wywiadach po premierze S2 Henryk już nie bawiąc się w sentymenty zasadniczo zaczął otwarcie krytykować twórców za ich odejście od źródła i opisywał swoją walkę o bardziej książkowego Geralta.

A w to, że Amazon zrestartuje cały serial po pierwszym sezonie, co dodałoby kolejne gigantyczne koszty, do najdroższego serialu w historii, bo ludzie w necie krytykują, w momencie gdy miał rewelacyjną oglądalność (regularnie bijąc GOT) nie uwierzę nigdy. Może korekta kursu w S2, ale nie restart, bądźmy poważni.
Nigdy się nie dowiemy, napiszę tak: nie wierzę w to co mówią aktorzy zaangażowani w seriale, czy filmy, ich pracą jest promocja serialu, filmu w takiej lub nie innej formie, od tego zależą ich zarobki, potrafią też udawać. Dla mnie to jest ściema, promocja serialu czy filmu w tej czy innej formie. Równie dobrze mógłbym zacząć spekulować, że on miał trzymać fanów książek przy serialu, takie mrugnięcie okiem: wiem, ze to jest złe, ale chcę zawrócić ich na właściwą drogą itd. On nie zachowuje się inaczej od Bagińskiego, który w ostatecznym rozrachunku nie jest niczym więcej niż listkiem figowym, który osłania twórczość scenarzystów i osobą mającą sprawiać wrażenie, że tam będzie jakiś duch Sapkowskiego.
Zresztą a. wystarczy poczekać kilka dni na reakcję fanów na jego odejście b. po kilku dniach dawać sygnały, że podziela ich opinie nt. scenarzyst ale bez jasnej deklaracji. Czysta polityka. Netflixa nie zniechęci do siebie, i zachowa fanów.
 
Niestety wygląda na to że Blood Origin nie będzie ostatnim spin-offem od wiedźmina netflixa.
Natflix ma jeszcze w planach spin-off o Szczurach. ://///
Artykuł
Po co to komu to nie mam pojęcia :/
 
IMG_20221126_234126.jpg
 
Zawsze odnosiłem wrażenie, że Szczury były najmniej lubianymi postaciami z książek w fandomie. Osobiście cieszyłem się bardzo kiedy doszło do ich starcia z Bonhartem :)

Także no, pomysł na spin-off niezbyt mi się podoba. Ale na pewno bardziej, niż to co wpakowano w Blood Origin. Przynajmniej postacie stworzone przez Sapkowskiego i okres znajomy, czyli prawdopodobnie będzie to jako tako jeszcze przypominać świat wiedźmina.
 
Po klapie Blood origin i 3 sezonu pewnie skasują spin-off o szczurach. Ale widać że oni chyba naprawdę nie widza jak bardzo beznadziejnie słabo adaptują wiedzmina.
 
Osobiście cieszyłem się bardzo kiedy doszło do ich starcia z Bonhartem
O tak, Bonhart masakrujący Szczurów to mój ulubiony moment w Wieży Jaskółki, choć raczej nie byłą intencją Sapkowskiego by to było takie satysfakcjonujące.
W sumie niesamowite jakimi nieogarami są ludzie w Netflixie skoro nie są pewni czy serial nie zostanie skasowany, a chcą inwestować w spin offy. Oni pewnie serio myślą że ludzie wcale nie oglądali tego tworu dla Cavilla i bez niego sobie poradzą.
Bo w historii Szczurów można odwalić największe multikulti
Tylko pomyślcie, że skoro Szczury już w książkach były cholernie irytujące, a w jaki sposób zostały potraktowane przez Netflixa inne postacie, to jakie będą musiały być ichnia wersja Szczurów wypadnie.
 
Dokładnie, chcieć spin offy to sobie mogą :) Nie będzie z tego nic, podejrzewam.

Oczywiście w świecie idealnym gdzie za Wiedźmina biorą się kompetentni ludzie i mamy serial na poziomie GoT to wątek Szczurów i chociażby historia powstania hanzy byłby dobrym materiałem na spin off.

W ogóle trochę zabawne jest dla mnie planowanie spin offa głównej serii o postaciach, które się jeszcze w tej głównej serii nie pojawiły i pachnie mi to hucpą na potrzeby zrobieniu buzzu. A skąd oni w ogóle wiedzą, że ktoś może chcieć oglądać taki serial o jakiś Szczurach?

To tak, jakby twórcy GoT po drugim sezonie ogłosili spin off o Facelessach albo nie wiem, Martellach.
 
W ogóle trochę zabawne jest dla mnie planowanie spin offa głównej serii o postaciach, które się jeszcze w tej głównej serii nie pojawiły i pachnie mi to hucpą na potrzeby zrobieniu buzzu. A skąd oni w ogóle wiedzą, że ktoś może chcieć oglądać taki serial o jakiś Szczurach?
Już zrobili film o Vesemirze bez wprowadzenia go wcześniej. Chyba po prostu kieruje nimi idea: "Nieważne co, byle by coś powstawało". Odkąd zobaczyłem pierwszy sezon nie mam złudzeń że ci ludzie nie znają podstaw tworzenia historii, nie dziwi mnie też, że nie mają pojęcia jak się powinno rozwijać markę. Albo ich to nie obchodzi, lub najpewniej, jedno i drugie.
 
W wersji Netflixa prawdopodobnie byłby to serial dla nastolatków o trudnej młodzieży. I dobrze zrobiony miałby spore wzięcie, gdyż to przecież bardzo uniwersalny temat, jak by nie patrzeć. Problem w tym, że kończyłby się źle dla prawie wszystkich bohaterów, a standardowo choć część powinna wyjść na ludzi. Ale to jest integralna część historii Ciri, a nie oderwany wątek pod szyldem Wiedźmina.

Nie podzielam niechęci do książkowych Szczurów. Sapkowski zrobił bardzo dużo, by wyposażyć ich, jako jednostki i jako grupę, w pozytywne cechy. Dał im historię, tło społeczne i silne więzi, odróżnił od innych band. W stosunkowo nielicznych fragmentach stworzył przekonujący obraz bandy młodocianych grasantów. I co charakterystyczne dla sagi, jest to obraz jednocześnie współczesny i fantasy.
 
Top Bottom