Dla mnie kompletny noname (nie oglądałem Obsesji Eve) i choć może być fenomenalny to jednak rozczarowanie. Nakręcali hype wokół Hamilla, potem podgrzali jeszcze Keatonem i Mikkelsenem co sugerowało, że celują nie tylko w dobrego, ale i rozpoznawalnego aktora, a skończyło się na gościu, którego zna garstka potencjalnych odbiorców. Podobnie zresztą było z Borchem, plotki może nie tak rozbuchane jak tutaj, ale jednak, a skończyło się na aktorze, którego mało kto kojarzy (no i jego kreacja w Wiedźminie była ta se choć to niekoniecznie jego wina).
Gdyby tak nie nakręcali hype'u to bym inaczej odebrał to ogłoszenie. Aktorów wytypowanych do ról dwóch wiedźminów też nie kojarzę, ale przy nich nie było żadnych plotek więc nie było też rozczarowania.