[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Powiem szczerze, że gdyby rozpoczęli 2 sezon od bitwy o Sodden gdzie starłyby się dwie armie to sprawnie wybrnęliby z ataków niektórych fanów, że wielką bitwę sprowadzili do niewielkiej potyczki o ruiny strażnicy.
Szczerze mówiąc jestem za kontynuacją bitwy na początku drugiego sezonu, ale tylko pod warunkiem, że wreszcie Tissaia zrobi coś pożytecznego. W ostatnim odcinku pierwszej serii zachowywała się trochę jak kierownik budowy, który chodzi, zagląda, daje rady, ale palcem nie kiwnie, żeby pomóc. Mieć arcymistrzynię magii na polu bitwy i nie dać jej zrobić nic magicznego, to dość absurdalna decyzja. Rozumiem, że Yen ma być wielką bohaterką, ale w bitwie może być więcej niż jeden bohater.
Jakiś Kim Bodnia wybrany na Vesemira.
Widziałam go w Obsesji Eve i jest dość dobrym aktorem, więc wybór nie jest zły.
 
Dla mnie, z całej tej gromady aktorów odgrywających małe role, na plus wybiła się Mia McKenna-Bruce czyli serialowa Marilka. Nie miała wiele czasu, ale moim zdaniem zrobiła coś ciekawego, zapadającego w pamięć. Cała reszta właściwie nieodróżnialna od statystów. Takie wypełniacze czasu - pojawiam się i znikam.
Sapkowski z najmniejszej, najmniej istotnej postaci potrafił stworzyć coś pełnego życia, z własną historią, z przekonaniami, kogoś, kogo dało się polubić albo wręcz odwrotnie i to w czasie tych kilku akapitów istnienia. A przez serial przewijają się jakieś puste manekiny, które wyskakują na moment, wypowiadają swoje teksty (albo milczą całkowicie) i przepadają w niepamięci. Nie przynależą do miejsca ani czasu, bo nie są częścią historii, opowiadania, tak jak to jest w książkach. To jest jeden z wielu zauważalnych niedostatków tej produkcji. Nie potrafią przenieść atutów oryginału na ekran.
Dlatego ja bym nie oczekiwał, że przyjdzie jakiś znany aktor i nagle weźmie na swe mocarne barki cały ciężar naszych niespełnionych nadziei. Jeśli gdzieś się pojawi chwilowy przebłysk dobrze odegranej postaci, to bardziej przypadkiem, a nie w wyniku celowej polityki scenarzystów czy reżyserów. MyAnna Buring zagrała bardzo przyzwoicie, na poziomie, którego byśmy oczekiwali. Ale cóż z tego, skoro jej Tissaia to jakaś alternatywna wersja książkowej. Właściwie tam się chyba nikt nie ostał w całości taki, jak być powinien.
 
Powiem tak: Ja jestem fanem. Interesuje mnie wszystko związane z Wiedźminem, nawet jeśli jest to skończone barachło. Dlatego obejrzałem dzieło Brodzkiego i serial, choć dobrze wiedziałem, że to crap, czekałem, na gry, komiksy, obejrzałem pierwszy sezon serialu Netflixa, i choć uważam to za marne serialidło, które traktuję jako masochistyczną przyjemność, to na drugi sezon czekam, ot, bo mnie to po prostu obchodzi.
Na kolejne Fantastyczne Zwierzęta też czekam, choć uważam że wszystko co wyszło po książkowych i filmowych Insygniach Śmierci za dziadostwo, bo po prostu za bardzo kocham oba te uniwersa, by po prostu machnąć na nie ręką.
Ty najwyraźniej jesteś typem człowieka który woli oglądać wyłącznie rzeczy dobre i sprawiające ci przyjemność. Proszę bardzo, nie ma w tym nic złego.
Ale fanem wiedźmina na twoim miejscu bym się nie nazwał.
Przeczytałem wszystkie książki i opowiadania kilkukrotnie, wszystkie gry i dodatki też kilkukrotnie przeszedłem, i nie jestem fanem wiedźmina bo jakby Franek z osiedla narysował komiks o wiedzminie i by sprzedawał w empiku i by mi sie nie podobał to bym nie czekał na kolejne części?
 
I jeszcze jedno odnośnie Hamilla i jego rzekonego wybierania lepszych ról. Facet w ostatnim czasie grał we Flashu od CW, a jakość i budżety seriali tej stacji są żenująco niskie. To że przy okazji powtarzał swoją rolę z Flasha z lat '90 nie ma tu nic do rzeczy, bo w żaden sposób nie był zobligowany do przyjęcia roli w nowym serialu.

O ile Mads i Michael to inna liga tak już Hamill nie powinien mieć żadnych oporów przed przyjęciem roli w Wiedźminie, bo grupka fanów narzeka na jakość serialu.
 
To że przy okazji powtarzał swoją rolę z Flasha z lat '90
A to mnie teraz zaskoczyłeś. Przez moment pomyślałem, że to on był Flashem, ale wyguglowałem i widzę, że grał mało znanego przeciwnika Flasha jakim jest Trickster.
bandicam 2020-02-29 10-07-36-883.jpg
 
widzę, że grał mało znanego przeciwnika Flasha jakim jest Trickster.

Tak, powtórzył tę rolę w nowym Flashu od CW w kilku odcinkach.



Ostatnio pracował też dla Netflixa użyczając głosu w Ciemnym Krysztale i nowej wersji Władców Wszechświata. Dlatego nie sądzę aby odmówił ze względu na jakość serialu lub zbyt niską gażę jeśli faktycznie pojawiła się propozycja. Moim zdaniem żadnej propozycji po prostu nie było, a te wszystkie wpisy na twitterze to była zwykła gra z fanami.

Jeszcze mniej wierzę w to że składali propozycje Madsowi i Michaelowi.
 
Ja tam jakoś zawiedziony nie jestem. Znaczy, może człowiek trochę się bardziej nakręcił na głośniejsze nazwisko, ale problemu z tym nie mam. Fizycznie pasuje, a słyszałem, że aktorsko też powinien dać radę. Inna sprawa, co mu naszykuje w serialu Lauren i spółka. Może zobaczę fajnie przeniesioną postać, a może tylko jej cień, który nie ma za wiele wspólnego z oryginałem (tak jak to miało miejsce w większości przypadków w pierwszym sezonie).
 
Parę wieści z planu. Henry i Freya wracają na plan, a ja się właśnie dowiedziałem, że Płotkę grał jakiś ogier, któremu genitalia zmieniono w cgi. Poza tym, Dworek Nivellena ma być bydynkiem wzniesionym całkowicie od podstaw. Nie dało rady zrobić mu zdjęć, ale zastanawiam się czy te zabudowania które już tu gdzieś migneły na tym dziale nie mogą być właśnie tym dworkiem, a nie Oxenfurtem.
 
Według IMDb Francesca ma wystąpić w aż 7 odcinkach. Jeśli to nie jest jakiś błąd, to oznaczałoby bardzo znaczące rozwinięcie jej roli w serialu w porównaniu do Sagi. Obawiam się, że takie rozbudowanie jej wątku spowoduje, że jeśli np. Filippa się nawet pojawi w serialu, to nie dostanie tyle czasu antenowego ile powinna.
 
że jest montaż i licznik "mhm" Geralta? 🙃
Prawie, więcej jest liczenia "destiny".
Najbardziej spodobał mi się tekst:
"Get ready for the most watched Netflix show ever, because they changed the count of views"
XD
Słuszne zwrócenie uwagi, że wszyscy czekali na nową Grę o Tron, a dostali nową Xenę.
Zwrócenie uwagi na elementy wiedźmiństwa, które zaskakująco zaadaptowali a nie zwróciłem na to uwagi, że koniec końców ludzie są prawdziwymi potworami, choć podane przez serial przykłady są moim zdaniem nie trafione.
Post automatically merged:

A tak poza tym: Lydia van Bredevoort ma się pojawić w 5 i 8 odcinku drugiego sezonu, zaś Paul Bullion (Lambert) ma się pojawić w nowej Diunie, co mnie całkiem zaskoczyło.
 
Last edited:
A tymczasem Thue Ersted Rasmussen (Eskel) jest poddawany charakteryzacji. Po tych zdjęciach nie mam pojęcia co planują z nim zrobić. Mam nadzieję, że ta ostatnia fota to tylko przykład pokazu umiejętności charakteryzatorów (Którzy wcześniej robili Białych Wędrowców z Gry o Tron), a nie planują zrobić z Eskela jakiegoś Ożywieńca?
bandicam 2020-03-05 17-12-06-838.jpg
bandicam 2020-03-05 17-12-14-855.jpg
bandicam 2020-03-05 17-12-23-372.jpg
bandicam 2020-03-05 17-12-30-846.jpg
bandicam 2020-03-05 17-12-40-128.jpg
 
Top Bottom