Widocznie dla Hamilla i reszty nie liczy się tylko oglądalność ale i jakość produkcji w których grają.
No nie wiem, Hamill grał ostatnio w bardzo przeciętnych Templariuszach.
Widocznie dla Hamilla i reszty nie liczy się tylko oglądalność ale i jakość produkcji w których grają.
Szczerze mówiąc jestem za kontynuacją bitwy na początku drugiego sezonu, ale tylko pod warunkiem, że wreszcie Tissaia zrobi coś pożytecznego. W ostatnim odcinku pierwszej serii zachowywała się trochę jak kierownik budowy, który chodzi, zagląda, daje rady, ale palcem nie kiwnie, żeby pomóc. Mieć arcymistrzynię magii na polu bitwy i nie dać jej zrobić nic magicznego, to dość absurdalna decyzja. Rozumiem, że Yen ma być wielką bohaterką, ale w bitwie może być więcej niż jeden bohater.Powiem szczerze, że gdyby rozpoczęli 2 sezon od bitwy o Sodden gdzie starłyby się dwie armie to sprawnie wybrnęliby z ataków niektórych fanów, że wielką bitwę sprowadzili do niewielkiej potyczki o ruiny strażnicy.
Widziałam go w Obsesji Eve i jest dość dobrym aktorem, więc wybór nie jest zły.Jakiś Kim Bodnia wybrany na Vesemira.
Przeczytałem wszystkie książki i opowiadania kilkukrotnie, wszystkie gry i dodatki też kilkukrotnie przeszedłem, i nie jestem fanem wiedźmina bo jakby Franek z osiedla narysował komiks o wiedzminie i by sprzedawał w empiku i by mi sie nie podobał to bym nie czekał na kolejne części?Powiem tak: Ja jestem fanem. Interesuje mnie wszystko związane z Wiedźminem, nawet jeśli jest to skończone barachło. Dlatego obejrzałem dzieło Brodzkiego i serial, choć dobrze wiedziałem, że to crap, czekałem, na gry, komiksy, obejrzałem pierwszy sezon serialu Netflixa, i choć uważam to za marne serialidło, które traktuję jako masochistyczną przyjemność, to na drugi sezon czekam, ot, bo mnie to po prostu obchodzi.
Na kolejne Fantastyczne Zwierzęta też czekam, choć uważam że wszystko co wyszło po książkowych i filmowych Insygniach Śmierci za dziadostwo, bo po prostu za bardzo kocham oba te uniwersa, by po prostu machnąć na nie ręką.
Ty najwyraźniej jesteś typem człowieka który woli oglądać wyłącznie rzeczy dobre i sprawiające ci przyjemność. Proszę bardzo, nie ma w tym nic złego.
Ale fanem wiedźmina na twoim miejscu bym się nie nazwał.
A to mnie teraz zaskoczyłeś. Przez moment pomyślałem, że to on był Flashem, ale wyguglowałem i widzę, że grał mało znanego przeciwnika Flasha jakim jest Trickster.To że przy okazji powtarzał swoją rolę z Flasha z lat '90
widzę, że grał mało znanego przeciwnika Flasha jakim jest Trickster.
Prawie, więcej jest liczenia "destiny".że jest montaż i licznik "mhm" Geralta?