Czyli jak rozumiem, to sama pieczęć była wystarczającym składnikiem do wezwania dżina i nieważne przy tym, kto był jego obecnym 'panem'. Tylko że cały czas mi się chronologia nie zgadza. Yennefer powinna planowo przywołać dżina, uwięzić go by nie uciekł i w tym dopiero momencie powinno wybrzmieć życzenie Jaskra, bo cały czas myślała, że ma jeszcze jedno.
W opowiadaniu Yennefer wrzuciła Jaskra w portal i zmusiła go do wypowiedzenia trzeciego życzenia zanim przywołała dżina, co jest nielogiczne, bo by nie zdążyła już go wezwać i powinna sobie z tego zdawać sprawę. A ona tę najważniejszą czynność, czyli wezwanie, wykonała na samym końcu, a mimo to dżin się zjawił i dał złapać, choć w praktyce natychmiast po spełnieniu trzeciego życzenia barda, czyli uniewinnieniu Geralta, powinien błyskawicznie zwiać.
W serialu jest podobnie, z tym że Jaskier wypowiada życzenie przy Yennefer, a ta chwilę po tym zaczyna wezwanie.